Długo nas nie było bo i wiele rzeczy się działo:)
Po pierwsze Tyneczka nam schudła - wazy teraz równe 2 kilo. Po drugie jest dużo bardziej ruchliwa, ostatnio odkryła że może skakać, kopać ręcznik, podrzucać rolkę. Najzabawniejsze jednak jest to że chodzi za mną i za moja mamą jak piesek
no normalnie jak wołam "Tyneczko chodź" a ona to rozumie i przykica (jak ma dobry humor:P ) Do kuwetki bardzo ładnie się załatwia (lepiej niz Basza - bo on to do kuwetki ciężko ma trafić ). Woli pić z miseczki niż z poidełka. Nie gryzie kabli ani drutów z klatki.
Tynka jednak jeszcze jest ostrożna w kontaktach z nowymi ludźmi i przedmiotami. Nie lubi brania na ręce, za to uwielbia czesanie szczoteczka do zębów
wyciąga się jak długa na taki masażyk. Normalną szczotkę porywa w zęby i ucieka....
Długo nas nie było bo walczyłyśmy z powracającymi zatkaniami i biegunką. Tynka od miesiąca jest na diecie bez granulatu. Je świeże warzywa, sianko, gałązki i suszki. dodatkowo dziewczyny podesłały nam papaje i pastę która bardzo nam pomogła
i po trzech tygodniach walki nabreszcie dzisiaj mamy mały sukces. Pierwsze w miarę normalne bobeczki. małe bo małe ale przynajmniej bez łańcuszków i kul włosowych
W kontaktach z innymi królikami . . . hmm, jeszcze nie mam do końca wyrobionego zdania. na stałe jest u mnie Basza, ponieważ to angora wymaga odrobinę więcej czasu na pielęgnacje. Tynka potrafi być zazdrosna - jak kobieta. podbiegnie i trąci mordka domagając się głaskania albo dorwie woreczek z suszkami i zacznie rzucać po pokoju
przez kraty nie traktują się zbyt miło ale to podobno wszystkie nie zaprzyjaźnione króliki tak maja. w sumie znają się dosyć krótko, a ja mam miękkie serce i boje się je zaprzyjaźnić tak na już... wole powoli:P
Co do nowego domku - Tynka potrzebuje domku gdzie będzie otoczona dużą porcją miłości - wiem wymagania wielkie ale i wiele potrafi z siebie dać. bo cóż jest piękniejszego jak widok królika szczęśliwego? komu nie zadrży serce jak takie małe przyjdzie i poliże, trąci mordką albo spojrzy z miną kota ze shreek'a jakby chciało powiedzieć: nie martw się, pogłaszcz mnie a zobaczysz ze jutro będzie lepiej
Wstawiam wam kilka nowych zdjęć. Bo król którego znałyście zdjęcia w pudle zniknął bezpowrotnie
oto nowa radosna i zadowolona Tyneczka
Uploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.us