mamy za sobą kolejny fajny dzień - pracowity, ale dodający energii
zacznijmy od królików
- wyjątkowo
Alaskan...nie, to nie Alaskan, to Lottie...
króliczka oddana przez właścicielkę z powodu alergii oraz braku możliwości finansowania leczenia królika
dzisiaj nasze Kaśki były z nią u wet., mała faktycznie nie robi bobków, ale teoretycznie nie ma ku temu powodów...
zobaczymy czy jutro coś się pojawi (dostała antybiotyk i metoclopramid), jedno jest pewne - jej zęby trzonowe są bardzo nieciekawe
poza tym mała jest smutna...ale to się zmieni
ma tez okropne kołtuny, chociaż tego nie widać, dotyk robi swoje...
króliczka z Gdyni, uratowana przez MAS...dziewczyna z nadwagą, bardzo wycofana, trzeba do niej podchodzić niezwykle delikatnie, jest wystraszona, ma niepokojąco lekko przekrzywioną główką, ogólnie nie podoba nam się...tzn. obawiamy się o jej stan zdrowia, zębów, narządów wewnętrznych
Soniu przekazałam tunel tej bieduli...
na koniec przedszkole
mój idol...przyznaję się mam słabość do tego typu królików
z dobrych wiadomości trzeba powiedzieć, że Yogi jest w DT w Toruniu - Natalia dzięki
:, chociaż obawiam się, że czeka nas usuwanie siekacze
teraz coś optymistycznego (dla wszystkich miłośników kabli
)
...mamy prąd! co prawda przy okazji okazało się, że zdecydowanie czeka nas ciężka walka ze ścianami (tynk jest w bardzo złym stanie i odpadał
), ale...nastała jasność
!
na razie wszystko jest na wierzchu (ze względu na ściany i to co trzeba będzie z nimi zrobić), ale to tylko na razie
stara instalacja (bezużyteczna
- ostatni raz to pomieszczenie było wykorzystywane kilkadziesiąt lat temu) została usunięta i mamy nową
tutaj ogromne podziękowania należą się opiekunowi naszej Rosy i Lukasa - dziękujemy
koszt materiałów (włącznie z 3 lampami - świetlówki) wyniósł ok 480 zł (chociaż prawdopodobnie będzie niższy ze względu na to, że trochę rzeczy zostało i wrócą do hurtowni) - gdybyśmy nie miały takiego szczęścia do ludzi
, koszt samych materiałów wyniósłby ok 800 zł, nie mówiąc o tym, że za robociznę powinnyśmy zapłacić ok 900 zł (podobno tak wyglądają stawki)...łatwo obliczyć ile udało nam się zaoszczędzić
to musimy posprzątać
, ale dzisiaj zabrakło już na to siły...
światło
oczywiście lampy będą na suficie, ale na razie sufit wymaga pracy
podsumowując walczymy dalej
ze ścianami będzie bardzo dużo pracy, a może przesadzam
koszty na pewno będą wysokie, ale cieszę się z tego, że wszystko będzie porządnie zrobione i tynk nie odpadnie nam 3 miesiące po remoncie
w pon. przedstawię fakturę za drzwi oraz instalacje elektryczną - łącznie ok 900 zł,
w tej chwili mogę powiedzieć, że łączna kwota, która wpłynęła na Azyl to ok 2600 zł (w pon. podam dokładną kwotę
)- za każdą złotówkę dziękujemy z całego serca
i prosimy o dalsze wspieranie naszego Azylu...są rzeczy na których na pewno uda nam się zaoszczędzić - mamy już np. fugi, płytki za zlew, ale przed nami duże wydatki okno, kwestie hydrauliczne, płytki, regały...
wiem, że damy radę
kiedy czytam nasz wątek albo spotykam się z ludźmi, którzy nas w tym wspierają, już wiem, że to miejsce żyje
koszt remontu to niemały, ale jednorazowy wydatek - inwestycja na lata (pamiętajmy, że nie płacimy za użytkowanie tego miejsca), a najbardziej cieszy mnie to, że tak jak cała ta inicjatywa, to będzie niezwykłe miejsce również dlatego, że naprawdę cała ta królicza działalność pozwala nam poznać tak wiele rewelacyjnych osób...generalnie to wszystko daje nam power