dzisiaj wychodziliśmy od doc po 23 (Sebastian, Panie Doktorze dziękujemy za transport powrotny
) - cała
siódemka żyje, chociaż mam dobre i złe informacje.
wszystkie króliki miały dzisiaj podwyższoną temp. - od 40,1 do 40,7 st. (u 3 było 40,4 st.) i to jest ta gorsza informacja. wczoraj w Azylu temp. była w normie, dlatego póki co spokojnie czekamy, aż jutro zmierzę im temp. na miejscu, bez dodatkowego stresu. teoretycznie miały prawo mieć podwyższoną temp. z uwagi na koszmarny upał i stres, którym była dla nich podróż z Azylu do doc - kiedy przyjechały, wszystkie oddychały jeszcze gorzej niż na co dzień. mam nadzieję, że jutro będą miały niższą temperaturę
dzisiaj wszystkie dostały dodatkowo metacam na jej obniżenie.
dobra informacja jest taka, że wszystkie przybrały na wadze i doc był z nich bardzo dumny
najmniej przybrał na wadze samiec nr
5 - tylko 10 dag, ale jak ważne 10 dag.
płuca póki co bez zmian, ale biorąc pod uwagę, że wszystkie mają zapalenie płuc, na zmiany musimy poczekać jeszcze kilka dni. najlepiej oddechowo
1,
2,
3 a niestety gorzej
4 - to nas bardzo martwi. u pozostałych królików nie ma dodatkowych objawów, ale u królika nr 4 wszystko wygląda tak jakby się rozwijało
poza tym bardzo trudno zakłada mu się wenflon - bardzo silnie krwawi i ma słabe żyły. zobaczymy...
mimo, że oddechowo bez zmian (nadal pompuje powietrze), wydaje mi się, że największy postęp należy do króliczki nr
6 - tej z oderwanym uchem, odstawionej z 7 do "zdechnięcia" (obrzydliwe słowo). młoda przytyła 35 dag!
i jest dość aktywna.
królik nr
5 chociaż nadal jest bardzo słaby - ruch ograniczony do min., bardzo lubi koperek, natkę pietruszki - dzisiaj wieczorem zabrałam im do doc sałatkę warzywną i bardzo ładnie jadł, powoli, ale jednak. mam nadzieję, że będzie walczył...ma charakter, oj ma i miał ogromną chęć na czekoladę, biorąc pod uwagę to, jak wąchał moje dłonie
u
1 i
7 będziemy płukać j. nosową - problem z oddychaniem ma też zw. z ropną infekcją w nosie. poza tym 1 i 7 mają dziury w nosach
dzisiaj musieliśmy usunąć martwe tkanki i nie wygląda to nadzwyczajnie
podsumowując nadal czekamy na to, co przyniosą nam kolejne dni, a mogą przynieść wszystko...grunt, że nadal walczymy.
kolejną dawkę interferonu podamy po 7 dniach, czyli w niedzielę. jutro kolejna dawka lydium. wszystkie króliki otrzymują zylexis - zylexis powtarza się po 48 h i następnie po 1 tyg. (dawka kosztuje 50 zł
), ale to interferon (najsilniejszy lek na odporność) i zylexis (bardzo dobry lek o szybszym działaniu), to dla nich szansa, nie wiem czy nie jedyna. sam antybiotyk absolutnie nic by nie zdziałał.
***
dzisiaj otrzymałam zgłoszenie dot. królika przetrzymywanego w fatalnych warunkach w ciemnej i wilgotnej piwnicy ok 50 km od Olsztyna. być może jutro wieczorem królik będzie już bezpieczny, a jeśli tak pilnie szukamy transportu do Torunia. o ile transport z Olsztyna do Torunia nie będzie stanowić wielkiego problemu (mam nadzieję), szukam kogoś, kto mógłby przewieźć królika na trasie
Orneta - Olsztyn. obawiamy się, że królik może potrzebować pilnie wizyty u doc.
chociaż sytuacja w Azylu jest raczej dramatyczna, będziemy wdzięczni za pomoc w zorganizowaniu transportu na tej trasie