Autor Wątek: Nie chce iść na ręce  (Przeczytany 8873 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

basia.dc

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« dnia: Luty 25, 2006, 23:33:33 pm »
Kubusia mam już od 4 miesięcy. Na początku często brałam go na ręce, a on się temu nie przeciwstawiał. Zaś teraz nie chce iść na moje ręce. Jak tylko czuje, że próbuje go podnieść, to odrazu ucieka. Bardzo lubi jak go głaskam, ale na ręce nie chce iść za nic na świecie. Nie wiem dlaczego tak jest i chciałabym to zmienić, ale nie wiem jak. Czy ktoś mógłby mi pomóc i wyjaśnić jak mam się zabrać do tego ? Jak mam pokazać Kubusiowi, że bycie na moich rękach to nic strasznego ?
Proszę o pomoc !

margmiBOBEK

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 26, 2006, 00:07:29 am »
Może króliś trochę dorósł i obudził się w nim naturalny lęk przed podnoszeniem. A może branie na ręce kojarzy mu się z czymś nieprzyjemnym, np z weterynarzem. To tylko moje przypuszczenia. Mój Bobek mi również nie daje się złapać, gdy tylko zabieram się za branie na ręce to zmyka gdzieś w kąt :) Myślę że kojarzy mu się to właśnie z weterynarzem (zawsze ja go łapie, podobnie chowa się na widok transportera). Bez problemu mogę mu wsunąć np jedną rękę pod podwozie i wydrapać tu i uwdzie, nie ucieknie, ale gdy zbliża się tam druga ręka, królika nie ma. Natomiast mojej dziewczynie branie królika na ręce nie sprawia żadnych problemów. Ona zawsze jak go bierze to po to żeby wygłaskać i wytarmosić. Być może moje łapanie kojarzy mu się źle, a jej dobrze...

ulpu

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 26, 2006, 08:03:14 am »
Króliki z natury nie lubią być trzymane na rękach. O wiele lepiej się czując siedząc na ziemi lub na kolanach właściciela :) Trzeba zrozumieć, że królik po prostu tego nie lubi i nijak się mu nie wyperswaduje, że siedzenie na rękach to nic złego.

Trzeba to zaakceptować :) Króliczki to nie przytulanki i mają w zwyczaju się buntować, gdy coś im się nie podoba :)

basia.dc

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 26, 2006, 13:50:46 pm »
Dziękuję za wyjaśnienia. Mój Kubuś nawet nie chce iść na kolana. Już domyślam się dlaczego, myśle, że to przez to, że zapamiętał sobie jak obcinałam mu pazurki i pewnie teraz cały czas się boi, że znowu chce mu obcinać pazurki i ucieka.
A jest jakiś sposób, żeby mu pokazać, że nie chce mu obcinać pazurki, tylko trzymać na kolanach i głaskać ???

Katasza

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 26, 2006, 16:26:09 pm »
jak bedzie chcial to sam przyjdzie, nic na sile, bo tylko jeszcze bardziej zniechecisz go kontaktow.

basia.dc

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 26, 2006, 17:11:12 pm »
Dobrze, nie będę go zmuszać. Postaram się być cierpliwa, może kiedyś w końcu do mnie przyjdzie i będzie chciał polożyć sie na moich kolanach.
Dzięki wszystkim !!!    :cmok:

anUSZka

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 28, 2006, 19:52:42 pm »
Moze sam zechce, a moze nie. Trzymanie krolika na rekach wbrew pozorom nie jest proste i jesli sie tego nie robi z odpowiednim wyzuciem, to krolik moze wyuczyc sie niecheci nawet, jesli kiedys nie mial nic przeciwko.
Na ogol lepiej jest uszanowac te niechec krolika, ale... no wlasnie, istnieja sytuacje, kiedy to jest niezbedne (zabiegi medyczne i pielegnacyne). Wtedy dobrze jest umiec bezpiecznie i odpowiednio zlapac krolika.
U nas w domu do niedawna tylko moj maz podnosil kroliki, bo mial "lepsza reke" (dla mnie np. Lidka jest po prostu ciezka!). Teraz, odkad pomagam w schronisku, nauczylam sie sprawnie podnosic kroliki. Trzeba robic to bezpiecznie (jedna lapa podtrzymuje przednie laki, druga pupe) i moim zdaniem dosc zdecydowanie.
Druga rzecz - jesli krolika trzeba przeniesc do zabiegow, a wierzga, to tuz po podniesieniu trzeba go zawinac w recznik, zeby nie podrapal ani sam sobie niechcacy krzywdy nie zrobil. Tu jest zdjecie podnoszonego Nikutka:

basia.dc

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 28, 2006, 20:16:30 pm »
Dzięki za pomoc !
Tylko, że Kubuś nie da sie tak złapać. Jak wyczuje, że mam zamiar go podnieść, to szybko ucieka.
Raz nawet próbowałam go złapać z chłopakiem, ale skubaniec nie dał się złapać, tak szybko ucieakał, że nie nadążaliśmy za nim.  :?
Przez to nie mogę obcinać mu pazurków, ani dokładnie wyczesać go na brzuszku.
Nie mam pojęcia jak go zachęcić do tego, aby dawał się brać na ręce.

Katasza

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 01, 2006, 08:26:08 am »
lapiac na sile i robiac polowania na krolika nie zachecisz go do tego, a jedynie wzmorzysz niechec. cierpliwosc. to jedyny sposob, bo kroliki z reguly nie lubia byc brane na rece.

basia.dc

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 01, 2006, 17:04:28 pm »
No mój Kubuś to teraz bardzo nie lubi być brany na ręce. Z niego to taki  :diabel:

anUSZka

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 01, 2006, 17:30:23 pm »
Nic na sile i powoli :)
Mozna probowac poprzez przyzwyczajeanie krolika do dotyku, przy glaskaniu podlkadac reke pod przednie lapki, pod brzuszek (ale powoli zaczynac ii ostroznie, zeby nie spoloszyc). Z Lidka zaczenalismy tak, potem bylo delikatne unoszeni przedniej czesci ciala na kilka centymetrow z jednoczesnym glaskaniem... odlozenie i na drugi dzien znow... powoli sie da.
I pamietaj - jesli czujesz sie niepewnie, trzymasz go w sposob niewygodny lub niebezpieczny dla krolika, on to zawsze wyczuje, skubany i tylko bardziej sie zniecheci.

Katasza

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 01, 2006, 18:31:47 pm »
Rudy znosi branie na rece wylacznie w celach pielegnacyjnych. czyli ogladanie uszek, ew. podawanie kropelek do oczu (ma biedak problemy ze slicznymi oczetami) i obcinanie pazurkow. poniewaz jak biegaja krole, to zwykle siedze na moim materacu ukochanym, to z glaskaniem i wzieciem na kolana nie mam zadnego problemu. wchodza same, jak maja ochote. w innych przypadkach nie sa do tego pd zadnym pozorem zmuszane.

basia.dc

  • Gość
Nie chce iść na ręce
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 01, 2006, 23:46:33 pm »
Dziekuję !!!
Kubusiowi już powoli daje ręce pod brzuszek i nie ucieka. Porobie tak jeszcze jakiś czas, a później zaczne powoli go podnosić - wszystko stopniowo i nie na siłę :brawo: