Mały rośnie jak na drożdżach, ma wilczy apetyt, wcina za dwóch. Uczymy sie załatwiać do kuwety, na razie efekty są mizerne, ale przecież to jeszcze dziecko, więc ma prawo lać gdzie chce i wybaczam mu wszystko
Na 60% podejrzewam, że to dziewuszka, a poza tym zachowanie Igiełki dużo wyjaśnia, ostatnio zaobserwowałam , że jak pojawiają się u mnie samiczki, to Igiełka jest mocno wzbudzona, no i wczoraj mnie dotkliwie ugryzła, co za niedobra dziołcha z niej