Autor Wątek: Dziwny Guz u Pusi :(  (Przeczytany 85612 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Dziwny Guz u Pusi :(
« dnia: Luty 05, 2011, 09:52:44 am »
Dla tych którzy nie czytali Pusia jakieś 3 tyg temu miała zapalenie płuc dosyć ciężkie i 2 tyg temu skończyliśmy kurację antybiotykową,kilka dni temu wykryłam u niej strup co się okazało jest martwicą po lekach - to zdjęcia do naszej galerii gdzie jest zdjęcie martwicy i wcześniejsze zmagania z zapaleniem płuc http://forum.kroliki.net/index.php?topic=4553.140 , od wczoraj zauważyłam że jedną stronę na plecach obok kręgosłupa ma jakby ciut większą dzisiaj jest jakby jeszcze to bardziej widoczne dotykałam tego to jest to twarde jak normalny mięsień normalna tkanka jedynie wypukłe pod spodem nie mam pojęcia co to jest i niestety w poniedziałek znowu jedziemy do weterynarza a tak to wygląda :






Na zdjęciach widać po prawej stronie jak się patrzy wypukłość także po tym jak biegnie linia kręgosłupa

Najgorsze jest to że zaczyna brakować mi pieniędzy na jej leczenie już z powodu zapalenia płuc i martwicy musiałam wydać dobre ponad 300zł jeżeli to jest coś wymagającego dłuższego leczenia to niestety chyba będę musiała was prosić o pomoc finansowa na jej leczenie, oczywiście może jeszcze dziś uda mi się ją zawieźć do weta jeżeli stażyska mojej wet od królików będzie miał dyżur.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



kasiagio

  • Gość
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 05, 2011, 10:03:53 am »
Monika , a moze to sa  zrosty po zastrzykach ??  Moja Tiga tak miała guzy rosły , pojechaliśmy do wetki i ona wstrzyknęła kortyzon ( przeciwzapalny )  i kazała masować , już po tyg. guzy zmniejszyły się o połowę , moja rada to taka abyś masowała tego guza  a najlepiej to jedź do weta niech sprawdzi co jest w tym guzie nakłuwając go , jaknic nie wyjdzie to poproś o dawkę kortyzony bezpośrednio do guza i masuj , zobaczysz guz ładnie zejdzie  :) 

nuka

  • Gość
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 05, 2011, 10:09:07 am »
Monika czy mała jest sterylizowana? Wygląda to identycznie jak u Koki było http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5215.msg203849#msg203849

Nuna

  • Gość
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 05, 2011, 10:25:14 am »
To moze byc odczyn po zastrzykach, one sie robia nawet po kilku tygodniach od podania zastrzyku czy szczepionki. Za kilka tygodni powinien sie wchlonac, ale mimo wszystko dobrze by bylo zeby lekarz to obejrzal.

sonia

  • Gość
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 05, 2011, 10:30:08 am »
I jak tu teraz postepowac? chory krol,leczymy zeby wyzdrowial i okazuje sie,ze mozemy doprowadzic do innej choroby podajac lekarstwa.

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 05, 2011, 11:00:50 am »
No niestety :( moja misia też miała martwicę po tym jak wet jej dał zastrzyk  :nie_wiem  przy zatorze,strup ładnie odpadł i teraz jest nowe futerko  :bunny:

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 05, 2011, 11:56:28 am »
Nuka jeszcze nie bo ona jest z nami dopiero od października i cały czas coś się działo trzeba było ją leczyć i dopiero na wiosne mieliśmy to ew robić ona teraz jest bardzo osłabiona i nic nie można robić trzeba czekać aż z nią bedzie lepiej, mi się też wydaje ze to zrosty po tej martwicy już nic mnie nie zdziwi a to nie jest guz jakby w środku płyn był bo macałam to i to takie dość twarde jak normalna tkanka nie czuć aby tam jakiś płyn był.Niestety nie ma dzisiaj naszej wetki ani jej stażysty od króli więc jedziemy do tej samej lecznicy aby chociaż sprawdzili co to jest.Trzymajcie kciuki bo mi już słabo się robi od tego wszystkiego ryczę jak głupia bo szkoda mi jej.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



sonia

  • Gość
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 05, 2011, 12:27:38 pm »
Jedz kochana,ratuj ksiezniczke.

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 05, 2011, 13:50:48 pm »
Wróciliśmy wetka wkłuwała się w guz to nic nie leciało, na pewno wykluczyła zmiany jakiekolwiek hormonalne więc mamy najszybciej zrost - krwiak i trzeba na to robić ciepłe okłady i masować jeżeli będzie dalej rosło to mamy przyjechać w poniedziałek i trzeba obserwować czy się z tego ropień nie będzie robił z tego krwiaka bo podobno też może.Mam pytanie mam maść Traumeel s na zapalne stany i krwiaki pisze że można nakładać na rany bezpośrednio - w leksykonie leków dla zwierząt piszę że jak najbardziej można więc najpierw będę robiła ciepły okład a potem wsmaruje maść i będę masowała tego guza.
« Ostatnia zmiana: Luty 05, 2011, 14:38:02 pm wysłana przez monika.k »
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 05, 2011, 15:39:17 pm »
Boże jaka ona biedna jest :( ZDRÓWKA ŻYCZYMY  :przytul:

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 05, 2011, 15:59:46 pm »
Dziękujemy wszystkim z całego serca tym razem w szczególności dla aga.s za pomoc, robiłam już ciepłe kompresy Pusia mnie zaskoczyła bo jak przykładałam taki ciepły kompres to ona się kładła i chrumkała - widać ,że dawało ulgę potem wsmarowałam tą maść i zrobiłam masaż tego guza i na około i o dziwo też bardzo spokojnie to znosiła.Mam nadzieję że już się nie będzie powiększał i byłabym bardzo szczęśliwa gdyby chociaż troszeczkę się zmniejszył chociaż wiem że z tym czasami trzeba czekać ale kto wie :)
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 05, 2011, 17:46:34 pm »
Będzie dobrze - Pusia jest dzielna :krolik
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

mario-plkl

  • Gość
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 05, 2011, 18:57:54 pm »
Monia dopiero trafiłem na ten temat.

Biedna ta królinka, ale mam nadzieje, że to nie jest nic poważniejszego i wszystko na dniach wróci do normy. Trzymamy z Trusiem kciuki :)

Zdawaj relacje co z małą.

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 05, 2011, 19:35:14 pm »
Dzieki Magdzie z adopcji zdjęcia powędrują do dr Krawczyka, jeszcze dodzwonię się ew jeśli będę jechać do weta w poniedziałek dowiem się co to był dokładnie za antybiotyk i leki przeciwzapalne ale coś mi świta że streptomycyna ale zapytam bo mogę się mylić, w każdym razie najszybciej to reakcja organizmu na ten antybiotyk bo to nie jest normalne aby pojawiła się martwica i taki guz widać jej organizm dziwnie reaguje.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 06, 2011, 15:42:12 pm »
Na początek powiem, że guz nie rósł przez noc a nawet chyba zmalał - ta maść i masaże faktycznie bardzo pomogły, niestety z martwicą jest coraz gorzej wcale się nie chce zasklepiać pewnie dlatego że miejsce jest wyjątkowo ciężkie do leczenia i nie ma takiego dostępu powietrza, niestety znowu tak się porobiło jedynie w ciągu nocy jeszcze wczoraj zaglądałam to wyglądało to o wiele lepiej nie wiem jakim cudem w ciągu nocy rana zrobiła się tak wilgotna, w każdym razie delikatnie na około obmyłam wodą utlenioną i troszkę tej zaschłej ropy pozdejmowałam, jutro jak będę miała pomoc tż i kupię sól fizjologiczną to będziemy jej te strupy na około odmaczać i ścinać futerko z tą zaschłą ropą,bolą ją te zabiegi bo strzyka zębami i się wyrywa dlatego dzisiaj zdążyłam jedynie na około i samą ranę przemyć riwanolem stąd ten kolor.Na razie czekamy na wieści od dr Krawczyka ta rana mi się zaczyna bardzo nie podobać proszę o pomoc osoby które też walczyły z martwicą i sposoby które okazały się skuteczne - słyszałam że takie rany dobrze jest przemywać sodą apteczną czy może ktoś dokładniej napisać jak to ma wyglądać?







Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 06, 2011, 15:47:15 pm »
kurcze jaka bidulka...rany nie za ciekawie to wyglada...nie rob juz ta macia,paprze sie od niej...kurcze czytalam watek ale nie rozumiem...Monika od czego ta martwica??w tym miejscu byl tez guz?

Riwanolem moze bys to zmyla?docytalam zmylas Riwanolem :oh:
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 06, 2011, 15:54:12 pm »
Ja na takie coś u ludzi stosowałam maść Braunovidon.

Offline Fallen

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1158
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 06, 2011, 15:57:18 pm »
co to za śluz na ostatnim zdjęciu? Boże, okropnie to wygląda . Pewnie się bidulka męczy ;(

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 06, 2011, 16:12:13 pm »
Monika po co wetka ten strup jej zdjęła? U Lupka to było podobne tyle, że zasłaniał to strup pod spodem też była ropa - ale nam wetka kazała nie ruszać i suszyć i pomogło - bardzo brzydko to wygląda - teraz to faktycznie trzeba by iść to do weta wyczyścić i ogolić - pomyłką było ściąganie tego strupa. Żal Pusi  :przytul:
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Dziwny Guz u Pusi :(
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 06, 2011, 17:25:51 pm »
Boże Herbata ja sama już nie wiem co robić człowiek leczy u jedynego dobrego weta w mieście miało być lepiej i nawet trzy dni było i zasychało a po nocy coś takiego znowu,na razie trzeba czekać co dr Krawczyk powie aby ci weci tutaj robili, wole nie jechać z nią do wawy na wizytę bo na prawdę nie mamy już pieniędzy w tym mieś i musiałabym prosić o pomoc ,a tego nie chce.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).