[Katowice] Gunia pilnie poszukuje domku

[Kitty27]

Bobek prosi o domek, nie miał chłopak w życiu tyle szczęścia, cały czas przebywa na dworze w klatce, bez mozliwości wybiegu,  jest spragniony ciepła ludzkiego.




Miejscowość : Krzywogoniec koło Bydgoszczy
Imię królika : Bobek
Płeć: samiec
Zabieg: brak zabiegu
Wiek : około roku
Stosowana dieta : siano, warzywa
Obecny stan zdrowia : zdrowy
Akcesoria oddawane z królikiem: poidło
Informacje dodatkowe: Króliczek trzymany w klatce dla wiejskich królików, bez możliwości wybiegu. Kupiony dla bardzo małego dziecka, które bawiło się z nim nieostrożnie i rozdrażniło go, co spowodowało uwięzienie Bobka w podwórkowej klatce. Króliczek jest towarzyski, nawiązuje kontakt i bryka, energiczny i wesoły. Widać, że bardzo potrzebuje wybiegu, uwagi i kochającego właściciela.

Źródło: http://www.przygarnijkrolika.pl/?p=1300
Kontakt: kasia@przygarnijkrolika.pl

[Kitty27]

Pani Beata, która przejęła się losem króliczka, poprosiła o umieszczenie takiej informacji na stronie:

Spacerując z moim narzeczonym po Krzywogońcu (wieś niedaleko Bydgoszczy), zauważyliśmy na podwórku w wiejskiej klatce dla królików zamkniętego króliczka-miniaturkę, spoglądającego smutno zza krat. Zagadnięci przez nas właściciele opowiedzieli nam, jak to zakupili Bobka dla bardzo małego dziecka, które bawiło się z nim nieostrożnie, jak to małe dzieci potrafią, aż pewnego razu Bobek skubnął dziecko w paluszek. Tak Bobek wylądował na podwórku w ciemnej klatce. Raz czy dwa zdarzyło się właścicielom go wypuścić, ale generalnie siedzi w klatce i nie jest wypuszczany. Widać, że energia go roznosi. Gdy podeszliśmy skakał i brykał najwyraźniej ucieszony, że ktoś mu poświęca uwagę. Prawdopodobnie w podwórkowej klatce Bobek spędzi również zimę, co jest o tyle przerażające, że miniaturowe króliczki są przecież bardzo delikatne. Mamy zatem nadzieję, że uda się znaleźć Bobkowi właściciela jeszcze przed zimą.

Oto garść informacji, którą zebraliśmy od właścicieli. Są oni jak najbardziej chętni do przekazania króliczka nowym właścicielom; podali nam dokładny adres i telefon, prosząc równocześnie o pośredniczenie w tej sprawie (nie wiedzieli o istnieniu Stowarzyszenia, nie mają też chyba internetu).

Bobek ma około roku, właściciele nie znają jego płci. Jest przepiękny, biały z jasnoszarymi plamkami przy oczach, uszach i łapkach, półdługowłosy o ciemnych, bystrych oczkach. Bobek jest zdrowy, energiczny, wesoły, bryka w klatce i wydaje się ogromnie towarzyski, choć ponoć istnieje niebezpieczeństwo ugryzienia – my karmiliśmy go trawką przez klatkę i nie wykazywał podobnej chęci. Zjada sianko, mlecze i warzywa – nie zauważyliśmy miski z granulatem, więc może wcale go nie jada. Nie przypuszczamy, by miał kontakt z weterynarzem – prawdopodobnie traktowany jest jak zwierzęta gospodarskie (kwestia weterynarza pojawia się, gdy takie zwierzę zachoruje).

Zdaje się, że pod aktualną klatką (typowa podwórkowa królicza klatka), stała też niewielkich rozmiarów klatka domowa – prawdopodobnie z czasu, gdy Bobek był trzymany w domu. Na wyposażeniu ma również własne poidełko. Na podwórzu obok przebywa pies – tak więc Bobek na pewno jest przyzwyczajony do innych zwierzaków, choć nie wiemy, czy poza klatką jest równie spokojny w ich towarzystwie.

Jako właścicielka króliczka, nie mogę pozostać obojętna na los Bobka, zwłaszcza, że intuicja mi podpowiada, że jest on zadziorny głównie z powodu braku możliwości spożytkowania energii (jest w końcu młody i bardzo ruchliwy) oraz z racji braku uwagi i kochającego właściciela. Jestem przekonana, że od dłuższego czasu nie zaznał głaskania, pieszczot i zabawy. Samotne przebywanie w ciemnej klatce nie sprzyja rozwojowi społecznemu żadnego króliczka.



Całe szczęście nasza niezastąpiona madzia85, która jest z tamtej okolicy, zaopiekuje się królikiem.

Chciałabym podziękować p. Beacie, za to, że nie przeszła obojętnie obok króliczka, a Magdzie za pomoc. 

[bziunda]

Biedaczysko. Ta kapusta mnie rozwaliła. 

[madzia85]

Bobek a właściwie Pani Bobkowa jest już u mnie.

Jest piękna i wcale nie tak agresywna jak twierdzili jej poprzedni opiekunowie Po prostu broni swojej klatki - tak jak większość niewysterylizowanych samic ale z agresją to nie ma nic wspólnego.

Jak wzięłam ją na ręce już po przyjechaniu do domu była bardzo grzeczna i spokojna. Trochę pobiegała, była ostrożna ale ciekawska. Jest bardzo radosna, ma śliczne, oryginalne umaszczenie. Na pierwszy  rzut oka wygląda na zdrową. Wyraźnie lubi być głaskana, nie boi się ludzkiej ręki, ale z pewnością do dzieci już się nie przekona.

Potrzebuje odpowiedniej opieki, wtedy będzie wspaniałym przyjacielem

Niedługo jej ogłoszenie pojawi się na stronie adopcyjnej a póki co jest już na stronie Przygarnij Królika - http://www.przygarnijkrolika.pl/?p=1300

Zapraszamy do jej adopcji

[jakuszewa]

Madziu, jest duża szansa, że przekona się do dzieci oczywiście o ile te dzieci będą wiedziały, że zwierzaka się nie gnębi...

Czytając historię Pani Bobkowej czuję się tak jakbym czytała historię mojego Uszata. On również dostał wyrok za dziabnięcie dziecka, które ściskało go i rzucało nim jak zabawką... Wylądował w malutkiej klatce na balkonie.
Mimo swoich doświadczeń z dziećmi w końcu przekonał się do mojej córy i sam do niej biegnie na codzienne drapanie po główce
Więc myślę, że tu wszystko rozwiąże cierpliwość i czas.

Esz, jest tak piękna, że aż mnie skręca  

[Kitty27]

Pani Bobkowa, oficjalnie wabi się Gunia wciąż czeka na DS. Aktualnie przebywa w toruńskim schronisku z innymi spk-wskimi królikami. W drugiej połowie września przetransportujemy Gunię na południe Polski do DT.

[Kitty27]

Gunia już w sobotę pokica na Śląsk. Już nie mogę się doczekać zadziornej panienki.
Ah, uwielbiam charakterne króliczki  Pewnie dlatego, że Zorruś taki był.

[Paolajn]

aż mnie krew zalewa jak słyszę, że zwierze cierpi za głupotę i nie potrafienie wychowania dziecka przez rodziców... Ja jak miałam ok. 8-9 lat też miałam królika który gryzł bo miałam młodszą siostrę ale nie był zamykany  domu no jedynie na noc bo był u rodziców w pokoju ale nikt nigdy nie pomyślał o tym żeby go na dwór wywalać za to że ugryzł mnie czy siostrę.

[kata_strofa]

Ja myślę, że nie ma co już roztrząsać warunków w jakich żyła Gunia, najważniejsze, że teraz trafi wyłącznie do dobrego domu. Jest młoda i śliczna, myślę, że kochający dom  znajdzie się dla niej szybciej niż myślimy.
Będę miała okazję poznać tę panienkę, gdyż piątek spędzi u mnie, a w sobotę zawieziemy ją do Kitty. Na zdjęciach wygląda jak Mierzwiakowa w wybielonej wersji, a po opisie wnioskuję, że i charakterek ma podobny 

[Skittles]

Jest śliczna!!
A w planach jest jej ster. ?
Jest strasznie piękna! Taka nietypowa

[Kitty27]

A w planach jest jej ster. ?

na razie z powodu braku funduszy musimy przeczekać sterylizację.

[madzia85]

Gunia być może zostanie jednak wysterylizowana dzięki uprzejmości Pani Lidii Lewandowskiej 

A jutro będzie już w Katowicach... Kitty dziękuję 

[Kitty27]

Gunia dojechała bezpiecznie do Katowic
Mała jest piękniejsza niż na zdjęciu i taka maleńka jest.

Jutro będzie sesja zdjęciowa, dzisiaj dam jej spokój.

I bym zapomniała.

Szczególne podziękowania dla madzi85 za zaangażowanie w pomoc
A katastrofie za pomoc w transporcie  Miło było cię poznać 

[Kitty27]

Dzisiejsze zdjęcia Gunii, widać, że mała dobrze się czuje na dworze, jak u siebie.




Więcej zdjeć na FB
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.256401884382946.61497.194376667252135&type=1

Zapraszamy

[Kitty27]

Nikt do nas już nie zagląda  

No dobra, napiszę trochę na temat charakteru królinki.
Faktycznie jest to królinka z charakterem. Gdy dotykam bądź głaskam Gunię nie tam gdzie chce być dotykana i głaskana potrafi pazurkami i ząbkami dawać do zrozumienia, że jej to się nie podoba. Szczególnie gdy robię to za jej plecami albo gdy wykonuję gwałtowny ruch, albo wyciągam dłoń z zaskoczenia.
A tak poza tym jest wesołą królinką, robi takie wesołe podskoki, głaskami nie gardzi, ale oczywiscie, kiedy ona ma na to ochotę. Sika na 100% do kuwety, z bobkami gorzej, ale pracujemy nad tym.

Siana od dwóch dni nie rusza No i zmienia futerko na zimowe, tak więc latające pióra w toku 

[otka_a]

Piękna królinka I jaka charakterna ale takie są przeurocze

Domku, gdzie jesteś?

[Rubi]

Piękna królinka!! 
Oby znalazła jak najszybciej stały domek 

[kata_strofa]

Czyli Gunia nie zmieniła nawyków odnośnie kuwetki, siku owszem trafi, ale bobeczki to niekoniecznie Ale przyznaj kitty, ze bobki jak na tak małą królinkę robi w rozmiarze ponadstandardowym
Gunia jest młodą króliczką, przyszła sterylizacja na pewno złagodzi jej temperament, który swoją drogą nie za bardzo różni się od charakterków moich wysterylizowanych panienek 
Pozdrawiam ze słonecznego Beskidu Sądeckiego

[Kitty27]

Ale przyznaj kitty, ze bobki jak na tak małą królinkę robi w rozmiarze ponadstandardowym

O tak, produkuje idealne bobki, chociaż moja Igiełka pod względem wielkości bobków przebija Gunię

Dzisiaj Gunia dostała głupawkę, biegała z prędkością światła, szkoda, że akurat nie miałam przy sobie kamery

[Kitty27]

 Gunia jest bardzo pobudzona i jej hormony dają się we znaki, ciagle odkopuje kocyk, jakby chciała dokopać się do Chin ;] Biedna mała, męczy się strasznie