Porady > Opieka

Królicza jesień życia, czyli opieka nad starszym królikiem

<< < (9/9)

marta1984:
spytałam bo ktoś mi kiedys wspomnial ze rzepka u dr kasi się przyuczała co by sugerowało ze dr kacprzak ma wieksze doświadczenie
:) ale pewna nie bylam czy tak faktycznie bylo stad pytanie:)

Jadwinia:

--- Cytat: magii0 w Maj 31, 2012, 21:20:48 pm ---
Mój Olek ma 9 lat, ale kompletnie po nim tego nie widać. Na pewno z wiekiem stał się spokojniejszy, więcej śpi i zaczął nawet chrapać (i to czasem na prawdę głośno), ale poza tym to bryka, biega, sprintuje
Dobra kondycja to na pewno zasługa tego, że ma dużo ruchu, bo jest królem z wolnego wybiegu, czyli bezklatkowcem.

Z takich dużych plusów to powiem, że z wiekiem stał się bardziej przytulaśny.

--- Koniec cytatu ---

Magii0, dziękuję, dopisałaś wszystko, o czym ja zapomniałam  :pokoj: Mysza też zaczęła chrapać na stare lata  :mhihi



--- Cytat: Spyro1993 w Czerwiec 03, 2012, 23:46:56 pm ---
--- Cytat: Jadwinia w Maj 31, 2012, 16:15:22 pm ---Otóż to. Szczególnie smutny jest los adopcyjnych seniorów, większość kandydatów woli adoptować młode uszaki, a staruszków nikt nie chce  icon_cry
--- Koniec cytatu ---
Pewnie dlatego wolą młodsze króliki aby się nimi dłużej cieszyć, chociaż senior czy junior, to królik, który pragnie miłości.

A wracając do tematu. Mój Fikuś ma ponad 10 lat (w II połowie września powinien skończyć 11 lat, a mam go od 21 listopada 2001 roku). Nie widzę dużych różnic w jego zachowaniu - cały czas jest uparty, lubi psocić i jest bardzo ciekawy. Mogę jedynie zauważyć to, że mniej biega, szczególnie po schodach niż kiedyś, bo teraz częściej robi odpoczynek po mniejszym cyklu, a do tego trochę mniej je niż kiedyś. Nie zmieniło się jedno - czasem coś w niego wstępuje i skacze we wszystkie kierunki jak szalony. Teraz jest bardziej zainteresowany głaskaniem niż kiedyś. Zaobserwowałem, że na starość jeszcze bardziej jest przywiązany do mnie niż wcześniej i niektóre rzeczy tylko mi pozwala robić. Jeszcze jedna zmiana w nim zaszłą - teraz jak słychać gdzieś śpiew ptaków, to uważnie nasłuchuje - wcześniej tak nie robił. :)

--- Koniec cytatu ---


Tak bywa, rozumiem... ale to trochę egoistyczne podejście - nie otoczę Cię opieką, bo jesteś za stary, nie tak "fajny" i wkrótce odejdziesz  :icon_frown A przy okazji dodam, że niestety statystycznie śmiertelności królików jest niezależna od wieku, a często nawet niezależna od troskliwości opiekuna. Młody królik też może chorować, a z każdym pokoleniem (na potęgę rozmnażanych przez pseudohodowców) królików ujawnia się coraz więcej problemów z wadami genetycznymi, z nieprawidłowym zgryzem, itp.

Dziękuję, że napisałeś o Fikusiu  :bukiet Z pewnością jest wspaniałym uszakiem. Mysza też nasłuchuje ptasiego radia za oknem, komicznie to wygląda - wskakuje na kanapę, nastawia radary i nieruchomieje niczym posąg. Tak samo zresztą słucha muzyki.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej