Witaj Anuta! U nas rany też były gorsze-otwarte krwawiące, teraz dopiero zaczęła się poprawa jak zaczęliśmy smarować antybiotykiem. Ja się teraz bardziej martwię piciem i sikaniem. Przez moment była w tej kwestii poprawa ale znowu jest źle - duużo zasikiwania klatki (mamy oczywiście podkłady więc pilnuję żeby było sucho, ale chodzi o sam fakt) i duuużo wypijanej wody (ok.3 poidełka na dobę). Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką która zwróciła uwagę na to, że:
-być może źle że mój królik pije wodę z kranu (no ale całe życie pił)
-nie je warzyw w których jest dużo wody przecież. A nie je dlatego, że od pewnego momentu-już dawno-zawsze miał po nich biegunkę, cokolwiek bym nie dała. Więc je tylko granulat Cuni Complete i siano. Zalecenie takie dostałam od asystentki pana Piaseckiego, która powiedziała, że "niektóre króliki tak mają". Zastanawiam się, czy jednak rzeczywiście tak mają, czy może to jakaś kolejna przypadłość naszego króla. Ta sama asystentka wąchała śmierdzącą pupkę naszego króla i mówiła, że to normalny zapach i tak jest u królików, a po kastracji przecież zapaszek zniknął...
Co do sikania i picia, nasz weterynarz podejrzewał zapalenie pecherza, ale skoro antybiotyk podawany w zastrzykach przez tydzień nie pomógł, lekarz przyznał, że nie wie co mu jest. Ma jeszcze jakieś pomysły (nie pamiętam nazw możliwych chorób) do przebadania w jakichś profesjonalnych miejscach, na klinikach czy gdzieś, całodzienne badania. Pewnie się na nie w końcu zdecydujemy. Natomiast bardzo mnie zastanowiło to, co napisała Anuta - że jej królik też sika i pije dużo. Więc może jest jakiś związek stóp z tym?? Wyniki badań krwi i moczu mamy ok.