Autor Wątek: inteligencja  (Przeczytany 11935 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

elodi

  • Gość
inteligencja
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 14, 2006, 18:36:24 pm »
Bardzo kulturalny króliczek z Sir Bobisława. Umie ukryć swoje wpadki i przypodobać się otoczeniu. Świetnie sobie wymyślił z tym kartonem. Mój łobuziak ma taki tupet, że jak broi to otwarcie. Już parę razy przegryzł kabel od ładowarki lub telefonu. Raz trzeba mu go było wyrywać z pyszczka, bo nie chciał oddać. Uwielbia także skubać i ssać róg firanki wiszący na podłogą. A jak wskoczy na stół to patrzy spode łba tak, jakby chciał pokazać kto tu rządzi.

anUSZka

  • Gość
inteligencja
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 18, 2006, 21:06:03 pm »
No bo kto jest od rzadzenia? KROL  :lol

elodi

  • Gość
inteligencja
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 18, 2006, 21:43:45 pm »
Król rządzi i to jak. Właśnie staram się poprawić jego dietę, tzn. wprowadzić granulat. Już raz próbowałam i nic z tego nie wyszło. Teraz zabrałam się za sprawę "na serio". Przeczytałam uszate rady i posty na temat zmiany diety. W efekcie rano zamiast mieszanki "Cuni Indoor Nature"+siana+suszona babka szerokolistna+mniszek+cykoria Król dostał tylko siano+cykorie+trochę mieszanki+trochę granulatu. Efekt zjadł cykorię i mieszankę, sianem rzucał po klatce i wysypał granulat, którego nie tknął. Jak wróciłam z pracy dałam mu koperek, a on wskoczył do klatki, wskoczył na miseczkę leżącą do góry nogami i prosił o... coś dobrego do jedzenia. Cały czas robi smutne minki, liże mnie po nosie, a ja martwię się czy on aby nie głodny. Dołożyłam mu pachnącego sianka, trochę się zainteresował, ale i tak wiem, że woli suszoną babkę lub mniszka. Tak mi go żal, a minki robi takie słodkie i tak ślicznie pachnie koperkiem, że mam ochotę mu ustąpić i nasypać mu tej mieszanki, którą lubi. Jednym słowem mój Król jest spryciarz i doskonale wie jak mnie podejść. Chyba potrzebuję pomocy psychologa. Jak być asertywnym w kontakcie z takim przebiegłym Królem?

bonnie_blue

  • Gość
inteligencja
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 19, 2006, 07:50:40 am »
Badz silna. moj szantazysta tez tak robil w czasie przestawiania. Wiec ja kupilam mu miske ceramiczna (dzieki temu granulat byl misce nie w calym kojcu). Po 10 dniach szantazu emocjonalnego Bobi zaczal wcianac granulat. Wygralam  :jupi   :D

elodi

  • Gość
inteligencja
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 19, 2006, 20:27:21 pm »
Bonnie, dziękuję za pocieszenie. Mam nadzieję, że mój spryciarz zacznie w końcu wcinać granulat, jak to robią grzeczne króliki. Moj król ma już miseczkę ceramiczną, ale ją bez trudu przewraca. Mam bowiem w domu sporego baranka. Waży 2,65 kg i silny z niego chłopak. A propos miseczki, mój królik ma taki zwyczaj, że jak zabiera się za jedzenie to zawsze najpierw przysuwa do siebie michę. A jak mu się coś nie podoba to wyrzuca zawartość. Taki to z niego mały tyran

Yovitah

  • Gość
inteligencja
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 09, 2006, 08:11:17 am »
Moja Butti to jest dopiero spryciaż ;) ! wiedziała wcześniej, że nie może wchodzić na łóżko bo bałam się, że się zesika (teraz na łóżku szaleje bo wiem, że tak nie zrobi) i za każdym razem odrywałam się od nauki i brałam ją na podłoge. Po pewnym czasie jak byłam czymś zajęta (np. sesją) i czuła że nie poświęcam jej tyle czasu na głaskanie co zwykle (a jest straszną pieszczochą)  to wchodziła na łóżko i jak wstawałam od stolika żęby ją wziąść i ona widziała że się zbliżam, to poprostu się rozkładała na długość pół metra i tak leżała bo wiedziała, żę skoro zwróciłam uwage na Wariatke, to będzie głaskanie ;)

Albo jak ją coś zafascynuje-np robienie norek w łóżku to też ma sposób na mnie. Wie, żę nie może tego robić przy mnie więc chodzi za mna jak zwykle po całym domu. Ide do kuchni-idzie za mną, ido do pokoju-idzie za mną. Kręci mi się pod nogami a potem nagle znika. I wtedy wiem, że mnie odprowadziła od miejsca zbrodzni, zrobiła sobie alibi-była ze mną i teraz tam szaleje-przychodze do naszego pokoju i oczywiście mam racje!

Gdyby nie to, że lubi głaskanie to mam wrażenie, że zawładnęła by światem ;)

Renata

  • Gość
inteligencja
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 10, 2006, 17:56:28 pm »
Mój Solan (2 lata) tez nie sika na łóżka ale kiedyś gdy siedział z nami na kanapie nasikał na nią!!!! Nie wiem dlaczego to zrobił?Tak mnie to pozłościło że wygoniłam go i strasznie nawrzeszczałam na niego - czego nigdy nie robie. Wówczas staną na środku pokoju i tupał na mnie przez dłóższą chwilę po czym poszedł do przedpokoju i miejsce w miejsce dosłownie cały zaminował bobkami - nigdy czegoś takiego nie widziałam - taki mściciel mały. Ale więcej na kanapę nie nasikał. Miał jeszcze szlaban na tę kanapę przz miesiąc.

Jak chce abym go wypuściła z klatki to na komendę "ganiaj" bierze w pyszczek sianko i biega tam i z powrotem aż go wypuszczę, niedawno dałam mu dwie szyszki do klatki (rzuca nimi sobie) to wczoraj biegał z szyszką w pyszczku, niedawno coś mu się chyba pomyliło i po otwarciu klatki nie zostawił sianka tylko obiegł z nim całe mieszkanie i zaniósł je do kuwety w przedpokoju :), a jak chce go zamknąć mówię "Solan do klatki" i on idzie choć wyraźnie się ociąga, jak przyjda znajomi z dziećmi to im ucieka do kuwety w przedpokoju (tam podobnie jak w klatce ma status nietykalnego) :P