A ja właśnie wróciłam ze szpitala i nawet mnie zoperowali dwa dni temu. To u mnie są hodowlańce z Zamościa(Kevin i Alvin) całe i zdrowe. Moja rodzinka się spisała , opiekowała się dzielnie nimi i resztą mojej króliczej ekipy. Czekamy jeszcze na ich siostrzyczkę, która jest w Azylu niestety jeszcze z tego co czytam bezimienna. Kevinek jak przyjechal był bardzo zestresowany i od razu niestety przyplątało się zapalenie oczu. Dr.Krawczyk zlecił Gentamycynę i po kilku dniach jest ok. Królisie są coraz fajniejsze i kochane,a szczególnie Kevinek robi postępy.