Daisy jest piękną, ale ciężko chorą króliczką
poniżej widać paraliż nerwu twarzowego
wątroba i nerki ok, ale badanie krwi wykazało silną niedokrwistość, związaną ze zmianami nowotworowymi przy macicy - nie mogliśmy czekać, bo ten stan tylko by się pogłębiał
Daisy jest już po zabiegu. w tej chwili czekamy aż się wybudzi (dostała lek na wybudzenie). dzisiejszą noc spędzi pod opieką Konrada - dzięki
mała ma za sobą również korektę zębów
wiem, że to nie jest przyjemny widok, ale niestety niezbędny - liczne, bardzo duże guzy nowotworowe
w tej chwili nie widać jeszcze przerzutów, ale najbliższe miesiące będą decydujące - najważniejszych będzie najbliższych 6 miesięcy
miejmy nadzieję, że Daisy będzie dość szybko dochodzić do siebie, chociaż jest bardzo słaba - przed nami długa walka o małą
gdyby ktoś zechciał zaopiekować się Daisy wirtualnie, będziemy wdzięczni
***
Tufi bez zmian...
Pesteczka lepiej
DużyZając, wiola dziękujemy za dry bed
dry bed również należy już do niezbędnego wyposażenia Azylu
mam nadzieję, że jutro uda mi się wrzucić trochę zdjęć z Azylu
jutro do nowego domu powędruje Corn!
aaa dzisiaj wykastrowany został
Marzyciel - święto
a
Milka wysterylizowana