Prezydent
Nobu trochę lepiej
mój kochany Mędrzec oddycha już lepiej. nadal trochę charczy, ale mam nadzieję, że już jutro jego układ krążenia w pełni się wyciszy.
sobotę do Azylu przyjedzie kolejny rzut uszaków (na pewno 3 sztuki), więc będzie się działo
(tylko od zeszłego piątku do Azylu trafiły 4 króle)
będziemy wdzięczni za wsparcie w postaci jedzenie dla naszych króli - jedzenie znika u nas w zastraszającym tempie
już w tej chwili mamy w planach bodajże 8 zabiegów, więc wsparcie w postaci jedzenia się przyda
jak tylko się ogarnę (apropo mojej pasji i prawa
) - mam nadzieję, że za ok 2 tyg. przedstawię podsumowanie finansowe ostatnich 3 miesięcy, chociaż zbyt wiele się nie zmieniło
nasze miesięczne wydatki:
leczenie i zabiegi ok 2000 zł
pellet (360 kg) 254,40 zł
podkłady (400 sztuk ) ok 400 zł
leki od kilkudziesięciu złotych wzwyż - w Azylu mamy w tej chwili 2 apteczki, gdzie jest chyba wszystko
granulat ok 200 zł miesięcznie (ostatnio korzystaliśmy z pomocy darczyńców
)
zioła w zależności od stanu konta
w każdym razie dla mieszkańców Azylu zioła za kwotę 100 zł wystarczają na...tydzień
środki czystości - worki na śmieci, ręczniki papierowe etc. - ok kilkadziesiąt zł miesięcznie (biorąc pod uwagę niezawodne wsparcie kata_strofy w tej kwestii
)
3000 tys. zł to dla nas absolutne minimum i kwota ta nie obejmuje wielu pobocznych wydatków...
w tym miejscu
chciałabym tradycyjnie podziękować wszystkim, którzy pomagają nam w codziennym organizowaniu transportów - transporty na trasie do Azylu/z Azylu jeżdżą czasami kilka razy dziennie i jest to jeden z najważniejszych aspektów naszej sprawnej działalności
(gdyby zliczyć koszt benzyny zużywanej codziennie na rzecz królików...hmm lepiej nie liczyć
)
ale wracając do królików
w tej chwili czekamy m.in. na tą pannę
http://tablica.pl/oferta/krolik-baran-francuski-oddam-w-dobre-rece-ID1xCZ9.html i już wiemy, że w tym przypadku czeka nas...dieta, dieta i jeszcze raz dieta
może pod naszą opiekę trafi też 10-letni senior...
***
wyniki badań kału Kary, Nutki i Wojaka są negatywne - brak kokcydiów i innych atrakcji
Tufi ok, ale doc przyciął mu wczoraj siekacze i tak jak wspominałam na początku, niewykluczone, że w przyszłości siekacze Tufiego czeka bardziej radykalne cięcie
chłopak póki co gustuje w sałatkach warzywnych, a siano jest dla niego pojęciem abstrakcyjnym
Fly...
to chyba niemożliwe, że to ten sam królik, prawda? :