Autor Wątek: [Wrocław] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!  (Przeczytany 91606 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #100 dnia: Marzec 18, 2012, 15:52:35 pm »
 
Klementynko, bardzo mi przykro... Bardzo przykro, że nie trafiłaś do dobrego domku... Tylko proszę Cię abyś nie zraziła się do ludzi. Obiecuję Ci, że będę dla Ciebie szukać domku pełnego miłości i zrozumienia.
Nikt nie jest idealny i nie słuchaj, że twoje siuśki wszędzie to coś złego. W dobrym domku pomogą Ci zadbać o zdrowie i pokażą z cierpliwością i zrozumieniem gdzie twoje siuśki trafiać powinny.

Zobaczysz, dostaniesz człowieka, który doceni Cię i odpowiednio się Tobą zajmie... Poczekaj tylko trochę... Proszę  przytul
Pięknie to napisałaś.

Razem z moimi uszolami się podpisuję pod tymi słowami - ja obiema rekami, a one wszystkimi 12-toma łapkami
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #101 dnia: Marzec 18, 2012, 17:57:28 pm »
a ja wciąż nie mam odpowiedzi od Late, kiedy mogłabym zabrać Klementynę w bezpieczne miejsce :(
tak jak napisałam, mogę to zrobić nawet dziś;

wszystkim zainteresowanym Klementyną obiecuję, że gdy przekażę ją do nowego domku tymczasowego, natychmiast o tym napiszę;
natomiast opis Klementyny na stronie adopcyjnej zostanie zmieniony po 3-4 dniach pobytu w nowym miejscu, gdyż w obecnej chwili nic o króliczce nie wiem :(
nie wiem na co faktycznie jest chora i jak leczona; nie wiem też u którego lekarza jest leczona, gdyż mimo zapytania Late również nie odpowiedziała mi na to pytanie;

wszystko przeciąga się tak niepotrzebnie - chciała oddać ? nawet chyba nie pytałabym dlaczego, bo gdy zabieram kolejną bidę nie pytam, najważniejsze jest by pomóc królikowi w nieszczęściu; i po co robić z tego aferę ...
niech wreszcie odda....
 :(
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

sonia

  • Gość
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #102 dnia: Marzec 18, 2012, 18:07:30 pm »
Juta,wiesz gdzie mieszka Late to idz i wez kroliczke.
Ja bym tak zrobila,nie ma na co czekac i tez nie kapuje dlaczego Late sie nie odzywa.

Offline Alice

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1092
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #103 dnia: Marzec 18, 2012, 18:09:09 pm »
Late, przedstawiasz się jako idealna opiekunka dla króliczki, zadajesz pełno pytań, które niby potwierdzają, jak wspaniale się nią opiekujesz, ale chyba zapomniałaś o tych najważniejszych...
... Czy kochający człowiek chciałby tak po prostu pozbyć się króliczka? Czy potraktowałby go, jak rozklejone buty, które można po prostu oddać lub wyrzucić, bo się zepsuły?
Zarzucasz mi, że to ja nieodpowiednio zajmowałam się Klementynką. Wybacz, ale moim zdaniem jest to co najmniej nie na miejscu. To MY przyjęliśmy Klementynkę, gdy nie miała się gdzie podziać, to MY zajmowaliśmy się nią przez 5 miesięcy, to MY ponosiliśmy większość kosztów związanych z jej opieką (w tym miejscu dziękuję również Dale Cooper, p.Agnieszce i Jucie za pomoc :) ), to MY woziliśmy ją do weterynarza, to MY służyliśmy Ci cały czas radą, jeszcze zanim Klemka się u Ciebie pojawiła, to MY zawieźliśmy królinkę do Ciebie i co najważniejsze to MY "zamieniliśmy" tę wystraszoną, niepewną króliczkę w kochanego i uroczego uszaka otaczając ją miłością i dając poczucie bezpieczeństwa. My, razem z osobami wymienionymi wyżej pomogliśmy jej jak mogliśmy i zrobiliśmy wszystko, żeby Klemka w końcu zaznała prawdziwego szczęścia w kochającym domu stałym, niestety to właśnie TY nie sprostałaś zadaniu...
Twoje zarzuty, co do królika siedzącego na zimnych kafelkach, są całkowicie bezpodstawne, nawet na zdjęciach zamieszczonych wcześniej w tym wątku widać, że w kuchni na podłodze (w miejscach gdzie Klemka sobie leżała) leżą rozłożone podkłady higieniczne.

Zarzucasz forumowiczom, że oceniają Cię niesprawiedliwie, w ogóle Cię nie znając. Niestety sama robisz to samo, oskarżając mnie i Julitę o kłamstwa, nie mając na swoje poparcie żadnych dowodów. A wręcz przeciwnie, bo na forum opisujesz na początku Klementynkę, która załatwia się do kuwety. To samo pisałaś mi w mailach. Tłumaczyłam Ci, czym może być spowodowane zmienione zachowanie Klementynki, jednak Ty nie chcesz powalczyć, tylko od razu podejmujesz decyzję o oddaniu zwierzaka...
Co innego osoby, które z ważnych powodów zmuszone są oddać swoje ukochane zwierzęta i martwiąc się ich dalszym losem starają się znaleźć im jak najlepszy dom, a co innego osoby, które po kilku "plamach moczu" tak po prostu chcą się go pozbyć, oskarżając przy tym wszystkich po kolei... Nie wiem, jakiej reakcji z naszej strony się spodziewałaś...

przyszłego właściciela nie informuje się o powiększonych moczowodach i osłabionych nerkach na które obecnie jest przeze mnie leczona Klementynka
Ani ja, ani Julita nie zostałyśmy przez Ciebie o tym poinformowane, nie wiem więc, jakim cudem miałoby się to znaleźć w ogłoszeniu Klemy ?? Cały czas utrzymywałaś, że u Klementynki stwierdzono jedynie nieznacznie podwyższony poziom kreatyniny i mocznika.

A skoro piszesz, że jakbyś wiedziała wcześniej, że Klementyna przechodziła zapalenia pęcherza (które nie jest żadną przewlekłą chorobą), to prawdopodobnie nie adoptowałabyś jej, to nie wyobrażasz sobie, jak bardzo żałuję, że Ci nie powiedziałam o tym szczególe... I możesz wierzyć lub nie, ale kieruję się tu tylko i wyłącznie dobrem uszatka...

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #104 dnia: Marzec 18, 2012, 18:10:04 pm »
Juta,wiesz gdzie mieszka Late to idz i wez kroliczke
dokładnie tak jak mówi sonia jeśli to blisko i wiesz gdzie, to idź i sama zobacz, czy możesz ją zabrać. A poza tym w formularzach adopcyjnych jest też numer telefonu, o ile dobrze pamiętam? Nie można się z nią w ten sposób skontaktować?
Dajcie znać jak tylko coś się wyjaśni!
WO AMIGO

gomal91

  • Gość
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #105 dnia: Marzec 18, 2012, 19:43:48 pm »
i tak to właśnie się kończy jak ktoś nie do końca zdecydowany bierze na siebie opiekę zwierzątka...
Lete - mogłaś się zastanowić kilka razy przed podjęciem decyzji, gdyż przyjęcie pod swój dach króliczki wiąże się nie tylko z głaskaniem jej czy zabawą, ale także z pełną opieką, troską i zapewnieniem jej bezpieczeństwa. Dla mnie oczywistą rzeczą jest, że gdy zwierzątko jest chore to trzeba zrobić wszystko by jak najszybciej doszło do zdrowia. A nie żalić się, że się podjęło jakieś działania! To w końcu Twój obowiązek by kicała sobie zdrowa :)
Co do zarzutów o zmianę zachowania Klementynki: wielokrotnie odwiedzałam króliczkę w DT i mogę Ci zapewnić, że uwielbiała leżeć sobie na kolana i być długo głaskana przeze mnie. Czasami wręcz, gdy już musiałam ją zdjąć z kolan, to była niezadowolona że to już koniec pieszczot. A co do sikania - załatwiała się do kuwety wypełnionej wkładami higienicznymi, nie sikała po kątach, w zakamarkach, czy w innych miejscach. 
Najważniejsze - jak sama pisałaś, Klementynka od razu po przywiezieniu do Ciebie zachowywała się tak jak opisywała Alice (czyli mi.n właśnie sikała do kuwety, lubiła jak ją głaskałaś itp.). Sytuacja zmieniła się po ok tygodniu przebywaniu u Ciebie. Więc nie rozumiem jakim prawem winisz kogokolwiek za zmianę jej zachowania. Może poszukaj błędów u siebie, bo najwidoczniej to Ty popełniłaś jakieś,czym zraziłaś (i być może wystraszyłaś) króliczkę.

Juta - pozostaje chyba wpaść bez zapowiedzi i odebrać siłą Klementynkę. skoro inaczej się nie da...

Szkoda, że Klementynka miała takiego pecha :(. Mam nadzieję, że niedługo znajdzie wspaniałego opiekuna który obdarzy ją bezwarunkową miłością :)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #106 dnia: Marzec 18, 2012, 19:58:01 pm »
Late, proszę podaj nam datę i godzinę, kiedy będziesz mogła oddać Klementynkę i będzie po sprawie.



Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline marciula

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1923
  • Płeć: Kobieta
    • dolnośląskie domy tymczasowe
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #107 dnia: Marzec 18, 2012, 20:19:20 pm »
Late, jak chcesz to nawet teraz pojadę po nią. Daj znać to zadzwonię i się umówimy.

sonia

  • Gość
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #108 dnia: Marzec 18, 2012, 20:24:52 pm »
Late, jak chcesz to nawet teraz pojadę po nią. Daj znać to zadzwonię i się umówimy.

Dobry pomysl,ona teraz jest na Forum powinna ODPOWIEDZIEC:

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #109 dnia: Marzec 18, 2012, 20:33:49 pm »
Bardzo proszę o powrót do tematu wątku. Jeśli to nie kłopot, będę wdzięczna zainteresowanym stronom za umówienie się na przekazanie króliczka przez pw.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

sonia

  • Gość
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #110 dnia: Marzec 18, 2012, 20:37:18 pm »
Przeciez to jest temat watku,piszemy o Klementynce.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #111 dnia: Marzec 18, 2012, 20:39:17 pm »
Zapraszam, jeśli ktoś wątpi w to jak dbam o zwierzęta o zapytanie dr Z. Raka pracującego w Wrocławskim schronisku, do którego z każdym zwierzaczkiem, nawet znalezionym gołębiem szłam by tylko go uratować.

Takie mam pytanie: czy u tego doktora leczysz również Klementynkę? Bo weterynarz we wrocławskim schronisku nie zna się na królikach, co podkreślałyśmy wielokrotnie na forum (Graffi, Issa, siódemka maluchów to przykłady jego podejścia do króliczego zdrowia i życia), więc mam nadzieję, że tylko ws. znajdek z nim współpracujesz...
Dla zdrowia i poprawy u Klementynki ważne jest, żeby weterynarz był kompetentny ws króliczków, inaczej skutki mogą być opłakane.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #112 dnia: Marzec 18, 2012, 20:41:43 pm »
Ja jako osoba, która adoptowała niedawno króliczka czuję się ekstremalnie zażenowana postepowaniem LATE i jest mi za nią wstyd :(
Zwierzak dla mnie jest częścia rodziny i w chwili kiedy decyduję sie aby u mnie zamieszkał, decyduję sie też na wszelkie ewentualne trudności.
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #113 dnia: Marzec 18, 2012, 20:55:18 pm »
Ważne że zapewniła królikowi opiekę weterynaryjną, jest mnóstwo osób które kompletnie by olały sprawę, a nie wydaje mi się czytając jej post że leczyła Klementynkę u weta schroniskowego.
Nie sądzę żeby Late bo "burzy" jaka wybuchła w tym wątku miała ochotę się udzielać. Najtrudniej jest nieosądzać, ale może chociaż do czasu odbioru królika warto się powstrzymać.
Na umowie adopcyjnej jest przecież adres i nr telefonu. Skoro Late pisze że pod jej nieobecność mama zajmuje się królikiem to znaczy że cały dzień ktoś jest w domu, czyli wystarczy pójść i odebrać królinkę.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #114 dnia: Marzec 18, 2012, 21:02:18 pm »
Chcialabym tylko przypomniec, ze wszystkie takie nieporozumienia nie sluza dobrze adopcjom i na pewno nie wygladaja dobrze, ani nie sa zrozumiale dla nowych uzytkownikow. A wrecz moga odstraszyc.
Podpisuje sie pod prosba bosniak o zalatwienie tej sprawy na PW.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #115 dnia: Marzec 18, 2012, 21:03:52 pm »
Ważne że zapewniła królikowi opiekę weterynaryjną, jest mnóstwo osób które kompletnie by olały sprawę, a nie wydaje mi się czytając jej post że leczyła Klementynkę u weta schroniskowego.

Wg umowy, którą podpisują adoptujący, każdy z nich ma obowiązek wykorzystać w opiece informacje z pewnych stron, m.in. polecanych przez SPK weterynarzy - więc nie jest wszystko jedno, gdzie się leczy zwierzę ani adoptujący nie robią laski, że w ogóle leczą. Proszę nie prowadzać w błąd! SPK to poważne stowarzyszenie i nie tylko oddaje króle, ale i wymaga zachowania pewnych standardów w ich żywieniu, opiece i leczeniu.

Jakbym była pewna, gdzie Klementynka była leczona, to bym nie pytała.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #116 dnia: Marzec 18, 2012, 21:04:15 pm »
Ponawiam prośbę.

Czy czyta nas ktoś, kto chciałby adoptować Klementynkę? Jeśli tak, to będziemy wdzięczni za kontakt z Julitą Gawrońską (julita.gawronska@kroliki.net).
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Tinaa

  • Gość
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #117 dnia: Marzec 18, 2012, 21:26:44 pm »
Cudna króliczynka , ja może bym dała dt no ale mieszkam koło Torunia więc , ciężko będzie... ???

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #118 dnia: Marzec 18, 2012, 21:53:10 pm »
Klementynko, jestem przekonana, że ten właściwy domek czeka na Ciebie z niecierpliwością, tylko ta mgła codzienności Was sobie zasłania.. Ale wiosna zagląda do Ciebie, na pewno rozproszy anomalia i miłość wkrótce wypełni Twoje królicze serduszko  :)
Domek, który zrozumie, będzie odpowiedzialny i pokocha Cię za to, że jesteś właśnie małą, zgrabną Klementynką!
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new

Offline subaru2009

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 205
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Gorzów Wlkp.] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!
« Odpowiedź #119 dnia: Marzec 18, 2012, 22:14:31 pm »
Late przeszkadzało jeżdżenie do weta, bieganie ze szmatką, bo Klemcia nasiusiała ... Tak.. to straszne ... Ciekawe co by zrobiła gdyby trzeba było wstawać do Klemci w nocy po 3- 4 razy, żeby coś zrobić przy niej, podawać jej zastrzyki 2 - 3 razy dziennie. Nawet nie chcę myśleć co by wtedy było .. To dopiero jest uwięzienie przez królika, bo nigdzie nie można wyjść na dłużej, trzeba być cały czas w pogotowiu - jak z małym dzieckiem ...

Eh, biedna Klem :( Wierzę, że w końcu trafi do swojego nieba na ziemi   :heart
Czasem marzenia o rycerzu na białym koniu, przekreśla romans ze stajennym.