A więc ma problem
Bo wyjeżdżam prawdopodobnie od 5sierpnia do 7 sierpnia na domek,5sierpnia wyjeżdżam wieczorkiem...Jedzie się tam godzinkę jak nie mniej.Jest to duży ośrodek już zapomniany i praktycznie nie ma tam ludzi.Więc tu moje pytanie bo tak: psy już biorę obowiązkowo ze sobą oraz myszki(na te niecałe 3dni wsadzam je do mniejszej klatki więc nie ma problemu)ale królik...no to tak: pozbawiłam go klatki i jest w zagrodzie,klatka jest już użytkowana przez myszy, królika wsadzi się do transporterka a w domku rozłożę z 4 elementy z zagrody bądź 5 (nie za duży ten domek i jeszcze będę miała psy i myszki nie wspominając o mnie,mamie i siostrze) a więc myślicie aby brać królika? czy zostawić w domu i aby ciocia zza ściany przychodziła i dawała mu jeść i wodę?
Bo już sama nie wiem...wolałabym go wziąć...tam gdzie są te domki to lasy iglaste są jakby co xD