Autor Wątek: Agresywny królik: przyczyny, charakterystyczne zachowania  (Przeczytany 225626 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #320 dnia: Luty 14, 2013, 17:31:52 pm »
I co w końcu z tą norką, nie ruszać jej?

Zostawić ją, bo norka nie ma nic do zachowania królika.
Królik nie wydaje się u ciebie być nieszczęśliwy.

Rada? Zmniejszyć w tej chwili emocje i nie przeżywać tak bardzo, bo królikowi krzywda się nie dzieje :)
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #321 dnia: Luty 14, 2013, 17:40:48 pm »
Mnie się wydaje, że zwierzak po prostu dojrzewa i budzi się w nim instynkt terytorialny, po prostu malec chce Tobą rządzić. Ma być tak jak on chce, bo inaczej jest foch, warczenie i załatwianie się na dywan. Mały oznacza swoje terytorium. Pomyśl o kastracji to pomoże uporać się z tym zachowaniem, mały zacznie być coraz bardziej agresywny i co gorsza zacznie sikać gdzie popadnie nawet na Ciebie - kiedyś od swojego jeszcze niewykastrowanego uszaka dostałam po buzi strumieniem moczu. Zabieg u samców jest stosunkowo prosty i mniej inwazyjny niż u samiczek i maluch szybciutko wraca do zdrowia, niektóre zachowują się jakby nic nie miało miejsca.
Poczytaj o uszakach na linku, który podały dziewczyny, i na forum w zakładce opieka, kastracja, zachowanie.
Powodzenia :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #322 dnia: Luty 14, 2013, 17:43:10 pm »
Dajcie sobie czas.
Nie majstruj królikowi w klatce, jak w niej siedzi. Nie biegaj za nim i staraj się nie podnosić.

Daj mu dzień na oswojenie się z klatką, "umeblowanie jej" po swojemu - na forum masz wątki o klatkach i ich wyposażeniu, obejrzyj sobie, co do klatki wsadzić (domek/ norkę, paśnik, kuwetę, miseczki, dywanik, etc.).
Potem otwórz mu drzwiczki i usiądź na podłodze - zajmij się sobą, a jemu daj swobodnie pozwiedzać - zobaczysz, że podejdzie, będzie niuchał, może nawet szturchał nosem. Nie pchaj się od razu z łapami - niech się przekona, że nie są one zagrożeniem - możesz przekupić go smakołykami (rodzynki, suszone owoce - ale do tego musisz wiedzieć, co lubi i co mu służy, a wprowadzanie nowości do diety trochę trwa -> Minaturka Bez Tajemnic).

I bez paniki - królik Cię nie zje, nawet jak ugryzie (co mnie się nie raz zdarzyło), to nie będzie to śmiertelna rana :P
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Kłykcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #323 dnia: Luty 14, 2013, 17:48:10 pm »
Dziękuję wielkie za odpowiedzi, mam nadzieję, że będzie tylko coraz lepiej :)

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #324 dnia: Luty 14, 2013, 17:49:54 pm »
Dziękuję wielkie za odpowiedzi, mam nadzieję, że będzie tylko coraz lepiej :)
Spokojnie .... będzie coraz lepiej i przekonasz się jakiego super przyjaciela zyskasz :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #325 dnia: Luty 15, 2013, 15:45:32 pm »
A ja polecam dać mu ŚWIĘTY SPOKÓJ Królik jest u Ciebie od nie dawna- daj mu się oswoić z nowym miejscem, z Twoją osobą i otaczającymi dźwiękami.

Pierwsze dni jak Semir do nas przyjechał wyglądały tak, że my mu się nie naprzykrzaliśmy, żeby się oswoił z pomieszczeniem, dźwiękami itd. wredy ograniczyliśmy mu miejsce do tylko i wyłącznie jego klatki. Dopiero sam zaczął odważnie podchodzić po 2 dniach był już tak ciekawski, że domagał się wyjścia z klatki:) Próbowaliśmy metodę siadania i czekania czy podejdzie. Po pierwszych zaczepnych ,,stukach'' noskiem wiedzieliśmy, że się oswoił i teraz chce, żebyśmy się poznali:)

Czy Ty byś chciała zamieszkać z kimś obcym i, żeby ten ktoś latał za Tobą? chyba nie:P
zwierzęta emocjonalnie podchodzą do zmiany miejsca zamieszkania. Potrzeba czasu, szczególnie przy tak znacznej zmianie jaka zaszła u niego.

Myślisz, że Semir mnie nigdy nie podrapał, albo nie ugryzł? ostatnio jadł jabłko i myślał, że mój palec to kontynuacja i mnie użarł, że aż się poryczałam. Ale później przyszedł i polizał z miną ,,przepraszam'';)

Nie polecam robić gwałtownych ruchów. Królki są bardzo płochliwe.

Podrapać też mnie podrapał nie raz. Nie był zachwycony jak podnosiłam go, żeby posmarować mu rankę po kastracji rivanolem i musiał okazać swoją dezaprobatę.

Poza tym niektóre króliki nie lubią grzebania im w klatce podczas ich obecności. Semir też zwraca mi uwagę, że mu to czasem przeszkadza i mnie podgryza. Wtedy wiem, że muszę się wycofać i poczekać, bo nie ma ochoty, bym mu robiła przemeblowania w danym momencie;)

Powodzenia:)
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Kłykcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #326 dnia: Luty 15, 2013, 16:02:27 pm »
Wzielam sobie wasze rady do serca i jest juz lepiej... tzn siadam na podlodze, kiedy on biega po pokoju i podchodzi, siada obok mnie, ale tylko jesli sie nie ruszam. Polizal mnie nawet i myslalam, ze to ten sygnal, ale kiedy powoli wyciagalam do niego reke zeby poglaskac uciekal. Jestem jednak pelna optymizmu, ze bedzie tylko lepiej.
Pojawil sie jednak inny problem, dosyc uciazliwy. Maly po wypuszczeniu z klatki zalatwial sie w rogu pokoju, jednak ciagle w jednym miejscu wiec kupilismy kuwete. Krolis jednak dzis za nic nie chce sie tam zalatwic... Broi po calym dywanie, a tam nawet podejsc nie mysli. Jak go tam zanosze to pokopie, powacha, posiedzi, a jak tylko odwroce wzrok to powrot na dywan i dziekuje. Nie pomaga klaskanie, krzyczenie, pchanie zasikanych chusteczek do kuwety... w trakcie pisania tego posta sprzatalam kupska tego lobuziaka 4 razy... Mam wrazenie ze jeszcze troche a narzeczony wyrzuci nas oboje z domu...
P.S. Przepraszam za pisownie, ale pisze z tel.

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #327 dnia: Luty 15, 2013, 16:11:15 pm »
Miejsce w którym nasikała wyczyść wodą z octem żeby dokładnie zlikwidować zapach siuśków. Jak już raz nasikał to może ciągle sikać w to miejsce bo będzie czuć swój zapach. Niestety obszczanie jest też wyrazem "miłości" np.na kołdre gdzie będzie czuć Twój zapach.

Powtórze -kastracja dobara na wszystko.


Offline Kłykcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #328 dnia: Luty 15, 2013, 16:15:35 pm »
Tak tak zrobilam to wszystko bo czytalam na forum watki na ten temat. Skoro moze sie zalatwiac tam gdzie juz to robil to nie rozumiem, czemu robi to wszedzie byle nie tam gdzie czuc jego siki czyli w kuwecie. Ech...

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #329 dnia: Luty 15, 2013, 16:16:09 pm »
Kłykcik czy Twój uszak ma swój wątek w dziale "Nasze króliki" ? Jeśli nie, to zachęcam, poznamy łobuziaka i będziemy na bieżąco śledzić wasze wspólne zmagania :)

Tak tak zrobilam to wszystko bo czytalam na forum watki na ten temat. Skoro moze sie zalatwiac tam gdzie juz to robil to nie rozumiem, czemu robi to wszedzie byle nie tam gdzie czuc jego siki czyli w kuwecie. Ech...
bo najwyraźniej znaczy swój teren obsikując inne miejsca niż to, w które już sikał, bo ono już zaznaczone :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Kłykcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #330 dnia: Luty 15, 2013, 16:17:30 pm »
Nie ma ale juz sie za to biore :)

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #331 dnia: Luty 15, 2013, 16:18:59 pm »
Nie ma ale juz sie za to biore :)
Fajnie :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #332 dnia: Luty 15, 2013, 17:45:56 pm »
Kłykcik - tak sobie czytam Twoje wiadomości :) nie martw sie masz normalnego uszolka :)
Nie wszystkie egzemplarze nadają się od razu do życia bezklatkowego. Są takie, ktore możesz zostawic samopas na cały dzień [ale to zazwyczja po kastracji] i jest ok; sa takie ze lepiej zebys miala je caly czas na oku bo moga cos wymyslec [np. ja mam takie egzemplarze :)]

przenoszenie do kuwety nie jest dobrym pomyslem - uszaki nie lubą latać :) nawet jesli nie jest to dla niego trauma, to moze takie zachowanie odebrać jak zlośliwość... i odwdzieczyć się złośliwością [moja Łata zlała mi się kiedyś złośliwie na łózko, bo nie spodobalo jej sie to co zrobilam z odkryciem: pudełko z podusoszymi lisciami kalarepy nie bylo tylko miejscem zabawy i jedzenia dobroci, a miejscem siusiania i bobczenia - no i jej to wyrzucilam]

jesli chodzi o gryzienie. no niestety. jak sie królik boi to sie broni - agresją bo skuteczna. czasem jest niezadowolony i warkie bądź otupie a jak nie odpuscisz to ugryzie. w okresie dojrzewania będzie podgryzał- szczypał bo będzie miał chętkę ;) a czasem ugryzie niechcący - nie trafi w jedzonko, które bedziesz chciala podac z reki

Zdziczałe są często króliki z interwencji - można o nich poczytac w dziale oddam. U mnie tymczasowiczka dostaje wytrzeszczu oczu jak sie człowiek do niej zblizy a jak zbyt szybko sie ruszysz to rozwala wszystko w panice. Ludzmi nie jest zainteresowana. Glaskanie jest dla niej straszne.
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #333 dnia: Luty 15, 2013, 18:50:45 pm »
Mam złą wiadomość- Semirek nawet po kastracji siuśka na kołdrę. Nie wiem czemu, chyba to po prostu lubi...ale ja niezbyt:D
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Kłykcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #334 dnia: Luty 15, 2013, 19:00:50 pm »
Tadzik na łóżko nie ma wstępu. Może łazić wszędzie, tylko nie na łóżko ani pod nim. A jakie rano miałam zaskoczenie! Wypuściłam go, latał sobie po pokoju, a ja poszłam do toalety. Wracam, nigdzie go nie ma. Szukam po całym mieszkaniu - nic. Myślę sobie, pewnie w norce w klatce się schował więc się kładę do łóżka. Warto tu wspomnieć, że łóżko jest wysokie i ogromne, więc króliś nie ma wstępu pod nie żeby tam nie narobił bo ciężko będzie tam posprzątać. Zasłoniliśmy więc dziurę na całej długości moimi torebkami, walizkami i innymi rzeczami, które ciężko przesunąć. Tak mi się wydawało :D Otóż jakie było moje zdziwienie kiedy położyłam się korzystając z okazji, że Tadzik postanowił jednak jeszcze pospać i usłyszałam chrobotanie pod łóżkiem. Wstaje i widzę, że walizka lekko odsunięta jest na szerokość ja wiem, kubka. Odsuwam ją całkiem i co widzę?! Oczywiście! Szczęśliwe, świecące oczka Tadzika mówiące "ha i tak wszedłem"! :) A no i oczywiście tam narobił bo jakby inaczej. Odsuwanie łóżka, mycie, no ale cóż, moje niedopatrzenie. Kilka razy jeszcze kombinował jak tam sobie poodsuwać wszystko żeby znowu się tam dostać, ale już się nie udało. Jutro trzeba będzie zabić dziurę jakąś deską.
A mam takie pytanie. Co oznacza, kiedy Tadzik liże mnie po nodze? Czytałam tu na forum, że to znaczy, że królik mnie lubi, ale skoro tak to czemu ucieka jak tylko wyciągam do niego rękę? Robię to powoli, ale to nic nie daje.

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #335 dnia: Luty 15, 2013, 19:26:28 pm »
bo on CIe moze lubic, ale nie musi lubic glaaskania :) albo moze to byc zaproszenie do zabawy. Moje młode tymczasy nie lubily za bardzo pieszczot a raczej bieganie i zabawe :) moze mu sie zmienic po kaastracji
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline szprotka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 215
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #336 dnia: Luty 15, 2013, 23:37:15 pm »
Kłykcik, zrób młodemu jakieś kryjówki na wybiegu, to go nie będzie tak ciągnęło pod łóżko. moje króliki, tak do ok. skończenia przez nie roczku, lubiły się chować za szafami, komodami i pod meblami. urok tego wieku, jak będzie starszy to już się tak chować nie będzie.

uważaj na torebki. mój huncwot lubi je konsumować w ramach śniadania (szybko się nauczyłam nie kłaść toreb na ziemię).

Offline Kłykcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #337 dnia: Luty 16, 2013, 09:44:30 am »
Martwię się o Tadzika. Niby zachowuje się normalnie, biega skacze, ale ciągle ma uszka po sobie położone, a zawsze sterczały jak antenki...
Daję mu codziennie rano dwie łyżki stołowe granulatu, ma stały dostęp do sianka w paśniczku i do wody w poidełku. Dziś dostał to samo co zwykle.
Możliwe, że się przytkał swoją długą sierścią? Jeśli tak to co mu podać?

Offline Kłykcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #338 dnia: Luty 16, 2013, 09:47:46 am »
A no i zapomniałam z tego wszystkiego wspomnieć, że problem z załatwianiem się rozwiązał   :pokoj: plastikowa kuweta, która stała w rogu pokoju zniknęła, przeniosłam ją do klatki bo i tak z niej nie korzystał. Zobaczyłam, że gdy kuweta zniknęła znowu zaczął się w tym miejscu załatwiać. Wzięłam więc wieko od pudełka po butach, okleiłam reklamówką żeby nie przesiąkało przez karton nasypałam żwirku i proszę państwa sukces. Załatwia się tam za każdym razem :) Nie polubił widocznie tamtej kuwety.

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dziwny, zdziczały królik
« Odpowiedź #339 dnia: Luty 16, 2013, 10:37:09 am »
Załatwia się tam za każdym razem usmiech2 Nie polubił widocznie tamtej kuwety.
A to wredotka mała :) Ale fajnie, że na coś takiego wpadłaś :) Miziole!