to był wyjątkowo przykry wieczór
dzisiaj wieczorem na moich kolanach pod kroplówką odszedł
Teddy...
Teddy tydzień temu był na kontroli u doc. dostał antybiotyk na kolejny tydzień (pastereloza), ale byliśmy dobrej myśli.
wczoraj Teddy przestał jeść. bardzo późnym wieczorem dostał serię leków. Ania czuwała nad nim przez całą noc.
rano było trochę lepiej, ale się nie udało...
zmarł w wyniku wstrząsu wywołanego stanem zapalnym jelit. poza tym sekcja ujawniła początki zwyrodnienia wątroby.
Aniu wiem, że jest Ci strasznie źle, ale dziękujemy za to, że Teddy miał u Ciebie prawdziwy dom, tak jak każdy uszak, którym dotychczas się opiekowałaś...
to po prostu niesprawiedliwe...
joac, moniuhna dziękujemy za wirtualną opiekę nad Teddim...
***
Aladyn jest już po zabiegu usunięcia gałki ocznej. podczas samego zabiegu, który odbył się chwilę po śmierci Teddiego, strasznie nas zestresował tym, jak zareagował na narkozę
teraz już się wybudza. przed nim na pewno ciężkie dni, ale oby teraz było już tylko lepiej...
najprawdopodobniej Aladyn przeszedł infekcję encephalitozoonozy - formę oczną, która z czasem rozwinęła się i zaatakowała również mózg.
Marzyciela w pon. również czeka zabieg czyszczenia ropy w ranach w dolnej części tułowia. mimo martwicy, już było lepiej, ale to "było" i teraz przed nami walka. wolę sobie nie wyobrażać co stałoby się z Marzycielem, gdyby teraz była wiosna/lato - w ranach zalęgłyby się od razu robaki. póki co dalej przemywamy, w najbliższych dniach będę mu to oczyszczać, a w pon. zabierze się za to doc.
na szczęście Marzyciel ma ładny apetyt i uwielbia rodicare basic.
dzisiaj wykonaliśmy badanie moczu u
Cherubinka i
Karima - odczułam ulgę, bo badanie moczu wykazało tylko min. il. białka, poza tym ph w normie, brak krwi, glukozy etc.
od pon. będziemy wykonywać badania u pozostałej bydgoskiej "5"
niestety mam dodatkową złą wiadomość. doktor kategorycznie potwierdził dzisiaj nasze spostrzeżenia dot.
zaburzeń neurologicznych u bydgoskiej ekipy. dzisiaj "piękny" przykład dał
Aladyn oraz
Karim - "uciekająca głowa", oczy. najprawdopodobniej mamy do czynienia ze zmianami w mózgu, będącymi efektem przebytej w przeszłości encephalitozoonozy. w tej chwili trudno wyrokować, czy te zmiany będą postępować w przyszłości - zaburzenia neurologiczne to zawsze wielka niewiadoma
póki co mamy plan...cała "8" będzie otrzymywać 3 razy dziennie przez najbliższe kilka tygodni
memotropil - lek, który ma za zadanie dotlenienie mózgu.
jednym słowem mamy w Azylu szpital - kilkanaście chorych królików, z czego większość musi otrzymywać leki regularnie co kilka godzin, ale trudno, damy radę. to tylko kolejne wyzwanie, poza tym po burzy zawsze wychodzi słońce.
widok jedzącego Marzyciela, leżącego na boku Salima czy zadziornego Cherubinka jest w końcu bezcenny...
***
w przyszłym tyg. zabieg usunięcia zęba będzie miała również
Kurt. dzisiaj doc widział Kurt i nie jest najgorzej. musimy usunąć jeszcze jeden ząb, ale to dzielna dziewczyna i ładnie trzyma wagę, a nawet odrobinę przytyła
prosimy o objęcie
wirtualną opieką podopiecznych Azylu, w tym uszaków, które przez długie tygodnie będą jeszcze wymagać opieki medycznej.
tylko od niedzieli nasi chorzy rezydenci zjedli 2,5 kg rodicare...przelicznik jest więc prosty i lekko przerażający.
bezcenna jest więc dla nas każda ilość rodicare, ziół i podkładów higienicznych.
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13011.360.html ***
w sobotę z Azylu wyjeżdża
Simba oraz
Mioki, ale przyjmiemy kolejne potrzebujące króliki.
w tej chwili w domach tymczasowych przebywa prawie 50 królików będących pod opieką Azylu - dziękujemy wszystkim, którzy w ten sposób wspierają azylowe uszy i mam nadzieję, że DT będzie coraz więcej...trzymajcie za to kciuki