Autor Wątek: przyjaznia sie, ale...  (Przeczytany 3493 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Katasza

  • Gość
przyjaznia sie, ale...
« dnia: Styczeń 21, 2006, 11:55:49 am »
mam taki malutki problem od dwoch dni z Rudym i Popielniczka. otoz kochaja sie niemilosiernie, wielkich problemow z zaprzyjaznieniem tez nie mialam, zwlaszcza ze nieco przyspieszylam kastracje Popielniczki. Rudy jeszcze kastrowany nie jest, troche sie nam to odciagnelo i kastracja bedzie dopiero za jakies dwa trzy tygodnie, a tu ow problem sie pojawil. moj samcol, wiekszy od czarnulki, przez dwa dni strasznie ja molestuje. jak tylko zamykam je w klatce (uprzednio porzadnie wymeczajac) Rudy nie daje jej spokoju. dopada ja nawet przy jedzeniu  :roll:  nie wiem, czy mam zostawic to tak jak jest, czy rozdzielic do kastracji, ale znowu boje sie, ze jak rozdziele, to bede musiala zaprzyjazniac na nowo. Popielniczka zrobila wielka przysluge ze po trzech tygodniach zaakceptowala go w swojej klatce (wiadomo, ze kroliki sa bardzo terytorialne). boje sie, ze jesli je rozdziele, to bedzie pozniej znacznie wiekszy problem. z drugiej zas strony, panienka nawet zjesc w spokoju nie moze...

Offline bea i tomek

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 290
przyjaznia sie, ale...
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 22, 2006, 09:53:22 am »
w tym wypadku lepiej rozdzielić, bo Popielniczka będzie się bała samca i i tak nie będzie między nimi przyjaźni. Szkoda, że nie mogłas przeprowadzić zabiegów w tym samym czasie, bo nie byłoby żadnego problemu w kontakci króliczków, wykastrowany samiec nie wyżywałby się na już wysterylizowanej samicy. Osobiście bym rozdzieliła lub puszczała tylko w obecności człowieka i po prostu pilnowała, ale czy to zda egzamin?

Katasza

  • Gość
przyjaznia sie, ale...
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 22, 2006, 13:47:06 pm »
jak biegaja to w sumie nie ma problemu, interesuja sie niszczeniem wspolnie rzeczy, gorzej jest jak sa w klatce. okey, sprobuje rodzielic i puszczac razem. moze to cod da w sensie ze nie zatraca ze soba kontaktu a popielniczka bedzie miala troche spokoju.