Autor Wątek: E.CUNICULI - zastrzyki  (Przeczytany 30472 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
E.CUNICULI - zastrzyki
« dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:17:52 pm »
Witam na forum "chorobowym"...

Moi mili, pisze tutaj, licząc przede wszystkim na kontakt z osobami, które opiekują sie uszatkami z E.CUNICULI... Wiem - są informacje o samej chorobie - już poczytałam, wiem - choroba lubi nawracać - to również już do mnie dotarło.

Mam jednak pytanie, czy miewaliście problem z podawaniem zastrzyków  :(

Nasza Tosia ma zdiagnozowaną Encephalitozoonozę, już podjęliśmy leczenie, ze względu na paraliż niezbyt sprawnie sie przemieszcza, dodatkowo ruch kąplikuje deformacja stawów skokowych i wypadające rzepki... Mimo to jest prześliczną królinką, pełną ufności i generalnie do czasu chroby - pełna radości życia, zaczepna, uwielbiająca głaski...

Teraz - nadal kochana, cierpliwa, choć obawiająca się, że każde wzięcie na ręce to "zabieg"(a trochę ich w przypadku Tosi jest...)  lub "ból"... ma swoje miejsce w kojcu, bezpieczniejszym od klatki, by nie zrobiła sobie krzywdy...

Ale - moje pytanie: malutka oprócz całej masy innych specyfików dostaje zstrzyk z COCARBOXYLASUM-u, i każdą injekcję bardzo boleśnie przeżywa  placzek... a ja razem z nią... pozostałe zastrzyki znosi dobrze, ten jednak jest inny, bardziej bolesny, mimo iż wstrzykuję go powoli, by nie pomnażać jej cierpienia... Może jest jakiś sposób, by podawać ten zastrzyk w łagodniejszy sposób, znośny dla spanikowanego zwierzątka ? Może macie w tym względzie swoje doświadczenia ? Malutka ogólnie jest "panikarą" u lekarzy, a te zastzryki będzie chyba dośc długo dostawać... chciałabym by były jak najmniej bolesne... Tośka ma ok. 8 m-cy...

Jeśli macie doświadczenia, rady - prosze o informacje...

Ania K.
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Xal

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Blog
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Perełka, Karmelka
  • Za TM: Pusia[*],Gapcio[*]
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:30:02 pm »
Mój Gapek ze względu na uszkodzony nerw w skoku też dostaje karboxylaze ale wetka zmieszała ją z lignokainą - środek znieczulający. I jest to mniej bolesne dla króliczka. Trzeba pamiętać, że karboxylaza jest bardzo bolesnym zastrzykiem nawet dla człowieka/
"That there’s some good in the world,(...), and it’s worth fighting for."
Zdjęcia moich uszu (22.06.2013)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9262.msg454719.html#msg454719 oraz https://www.flickr.com/gp/xal66/Z772HU

Offline Simran86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 599
  • Płeć: Kobieta
  • Zolinko Mamusia tęskni:(
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:41:39 pm »
hej
mój Kropciu jest po E.C. Co do zastrzyków to nie pomogę bo Kropek wszystkie miał robione u weterynarza. W domu jedynie podawaliśmy sterydy.
Podnoszenie na ręce królika z tym paskudztwem jest niestety dla niego bardzo stresujące. Kropciu po chorobie ma przekrzywioną główkę.
Na szczęście ustapiły objawy w postaci obracania się wokół własnej osi.
To ciężkie paskudztwo, ale do pokonania. Tośka jest młoda i trzymam za nią kciuki. Jak będziesz miała jakieś pytania to pisz. Jak tylko będę potrafiła to pomogę. Pozdrawiam

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:46:00 pm »
Dzięki bardzo !!! Bardzo potrzebuję Waszego wsparcia ...

Tak, wiem, że zastrzyki są bolesne - w ulotce pisano, że proponuje sie wstrzykiwanie powyżej 10 minut ze względu na silny ból i pieczenie w miejscu podania... ale królisiowi tego nijak wytłumaczyć  ;(... oprócz tego dostaje WIT.B12 i NIVALIN w zastrzyku + Bactrim doustnie, probiotyk, czasem trzeba ja dokarmić lub dopoić...

Nie chciałabym byc przez nią kojarzona jedynie z bólem  :(, malutka jest pod kontrolą d-ra Krawczyka...  :lol

Może więc pozostanie mi podejść do jednej z bydgoskich lecznic i zapytac o mieszanki... nie wiedziałam, że tak można z tym lekiem :-)

Dzięki za sugestię
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:49:49 pm »
romankia- B12 możesz podawać dopyszcznie- w tabletkach też jest B-komplex i to jest dokładnie to samo, co te zastrzyki ;)
Miałam kiedyś sparaliżowanego częściowo kotka ( niedowład łapki) dostawał właśnie Nivalin+kokarboksylazę i witaminy z grupy B- i najbardziej go bolały te "B", Nivalinu i Kokarboksylazy nie czuł prawie-> dlatego też dostawał później tabletki z B nie zastrzyki.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:53:09 pm »
To by było rozwiązanie super  :DD ....

Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 13, 2011, 16:18:07 pm »
Pani Aniu dokładnie, B12 można dopyszcznie. Aczkolwiek nie jest smaczna ;)

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 13, 2011, 16:29:15 pm »
Dzięki za wieści - już robię zwiady apteczne...

Łatwiej będzie małej dać "dopyszcznie" niesmaczne krople, niż cały 1 ml piekącego zastrzyku :lol Tylko że ten piekący zastzryk to wit. B1... spróbuję więc na początek B-Complex... B12 w zastrzyku całkiem dobrze Tośka znosi, Nivalin również nie sprawia problemu...

Dla Tosi - kropelki - sądzę, że to równiez będzie do przyjęcia... Martwiłam sie, że nie ma "zamiennika" i będę musiała to małe ciałko co dzień męczyć  placzek

Dzieki wielkie!

W razie problemów jeszcze się odezwę!
Jesteście kochani/kochane  :*
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 13, 2011, 20:38:16 pm »
U nas z zastrzykami nie było problemów. Może dlatego, że nie miał ich tak bolesnych.

Pamiętam tylko jak mąż bił Pasztecikowi zastrzyki w formie żelu (tragedia).

Co do vit. B to jest to dobry pomysł my stale podajemy do pyszczka w tabletkach.

Doktor Rybicki zalecił vit. B compositum.

Trzymamy kciuki bo wiemy co to znaczy i jak długa jest walka (walczymy już 2 miesiąc)

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:23:06 pm »
No, Tosiunia jest już po kolejnej dawce...

po zastrzyku z Nivalinu i tabletce VIT.B COMP.  :niegrzeczny - ble, niesmaczne, ale przynajmniej kłucia nie ma... i oddech się wyciszył  :brawo:

Antybiotyk podano, koperek pojedzony, probiotyk za nami i popijanie gdy tylko jest możliwość  :pokoj:

Jeszcze tylko na dziś mycie, smarowanko i ... uffff... spanko  :lol ... przy kojcu malutkiej...

Dzięki za rady, mam nadzieję, że taki proces wytrzymamy i zaakceptujemy wszyscy: i my i Tośka!
Kagar, Katka - wy podajecie całą tabletkę "do gryzienia" ? czy rozdrabniacie ją jakoś, albo rozpuszczacie? Dziś mała dostała rozpuszczoną...

Wierzę, że dziś w nocy trochę poje, by nie trzeba było karmic jej na siłę, a rano zobaczymy... mam nadzieję, że będzie dobrze !

Dzięki i dobrej nocki  :lol

Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:25:49 pm »
My podajemy cała zakamuflowaną w czymś smacznym - na chwilę obecną są to suszone czereśnie.

Witaminka znika, aż się uszy trzęsą Pasztecikowi :)

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:33:35 pm »
... to masz szczęście, bo Tośka (zresztą nasza Aprilcia jest w tym mistrzem) - wyczują skubane wszystko z "domieszką" - u nas taki kamuflarz nie jest póki co możliwy...

ale - mała właśnie zwiała z kojca, co świadczy o tym, że może łapki są silniejsze... choć jeszcze ze sporym niedowładem... chcę wierzyć, że to dobry znak, choć wiem, że na działanie leków trzba jeszcze poczekać... początek dawkowania był zaledwie 3 czerwca, a diagnoza 6...
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:35:03 pm »
suszone czereśnie.

nie jestem pewna, czy króliki mogą jeść czereśnie, bo z tego co słyszałam, to gałązki z drzew owocowych jednopestkowych nie są bezpieczne dla królików..

Ale głowy nie dam

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 13, 2011, 23:15:53 pm »
Cytat: kagar on Dzisiaj o 22:25:49
suszone czereśnie.

nie jestem pewna, czy króliki mogą jeść czereśnie, bo z tego co słyszałam, to gałązki z drzew owocowych jednopestkowych nie są bezpieczne dla królików..

Ale głowy nie dam

Prawda. Jednopestkowców się nie podaje.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 13, 2011, 23:29:23 pm »
Kiedyś podawałam wit C  rozdrobnioną  i kawałeczki ukryte w kosteczkach suszonego jabłka  Zuzali. Szybciej zjadła niz teraz granulat z wit C

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 14, 2011, 08:39:41 am »
Moi mili - Tośka zaczęła lepiej jeśc - wierzę, że to nie chwilowy odruch :-)

Dziś śniadanko jadła ze swojej miseczki, bez konieczności dokarmiania... no i antybiotyk "dopyszcznie" :-) ...
po powrocie z pracy - znowu seryjka leków

spróbujemy poukrywać co nieco w owocach, może lepiej to zniesie, do zastrzyku z Nivalinem przywykła juz, więc byłoby zbawienne widziec efekty działania leków bez konieczności wielokrotnego kłucia małego ciałka...


Dzięki
A.K.
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 14, 2011, 08:45:02 am »
suszone czereśnie.

Poprawiam się nie czereśnia a wiśnie kupione specjalnie dla królików.

Pasztecikowi nic po nich nie jest.

I z tego co się doczytałam na stronie http://www.miniaturkabeztajemnic.com/owoce.html to jedynie pestek nie podajemy z wiśni i czereśni ale dzięki za info.


Dobrze, że malutka już zaczyna samodzielnie jeść to bardzo dobry znak (oby ich było jak najwięcej).

Pozdrawiamy i ślemy miziaki :)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 14, 2011, 09:23:24 am wysłana przez kagar »

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 15, 2011, 09:01:31 am »
Rzeczywiście leki robią swoje :-)

Tosiunia już zaczyna urządzać sobie małe "spacerki" poza miękkim kojcem, i po chwili do niego wraca... Łapki są wyraźnie silniejsze, choć nadal szybko się męczy i nadal "raczej" przemieszcza się w jednym kierunku (nie myślę tu, że "do przodu" :-) )... bardzo się cieszę, że tabletki witaminowe i Nivalin skutkują :-)
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 15, 2011, 09:22:08 am »
przemieszcza się w jednym kierunku (nie myślę tu, że "do przodu" :-) )


To dobrze, że się rusza. Chodzenie uszaka w tył wygląda dość zabawnie (sama miałam ten widok w domu), a teraz już mam momentami tapczanowe tornado :)

Pozdrawiamy i ślemy miziaki :)

Offline Króliczara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 451
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 15, 2011, 09:42:28 am »
A może przed zastrzykiem stosować żel znieczulający miejscowo żeby żeby uszaka nie bolało nic przy zastrzyku?