tak oczywiście, postaram się zamieścić zdięcia Trusi w tym tygodniu. Trusia, to mały wariat, ma duży apetyt ale też nie potrafi usiedzieć w miejscu, kica po całym mieszkaniu:). Dzidka bo tak ma na imię moja nimfa wogóle się nie boi. W piątek byłam z Trusią u weterynarza,żeby ją zaszczepić niestety Pani weterynarz stwierdziła że Trusia ma wzdęty brzuszek i że prawdopodobnie przyczyną jest granulat. Zbadała Trusię dokładnie, powiedziała że nie słyszy żadnych szmerów i mało który królik ma tak czyściutkie płuca. Trusia waży teraz 0,6kg, miała też obcięte pazurki, z uszkami też w porządku. Teraz muszę oddać bobki do zbadania na pasożyty , i jak wszystko będzie w porządku to pójdziemy na szczepienie:)