Autor Wątek: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)  (Przeczytany 21375 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
[ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« dnia: Wrzesień 22, 2011, 18:55:37 pm »
Przedstawię wam mojego uroczego gościa :)
Maluch przyjechał do mnie wczoraj, więc ciężko mi jeszcze cokolwiek o nim powiedzieć, na razie jest bardzo nieśmiały. Kiedy otwieram klatkę (i od niej odejdę na stosowną odległość ;)) to interesuje się wyjściem, ale brakuje mu odwagi żeby wyskoczyć. Boi się człowieka, kiedy zbliżam się do klatki, tupie i kuli się w kącie. Myślę, że się rozkręci :)
Na razie bardzo mało je, co mnie niepokoi. Sianko tylko skubie, nie ubyło go dużo podczas mojej całodziennej nieobecności. Granulki też zostawił. Zobaczymy, dzisiaj mu dam coś świeżego, może się skusi.
Siusia w jeden kąt klatki, na razie bez kuwety rozsypałam mu tam żwirek. Ręcznik oczywiście skopuje w kąt i siedzi na gołym ;)

Mały nie ma imienia, więc wszelkie propozycje mile widziane :)


Miałam mu zrobić ładne zdjęcia, ale niestety nie działa mi aparat, więc mam tylko komórkowe:


















Jest naprawdę uroczy :)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Ev.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 212
  • Płeć: Kobieta
    • Moje uszaczki:)
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 22, 2011, 19:09:59 pm »
Jakiii nosek biały:D śliczny:) No kto przygarnie malucha??:)
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji."

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 22, 2011, 19:19:58 pm »
Królcio ma zapewniony dt w Białymstoku wiec szukamy dla niego transportu :) Już pojawił się na stronie http://www.przygarnijkrolika.pl/ zapraszamy do adopcji. Roboczo nazwałam go Rudek :)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2011, 19:32:47 pm wysłana przez maro »
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 23, 2011, 19:01:58 pm »
Ciapuś co tam u Was słychać?
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 23, 2011, 19:25:53 pm »
O jaki śliczny RADAR :D    Głaski przesyłamy i życzymy szybkiego znalezienia DS :) 



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 23, 2011, 22:29:48 pm »
Niestety Rudek dale nie je :(
Skubnie tylko troszeczkę siana, ale to takiego z naszej działki, sklepowego nie ruszy. Nic innego nie je, zaczynam się martwić :(

Kupiłam dzisiaj mieszankę, też nie ruszył. Już nie mam pomysłów :( Chyba trzeba będzie go dokarmiać, jak tak dalej pójdzie...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Króliczara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 451
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 23, 2011, 22:44:18 pm »
On jest podobny do adopcyjnego fistaszka :)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 24, 2011, 08:53:08 am »
Rudek zjadł kilka listków bazylii i troszkę liścia kalafiora. I to wszystko :( Siana tylko kilka źdźbeł, suchego nic. Koperek, pietruszka, marchewka, nawet jabłko - jest fu. Dojadają po nim moje króliki, a jemu dokładam ciągle świeże i pachnące, żeby się skusił. Niestety to na nic, choć moje króle niewątpliwie się cieszą z takiego rozwiązania...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline IzaK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 24, 2011, 10:20:19 am »
Może nie jeść ze strachu przed człowiekiem. Opowiadała mi kiedyś jedna wetka, że miała takiego króliczka ( też z SPK ), który nie jadł, bo bał się ludzi. Zabrała go do domu, to po kilku dniach zaczął jeść sam, ale tylko w nocy i tak już było do końca jego życia.
Nie wiadomo, co króliś przeżył i dlaczego tak reaguje. To wszystko, co mówię ma sens tylko wtedy, jeśli króliczek jest zdrowy, bo przyczyny niejedzenia mogą być też inne.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 24, 2011, 11:51:04 am »
Jest zdrowy.
Ja rozumiem, że może się bać, ale był wczoraj cały dzień sam, w nocy też ma spokój i nic nie ruszył :(
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline IzaK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 24, 2011, 13:34:57 pm »
To już nie wiem. Chyba trzeba go nakarmić. Może jak poczuje smak jedzenia, to zacznie sam jeść.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 24, 2011, 15:46:52 pm »
Jak pisalam, zjadł parę listków bazylii, kawałek liścia kalafiora i kilka źdźbeł siana. Dałam mu przed chwilą troszkę kalarepy, też zjadł. Reszta nietknięta.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 24, 2011, 15:49:22 pm »
Ciapusiu jak nie je to pchaj strzykawką do pyszczka. Zęby były sprawdzone?
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 24, 2011, 20:20:05 pm »
Nie wiem, ale na moje oko zęby ma ok.

Po długiej walce, wepchnęłam mu 2 małe (2ml) strzykawki RodCare i trochę gerbera. Trzeba przyznać, że silny chłopak jest, jak na niejadka ;) Tylko niestety takie dokarmianie nie pomaga w budowaniu relacji i odbudowywaniu zaufania do człowieka :(
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline IzaK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 24, 2011, 20:42:05 pm »
To prawda, ale jeśli jelita "zleniwiały", to takie dokarmianie zmusi je do pracy i króliczek zacznie odczuwać głód i będzie jadł.
Ciapusia, to dla jego dobra. Wiem jak czasem boli serce jak trzeba robić coś na siłę. Mój Heban tak się boi brania na ręce, że jak obcinam mu pazurki, to potrafi zsikać się ze strachu. A jest u mnie już półtora roku.  Będzie dobrze  :przytul

Offline IzaK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 25, 2011, 13:57:02 pm »
Ciapusia, jak Rudy dzisiaj?

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 25, 2011, 15:29:28 pm »
Bilans na dziś - kolejne 2 strzykawki RodiCare siłą wepchnięte do pyszczka (tzn były 3, ale myślę, że z tego, co on wypluł i co się wylało spokojnie wyjdzie jedna strzykawka), przez noc oczywiście nic nietknięte, bazylia mi się kończy (już prawie ze wszystkich liści ją ogołociłam), więc niedługo nie będę miała go czym karmić, a sam Rudek mnie nienawidzi.

Ech, ze wszystkich problemów, które przewidywałam nie brałam nawet pod uwagę problemów z jedzeniem.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 25, 2011, 15:43:49 pm »
Eh biedak :(

A brzuch ma miękki? Zastanawiam się, czy nie zrobić RTG brzucha? Bo jeśli nie stres, to może coś nie tak z jelitami ma? A bobkuje? Jakie są?

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 25, 2011, 16:08:29 pm »
Brzychol miękki, bobki robi, ale mało i są małe, ale poza tym ok - suche i okrągłe.
Nie zachowuje się też inaczej, jest ciekawski, choć jeszcze boi się wychodzić, ale jak mu sprzątałam klatkę i go wyjęłam, to chętnie chodził po kuchni, jak z powrotem znalazł się w klatce to chciał wyjść. To mógłby być fajny króliś, ale niestety przez to dokarmianie nic nie mogę zrobić, żeby przestał się bać człowieka :(
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: [ŚLĄSK] Rudy kawaler do wzięcia :)
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 25, 2011, 16:45:35 pm »
Dodzwoniłam się do Pani , która go oddała . Mały zawsze mało jadł. Jadł trawę i suchy chleb, ewentualnie suchą bułkę. Czasami trochę ziarna i płatków kukurydzianych.........nie dziwcie się, że nie je. ON tego jedzenia, którym go karmicie - nie zna.......



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.