Autor Wątek: Odejscie jednego z krolisiow za TM  (Przeczytany 4268 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sonia

  • Gość
Odejscie jednego z krolisiow za TM
« dnia: Lipiec 18, 2011, 19:40:46 pm »
Czytalam,ze jesli jeden z krolikow umrze,trzeba pokazac to martwe cialko temu zywemu,zeby mogl zobaczyc,ze jego przyjaciel/partner nie zostawil go tylko odszedl za TM: Jesli sie tego nie zrobi krol,ktory zostal caly czas teskni,szuka tego zmarlego krola i mysli ze zostal porzucony smutny_krolik
Ja  nigdy tego nie robilam i nie moglabym patrzec jak ten zywy obwachuje swego martwego przyjaciela/partnera.
Co o tym sadzicie? jakie jest wasze zdanie? co byscie zrobili?

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Odejscie jednego z krolisiow za TM
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 18, 2011, 21:51:48 pm »
Ja tak zrobilam jak musialam uspic Tosia. Ale przyznam szczerze, ze Tosia nie byla specjalnie zainteresowana jego cialkiem. Byc moze dlatego, ze to on kochal ja bardziej, a ona chyba tylko go tolerowala. No i nie zyly razem non stop.
Moim zdaniem, jesli ten widok ma byc przykry i ciezki dla nas, to chyba nie ma sie co zmuszac do tego...

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Odejscie jednego z krolisiow za TM
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 18, 2011, 22:12:36 pm »
Ciapuli nie zabrałam do domu i nie pokazałam Jasperowi. Szukał jej, nie chciał jeść, siedział w kącie.
Milce Jaspera pokazałam, jak wyjęłam jego ciałko z transportera podeszła i zaczęła go lizać, nie dało się jej odciągnąć. Lepiej przeżyła rozłąkę niż Jasper, była bardziej spokojna.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

sonia

  • Gość
Odp: Odejscie jednego z krolisiow za TM
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 18, 2011, 22:27:33 pm »
Milce Jaspera pokazałam, jak wyjęłam jego ciałko z transportera podeszła i zaczęła go lizać, nie dało się jej odciągnąć.

Takiego widoku chyba  bym nie przezyla :placze

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Odejscie jednego z krolisiow za TM
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 19, 2011, 14:25:39 pm »
Mnie wydaję się to sensowne. Wiem, że na pewno wygląda rozdzierająco jak się zwierzątka żegnają ale w ten sposób chociaż tego drugiego z parki uchronimy przed rozpaczliwą tęsknotą i poszukiwaniami  zaginionego. Ja mam króliki od niedawna, są młode i mam nadzieję, że ich śmierć to bardzo odległa przyszłość (o matko, aż mnie ściska w środku) ale jeżeli faktycznie pokazanie martwego ciałka drugiemu żyjącemu z parki pomoże mu znieść rozstanie to na pewno to zrobię gdy nadejdzie ten dzień....

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Odejscie jednego z krolisiow za TM
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 20, 2011, 14:17:19 pm »
Ja pokazałam Nice ciałko Lupcia - nasza rozpacz nas przygniatała, ale Nika podeszła tykła nosem i w te pędy zeskoczyła na dywan z kanapy i zaczęła tak strasznie drapać gryźć dywan, ze trzeba było ja dać do klatki. Po pogrzebie było nam ciężko patrzyć na figurkę - Niką która przez prawie 2 dni się nie ruszała, po dwóch dobach zaczęła szukać Lupcia. Nie chciała jeść, nawet pozołdów - czyli ani rodzynki, ani suszonego jabłuszka nic. Nie piła i nie jadł na nowo nam się zatkała. Miałam trudna decyzje, nie chciałam brać tak szybko nowych uszu, ale Nika - nie myślałam, że ta pirania, to wiecznie podgryzające pasiaste cudo Lupcia tak kochało, ze tak potrafiła tesknić. Trzeba było szybko się decydować na kolejne uszy aby uratować Nikę. Po przywiezieniu Filusia Nika w ciągu pół godziny zaszczał nam cały pokój i drzwi od sypialni , zabobczyła i nadrabiała kilkudniową głodówkę, jadła i jadła. Wiec sama nie wiem czy pokazywać czy nie nie wiem jakby to było jakby Lupcia nie widziała, szukała go przez cały czas zanim trafił do nas Filuś.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór