odnoszę wrażenie ze on po prostu jest złośliwy i mnie nie lubi.
odpuściłam sobie już próby nauczania robienia do kuwety, bo zaczyna nią rzucać i wszystko co w niej było ląduje poza klatką.
Widać, że się zapoznałaś z informacjami o królikach, że hej
Królik sika na łóżko czy człowieka, bo chce zaznaczyć teren - chce się czuć bezpiecznie, chce żebyś Ty się czuła bezpiecznie. Nie ze złośliwości. Królik, pies czy dziecko nie nauczą się czystości od razu - nie ma cudów. A jak się kupiło króliczka, który został zabrany za wcześnie od mamy i nie miał szans się zsocjalizować, to trzeba jeszcze więcej cierpliwości.
I co Ty masz za kuwetę (cuda z kuwetami
), że 2-u miesięczny króliczek nią może rzucać?
Jak się nie ma czasu na uczenie zwierzaka kuwetkowania czy pilnowanie w czasie biegania poza klatką, to trzeba się było zastanowić nad zakupem - i żadna historia królika sprzed dekady tego nie zmieni.
Powinnaś mieć klatkę 100-120 cm, w niej kuwetę ze żwirkiem lub żwirek w rogu, gdzie się zwierzątko załatwia. Wypuszczając malucha trzeba po pierwsze - usunąć pościel z łóżek (to ona najmocniej pachnie i prowokuje), po drugie nakryć łóżko kocem (w lumpeksie kupisz za grosze), po trzecie położyć na łóżku kuwetę i królika, jak dziecko do niej co jakiś czas wsadzać, nagradzać za nasiusianie do niej. Po jakimś czasie załapie.
Królik siedzący w zbyt małej klatce, na trocinach, bez nauki oraz pozostawiony sam sobie na wybiegu raczej się nie nauczy czystości - będzie w dobrej wierze sprawiał, że niebezpieczne łózko będzie pachnieć swojsko.