Porady > Opieka

Opieka nad ciężarną samicą i maluchami

(1/98) > >>

la_nouvelle_vie:
Ludzie złoci!
Czarnecka w nocy powiła maleństwo. Nie ma żadnego gniazda, a mamusia w ogóle się nim nie interesuje. Mały leżał na środku klatki kiedy go zauważyłam, teraz przeczołgał się w zagięcie dywanika. Co mam robić? Proszę o rady, nie mam wielkiego doświadczenia z królikami, a w takiej sytuacji nie byłam nigdy...
 ??? ???

EDIT:
Króliczków jest więcej. Są schowane pod dywanikiem. Ale co z tym jednym? Mam przenieść go do rodzeństwa?

zgaga14:
Włóż więcej sianka, daj potargane ręczniki papierowe. Ile ich jest? Weź przez "coś: małego - nie dotykaj go rękami, żeby zapachu nie zostawić i dosuń do rodzeństwa. Ostrożnie.....po dosunięciu  nakryj je wszystkie tymi potarganymi ręcznikami. Ja bym tak zrobiła....

la_nouvelle_vie:
7 glizdek. Dosunęłam małego i jest z rodzeństwem. Wiele tam nie mogę zrobić, bo mnie Czarnecka atakuje, dałam siano i ręczniczki.

zgaga14:
To normalne, nie martw się, broni małych.....

miguelle:
zajrzyj ostroznie czy brzuszki maja nieco wypukle w sensie czy matka je nakarmila.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej