Autor Wątek: Agresywny królik: przyczyny, charakterystyczne zachowania  (Przeczytany 247862 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

TPRlover

  • Gość
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 01, 2011, 14:34:23 pm »
To prawda, że ciężko jest oswoić królika, bo z natury jest to nieufny zwierzak, ale myślę, że metodą małych kroczków da się to zrobić.

Na pewno jest coś co one lubią, mam na myśli jedzenie. Próbowałaś już dawać im je z ręki? Codziennie i bez zmiłowania, że gdy nie chcą to im i tak dajesz? Oczywiście nigdy w życiu nie chodzi mi o głodzenie uszaków, ale za przeproszeniem łaski Ci nie robią.

Poza tym skąd je masz? Może to trochę pomoże.

Pewnie czytałaś, ale jak jest dwójka to trudniej z oswajaniem, bo mają zapewniony kontakt z drugą istotą.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 01, 2011, 15:53:16 pm »
U mnie mam ten sam problem z Fifką. Jest okropnie dzika a do tego jak wkładam rękę do klatki ( na początku jak tylko się zbliżałam) wydaje dźwięk jak świnka ni to pisk ni krzyk. Lubi być głaskana bo zgrzyta ząbkami jak się ją dłużej pogłaska ale masakrycznie się boi. Za niedługo Fifka ma iść do nowego domu ale czy jej "nowi" Państwo nie oddadzą do "reklamacji" to będzie cud.

TPRlover

  • Gość
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #62 dnia: Wrzesień 01, 2011, 16:03:30 pm »
A ile Fifka ma lat i skąd się u Ciebie wzięła?

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #63 dnia: Wrzesień 01, 2011, 16:07:19 pm »
Fifka ma ok roku i została wzięta od lekarza weterynarii do którego przynieśli ja jej byli już (Chwała Bogu) właściciele żeby ją uśpić do mała złamała łapkę, tylni skok. Nie wiem co przeszła w swoim dawnym domu ale na pewno to nie były przyjemne rzeczy.

TPRlover

  • Gość
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #64 dnia: Wrzesień 01, 2011, 16:14:54 pm »
Cytuj
mała złamała łapkę, tylni skok.

Masz jakiś wątek o tym? Moja Carmen złamała tylną łapkę i drugiego dnia po operacji zmarła w wyniku powikłań... może właściciele też mieli takie doświadczenia?

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #65 dnia: Wrzesień 01, 2011, 16:21:37 pm »
Nie mam założonego wątku, wszystko jest opisane z wątku Meli i Kulka. Hm... o jakich właścicieli pytasz?? Bo jej byli właściciele jej nie chcieli ratować i zostawili w lecznicy do uspania. Wet zrobił jej operacje, ma wstawiony drut i jak na razie podaje leki i czekam aż złamanie zacznie sie zrastać. Usztywnienie będzie ściągnięte dopiero w październiku. Zobaczymy jak to będzie wyglądać jak pojedziemy na zdjęcia kontrolne :)

TPRlover

  • Gość
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #66 dnia: Wrzesień 01, 2011, 17:11:21 pm »
Ok, wyedukowałam się w sprawie Fuczysławy :) Trzymam kciuki z jej leczenie, ale tutaj nie będę już schodzić z tematu, bo się mod przyczepi ;)

Agrat

  • Gość
Odp: Nieokiełznana dzikość
« Odpowiedź #67 dnia: Wrzesień 02, 2011, 20:32:30 pm »
oba króliczki są z zoologicznego, może faktycznie je pokarmię z ręki, dobry pomysł, dzięki

Offline Laura(ent)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
wsciekly krolik
« Odpowiedź #68 dnia: Październik 27, 2011, 10:33:07 am »
nie wiem co sie stalo, ale od jakichs 2 tygodni Nemo jest na nas wiecznie zly...

warczy, atakuje, gryzie, rzuca sie z lapami... jak mimo tego zaczne go glaskac, to sie uspakaja i glowe podklada do glaskania

zmian mielismy sporo w ostatnich kilku miesiacach - najpierw zmarla Ula, pozniej przeprowadzilismy sie do Francji, ale znosil to wszystko bardzo dobrze i zadnych zmian w zachowaniu nie bylo

dwa tygodnie temu mial poczatek zatoru (szybciutko wyleczony), od tego czasu wyglada zdrowo i zachowuje sie normalnie - bryka, kica, je, pije, tylko jakis jest na nas wsciekly i nie wiem dlaczego...

pomyslalam, ze moze w koncu walnelo go to, ze Ulcia odeszla i ze jest w nowym miejscu, wiec siedze z nim duzo na podlodze i daje po sobie lazic, ale nie widze zeby to pomagalo... poza tym, czy to mozliwe, zeby zorientowal sie z tak duzym opoznieniem, ze zmiany nastapily?

pomysly? rozwiazania?

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #69 dnia: Październik 27, 2011, 11:02:24 am »
Bardzo możliwe ,że dopiero teraz przetrawił  wszystkie te  zmiany i odreagowuje w taki właśnie sposób , albo może coś go boli i chce Wam dać do zrozumienia ,że coś jest nie tak ....... zęby ??   A może samotność mu doskwiera .

Dwa wyjścia :
1. Porządna wizyta u weta .
2. Adopcja nowej przyjaciółki :D 



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

dzisiam

  • Gość
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #70 dnia: Listopad 06, 2011, 11:39:45 am »
Witam wszystkich ja mam podobny problem moj kicuch ktotego mam od  4 miesiecy tez jest agresywny.Przez pierwsze dwa miesiace bylo ok byl potulny i grzeczny.Pozniej jak by cis w niego strzelilo jest agresywny a najbrdziej a klatce jak mu sie jesc daje gryzie,warczy,drapie.NIe rozumiem dlaczego tak sie dzieje przeciez nikt mu krzywdy nie chce zrobic.Staram sie go duzo glaskac,dac mu milosc zeby to wiedzial i czul.Moj poprzedni kroliczek nie byl taki.Prosze pomozcie

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #71 dnia: Listopad 06, 2011, 11:58:58 am »
Jak wkładasz ręce do jego klatki gdy on w niej jest to nie ma co się dziwić :)
Klatka to jego teren, jego ostoja, dom itd. Unikaj wkładania rąk do klatki gdy on w niej przebywa, bo prawdopodobnie broni swojego terytorium.
I nie porównuj do siebie królików- każdy jest inny, każdy ma swój charakter.

A w jakim wieku jest królik? Bo może też dojrzewa teraz.

dzisiam

  • Gość
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #72 dnia: Listopad 06, 2011, 13:10:07 pm »
Teraz bedzie miala 5.5 miesiaca ale nawet jak jest na wolnosci jak sobie kica po domu to tez jak chce ja przywolac do siebie to tez nie stety atakuje lapkami

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #73 dnia: Listopad 06, 2011, 14:42:25 pm »
Aha, więc raczej dojrzewanie :) Chyba że coś jej jest, jakieś problemy z jedzeniem, zmiany zachowania, zwiększone/zmniejszone pragnienie, kupki inne?

dzisiam

  • Gość
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #74 dnia: Listopad 06, 2011, 17:39:53 pm »
Nie no jezeli chodzi o to co napisalas to wszystko jest ok,pokarm ma ten sam czasami jej wzbogacam o nowe owoce i i warzywa,normalnie wszystko je.Jezeli chodzi o kupki to tez sa normalne takie jak zwykle.Wiec naprawde nie wiem o co chodzi

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #75 dnia: Listopad 06, 2011, 17:58:52 pm »
Sprawdzić zęby, omacać całego królika. Jak nic nie znajdziesz to zapisać na sterylizację .....macie świetnego weta w Radomiu, doktora Chłopeckiego, lecznica Pankracy.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

dzisiam

  • Gość
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #76 dnia: Listopad 06, 2011, 18:12:24 pm »
Ale czego dokladnie mam szukac w tych zebach?Iczego mam szukac na nim?a co zmieni sterylizacja?

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #77 dnia: Listopad 06, 2011, 18:27:30 pm »
Agresywne zachowanie króliczków, znaczenie, bronienie terenu, tupaniem, fukanie zazwyczaj spowodowane jest dorastaniem królika i jego hormonami. Samiczki często budują gniazda z różnych szpargałków, jak sianko czy papier, wyrywają też sobie lub innym królisiom sierść na to gniazdko. Jako że życie płciowe królisi domowych nie przebiega zgodnie z naturą takie zachowanie jest normalne, przy czym strasznie się męczą. Zazwyczaj wszystkie objawy mijają po sterylizacji/kastracji. Aczkolwiek są królisie które sa tak usposobione po prostu :)
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


dzisiam

  • Gość
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #78 dnia: Listopad 06, 2011, 18:35:41 pm »
Czyli co radzicie mi zebym ja wysterylizowala?

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: wsciekly krolik
« Odpowiedź #79 dnia: Listopad 06, 2011, 19:00:55 pm »
Zęby sprawdzić może dokładnie tylko wet. Czy nie są przerośnięte i czy nie sprawiają króliczkowi bólu, np raniąc policzki od wewnątrz.
Głaskając królika można wyczuć guzy albo inne zmiany na skórze, które mogą sugerować jakąś chorobę.





Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.