Autor Wątek: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików  (Przeczytany 31720 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 18, 2011, 00:40:44 am »
Dalej nie rozumiem idei pośredników i finansowania, tym bardziej, że kwestie finansowania zabiegów i szczepień naświetliłam wcześniej. Czy chodzi o to, że DT są czasami płatne?  
W kwestiach finansowania i uczestnictwa w interwencji to się nie wypowiem, bo z SPK nie jestem. Ale jeśli chodzi o moje posty, to zakładałam, że oczekujecie przejęcia króli i wskazałam na problemy finansowe i logistyczne z tak dużą ilością zwierząt i to zagrożonych zakaźną, śmiertelną chorobą. Ale skoro macie dla nich lokum i środki na zabiegi, to ja swoje wątpliwości wycofuję. Natomiast jeśli chodzi o DT w SPK to jest to forma wolontariatu, (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10860.0) ale na zasadach współpracy ze Stowarzyszeniem - bo królik jest pod opieką SPK i to SPK powinno ponosić koszta, a DT może dać coś od siebie. W praktyce jednak bywa różnie, zależy też od rejonu i właśnie Pośredników Adopcyjnych, którzy często za własną kasę wożą zwierzęta do weta, kupują żarełko czy żwirek. A DT musi na każdy wydatek na koszt SPK mieć zgodę Pośrednika i fakturę. O ile przy jednym króliku kwestia wyżywienia to pikuś, to gdy DT ma więcej podopiecznych, może się okazać, że jest ciężko, szczególnie jak adopcje nie idą.

Może dlatego masz się skontaktować z SPK, żeby się potem nie okazało, że oczekujesz pomocy, a oni nie uczestniczyli w decydowaniu, jak pomagać? Bo łatwo jest odebrać zwierzęta, ale one muszą być leczone, jeść i gdzieś mieszkać, a nie każdy o tym pamięta - to nie w odniesieniu do tej sytuacji, a do czasem się pojawiających "prywatnych inicjatyw" wykupywania czy odbierania króli, by ostatecznie łaskawie oddać je SPK.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 00:44:44 am wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline nausicaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 262
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 18, 2011, 10:09:57 am »
jeśli króliki będą po kwarantannie, to ja oferuję dt dla jednej panny albo kastrata, chyba, że wtedy już moja królica będzie po sterylce, więc może być i chłop.

a propos SPK- teraz na pewno ich fundusze są nadwątlone, bo ten 1% podaktu nadal nie spłynął. ale na pewno jeśli króliki byłyby pod SPK, to byłyby jakies zniżki u weta, przynajmniej w wawie. być może byłaby opcja jakiegoś podzielenia się obowiązkami i SPK pomógłby w szukaniu DT.
rozumiem, że po zaszczepieniu króliki mają gdzie przebywać na kwarantannie?
zeMną:Króliki:LaziXenaNiedźwiadka
Szczury:CumbobumbulusAgutkaEspriKokoLunetaMufkaMulinaSkinnerPiankaPirliPirliOwieczkaWałeczekPszeniczny
3myszyPająkChromkaChomikKrzesełkoPsinkaBecia
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyńka4KluskiAllelekWałeczekNiebieskiChoryWałekDowódca MlekoKoalaPlamkaChomikKriksos2myszyTrututuWałeczekPomidorowy

Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #62 dnia: Wrzesień 18, 2011, 12:03:03 pm »
tak, jakoś to zorganizujemy, ale nie wiem czy uda się znaleźć samiczke, która nie będzie musiała mieć natychmiastowo sterylki, więc raczej to będzie samczyk, mamy jechać tam w poniedziałek i wtedy postaramy się to wszystko ułożyć

Eni: ja postaram sie podowozić te króle do nowych domków, o ile w obie strony podróż nie zajmie mi dłużej niż jeden dzień, jak już pisałam najlepsze połączenia mam do Krakowa i Warszawy, ale przecież mogą tam mieć przesiadkę i jechać dalej, na razie trzeba pobadać, poszczepić itd, a co najważniejsze znależć DT, zwłaszcza dla królicy z młodymi, potem będziemy się martwić o transport
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 12:39:18 pm wysłana przez Jltt »

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #63 dnia: Wrzesień 18, 2011, 13:42:40 pm »
Dopiero na spokojnie przeczytałam cały ten temat. I może zacznę od najważniejszego - JItt i Majaa świetna robota - naprawdę, bardzo wam dziękuję za to co robicie dla tych zwierzaków. Marzy mi się, żeby każdy w swoim mieście tak reagował na to co się dzieje na ich własnym "podwórku".

Najważniejsze co trzeba teraz zrobić to - zaszczepić wszystkie króliki na myxo - nie doczytałam - czy u tego królika u którego stwierdzono myxo były wykonane odpowiednie badania i próbki zostały wysłane bodajże do Puław? Jeśli to nie była myxo to i tak i tak warto te króle zaszczepić, ale tak poważna choroba musi być potwierdzona przez Inspektorat Weterynarii.

Następnie rozdzielenie wszystkich królików płciami - coś mi mignęło, że jakieś króliki mają tam zostać na stałe.. one oczywiście też muszą byc po sterylizacji, ale to na pewno wiecie. Bo za miesiąc bedzie taka sama ilość królików. To co Kościół czy ksiądz mówi na temat aborcji, sterylizacji jest w tym przypadku naprawdę mało ważne i nie ma sensu się nad tym tutaj zagłębiać. Wielu ludzi - nie księży jest przeciwnych temu zabiegowi więc szkoda czasu na takie dyskusje.

Wszystkie samice które są już w ciąży - jeśli będzie taka możliwość to muszą mieć sterylki aborcyjne. Pamiętajcie tylko o tym, że aby taki zabieg był bezpieczny może to być co najwyżej 2 tydzień ciąży. A że ciąża królicy trwa tylko 4 tygodnie.... Praktycznie nie ma jak tego sprawdzić - który to jest tydzien, można robić USG, można to stwierdzić na podstawie wyczuwalności płodów.

Młode które się urodzą, w ciągu 1-2 dni od porodu powinny zostać uśpione. Im później tym gorzej - jeśli już sie na to zdecydować to w pierwszych 3 dniach ich życia.

W takich sytuacjach jak ta nie można myśleć kategoriami zabójstwa zwierząt - to jest sytuacja wyjątkowa.

Następnie - nie pamietam kto to napisał czy Dori czy Eni - SPK nie ma wyłączności na ratowanie królików. ŚTOZ bardzo się w to zaangażował i nie musi być przy tym SPK. Możemy pomóc, doradzić ale obecność kogoś z nas - tam na miejscu "z legitymajcą" nie jest potrzebna :] Tym bardziej, że w tamtych okolicach nie mamy nikogo. I to jest też moje marzenie - zeby wszystkie organizacja działające na rzecz praw zwierząt - tak sie angażowały w sprawy królików. Bo przewaznie jak jest jakaś akcja to ratuje się psy i koty, a króliki jako zwierzęta nie wiedzieć czemu drugiej kategorii zostawia się samym sobie.

Nawet co powtarzam po raz kolejny schroniska dla bezdomnych ZWIERZĄT - zaznaczam ZWIERZĄT w większości nie przyjmują królików bo twierdzą, że są schroniskami dla psów i kotów... dziwne, bo nazwa na to nie wskazuje. Ale to już taki off top.

Tak czy inaczej ja trzymam kciuki za powodzenie akcji i jeszcze raz - olbrzymie podziękowania dla Was dziewczyny - robicie kawał dobrej roboty i jestem pewna, że wszystko skończy się dobrze a my wszyscy Wam w tym pomożemy na tyle ile będziemy potrafili :)


Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #64 dnia: Wrzesień 18, 2011, 13:54:45 pm »
Dzięki Madzia, co do osoby z SPK, mam nadzieję, że w końcu tam się pojawi, bo sama zamierzam wstąpić :) , my tylko pragniemy pomocy SPK w poszukiwaniu im domów, z resztą jak Majaa mówiła, większosć wydatków pokryje ŚTOZ, będziemy sterylizować, szczepić, niestety nic nie pojechało do Puław :(, ale możliwe, że jeszcze nie jest za późno, a to na pewno był przypadek myxo, tak spuchniętego królika jeszcze nie widziałam, mimo, że mój uszak kiedyś miał zaawansowaną myxo. Na razie mamy jeden DT od nausicy, gdzie postaram się dowieźć któregoś z uszaków 28 lub 29, to jest jeszcze do dogadania. Jeszcze raz bardzo proszę o DT dla uszatki z młodymi, to jest dla nas najpilniejsze, ponieważ małe mają nie więcej niż 10 dni (urodziły się koło 9.09.2011) i mam obawy, że z powodu coraz wiekszych ochłodzeń nie przeżyją :( zwłaszcza, że nie mają żadnej ochrony prócz gniazda, w dodatku gniazdo leży na gołym betonie, dodatkowo przypominam, że króle mieszkają obok ptaków, kucy, lam itd. proszę wszystkich o poszukiwania, może znajomi czy ktoś z rodziny mógłby się zaopiekować, w tym wypadku każda oferta lokum dla uszaków jest bardzo ważna, nie prosimy o jedzenie, ewentualnie o pieniążki na operacje i leczenie, ale to jeszcze uzgodnimy z Mają

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #65 dnia: Wrzesień 18, 2011, 14:12:22 pm »
JItt kurcze - byłoby wspaniale gdybyś do nas dołączyła!!! :) Teraz będę Cię męczyć bo już nie mogę się doczekać - takich ludzi nam potrzeba :)

Co do DT to gdyby to było choć trochę bliżej... u nas w Toruniu sytuacja jest tragiczna, sami szukamy DT dla 15 królików, ale od października coś się ruszy - studenci wrócą z wakacji, mamy już zaklepanych kilka DT. Gdyby tylko coś się znalazło - jakiś transport oczywiście po wykluczeniu myxo bo w maju już to przechodziliśmy :] to z 2-3 sztuki możemy wziąć. Moje maluchy które mam na DT 1 października jadą do DS przyjezdza po nie ich opiekun z Warszawy więc może zgodziłby się przywieźć jakiegoś od was - do mnie. Trzeba by to tylko logistycznie ustalić.

Tak czy inaczej coś znajdziemy - najważniejsze to zabrać je z tamtąd a tym co zostaną (jeśli zostaną) poprawić warunki życia. Z resztą nie tylko im ale wszystkim zwierzętom.

Co do DT dla matki z maluchami - napiszę do kogoś, może się zgodzi.

Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #66 dnia: Wrzesień 18, 2011, 14:19:36 pm »
ja jadę za tydzień do stolicy na studia, więc wtedy się tym zajmę, teraz w poniedziałek bedzie szczepienie, dałam wskazówki jak mają karmić króle, jak tylko wykluczymy u nich myxo, to napiszemy na forum, na razie potrzebne nam około 10 DT, może mniej, ale jeden dla matki z 5-tką młodych, ja do Warszawy mogę dowieźć króle, jakoś pogodzę się z utratą 20zł na cele transportu :)

Offline nausicaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 262
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #67 dnia: Wrzesień 18, 2011, 14:59:03 pm »
ja tylko dodam, że MUSZĘ mieć pewność, że królik nie ma myxo i nie jest jej nosicielem i że nie ma jakiejś innej choroby. a kwarantanna trwa przynajmniej 14 dni, szczególnie w takim przypadku, także nie wiem czy 28-29.09 królik może do mnie dotrzeć...sama mam 3 króliki i masę zwierząt, które leczę, w tym psa z padaczką i nie mogę sobie w żaden sposób pozwolić na kolejnego chorego zwierzaka albo na to, że któryś z moich zachoruje. już nie chodzi o finanse, ale o to, że psychicznie i fizycznie nie wyrabiam ostatnio przez to, co się dzieje
zeMną:Króliki:LaziXenaNiedźwiadka
Szczury:CumbobumbulusAgutkaEspriKokoLunetaMufkaMulinaSkinnerPiankaPirliPirliOwieczkaWałeczekPszeniczny
3myszyPająkChromkaChomikKrzesełkoPsinkaBecia
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyńka4KluskiAllelekWałeczekNiebieskiChoryWałekDowódca MlekoKoalaPlamkaChomikKriksos2myszyTrututuWałeczekPomidorowy

Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #68 dnia: Wrzesień 18, 2011, 15:17:06 pm »
tak, wiem i zapewniam Cię, że nie oddamy ani jednego króla z podejżeniem choroby czy chorego, to akurat mogę Ci zapewnić, przeprowadzimy wszystkie badania jakie będą konieczne i w momencie oddawania uszatka na 100% będzie on zdrowy i możliwe, ze po zabiegu :)

Offline Skittles

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 673
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Egon,Bobo,Bajka
  • Na DT: Pimpcia,Skiper
  • Pozostałe zwierzaki: Cherie&Carrie
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #69 dnia: Wrzesień 18, 2011, 17:18:23 pm »
Biedne uszy :(
Naprawdę za mało jest takich ludzi jak wy że chcecie tak pomagać!
To jest wspaniałe że tak pomagacie ! :bukiet
I róbcie tak jak będzie dla was najlepiej i nie patrzcie na księdzy itp.
Szkoda że dzisiaj ostro się pokłóciłam z mamą(do tego stopnia że nie pozwala mi brać zwierząt na DT)
Dla króli mogłabym się z nią pogodzić z nie chęcią no ale dla króli :)
Ok to ja nic już nie będę mieszać i jak uda mi się coś zdziałać to napiszę.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 17:33:03 pm wysłana przez Skittles »

Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #70 dnia: Wrzesień 18, 2011, 17:21:04 pm »
no to czekamy na wyniki, a z doświadczenia wiem, że nie warto sie z mamą kłócić, no i niestety nasze starachowickie króle są "gołe i wesołe", czyli nie mają nic do zaoferowania prócz miłości :)

Majaa

  • Gość
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #71 dnia: Wrzesień 19, 2011, 00:38:46 am »
Dopiero na spokojnie przeczytałam cały ten temat. I może zacznę od najważniejszego - JItt i Majaa świetna robota - naprawdę, bardzo wam dziękuję za to co robicie dla tych zwierzaków. Marzy mi się, żeby każdy w swoim mieście tak reagował na to co się dzieje na ich własnym "podwórku".
Ale ja nie rozumiem za co Ty dziękujesz Zwierz, to zwierz i nieważne czy ma mordę uśmiechniętą, czy wręcz zdrętwiałą ze strachu, czy ma skoki, czy też tylne bardzo sprawne kończyny i nas może pokopać (a cwaniak kuc z sanktuarium takie ma, dajesz jeść - jesteś przyjacielem, ale za długi okres kucowego podlizywania się, może skończyć się kopniakiem - doświadczyłam, ale zapobiegłam)   
Cytuj
Najważniejsze co trzeba teraz zrobić to - zaszczepić wszystkie króliki na myxo - nie doczytałam - czy u tego królika u którego stwierdzono myxo były wykonane odpowiednie badania i próbki zostały wysłane bodajże do Puław? Jeśli to nie była myxo to i tak i tak warto te króle zaszczepić, ale tak poważna choroba musi być potwierdzona przez Inspektorat Weterynarii.
Szczepienie będzie w poniedziałek. Próbki nie były wysłane do Puław, ale ponieważ wiem, że zwłoki królicy nie zostały jeszcze zutylizowane, to kto wie.
Dzisiaj po rozmowie z Olą19 napewno skontaktuję się z powiatowym wetem i niech on podejmie decyzję! 
Cytuj
Następnie rozdzielenie wszystkich królików płciami - coś mi mignęło, że jakieś króliki mają tam zostać na stałe..

Była taka opcja, że zostaną 2-3 - dla mnie oczywistym było, że po kastracji, ale na chwilę obecną - możemy zabrać wszystkie
Cytuj
Wszystkie samice które są już w ciąży - jeśli będzie taka możliwość to muszą mieć sterylki aborcyjne. Pamiętajcie tylko o tym, że aby taki zabieg był bezpieczny może to być co najwyżej 2 tydzień ciąży. A że ciąża królicy trwa tylko 4 tygodnie.... Praktycznie nie ma jak tego sprawdzić - który to jest tydzien, można robić USG, można to stwierdzić na podstawie wyczuwalności płodów.

Młode które się urodzą, w ciągu 1-2 dni od porodu powinny zostać uśpione. Im później tym gorzej - jeśli już sie na to zdecydować to w pierwszych 3 dniach ich życia.

W takich sytuacjach jak ta nie można myśleć kategoriami zabójstwa zwierząt - to jest sytuacja wyjątkowa.

Dla mnie nie ma o czym dyskutować Jak tylko będą mogły zwierzaki iść pod nóż, to pójdą Brzmi brutalnie, ale tak samo jak rzeczywistość!

Cytuj
Następnie - nie pamietam kto to napisał czy Dori czy Eni - SPK nie ma wyłączności na ratowanie królików. ŚTOZ bardzo się w to zaangażował i nie musi być przy tym SPK. Możemy pomóc, doradzić ale obecność kogoś z nas - tam na miejscu "z legitymajcą" nie jest potrzebna :] Tym bardziej, że w tamtych okolicach nie mamy nikogo. I to jest też moje marzenie - zeby wszystkie organizacja działające na rzecz praw zwierząt - tak sie angażowały w sprawy królików. Bo przewaznie jak jest jakaś akcja to ratuje się psy i koty, a króliki jako zwierzęta nie wiedzieć czemu drugiej kategorii zostawia się samym sobie.
W ogóle nie rozumiem Twojego marzenia!!! Dla mnie oczywiste jest,że widzę królika w złym stanie, to nie ma o czym dyskutować - cośtrzeba robić, a że na królikach się totalnie nie znam to chyba udowodniłam ;( . Zwierz to ZWIERZ Jeśli potrzebuje pomocy, to potrzebuje!
Cytuj
Nawet co powtarzam po raz kolejny schroniska dla bezdomnych ZWIERZĄT - zaznaczam ZWIERZĄT w większości nie przyjmują królików bo twierdzą, że są schroniskami dla psów i kotów... dziwne, bo nazwa na to nie wskazuje. Ale to już taki off top.
Hmmmmm ......... W województwie świętokrzyskim z założenia nie ma opcji na przyjęcie zwierzęcia do schroniska, albowiem ............ takowego nie ma! To nie jest żart! Jedyne schronisko dopuszczone przed laty jest zamknięte przez Powiatowego weta, a odpowiedzialny za remonty UM Kielce ociąga się jak może!

Cytuj
jestem pewna, że wszystko skończy się dobrze a my wszyscy Wam w tym pomożemy na tyle ile będziemy potrafili
Oby i z góry dziękuję!! Nas (a de facto ze Śtozu w starachowicach jest nas dwie) czeka jeszcze debatowanie o pozostałych zwierzętach, warunkach, potrzebach ..............
Fakt, faktem jest, żę w kwestii królików dołączyła do nas Jltt, za co serdecznie dziękujemy
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2011, 01:11:13 am wysłana przez Majaa »

Majaa

  • Gość
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #72 dnia: Wrzesień 19, 2011, 02:05:09 am »
Jeszcze raz bardzo proszę o DT dla uszatki z młodymi, to jest dla nas najpilniejsze, ponieważ małe mają nie więcej niż 10 dni (urodziły się koło 9.09.2011) i mam obawy, że z powodu coraz wiekszych ochłodzeń nie przeżyją :( zwłaszcza, że nie mają żadnej ochrony prócz gniazda, w dodatku gniazdo leży na gołym betonie,
Dysponując odpowiednio dużą klatką (a nie mam takowej wolnej obecnie) tą "dużą" dziewuszkę razem z małymi mam gdzie umieścić na DT
DT jakościowo rewelacja (ręczę) , ale z niesprawdzonym problemem alergii na króliki - alergia na koty mega, niestety :(     

Majaa

  • Gość
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #73 dnia: Wrzesień 19, 2011, 21:20:41 pm »
6 króliczków, które udało się pracownikowi wyłapać do innej klatki jest zaszczepionych :hura:
W tym jest jeden, którego żadna z nas nie widziała wcześniej - czarny samiec
Reszta królików jest spłoszona i nawet nie bardzo chce wychodzić do jedzenia!
Wet nie zaszczepił dużej królicy - za krótki czas po porodzie.
Zabrałyśmy znów kolejnego zwierza stamtąd - samiczka szara oprócz poranionego nosa ma jeszcze dużą /ok 5 cm długości na od 1,5 do 3 cm szerokości/ , ale wyschniętą ranę na piersi.
Przebywa do piątku na DT u Jltt.   
Zdjęcia już wysłałam do Jltt - Ona bardziej panuje nad płcią poszczególnych uszatków.

Majaa

  • Gość
Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
« Odpowiedź #74 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:38:54 pm »
A swoją drogą, co to za zoo EDUKACYJNE??? :(((
Jak to podlegają innym prawom? Złe traktowanie zwierząt - to złe traktowanie zwierząt :( Policja nie mogłaby wkroczyć, jak to było w innych przypadkach?
Kilka dni temu będąc, jeszcze na terenie Sanktuarium, rozmawiałam z Powiatowym wetem. Powiedział mi jasno, że przeprowadzał tam kontrolę 2-3 lata wstecz na prośbę Prezesa TOZ. Podał mi jakie zalecenia podał i wówczas były spełnione …......Dziś mają się nijak do rzeczywistości. Równocześnie dzwonił do mnie kolejnego dnia z informacją, że próbowali to mini - zoo podciągnąć pod rejestrację ogrodu zoologicznego – nie dało rady, albowiem ta placówka nie działa komercyjnie, a tylko takowe można zaliczyć do kategorii ogród zoologiczny!

Edukacyjne:
Wysłuchawszy kustosza, a wiedząc wcześniej, co nieco o tym miejscu, mogę zgodzić się z ideą, jaka przyświecała powstaniu tego miejsca. A że wszystko kłóci się ze sobą, to inna sprawa.
Ideą był kontakt dzieci i nie tylko dzieci, chorych ze zwierzętami, których nie mieliby okazji ich zobaczyć nigdy w życiu. Biorąc pod uwagę fakt, że powstało tam hospicjum, myślę, że nie należy dyskutować o idei!   

I tu odniosę się do innych postów

Cytuj
Ja wiem, ze żyjemy w KATOLICKIM KRAJU i księża robią, co chcą za ogólnym przyzwoleniem większości obywateli i władz, ale bez przesady, prawo polskie ich też dotyczy  :nunu
Ale prawda jest taka, że w obiektach tego typu powinna być zatrudniona osoba posiadająca odpowiednią wiedzę do opieki nad zwierzętami. Ona powinna koordynować opieką nad całym inwentarzem. Dbać o odpowiednie warunki mieszkaniowe dla zwierząt, właściwą dietę, mieć pod ręką zaufanego lekarza weterynarii. Ja nie mówię, że to ona by miała wykonywać całą pracę bo zazwyczaj są do tego ludzie ale właśnie, żeby nimi umiejętnie kierowała i nie dopuszczała do zaniedbań. Ksiądz owszem może być głównym zarządzającym całym obiektem ale sprawę opieki nad zwierzętami powinien powierzyć komuś o większych kompetencjach. Bo to mini zoo nie jest jedynym gdzie zwierzęta cierpią z powodu niewystarczającej wiedzy osób, które się mają nimi zajmować.
Proszę bardzo, inne mini zoo znajdujące się pod opieką księdza :


Moim zdaniem częściowo dzieje się tak bo brakuje osoby, która by powiedziała: tak nie może być, zwierzęta potrzebują innych warunków i musimy to proszę księdza zrobić. I dobrze aby takie kwestie były prawnie regulowane. Bo czasem nawet jeśli ktoś ma dobre chęci to może się okazać niewystarczające.

Pomoże się królikom z jednego mini zoo, z drugiego a w tym czasie powstanie kilka nowych , których celem ma być zwiększenie atrakcyjności jakiegoś miejsca... Tu by się przydała ustawa, która by precyzyjnie regulowała jakie muszą być spełnione warunki aby mini zoo mogło działać.

Pomysł i idea, o niczym nie świadczą. Brakuje tego jednego, jakże zasadniczego  „elementu”, o którym pisze Saphe i w sumie cóż można dodać lub ująć do tej wypowiedzi.
Ale finał jest tego taki, że osobą odpowiedzialną za zwierzęta w tym mini – zoo jest człowiek, który w dzieciństwie miał kilka króli, krowę i konia. Może się i stara zajmować zwierzętami najlepiej jak umie, ale de facto to jest o wiele gorsze zajmowanie się zwierzętami, niż jak ja bym 2 tygodnie temu, kiedy zaczął się problem, stanęła i powiedziała : „przejmuję opiekę nad królami. Nie mam o tym pojęcia, ale co mi tam. Królik jaki jest każdy widzi” Mogłam zdobyć wiedzę w ciągu 3 dni nt. opieki nad królikami, więc pewnie i dałabym radę wyżywić, i odchować!
Saphe, prawda jest taka, że dopóki chcą oddawać zwierzęta, to my je będziemy brać (oczywiście z zastrzeżeniami) i dopóki chcą naszych uwag dotyczących bytności innych zwierząt w tym miejscu, to będę takie uwagi dostarczać!

Saphe, apropos ustawy, zaakceptowany przez Sejm nowy projekt, ma szanse ukrócić taki proceder, aczkolwiek nie jestem pewna, jak dalsze losy rozporządzeń koniecznych się potoczą