PRZEKAŻ NAM SWÓJ 1%! Nr KRS: 0000237887
0 użytkowników i 16 Gości przegląda ten wątek.
Na dyżurze dzisiaj armagedon. Olu, jak zobaczysz co wymodziłam dla dójki maluchów na dole przy klatce nr 22 to przynajmniej się uśmiechniesz. Takk mi było dzisiaj szkoda uszaków, zwłaszcza dwóch samiczek po sterylizacji. Serce mi krwawiło. Za to przy wyjściu z Azylu czekał na mnie pies ważący więcej ode mnie i założę się że gdyby stanął na dwóch łapach byłby również wyższy:D niespodziewanka. ogromne są te bernardyny, ale na całe szczęście przyjazne.
z Bydgoszczy/Torunia do Łodzi