Autor Wątek: uszy - jak to możliwe?!  (Przeczytany 7423 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
uszy - jak to możliwe?!
« dnia: Listopad 23, 2011, 23:18:10 pm »
To co dziś wyjęłam Radziowi z ucha to przechodzi pojęcie ludzkie..

Od wczoraj trzepał główką jak szalony i drapał się za prawym uchem. Wzięłam go pod lampę i zauważyłam, że kanał uszny jest zatkany. Przy pomocy dodatkowej pary rąk delikatnie chwyciłam pęsetą dziwoląga w uchu. Wiecie co to było?! Stwardniała woskowina! W jednym kawałku!

Spotkaliście się kiedyś z czymś podobnym?

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: uszy - jak to możliwe?!
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 23, 2011, 23:20:52 pm »
Tak u mojego Axela- miał w uszach taki mocno ubity wosk, przy wyciąganiu wyszło  dziwacznie wyciągnięte i twarde- leczyliśmy się z potwornego zapalenia uszu w zeszłym roku, i na szczęście nie wróciło. Ale słuch niestety i tak już był nie do uratowania :(
Moja wetka przyjmowała królika-baranka, który miał tyle woskowiny w uchu, że aż mu ono stanęło do góry, a właściciele nie zauważyli w tym niczego złego :/
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: uszy - jak to możliwe?!
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 23, 2011, 23:24:39 pm »
O matko.

Czy ten wosk był wynikiem zapalenia uszu? Możesz napisać co nieco o zachowaniu chorego króliczka?

Po wyciągnięciu tego paskudztwa Radek przestał się drapać, zjadł kolację i udał się na drzemkę.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: uszy - jak to możliwe?!
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 23, 2011, 23:24:57 pm »
Królikom trzeba uszy kontrolować i czyścić dokładnie tak, jak psu czy kotu. A baranki mają szczególne problemy z uszami, bo im uszka "nie oddychają" co powodować może zwiększone wydzielanie woskowiny. http://www.miniaturkabeztajemnic.com/pielegnacja-uszu.html
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: uszy - jak to możliwe?!
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 23, 2011, 23:26:24 pm »
Mam ten artykuł za sobą :).
Mój malec mieszka ze mną już rok i wcześniej nie było takich problemów. Ale zdecydowanie będziemy się od teraz poddawać regularnej kontroli. Przeraziło mnie to.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: uszy - jak to możliwe?!
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 23, 2011, 23:28:24 pm »
O matko.

Czy ten wosk był wynikiem zapalenia uszu? Możesz napisać co nieco o zachowaniu chorego króliczka?

Po wyciągnięciu tego paskudztwa Radek przestał się drapać, zjadł kolację i udał się na drzemkę.

Wiesz, trudno mi określić, czy u ciebie to akurat zapalenie uszu, czy tylko długo niezbierana woskowina.
Musisz go teraz poobserwować po prostu.
Axel machał głową, kiwał się, drapał cały czas po uszach i w ich okolicach. Uszy były cały czas ciepłe, bolało go jak się ich dotykało. I miały pełno woskowiny w środku, cały czas się intensywnie zbierała- i trochę nieprzyjemnie z nich pachniało. Leczenie trwało u nas długo, bo okazało się, ze na leki Ax ma uczulenie ( okropnie mu spuchły uszy, zrobiły się z nich takie czerwone bańki, niezapomniany widok) i musieliśmy stosować w zasadzie preparat składający się głównie z wody i jakichś ziołowych dodatków.
Poobserwuj swojego kosmacza teraz- nie ma co panikować przedwcześnie :)
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: uszy - jak to możliwe?!
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 24, 2011, 21:33:11 pm »
2ska, nie przerażaj się. Niektóre króliki (szczególnie baranki) mają tendencje do takiego właśnie gromadzenia wydzieliny usznej. Mojej Kluseczce wyjmowałam takie czopy regularnie - nigdy nie miała żadnych problemów z uszami :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan