Różyczka jest krakowska, nie toruńska. znaleziona 2 miesiące temu przez dobrych ludzi, z piędziesięcioma! kleszczami w uszach, świerzbem, wzdęciem i nikłą chęcią do życia. Ale jak widać pięknie się pozbierała, a bardzo do czarnuszków podobna, więc pozwoliłam sobie wrzucić tu jej fotki, żeby ekipa z Mosiny zainspirowała się postępami koleżanki