i kończy się wspaniale, ta miejscami smutna, miejscami żenująca historia;
Klemensia znalazła domek i kochającego ludzia
pomimo złych słów pod adresem Klemensi - została bezapelacyjnie pokochana przez .... swoją tymczasową opiekunkę
gdy poinformowałam Anetaka, że o adopcję Klemensi starają się wspaniali ludzie - okazało się, że Anetak nie jest w stanie z Klementyną się rozstać
i tak Klementynka, po długim oczekiwaniu, znalazła swoje kochające miejsce na ziemi
serdecznie dziękuję wszystkim, którzy nas wspierali :
wirtualnym opiekunom:
Alice i
Dale Cooperowi wszystkim, którzy wspomogli nas w opłaceniu faktur za leczenie Klemy również
wszystkim za dobre i ciepłe słowa za przekonanie, że królik jest po to aby go kochać,
a nauczyć go można bardzo wiele, gdy przejawia się szacunek i cierpliwość
Anetak - dziekuję również Tobie, za pokochanie stworzenia, o którym od początku mówiłaś: "najbrzydszy królik na świecie"