Witam. Jestem obecną opiekunką Filipka.
Króliś ma się dobrze a nawet coraz lepiej. Oczko chyba mu już tak nie przeszkadza. Nadal podaję antybiotyk oraz krople w antybiotyku i sterydy do oka. W piątek dr Piasecki zadecyduje co dalej.
Filipek jest bardzo odważnym króliczkiem. Gania już po całym mieszkaniu a w klatce(którą ma cały czas otwartą) przesiaduje coraz rzadzej. Właściwie tylko w czasie posiłków i ewnetulanie dziennej drzemki. W nocy grasuje po wszystkich pokojach i czasami śpi na dywanie lub podłodze pod oknem.
Filipek ma doskonały apetyt, zwłaszcza na zielenine. Uwielbia wszelkie odmiany selera (natke, korzeń, seler naciowy) i wszelkie inne natki (marchewki, pietruszki). Lubi brokuł, liście rzepy, liście rzodkiewki, koperek, brukselkę, bazylię, mietę, kapuste pekińską, liście kalafiora. Najmniej interesuje go cykoria i sałata rzymska. Poza tym wcina wszystkie ziółka (mniszek, babki, skrzyp, miete) oraz sianko. Lubi też marchewkę, pietruszkę i jabłko. Po tym wszystkim ma fajne bobki. Filipek lubi urozmaiconą diete i nie ma po tym żadnych rewolucji. Na noc dostaje granulat CC. No i oczywiście cały czas dostęp do sianka, które zresztą chętnie je.
Po kastracji jajeczka całkowicie sie już wygoiły i Filipek chętnie korzysta z kuwety, choc nadal ma rozkładany podkład higieniczny, na który bobkuje i czasami sika (zwłaszcza w nocy jak za dużo nasika do kuwety).
Filipek niczego nie gryzie (odpukać) i wygląda na to że wcale go to nie interesuje. Dostaje ode mnie gałązki i korzeń mniszka lekarskiego, ale to też rzadko gryzie.
Filipek jest bardzo czysty, po każdym wygłaskaniu zaraz dokładnie sie myje.
To naprawdę fajny, towarzyski łobuz. Lubi bliskość człowiek i czasami chodzi za nogą. Podbiega też żeby się pomiziać. Ogólnie nie lubi zostawać sam i widać, że się cieszy na mój widok, chyba że sie cieszy, że dostanie jeść.
W nocy rozkłada sie blisko łóżka i na mnie patrzy, nigdy nie odwraca sie tyłkiem. Filipek nadal ma ropień w oczku, taki biały czop, ale przestały już przerastać naczynia krwionośne. Jeżeli oczko sie wyleczy z ropnia Filipek i tak pozostanie jednooczny. Narazie mu to w ogóle nie przeszkadza.
Przesyłam pozdrowienia i podziękowania od Filipka.
Wysłałam Julitce nowe zdjęcia Filipka.