Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Ola_19]

Boro, jeśli jesteś zainteresowana/-y adopcją jednego z królików z Azylu, napisz na adres ola.glowacka@kroliki.net

Gaja oraz Filon również będę do adopcji, ale najpierw musimy poznać rzeczywisty stan ich zdrowia, zaczynając od badań krwi, a potem będziemy dla nich szukać domów, gdzie będą tracić na wadze

[MartaP]

Eureka jest przepiękna! A Ethel wygląda jak przyłapana na gorącym uczynku

[Ola_19]

Eureka to urodzona modelka a Ethel...na wybiegu = królik na gorącym uczynku

[MartaP]

No to czyli wychodzi na to, że zdjęcia oddają sedno sprawy

Olu w środę będzie transport więc wrzuciłam tam tą pakę pokrzywy i po opakowanku z reszty Dasz mi potem znać co lubicie (w senie króle) najbardziej żebym wiedziała co słać w przyszłości

[Ola_19]

z góry dziękujemy

w związku z tym, że marzec ogłosimy chyba miesiącem odchudzania ,  zioła będą dla nas szczególnie cenne

[MartaP]

te co będą teraz są brzydkie (ja tak uważam).. ale królom to chyba wszystko jedno, bo moje i tak się na to rzucały Na przyszłość będą ładniejsze

Cieszę się że mogę pomóc

[majka44kc]

Filon... Mój Boże, do jakiego stanu ludzie doprowadzają zwierzęta... Przecież ten biedak nawet pewnie nie jest w stanie dobrze się umyć.
No i widzę, że faktycznie pora teraz na tłuściutkie czarne baranki Gaja wygląda na zdjęciach jak ksero Filona Czeka bidaczków teraz dieta, ale wszystko dla ich zdrowia.
Co do Tuffiego to strasznie się cieszę że będzie miał domek!! Należy się to biedaczkowi! Trzymam mocno za niego kciuki. Reszta azylantów jak zawsze oczywiście prześlicznie promienieje

PS: Mam małe pytanko... Jak odchudzać króliki to wiem. A jak takiego kościstego podtuczyć? Co dawać do jedzenie specjalnego, żeby przybrał troszkę na wadze?

[po_sąasiedzku]

Siemie lniane jest zdrowe i kaloryczne:)
Z uszakami jak z ludźmi. Moja Trusia żarła a nie jadła a jeszcze w czasach, gdy mało co wiedziałam na temat żywienia - 1,6 kg przez 9 lat (mieszanka angory z lewkiem chyba), Tosiu był glisduś 1,2 kg a szamał (lewek), Andzia od maleńkości piłeczkowata jadła sporo (1,7 - 1,8)lewek Czesio dużo większy holender i 2 kg a Zachu takie pomieszanie z barankiem w stylu Momo i przy nim to koszmar - nie wiem ile waży, nie jest cięzki kosteczki wyczuwam, ale po kastracji ma samicze wole i w ogóle misiek:( budowę ma chyba barankowatą
Ponieważ jest luzem z Czesiem, a z tym drugim warzywa z umiarem, bo ma tendencję do luźnych kupek po nich, więc dostają raz dziennie po garstce Cuni, trochę warzyw z reguły cykorię i sałatę rzymską, siano, suszki, ruch 24 na dobę. W lecie w zasadzie dieta lisciasta

[gorania]

zioła no tak... a ja już zamówiłam karmę dla Was :p no cóż na pewno się nie zmarnuje

Olu zaczynam robić zapasy żebym miała z czym do Was przyjechać wkrótce

a jak Lola? doktor ją już widział?

[zuzia11]

Majka44kc a jak tam Easy ?

[majka44kc]

Z Easy dobrze. Mała swobodnie kica po pokoju, ale niestety ma opory żeby wyjść z klatki. W związku z tym ma klatkę otwartą na całą noc, wtedy kiedy króliczka najodważniejsza,  żeby dobrze sie przyzwyczaiła do otoczenia Dzisiaj nie kichała już wcale, noska też nie ma mokrego, ale podaje jej nadal leki, które dała mi Ola. Cały czas po podaniu zastrzyku masuję jej łapeczkę.  No i przed chwilką miała pierwsze bezpośrednie spotkanie z moim Tośkiem. Zdziwiła mnie jego reakcja, bo od razu do niej podszedł i wsadził jej głowę pod brodę. (ktoś może wie co to znaczy??)  Myślałam, że będzie bronił swojego terenu, ale nie. Obwąchali się cali, poprzeganiali się po pokoju, ale po chwili zaczęły się przepychanki, tak więc wolałam ich za pierwszym razem na stres aż tak nie narażać i rozdzieliłam maluszki. Jutro spróbujemy znowu.

[emilia]

majka czy jest opcja że Easy zostanie u Ciebie na stałe?

[zuzia11]

Emilia z ust mi wyjęłaś i co majka ? )

[Ola_19]

wtorek - dzień jak co dzień, czyli dzień pełen wrażeń - dzisiaj niestety z przewagą złych

stan Pachino się dzisiaj pogorszył. kiedy podawałam jej leki, zauważyłam, że ma bardzo słabe tylne łapki. poza tym u Pachino pojawiła się gęsta wydzielina z nosa.
okazało się, że Pachino ma 40,3 st. gorączki. osłabione czucie w łapkach może być efektem gorączki bądź też rdzeniowej formy encephalitozoonozy.
jeśli po antybiotykach (marbocyl) i leku obniżającym temp. (metacam) problemy z łapkami nie znikną, wtedy będziemy musieli wejść z nivalinem.
w tej chwili to gorączka jest dla Pachino ogromnym zagrożeniem....

***

Momo ma lekko powiększoną lewą komorę serca, a to najprawdopodobniej potęgowało kaszel (w tej chwili z Momo jest już znacznie lepiej, ale jeszcze zdarza mu się kaszleć). w najbliższych dniach Momo będzie otrzymywał furosemidum 2-3 razy dziennie - w ten sposób będziemy odciążać serce. miejmy nadzieję, że dzięki temu stan Momo wróci do normy (ostatnio furosemidum otrzymywał Nobu - zadziałało).

Mioki jeszcze przez tydzień będzie miała opatrunek na przedniej łapce. kości się zrosły i w tej chwili wszystko wygląda dobrze. Mioki jest radosną, pełną życia króliczką. to kolejny przykład królika ze złamaniem, u którego amputacja łapy oznaczałaby kalectwo. amputacja to zawsze ostateczność.

Lola jest w pewnym sensie zagadką musimy jej zrobić jeszcze jedno zdj. rtg (w innej projekcji), ale coś wiemy. Lola ma bardzo ładne zęby. bardzo silne zniekształcenie kości u Loli może być albo pochodną ropnia albo wręcz odwrotnie - nie można wykluczyć, iż u Loli doszło do jakiegoś urazu mechanicznego w przeszłości, wskutek czego powstał ropień. nie można też wykluczyć, że Lola ma anatomiczne zniekształcenie - fatalnie ukształtowaną przegrodę w jamie nosowej, przez którą odczuwa podrażnienie i kicha. podsumowując jeszcze jedno zdj. rtg - po zdj. zdecydujemy czy wchodzimy z antybiotykami + obserwacja - nie wiemy, czy ropień się odtworzy. póki co miejsce po ranie jest czyste

***

na koniec czas przedstawić kolejnego podopiecznego Azylu (tak, dzień bez kolejnego królika to dzień stracony )

dzisiaj popołudniu odebrałam tel. od Pana, który znalazł królika...siedzącego na torach kolejowych w okolicy dworca wschodniego w Toruniu

oto on - obiekt naszych westchnień podczas dzisiejszej wieczornej wizyty u doc







młody, przepiękny i zdrowy samiec - niesamowicie przyjazne stworzenie - tak spokojny, że dałby ze sobą zrobić wszystko ale na pewno się rozkręci!

[Elzbieta1950]

Bidak na gigancie. Chciał wsiąść do pociągu byle jakiego.

[MartaP]

Śliczny! Przypomina mi troszkę Amigo

Pachino... moje biedactwo Musi być dobrze!

[emilia]

na torach....... dobrze ze chociaż niektórzy ludzie nie pozostają obojętni
ale takie sytuacje ...biedaczek na torach czekający na ratunek straszne

[majka44kc]

majka czy jest opcja że Easy zostanie u Ciebie na stałe?

Tak!!! Jak najbardziej jest możliwość, żeby Easy u mnie została na stałe. Codziennie jak na nią patrzę to sobie myślę "Jejku, co to będzie jak ktoś będzie chciał ją adoptować i mi zabiorą moją biedną księżniczkę!!!" Tak więc myślę, że będzie tak jak wszyscy mówią, że pierwszy uszak na DT zazwyczaj już zostaje. Ona jest tak kochana, tak piękna i mądra, i ja nie wyobrażam sobie żeby jej nie było! Niestety jest strasznie płochliwa i zwiewa przed nami gdzie tylko może, ale myślę że to kwestia czasu i się do nas przekona!

[emilia]

majka jak sie ciesze
Easy długo przebywała w sklepie w klatce z innymi królikami boi sie biedaczka
musi zaufać....człowiekowi
oby zdobyła Twoje serduszko

[Deedee]

O jaka niespodzianka! Orsay jedzie do DS? Zdradźcie dziewczyny dokąd? 
Erin - też znalazła dom i maluszki Pay i Pal 
Same dobre wieści