Autor Wątek: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II  (Przeczytany 369135 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #80 dnia: Kwiecień 21, 2011, 12:24:45 pm »
ojej, to się znów dzieje  :/ Dużo sił dziewczyny Wam życzę  :przytul
A jakie są prognozy doktora dotyczące postawy staruszka? Czy da się jeszcze odwrócić ten stan?


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline milka37

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mercedes, Andrzej Złysyn, Maja Mi
  • Za TM: Pati, Puszek Okruszek, Merida Tumorka, Jogobella
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #81 dnia: Kwiecień 21, 2011, 13:51:15 pm »
Bartuś z Kielc jest już w Warszawie i czeka na wieczorny transport do Torunia :) Z jego książeczki zdrowia wynika, że ma ok 5 lat, waga 1,45 kg :)

Wygląda całkiem nieźle. Spodziewałam się dużo gorszego stanu, aczkolwiek widać, że ma problemy z tylnymi nóżkami, trochę nimi powłóczy. Od czasu do czasu ma też zachwiania równowagi, dwa razy zaliczył już upadek. Z tego co widzę w książeczce zdrowia ma też wadę zgryzu (nie mogę się doczytać o które zęby chodzi :/).
15 miał robiony wykaz ze zmian skórnych, ale wyników tez nie widzę. W każdym bądź razie jest cała siatka lekarstw, szamponów, preparatów na grzybice.

Bartuś ładnie zajada suszki i sianko, rano miał biegunkę, ale być może ze stresu zwyczajnie, bo teraz boby są nienaganne :)

Mam nadzieję, że uda mu się jeszcze dziś dostać do doktora Krawczyka :)

"To, ze zwierze jest duze, nie oznacza, ze nie potrzebuje czulosci.
Jakkolwiek duzy Tygrys sie wydaje, potrzebuje tyle czulosci, ile Malenstwo"

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #82 dnia: Kwiecień 21, 2011, 23:10:51 pm »
Bartuś dotarł do Torunia i jest już po wizycie u doktora

jego problemy:

zapalenie tęczówki oczu,

zwiększone ciśnienie/ lekki wytrzeszcz oczu,

problemy z poruszaniem się- częściowe porażenie rdzeniowe- przewraca się na bok i dziwnie układa tylne łapy podczas biegania

nieprawidłowy zgryz zębów siecznych, bardzo kiepsko mu rosną,

miejscowe podrażnienie skóry w okolicach odbytu- dlaczego? najprawdopodobniej wskutek porażenia ma problemy z wydalaniem moczu= ale cóż, leczony był bardzo bardzo bardzo intensywnie na grzybicę...grzybica tak naprawdę występuje dość rzadko i żeby ją zdiagnozować trzeba wyhodować grzyba w bardzo dobrym laboratorium...bardzo często jest diagnozowana mylnie i kiedy tylko pojawia się problem ze skórą pada hasło grzybica- Bartuś był "leczony" na grzybicę wieloma specyfikami- włącznie z kąpielami w nizoralu i spryskiwaczem na skórę z lat '70,

bardzo duża ilość woszczyzny w uszach,

silne wzdęcie jelit na całej długości i biegunka- trudno się dziwić po takiej mieszance leków, jodyny i wszystkiego

rozpoznanie: e.cuniculi,  ale teraz trudno to potwierdzić w badaniach :], bo zbyt wiele eksperymentowano z lekami :]:]:]

w końcu nie ma jak ładowanie w królika sterydów, które na chwilę zmniejszają objawy i tylko tyle. leczenie fatalne...połączenie sterydów z lekami bakteriobójczymi bakteriostatycznymi, których razem się nie stosuje

w przyszłym tygodniu badanie krwi w kierunku nerek( podczas wizyty miał coś na kształt krwiomoczu), wymaz z uszu w kierunku świerzbowca, rtg kręgosłupa, żeby upewnić się, że objawy rdzeniowe to tylko efekt e.cuniculi


na razie krótka przerwa od leków, bo mały ma w sobie mieszkankę wybuchową, a potem intensywne leczenie

jutro wrzucę fotki







Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #83 dnia: Kwiecień 22, 2011, 09:18:44 am »
zapalenie tęczówki oczu,

zwiększone ciśnienie/ lekki wytrzeszcz oczu,

problemy z poruszaniem się- częściowe porażenie rdzeniowe- przewraca się na bok i dziwnie układa tylne łapy podczas biegania

nieprawidłowy zgryz zębów siecznych, bardzo kiepsko mu rosną,

miejscowe podrażnienie skóry w okolicach odbytu- dlaczego? najprawdopodobniej wskutek porażenia ma problemy z wydalaniem moczu= ale cóż, leczony był bardzo bardzo bardzo intensywnie na grzybicę...grzybica tak naprawdę występuje dość rzadko i żeby ją zdiagnozować trzeba wyhodować grzyba w bardzo dobrym laboratorium...bardzo często jest diagnozowana mylnie i kiedy tylko pojawia się problem ze skórą pada hasło grzybica- Bartuś był "leczony" na grzybicę wieloma specyfikami- włącznie z kąpielami w nizoralu i spryskiwaczem na skórę z lat '70,

bardzo duża ilość woszczyzny w uszach,

silne wzdęcie jelit na całej długości i biegunka- trudno się dziwić po takiej mieszance leków, jodyny i wszystkiego

rozpoznanie: e.cuniculi,  ale teraz trudno to potwierdzić w badaniach icon_krzywy, bo zbyt wiele eksperymentowano z lekami icon_krzywyicon_krzywyicon_krzywy

w końcu nie ma jak ładowanie w królika sterydów, które na chwilę zmniejszają objawy i tylko tyle. leczenie fatalne...połączenie sterydów z lekami bakteriobójczymi bakteriostatycznymi, których razem się nie stosuje

w przyszłym tygodniu badanie krwi w kierunku nerek( podczas wizyty miał coś na kształt krwiomoczu), wymaz z uszu w kierunku świerzbowca, rtg kręgosłupa, żeby upewnić się, że objawy rdzeniowe to tylko efekt e.cuniculi
:wow  Jeden maluszek i tyle dolegliwości  :(
Trzymamy mocno kciuki za szybki i pomyślny powrót do zdrowia i ogromna porcja głasków dla Chorowitka :przytul



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #84 dnia: Kwiecień 22, 2011, 09:28:11 am »
Ciekawe ile z tych dolegliwości spowodowanych jest faktycznie chorobą, a ile złym leczeniem  :/
Trzymam kciuki za Bartusia!


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #85 dnia: Kwiecień 22, 2011, 22:28:44 pm »
Bartuś niestety nie zrobił jeszcze bobków i apetyt ma średni, dostał wsparcie dla jelit, ale martwi mnie :/ poza tym dużo się dziś przewracał na bok. objawy właśnie teraz mogą zacząć na dobre wychodzić, bo sterydy je hamowały. dotychczasowe "leczenie" na pewno wszystko znacznie utrudni...










z opóźnieniem, ale przedstawiam też zdj. baranka z Wejherowa, naszego tłuścioszka :]








nasz staruszek angora Frodo wcina na całego, tylko niedługo czeka go chyba strzyżenie do skóry :/ i badania krwi w przyszłym tygodniu

dzisiaj ktoś dzwonił do schroniska i chciał przynieść królika...mam nadzieję, że jutro się pojawi w schr. i zostawi zwierzaka, bo szansa, że jeśli ten uszak nie trafi do schroniska, to spotka lepszy los jest prawie żadna. oby z okazji świąt nie wylądował na łące. 




Offline Jakub

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1629
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #86 dnia: Kwiecień 23, 2011, 12:43:28 pm »
Kochane uszaki, oby szybko pokicały do DS.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #87 dnia: Kwiecień 25, 2011, 23:04:00 pm »
kochani,

musimy Was prosić o pomoc. kilka dni temu wrzuciłam na stronie głównej SPK apel.
zapasy jedzenia dla króli już kilka tygodni temu nam się skończyły. króli przybywa i potrzebujemy dla nich przede wszystkim ziół i sianka :(

Bartuś musi mieć też podkłady higieniczne. z jelitami już ok, ale z poruszaniem jest coraz gorzej. od jutra zaczynamy intensywne leczenie.

Frodo rzuca się na jedzenie jak szalony. ma jeszcze koszmarne kołtuny przy skórze i teraz czeka go lekka trauma pt. doprowadzić do porządku.

poza tym tych dwóch kawalerów czekają w tym tyg. dokładne badania- krew, rtg.


będziemy wdzięczni za każdą pomoc.. :bukiet .gdybyście mogli dorzucić się do opieki nad naszymi uszakami są trzy opcje- konto SPK, konto sklepu Świat Królika, paczka z jedzeniem na podany adres.




Offline martasekret

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #88 dnia: Kwiecień 29, 2011, 14:50:44 pm »
Olu, przelałam na konto SPK skromną sumkę :icon_redface  Za Wasze uszole i za Was trzymam mocno kciuki!

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #89 dnia: Kwiecień 29, 2011, 17:47:35 pm »
Jak by ktoś jechał z Bydgoszczy do Torunia to podziele się granulatem Cuni, mogę podrzucić granulacik na terenie Bydzi. A grosik wolicie żeby wysłąć do SPK czy sklepu świat królika? 

Emerald

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #90 dnia: Kwiecień 29, 2011, 17:50:30 pm »
Ja jadę do Torunia jutro z Bydgoszczy

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #91 dnia: Kwiecień 29, 2011, 17:54:25 pm »
To gdzie podrzucić żarełko?

Emerald

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #92 dnia: Kwiecień 29, 2011, 17:57:22 pm »
Ja na Cichej mieszkam

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #93 dnia: Kwiecień 29, 2011, 18:01:47 pm »
No to pieknie poproszę o numer tel mogę być za parę minut rzut beretem ze Skłodowskiej

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #94 dnia: Kwiecień 29, 2011, 21:38:53 pm »
Bardzo dziękujemy :bukiet

Jakby grosik poszedł na konto światakrólika to od ręki możemy jedzonko odbierać  :lol

Jeszcze raz dziękujemy  :*

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #95 dnia: Kwiecień 30, 2011, 06:30:29 am »
W takim razie wysyłam grosik na światkrólika ale dojdzie dopiero w poniedziałek bo przez weekend nie ma ksiegowań.

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #96 dnia: Kwiecień 30, 2011, 10:07:25 am »
Ola_19 jak tam Bartuś i reszta toruńskich uszatków się miewa?

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #97 dnia: Kwiecień 30, 2011, 15:42:57 pm »
i co z króliczkiem znalezionym na działkach ? :) ma jakies imię już ;) ?
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #98 dnia: Kwiecień 30, 2011, 17:34:46 pm »
niestety Bartuś mocno się przewraca

dzisiaj miał zdjęcie rtg kręgosłupa, w środę obejrzy je doktor Krawczyk

zrobiliśmy mu już też badanie kału i zeskrobiny uszu- na szczęście wyniki były dla nas pozytywne :)

Frodo jest już po strzyżeniu, jest piękny, ale faktycznie wygląda przeraźliwie chudo :/ na szczęście w zakresie jedzenia wyrabia 300% normy :)

w środę zabieram Łapkę, Bartusia i Frodo na zbiorowe badanie krwi


teraz czas na złą wiadomość :(

właśnie odebrałam tel. ze sklepu zoologicznego Zwierzyniec, w tym miejscu muszę podziękować za to, że Pani do mnie zadzwoniła i nie zignorowała sprawy
do sklepu przyszli rodzice z dziećmi po nowego królika...ze "starym" królikiem, żeby go "gdzieś" zostawić...młody kilkumiesięczny baranek- wychudzony, kręci się wokół własnej osi, przewraca...leczyli go kilka dni, ale dzieci nie mogą patrzeć na jego cierpienie. tutaj muszę się ugryźć w język, żeby mnie nie poniosło.

obawiam się, że mamy kolejne e.cuniculi.

za 2h króliczka odbierze Katka...mam nadzieję, że przetrwamy do środy. zdecydowanie nie lubię weekendów i Świąt...tyle dni bez weterynarza. koszmar :]


dziewczyny dziękujemy za pomoc :bukiet




Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #99 dnia: Kwiecień 30, 2011, 18:16:21 pm »
do sklepu przyszli rodzice z dziećmi po nowego królika...ze "starym" królikiem, żeby go "gdzieś" zostawić.
no chyba żartujesz??????????????????????
Jedyny pozytyw w tej całej sytuacji to, że nie wypuścili biedaka gdzieś samopas...albo co gorsza na zostawili śmietniku...ale mimo wszystko JAK TAK MOŻNA? Wogóle to dają "niezły" przykład dziecku jak zwierzątko się popsuje, to można je wymienić
ech....co za ludzie...

Ciekawa jestem czy pani w sklepie sprzedała tym "wspaniałomyślnym" rodzicom nową, zdrową "zabaweczkę" :bejzbol