kata_strofa - mówisz - masz
już wkrótce będziemy miały kolejne.... być może kilkanaście królików
W przyszłym tygodniu jedziemy z Olą je odebrać.... Oby tylko były zdrowe
Wczorajsze spotkanie u doktora rzeczywiście było bardzo udane, Buffy szczęśliwie przeszła sterylizacje (julcia1 dziękuję że osobiście przywiozłaś małą mimo że nie chciałaś oglądać jej wnętrzności
), mój Grzybek miał korektę zębów, a mały biały Charlie i czarny Boogie są rewelacyjne...
Są u mnie tylko kilka dni na czas obserwacji i podawania Lydium ale aż żal się z nimi rozstawać
Niestety do swoich domów tymczasowych (Daria i Marta dziękuję
) pojadą osobno, bo ciągle ze sobą kopulują
no i Charlie teraz kicha a Boogie nie więc lepiej żeby nie zarażały siebie nawzajem.
Tak czy inaczej śmiało mogę je zareklamować - idealne do adopcji
CHARLIE (jest mniejszy od głowy mojego kota, który zwiewa przed nim aż się kurzy
:
BOOGIE (wersja mini adopcyjnego Negrito vel Tuptusia, który także jest do adopcji:) :
I RAZEM:
Ola już Ci gratulowałam mgr przed nazwiskiem ale jeszcze raz, tutaj, oficjalnie gratuluję ponownie
Kolejny magazynier w SPK - eh żeby więcej osób z uczelni którą kończyłyśmy było takimi wielbicielami królików
Miki Twoje suszki są rewelacyjne - znikają w mgnieniu oka
Można zamówić nową dostawę?
Teraz byleby tylko przetrwać te kilka tygodni jak doktor jest na urlopie i oby Tosiek i Tosia szybko zaczęły wracać do zdrowia....