Madzia, ja się zapytam mojego faceta czy się zgodzi, ale nic nie obiecuję, bo już raz powiedział nie, więc jakoś nie nastawiałabym się, ale wierzyć można, bo aż mi się serce kraja jak widzę takie dwa cudaki<3
A czy zastanawiałaś się nad rozdzieleniem ich? Wiem, że są zżyte razem, ale łatwiej komuś byłoby adoptować jednego a nie dwa i to takie smoczyska;)