To na naszej działce tylko sójki się panoszą. Mamy dużo drzew, bo to działka pod lasem, więc myślę, że znajdzie się takie miejsce, żeby nie było zbyt wiele słońca. A Jasio, pies mojej mamy, dopiero co wzięty ze schroniska, ma raczej pasterskie zapędy. Mam nadzieję, że będzie pilnował drobiazgu.