więc tak: wizyty przedadopcyjnej jeszcze nie było i szczerze - nie wiem kiedy będzie
Pośrednik Bluela kontaktował się z osobą, która została "wyznaczona" do tego celu - ale na razie nie mamy odzewu... a faktycznie - dłuży mi się już bez Bluesia. Co prawda nie widziałam go na żywo, ale króliś (tak jak wcześniej Wam pisałam)
skradł mi serce
od razu jak go zobaczyłam na Adopcjach.
Anna, Ty mnie nie strasz
Może nie będzie tak źle
A co do zakupów dla Bluesia: "trochę" się spłukałam, no ale chciałam aby miał wszystko co mu potrzeba do funkcjonowania.
Miłości również mu nie zabraknie u nas.
Dziewczyny, korzystając z okazji zapytam:
- czy siano trzeba zmieniać codziennie - nawet jeśli króliś nie zje wszystkiego w danym dniu to może ono zostać na kolejny dzień?
- wiem od J-j, że Bluel nadal ma problemy z załatwianiem się do kuwety. Mam w klatce i kocyk i ręcznik. Wnioskuję, że zaraz mi to osika - czy się mylę? bo tak się zastanawiam czy to dobry pomysł aby na ten czas były te rzeczy w klatce?
Nie ukrywam, że chciałabym aby Bluel nauczył się kuwetowania, ale czy mi się to uda?! nie wiem czy dam radę - to mnie najbardziej martwi
- na ile Wam starcza Cuni Complete? ja na razie kupiłam 3 kg. Wiem, od J-j, że Blueś to żarłoczek więc nie wiem na ile to starczy i ile mu dawać - czy 2łyżki na jedną porcję?
będę Wam wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia. pozdrawiam Dorota