Autor Wątek: E.cuniculi  (Przeczytany 286687 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ania00

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
E.cuniculi
« dnia: Grudzień 17, 2011, 21:38:15 pm »
Mojego królika niestety dopadła ta okropna choroba. Pani doktor, która królikiem się zajmowała sprawiała wrażenie takiej, co ma pojęcie o tej chorobie, więc już miałam płomyk nadziei, że uda się go wyleczyć. Po 4 wizytach, na których dostawał 4 leki (nie wiem jakie oprócz Fenbendazolu, bo ja studiuję w innym mieście, co z królikiem się dzieje wiem tylko od mamy ), przepisała mu 2 tygodniowe podawanie Fenbendazolu. I tu moje pytanie, czy sam ten lek wystarczy. Poza tym jeśli chodzi o skrzywienie głowy, to nic się nie zmieniło, tylko próbuje się ruszyć to zaraz zaczyna się kręcić. Zachorował 8.12, leki dostaje od. 9.12. Czy oczekuję za szybko efektu?
Bo już zaczynam się martwić... nie chcę dawać mu lekarstw, które nic nie zmieniają, a przy tym dalej się męczy :(

Gosiaczek86

  • Gość
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 17, 2011, 21:44:01 pm »
przede wszystkim- wypadałoby mu dodac do tego Lydium/ Immunodol/ Scanumone - stymulacja odporności, i jeśli ma antybiotyk- to obowiązkowo probiotyk na oslone jelit....   To na pewno. Z sama Cuniculi nie pomogę, na szczęście nie miałam styczności...

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 17, 2011, 21:47:53 pm »
Jeżeli chodzi o EC to jest to bardzo długa droga.

Mój śp Pasztecik miał ec i niestety przegrał walkę chociaż były oznaki poprawy :(
Leczenie trwało kilka miesięcy okresy były różne raz lepiej a raz gorzej ale się nie poddawaliśmy (tak samo wet.). Poszukam wytycznych lekarza to napiszę Ci jakie leki miał podawane jeszcze oprócz wymienionego przez Ciebie  Febendazolu.

Co do skrętu szyji to tu bywa różnie może zniknąć całkowicie a może też pozostać na stałe ale do tego potrzeba czasu.

Pozdrawiamy i ślemy miziaki dla choruszka. Życzymy dużo zdróweczka :*

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 17, 2011, 21:55:29 pm »
Fenbendazol to jeden z leków przy leczeniu EC, inne leki stosowane przez wetów to Baktrim lub Metronidazol.

Mój dt przy EC, oprócz Baktrimu, Scanomune i Lakcidu dostawał - witaminy B w zastrzyku, Vibowit, Metacam.

Leczenie jest długie i mogą być nawroty. Na forum jest wątek Pszczółki, całe leczenie dokładnie opisane. Z jakiego miasta jesteś? Mamy tu listę polecanych wetów, znających się na leczeniu tej choroby.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Saphe

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 17, 2011, 21:59:32 pm »
Ostatnio czytałam artykuł o E.cuniculi w piśmie weterynaryjnym i właśnie jako leczenie przyczynowe to albo tak jak ma twój uchol fenbendazol albo albendazol. Ale przy postaci nerwowej zalecają jeszcze glikokortykosteroidy na leczenie objawowe aby usprawnić pracę tego układu. Podany był deksametazon. I do tego jeszcze witaminy z gruby B.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 17, 2011, 22:03:07 pm »
Deksametazon to steryd. Sterydów nie podajemy......obniżają odporność i fałszują obraz choroby.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Saphe

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 17, 2011, 22:07:52 pm »
W kilku miejscach się spotkałam z tym, że się je podaje właśnie aby usprawnić w postaci nerwowej działanie układu nerwowego. Nie są to tylko jakieś informacje z neta ale jak mówiłam artykuł z magazynu dla lekarzy weterynarii. Tak więc jak widzę i w tym przypadku nie ma jedne szkoły...

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 17, 2011, 22:13:49 pm »
Ja dyskutowałam z jedną Panią wet z Tych przez telefon. Jej najpoważniejszym argumentem było to, że tak ją uczyli na studiach leczyć ec i podawać sterydy....Pan dr Krawczyk, Pani dr Moroz czy dr Chłopecki zawsze wypowiadają się o sterydach w taki sam sposób.... jednak doświadczenie w leczeniu królików weta jest bardzo ważne.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Gosiaczek86

  • Gość
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 17, 2011, 22:16:22 pm »
Sterydy nawet jesli obniżają odporność- to właśnie to obniżenie odporności jest rekompensowane przez farmaceutyki podnoszące/stymulające ta odporność...  Tylko wtedy wypdałoby zadbac własnie o ten najlepszy- Scanumone

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 18, 2011, 00:34:17 am »
Moje króliki są właśnie po leczeniu e.cuniculi.Leon wykazywał objawy choroby,Chili nie.Oba dostawały oxfendazol,enrofloksacynę,catosal,witaminy Pervivet.A Leon dodatkowo,co drugi dzień steryd,Chili Metacam.Po leczeniu kolejne badanie moczu dało wynik ujemny u obydwu.Z reguły podaje się enrofloksacynę,bo pierwotniak może powodować stany zapalne w narządach,w których bytuje.A sterydy  ,aby uchronić mózg przed stanami zapalnymi.E.cuniculi powoduje stany zapalne wszędzie:w nerkach,wątrobie,mózgu,w oczach kataraktę i ropnie,infekcje tkanki nerwowej.Rzeczywiście,zdanie naukowców na temat podawania sterydów królikom jest podzielone,jednak lekarze często je podają w przypadku e.cuniculi.Ja uważam,że lepiej podać steryd i chronić mózg.Tak,jak pisze Gosiaczek,dobrze jest podać Scanomune.
Z moich krolików Milak i Leon przechodzili tą chorobę.E.cuniculi najpierw może rozwijać się nawet długi czas,nie dając objawów neurolog.typu head tilt-torticollis,zaburzenia równowagi,czucia,a nawet często króliki są diagnozowane na zupełnie inne choroby,a umierają z powodu spustoszenia organizmu przez pierwotniaka.
Trzymam kciuki za twojego króliczka.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 18, 2011, 01:05:48 am »
sterydy w przypadku e.cuni powodują obniżenie odporności, które skutkuje tym, że choroba ma o wiele lepsze podłoże do dalszego rozwoju - absolutnie scanomune czy inne leki odpornościowe nie są w stanie temu zapobiec (nawet super lek odpornościowy lydium, który jest na pewno o wiele bardziej skuteczny niż scanomune)

znam wiele królików leczonych w zw. z e.cuni w naprawdę bardzo zaawansowanym stanie, momentami wręcz krytycznym - czy sterydy były potrzebne? absolutnie nie,

w przypadku Pszczółki, która była w stanie tragicznym i miała ostre zapalenie mózgu steryd został podany może 3 razy co 3 dni w min. dawce! - i to był jeden wyjątek, a jak wszyscy wiedzą Pszczółka była naprawdę w tragicznym stanie,

poza tym króliki inne króliki = w tym króliki, które już nie chodziły, tylko się turlały, leczone były bez...

genialnie na e.cuni działa bactrim (swoją drogą intryguje mnie to, dlaczego tak mało wet. zna ten lek i jego właściwości, jeśli chodzi o e.cuni) - terapia 14 dni lub 21 dni, wit. z grupy B1 i B12, jest też pancur, dodatkowo vibovit, ewent. enrofloxacyna, jeśli coś jeszcze się dzieje



Offline Ania00

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 18, 2011, 22:38:44 pm »
Dzięki za odpowiedzi ;) Na początku usłyszałam, że leczenie to długa droga, choć oczywiście już wiedziałam o tym po przejrzeniu  internetu, nawet padło pytanie czy chcę leczyć... no, ale nie mogłabym tak po prostu go uśpić :( Z tego co udało mi się zrozumieć z rozmowy z mamą, to witaminy B też dostawał, no ale teraz jak pisałam jest tylko Fenbendazol.

Ja jestem z Piły, więc ciężko z weterynarzami, ewentualnie też wchodzi w grę Poznań, gdybym tutaj go przywiozła.
Nie wiem czy czekać na wizytę kontrolną 28.12 i usłyszeć co dalej planuje doktor, czy jak wrócę w czwartek iść od razu? Już mam taki mętlik od tego co czytałam, a też mam tak mało czasu (studia i ciągłe kolokwia  :oh:) żeby to wszystko sobie poukładać... wchodzę tylko wieczorem, żeby trochę poczytać i już muszę uciekać :crazy:

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 18, 2011, 23:56:50 pm »
Fenbendazol? toz to tylko srodek na odrobaczenie (skierowany glownie na tasiemce i nicienie). On wyleczy e cuniculi?

Trzymamy kciuki za zdrowko uszaka

Offline Ania00

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 19, 2011, 15:48:04 pm »
no nie wiem, ja czytałam, że niby leczy e.cuniculi, ale no ja się nie znam  ;-)

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 19, 2011, 17:50:43 pm »
Fenbendazol,Oxfendazol zabija pierwotniaki e.cuniculi,stosowany jest ogólnie u zwierząt do odrobaczania.Jeśli leczenie nim nie daje rezultatow przez dłuższy czas,to weci np.z USA,Wlk.Brytanii stosują Marquis(Ponazuril),bo podobno on lepiej przenika przez barierę krew-mózg.Pasożyt nie ma trudności z przenikaniem tej bariery,a leki tak,więc nauka poszukuje coraz lepszych leków.
W przebiegu e.cuniculi występują różne zakażenia,bo organizm skupia się na walce z pasożytem,układ odpornościowy się osłabia,co pozwala patogenicznym,oportunistycznym bakteriom namnażać się,np.pasteurella mucosida jest często wykrywana .Niektórzy naukowcy sądzą,że i samo bytowanie pierwotniaka w różnych organach powoduje stany zapalne.Dlatego stosuje się w leczeniu e.cuniculi także antybiotyki,sulfonamidy-chemioterapeutyki,leki wzmacniające odporność:beta glucan dla zwierząt to Scanomune,multiwitamina-krople Pervivet.W niektórych krajach weci wolą cefalosporyny,jeszcze inny typ leków,bo uważają,że bakterie zdążyły się uodpornić na enrofloksacynę i sulfonamidy.
Najlepiej,żeby królika dokładnie zbadał wet-specj.od zwierząt egzotycznych,tzn.musi zajrzeć do uszu,czy nie ma stanów zapalnych,jeśli są,to wymaz,obejrzeć oczy,zbadać przez wziernik ząbki,czy nie ma stanów zapalnych,zbadać palpacyjnie,czy np.wątroba nie jest powiększona.
E.cuniculi nie jest wskazaniem do uśpienia zwierzaka,chyba ,że choroba doprowadziła do skrajnego wycieńczenia,wielu ropni,zatrzymywania wody w org.,niewydolności serca.Nie pojmuję,dlaczego wet się zadał takie pytanie-to tak,jak zrobić eutanazję człowiekowi,choremu na SM-nigdy nie wiadomo,jaki przebieg będzie miała choroba.

Offline Kami

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
    • Faveo - wokół biżuterii
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 16, 2012, 00:23:22 am »
Chciałam się Was zapytać o opinię na temat objawów u mojego króliczka. Mały ma 3 miesiące, kupiony razem z drugim królisiem. Do tej pory niesamowity pieszczoch, przychodził na zawołanie, odważny, związany z "braciszkiem". Wczoraj zauważyliśmy z mężem dwa razy, że kręcił się w lewą stronę - wyglądało jak chwilowy paraliż. Dzisiaj od rana królik siedział w domku i się nie ruszał. Trzy razy doznał paraliżu - wygiął się do tyłu na wyprostowanych przednich łapkach, bardzo mielił pyszczkiem. Telefon do naszego weta (dra Przemka Barana), który kazał przyjechać. Podejrzenie e.cuniculi albo padaczki. Mały dostał dwa zastrzyki i jakąś pastę do pyszczka. Niestety byłam tak zdenerwowana, że nie pamiętam nazw... Po powrocie do domu fizycznie jest lepiej. Królik rusza się po klatce, je, pije, napady nie powtórzyły się, natomiast gorzej z psychiką. W ogóle nie wychodzi z klatki, zrobił się bardzo płochliwy (przedtem nawet odkurzacz go nie ruszał), ale najgorsze jest to że boi się i nie poznaje brata. Chciałam zapytać, czy choroba może wywoływać jakiś zanik pamięci i czy jest to odwracalne. Dodam, że drugi uszaty czuje się dobrze, tylko strasznie tęskni i nie za bardzo wie, czemu nie może się już przytulić do braciszka  :icon_cry

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 16, 2012, 00:51:34 am »
Nie sądzę, żeby dochodziło do utraty pamięci. Królik najwyraźniej źle się czuje i nie ma ochoty na kontakty - chore zwierzęta często się separują i chcą siedzieć w spokoju.
Poobserwuj je na razie spokojnie. Co dr Baran zalecił teraz robić?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 16, 2012, 09:12:07 am »
Wklejam na prośbę znajomej, która nie ma tu konta:

"cuniculi atakuje układ nerwowy i krolik może całkowicie zmienic swoje zachowanie, rownież nie pamiętać, że powinna mu zapewnić przede wszystkim spokój i komfort - tak żeby sie czuł w miare dobrze, skoro sie czegos boi to tego nie uruchamiać/nie odpalać, jeśli nie chce być wyrażnie z innym królikiem to odseparować, również dobrze ze wzgledu na zdrowie tego drugiego. Mój krolik sie zmienil nie do pozanania z 40 m kw. po których biegał nagle od poczatku choroby wystarczyly mu dwa, bal sie wychodzic poza dywaniki, wielu rzyczy nie pamietal i nawet smaki mu sie zminily - zaczal jesc to czego do tej pory nigdy nie ruszal. i co wazne - jesli nawet pozornie objawy ustapily po pierwszych dawkach leku - co jest malo prawdopodobne - to nie znacyz ze choroba ustapila, obserwowac i dzialac jak najszybciej. "

Kami jeżeli chcesz podam ci email do znajomej, odezwij sie do mnie na PW

Offline Kami

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
    • Faveo - wokół biżuterii
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 16, 2012, 12:50:27 pm »
Azi bardzo dziękuję - chętnie skorzystam z rad kogoś kto to przeszedł  :icon_biggrin

My właśnie wróciliśmy od doktora. Uszaty od wczoraj bez zmian w zachowaniu. Dostał kilka zastrzyków i siatkę leków do domu: sultridin 2xdziennie w zastrzyku przez 10 dni, combivit 1xdziennie doustnie i fenbendazol 1xdziennie doustnie. W piątek mam dzwonić i będziemy ustalać co dalej, w zależności od tego jak zareaguje na leczenie. Ponieważ Gin nie je sianka to doktor kazał go wypuszczać, żeby mały miał ruch. Nic nie mówił o odseparowaniu ich, więc na razie zostawię ich w jednej klatce. Pytałam go o wspomniany tutaj min. bactrim czy vibowit - powiedział, że ten zestaw leków który mamy do domu w zupełności mu wystarczy i zabezpieczy. Teraz pozostaje mi tylko czekać, aż leki zadziałają  :icon_sad

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 16, 2012, 13:04:53 pm »
Kami, combivit zastąpi vibowit (chodzi o wysokie dawki wit. z grupy B, które stosuje się w przypadku e.cuniculi), sul-tridin to podobnie jak bactrim sulfonamido-chemoterapeutyk. Mam nadzieję, że mały wydobrzeje. Teraz trzeba dać mu czas, żeby organizm zaczął walczyć z pierwotniakiem. Pokrzepiająca jest historia Gigusi (wcześniej Szmatki), która podobnie jak Twój Gin zachorowała na e.c. w bardzo młodym wieku. Teraz to piękna, dorodna baranica :)
Trzymam za Was kciuki.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.