Chciałam zameldować że przechwyt 3 królików został zakończony sukcesem
Dzwoneczek,
Kiara i
Atilla szczęśliwie dotarły do Olsztyna. Atillę odebrała Daria i u niej będzie od teraz przebywać na DT. Natomiast reszta ferajny trafiła na DT do mnie
Podróż zniosły gładko...siedziały cichutko jak myszki...ale po podróży...z pierwszym wyprostowaniem łapek w nowym domu ....zaczęło się
Dzwoneczek - od razu mówię - to będzie mój mężczyzna, zakochałam się w nim od pierwszego spojrzenia, jest cudownym rozrabiaką
Od razu pokazał co dla niego stanowi największą wartość w życiu ( jedzenie
) więc nadajemy na tych samych falach
: Później stwierdził że nie zamierza pić po kropli z poidła, więc je zdemolował i zarządał miseczki. Z apetytem zjadł lekką kolację, załatwił się do kuwety i aktualnie wyciągnięty śpi
Przeeeeeeeesłodki widok
Kiara - na początku wystraszona bardzo..ale po dłuższej chwili zdecydowała się ośmielić i pokicała po pokoju. Podjadła co nieco, odbyła mały łapoczyn przez pręty klatki z moją królicą a teraz śpi przytulona do ręczniczka z którym przyjechała
Jak ją zobaczyłam pierwszy raz na żywo...powiedziałam "Mały czarny diabełek" - i chyba wykrakałam
Póki co każdy śpi w swojej rezydencji, będą wypuszczani osobno żeby zapoznać się z nowym terenem. Aaaa...jeszcze jedna ważna rzecz! Olu! Serdecznie dziękuję za przesyłkę - doszła kilka godzin po moim przyjeździe do domu! Serdecznie dziękuję w imieniu uszolków