Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Ravalad]

Strasznie przykro z powodu Gimliego Niestety tak wychodzi czasami... Mam nadzieję, że innym króliczkom wymagającym długotrwałego leczenia się uda. Szczególnie kibicuję Kubusiowi - przyznaję się bez bicia, że jakoś tak najbardziej mnie ciągnie do biedaka Zrobiłam przelew na leczenie dla niego, w przyszłym miesiącu, jeśli się uda, znowu mam zamiar to zrobić. Próbowałam rozpowszechniać sprawę wśród ludzi, ale nie widzę specjalnego zainteresowania... Chyba brakuje mi daru przekonywania Może ktoś z Was ma wypróbowane, skuteczne sposoby na zachęcanie ludzi do pomagania i do dalszego przekazywania...?

[Ola_19]

Królik-K (Gimli) w okolicy gardłowej miał mnogie ropnie (oczywiście nie mylić z ropniami okołozębowymi) oraz kilka nieoperowalnych guzów.

[marta1984]

czyli niezależnie od wszystkiego co by się robiło nie można było juz mu w żaden sposób pomóc?

[Ola_19]

narządy były w miarę ok,ale nie - na tym etapie już nie.trafił do nas o wiele za późno i dopiero sekcja ukazała,co tak naprawdę tkwiło głęboko w tym drobnym ciele.
lepiej nie myśleć o tym,ile to trwało,chociaż to w jakim tempie odrósł guz przy śliniance,o czymś świadczy.
nie mogliśmy nic zrobić,poza tym najważniejszym co dała mu Agn - nikt nie powinien umierać sam,a o Królika-K walczyliśmy...to jedyne pocieszenie wobec bezmyślności oraz ignorancji ludzi.
wolę odbierać tel.i przyjmować do Azylu kolejne króliki,żeby dać im chociaż szansę...czy to taki problem zadzwonić?podjechać do schroniska?dać min.szansę zwierzakowi,którego uważało się za swojego...?

wieczorem wrzucę zdjęcia nowych nabytków.

[zgaga14]

Jak tam Majeczka? Jak leczenie?

[miedzynarodowa92]

Ludzie są nieodpowiedzialni. Rozumiem królik-prezent dla dziecka. Ale chyba każdy zdaje sobie z tego sprawę, że dziecko nie pojedzie do weta i może nie zauważyć, że coś jest nie tak. Nie wiem gdzie Ci ludzie mają serce skoro mogą patrzeć jak zwierze się męczy, a jak jest już na prawdę źle po prostu je oddać...

[Tocha]

Oj, najgorsze jest to, ze dziecko (takie starsze troche) to moze by i nawet do weta poszlo. Nieraz tu na forum dzieciaki szukaly pomocy dla swoich zwierzakow. I mowily ze rodzice do weta jechac nie chca...
Jest nadzieja, bo czytalam wczoraj o tym, ze w duzych miastach maja powstawac Okienka Zycia dla niechcianych zwierzat. Moze jak ludzie beda mogli oddac anonimowo, to nie bedzie to dla nich takie 'trudne'...

[tola83]

wczoraj w "Panoramie" mówiono o takim okienku że pierwsze zostało już otwarte, w ciągu dwóch godzin były oddane dwa pieski i oczywiście królasek.
http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/panorama

w 20 minucie o tym mówią, może niektórym ludziom bedzie "łatwiej" czy "bardziej po drodze"

[dori]

Tak , w Warzsawie jest takie okienko . Dzisiaj mówili  że 6 zwierząt oddano. Nie mówili jakie

[Ola_19]

zobaczymy jak to będzie działać u nas, teraz, kiedy powstanie Azyl, a finał już niedługo...przeprowadzamy się z wiosną i mam nadzieję, rozwijamy skrzydła...

dzisiaj miałam tel. w sprawie kolejnego królika, teoretycznie jutro właściciel ma go podrzucić do schroniska - "piękny, biały, młody królik"

Lulu czuje się bardzo dobrze, podobno nawet dwa razy skorzystał z kuwety w klatce i wrócił do klatki z wybiegu specjalnie w tym celu..., ale po tym zapomniał o swoim osiągnięciu
Lulu to powód do radości...

w weekend zrobię uszakom nowe zdjęcia, ostatnio mamy małe zaległości, ale ten tydzień był ciężki

dzisiaj przyjeżdża do nas Amik

jutro duży Kuba, Miluś oraz Rudi

zaprezentujemy również pięknego Gumisia - faktycznie stanowi kopię Rychło, ale jest większy

przepiękny jest również Aldi - królik od terrarysty. chłopak ma zapalenie jelit i nieżyt nosa - łapy do obserwacji


liczba króli w Azylu znowu zaczyna niebezpieczna wzrastać, ale chyba na to trzeba się teraz nastawić - im bliżej lata, tym gorzej będzie pod tym względem

[miedzynarodowa92]

Oj, najgorsze jest to, ze dziecko (takie starsze troche) to moze by i nawet do weta poszlo. Nieraz tu na forum dzieciaki szukaly pomocy dla swoich zwierzakow. I mowily ze rodzice do weta jechac nie chca...
Jest nadzieja, bo czytalam wczoraj o tym, ze w duzych miastach maja powstawac Okienka Zycia dla niechcianych zwierzat. Moze jak ludzie beda mogli oddac anonimowo, to nie bedzie to dla nich takie 'trudne'...

Dziecko by poszło pewnie, ale do tego potrzeba pieniędzy bo jak wszyscy tu wiemy leczenie uszoli w cale nie jest tanie. A do tego trzeba już zgody i pomocy rodziców. Myślę że w dużych miastach jakoś ten problem się rozwiąże ale w tych mniejszych ludzie nadal będą po prostu wyrzucać swoje niechciane już zwierzaki;(

[Ola_19]

przedstawiam dwóch uroczych Panów

(zdj. nie są zbyt piękne, ponieważ wieczorna wizyta w schr. była niezaplanowana i aparat nie był przygotowany )

Aldi - król od terrarysty










Gumiś - większa kopia Rychło




w Azylu jest również Amik

aktualny stan królików w Azylu: 15, jutro będzie ich co najmniej 18

liczba naszych klatek zbliża się do granicy im więcej DT, tym więcej klatek jest poza Azylem, a jak widać w Azylu musi być dużo...

dzisiaj w schr. urządziłam wielkie mycie wszystkich klatek...męcząca ilość


zapraszamy serdecznie do wirtualnej adopcji

Aldi, Amik, Gumiś, Miluś czekają - w najbliższym czasie musimy wykastrować Gumisia i Milusia

[poulain]

Ale cudo! Króliki kalifornijskie są absolutnie przepiękne

[kata_strofa]

18 rezydentów? Jestem przerażona na samą myśl o nadchodzącym dyżurze
Aldi przepiękny!

[Ola_19]

możliwe, że jutro do schr. trafi też 19-sty, z dzisiejszego "telefonu", póki co max to były bodajże 24 króliki...

kata_strofa niedługo 15 sztuk to będzie jak jeden królik

[oscarez]

To ja żeby troszkę odejść od smutnych nowin o Gimlin zamelduje, że Lottie i Krusiek zaprzyjaznily sie. Lotka narazie na noc zamykana jest w drugiej klatce ale i tak umie ja otworzyc i wychodzi gora. Mysle ze dzis nie bede jej zamykal bo nie ma to sensu zadnego. Wskakuje na szafki i jest slodka. Niestety przegania Krusia z jego wlasnej klatki, ze swojej klatki, z kanapy...generalnie jest "zdradliwą suką" bo sie nadstawia do lizania, płaszczy głowe przed nim żeby po chwili go ugryzc w tyłek albo wygonic. Facet nie ma z nią lekko. Mimo tego, że jest "zdradliwą suką" a może właśnie dlatego - jest przesłodka i kochana. Teraz widzę, że faceci królikowi (i chyba nie tylko ) są bardziej prostolinijni )

[Ravalad]

Aldi rzeczywiście przepiękny! Ja się ostatnio zakochałam w Preclu z adopcje.kroliki.net... Niecierpliwie czekam aż się pojawi info na temat jego płci. Jak adoptowałam Risu, to zostało mi powiedziane, że do niego na towarzystwo najlepiej by pasowała jakaś spokojna króliczka

A skoro już jesteśmy przy stronie adopcje.kroliki.net... Głupio mi o tym przypominać, ale trzeba by stamtąd usunąć Gimlego...

Oscarez, jeśli chodzi o różnice płciowe u królików - 10 lat temu miałam samiczkę. I rzeczywiście wydaje mi się, że była o wiele bardziej wredna i złośliwa niż mój rudy Paskud xD

[po_sąasiedzku]

A ja bardzo poproszę o link do fotek Lottie + Krusiek - na bloga

[julka1]

Majgull

[Fallen]

Jakie cudo!