witam serdecznie, chcialbym sie tak troche dowiedziec jak kroliczka zachowuje sie wobec innych krolikow i ewentualnego mieszkania z nimi.
W chwili obecnej mieszka juz u mnie lusia (zaadoptowana niecaly rok temu). Ja moze tak szybko opisze troche sytuacje, mieszkam w nieduzym mieszkaniu na uboczu warszawy (skorosze), jest to małe, zamknięte osiedle, gdzie ludzie wewnatrz 'studni' na parterze maja wlasne ogrodki (ja jestem tez tym szczesciarzem, no i lusia
). Ostatnio myslalem o jakims towarzyszu do zabaw dla lusi, w koncu jest jedyna przedstawicielka swojego gatunku w mieszkaniu
tyle ze nie ma miejsca u mnie na dwie klatki, jedynia na jedna wieksza. Musze nadmienic, ze lusia siedzi w klatce tylko wieczorami kiedy domownicy ida spac, tak cale dnie w zaleznosci od humoru biega po mieszkaniu, albo ogrodku (ktory oczywiscie jest przystosowany do uchola i nic z niego nie ucieknia, ani sie nie dostanie
). Wydaje mi sie, ze ewentualna wspolokatorka nie wplynelaby negatywnie na jej zachowanie, raz do ogordka inni panstwo przyniesli swojego kroliczka i bardzo przyjemnie dla oka sie bawili ;] potem lusia z wystesknieniem szukala kolezanki. Choc jakby zareagowala w rzeczywistosci na drugiego krolika w klatce nie sposob powiedziec. Lusi jest ogolnie bardzo przyjaznum krolikiem dla wszystkich 'obcych' w mieszkaniu, ale czlowiek to nie krolik... W kazdym razie to narazie takie wstepne rozmyslanie, ale wciaz mnie to meczy ;] Bylbym wdzieczny za informacje oraz moze jakies porady jak dobrze przeprowadzic adaptacje 2 samiczek w jednej klatce.
Pozdrawiam serdecznie