Autor Wątek: Noszenie na rękach  (Przeczytany 19578 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Kim

  • Gość
Noszenie na rękach
« dnia: Marzec 02, 2006, 22:42:02 pm »
Przeczytałam w artykule w Metropolu, że nie powinno się nosić królików na rękach. Dlaczego? Mój nie ma nic przeciwko temu jak czasem pochodzę z nim chwile po domu. Ani się nie wyrywa, ani nie jest niespokojny.

Katasza

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 03, 2006, 08:18:54 am »
nie powinno sie, bo wiekszosc krolikow po prostu tego nie lubi, a juz najbardziej momentu podnoszenia. a skoro cos krolika wprawia w stres, to po co mu to robic?

dedka

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 03, 2006, 09:59:53 am »
Moje króliczki tez nie lubia podnoszenia - od razu sie wyrywaja, wiec podnoszone sa tylko gdy jest to naprawde konieczne.

Offline Betka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 03, 2006, 20:25:46 pm »
jak króliczek lubi siedzenie na rękach, to nie należy się obawiać i to robić. Jednak tak, jak mówią dziewczyny - nic na siłę i to na pewno miał na myśli autor artykułu. Należy pamiętać, że nawet najbardziej przytulne i urękowione króliczki czasami nie mają ochoty patrzeć na świat z wysokości metra ;-)

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 03, 2006, 20:41:17 pm »
Nie powinno się nosić króliczków na rękach z wielu powodów.
Przede wszystkim, dlatego, że królik żyje na poziomie naszych nóg, dla niego to jest duża wysokość to jak dla nas wychylanie się z drugiego piętra, i to my musimy zejść do parteru gdy np. bawimy się z królikiem, wtedy on nie czuje się zagrożony, obserwujemy jego naturalne reakcje.
Oczywiście należy nauczyć się bezpiecznie podnosić królika. Nauczyć się trzymać go tak aby był spokojny i nie wyrywał się.
Dla królika żyjącego w klatce prawdziwą frajdą będzie możliwość swobodnego kicania po pokoju a nie siedzenia na kolanach bądz rękach opiekuna.

zawsze kojarzy mi się taka Emilka z kreskówki gadaniająca wszystkie zwierzaki,
wolałabym, żeby moja Nesia tak o mnie nie myślała  :hehehe:
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

monis3011

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 22, 2006, 22:41:49 pm »
Moja Cola wrecz nienawidzi jak sie ja chce wziac na reke- nie ma mowy zeby ja podniesc. jak tylko poczuje ze wkladam jej reke pod brzuch to tak fuka na mnie jakbym nie wiadomo co chciala jej zrobic. az czasami boje sie ze moze sie na mnie rzucic. strasznie wrazliwa jest jak dotkne jej tylnych lapek- nie wiem czy to jest normalne czy to po prostu jej humory. ma dopiero ok 4,5m-ca.

elfik

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 23, 2006, 09:45:13 am »
Nasza dziewczynka wydaje sie calkiem lubic przebywac na rekach, na kolankach zwlaszcza, ale ona duza jest i potrafi sobie sama do siedzacego czlowieka wskoczyc  :>
Podnoszenia za to nie cierpi, to nasz pierwszy krolik, na poczatku myslalaysmy ze ja moze brzuszek boli ze tak sie wyrywa i szarpie  :/

rade

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 23, 2006, 14:17:06 pm »
Moja Pusia lubi gdy ją przenosze, nawet czasem mnie liże :D .

bonnie_blue

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 23, 2006, 19:27:38 pm »
Moj sie przytula gdy go nosze a dzisiaj pierszy raz wskoczyl mi na kolana zeby sie poprzytulac ;( (to jest placz ze wzruszenia)

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 23, 2006, 19:43:03 pm »
Mój wskakuje bardzo chętnie na kolana ale niestety od razu wżera mi spodnie, które sa już prawie całkiem ażurkowe
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

monis3011

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 23, 2006, 19:50:03 pm »
;( łeeeeeeeeee ja tez tak chce. wyobrazałam sobie ze wlasnie bedzie sie do mnie tulic a ona nieeee i nieeeeee. czy to moze sie zmienic. boje sie tylko zeby nie byla coraz gorsza. kupilam jej smycz ale nie ma szans zeby jej to założyć. na szyje bez problemu ale jak tylko chce jej przełozyc pod przuchem to sie na mnie rzuca. a mniala byc taka kochana:(

bonnie_blue

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 23, 2006, 20:03:30 pm »
Ja bylam dzisiaj z moim na smyczce. Ja sidzialam na lawc z kumpelka a Bobi biegal na 8 metrowej smyczy. Potem jak mu sie znudzilo wskoczyl na kolana  :jupi  i poszedl spac :)

Monis3011  badz cierpliwa. Na wszystko potrzeba czasu :)

chudy_1993

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 24, 2006, 20:06:45 pm »
Moja Flipka nienawidzi jak się ją nosi na rękach. Strasznie się wyrywa. A szkoda bo lubie jak mi siedzi na kolanch i ja go głaszcze.

EMilK@

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 27, 2006, 17:26:25 pm »
♥ Ja bym chciała mieć takiego króliczka, jak Kim, ale jak wiem większość królików nie jest taka  :buu   .W każdym bądź razie jestem gotowa zniżyć się do  jego poziomu - na ziemi  :lol  .

naomi19

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 28, 2006, 08:10:31 am »
Mój królik też nie przepada za momentem podnoszenia, ale trzeba pamiętać o prawidłowym trzymaniu królika- wtedy znoszą to lepiej (czasami go przecież trzeba przenieść). Wkłada się 1 rękę od tyłu królikowi pod... tego no.. kuperek ;] a 2 rękę od boku w okolicach łapek przednich (palce można ułożyć pomiędzy łapkami). Dobrze to opisałam, czy namieszałam? Nie wolno oczywiście chwytać za fałd skórny na karku, za brzuch czy za uszy!

p/s znajomy siostry źle podniósł swojego królika i... złamał mu kregosłup!! !!  :buu

pozdrawiam
Dorota

EMilK@

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 28, 2006, 13:25:14 pm »
Nie namieszałaś . Znam ludzi ktuży podnoszą królika za uszy i skurę od samego patrzenia robi mi się zle , jak im przemuwić do rozsądku !?

anUSZka

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 28, 2006, 18:16:29 pm »
Najlepiej pokazac, jak podnosic prawidlowo. Mozna tez ciagac delikwenta za ucho z calej sily i pytac, czy nie boli  :>

Ja oczywiscie nie uwazam, zeby kroliki byly do podnoszenia, ale czasami trzeba. Dopiero z latami opieki przekonalam sie, ze bardzo wazna jest technika przy podnoszeniu - kroliczek nieprawidlowo podniesiony ZAWSZE, nawet taki, ktory normalnie nie ma nic przeciwko, bedzie sie burzyl i walczyl. Technika "pod przednie lapki, za dupke - podniesienie z podlogi jakby sie zamiotlo na szufli go gory" jest zazwyczaj najbezpieczniejsza. Mozna sobie pomagac recznikiem po podniesieniu.

Ale jak jakis krolik nie lubi, to nie lubi i juz - takie jego prawo, taka natura.

Maja

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 30, 2006, 14:00:26 pm »
Pamiętam jak mój dziadek pierwszy raz zobaczył Mikado (był to jego 2 dzień w nowym domu). Ufny maluch potruchtał do niego na przywitanko a ten złapał go za skórę na karku i szybkim ruchem podniósł do góry. Mały był przerażony, wyrywał się ale nic to nie dawało bo był mocno trzymany. Myślałam, że zemdleję jak to zobaczyłam. Biegiem rzuciłam się po królika, który zwiał w dzikim pędzie do klatki, kiedy tylko dotknął ziemi. Zostałam uraczona przez dziadka gadką o wiejskich królikach, które podnoszono za uszy i nic im się nie działo.

naomi19

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 30, 2006, 14:15:25 pm »
Tak, na wsi króliki hodowlane tak właśnie sie podnosi. Tez się z tym spotkałam.

Maja

  • Gość
Noszenie na rękach
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 30, 2006, 14:23:31 pm »
Wydaje mi się, że ze względu na budowę, w końcu są większe i masywniejsze, nie to co nasze mini'aki