Porady > Zachowania

Królicza "depresja"czyli smutny i zalękniony królik

(1/67) > >>

monika2415:
Mam problem z moim drugim królikem Krispim otóz wczoraj siedzialam z nimi w pokoju i je karmiłam na ulicy ktos zaczoł strzelac fajerkami  :zonka: Krispie zerwał sie i zaczoł panicznie uciekac po pokoju nie zwracajac uwagi na przeszkody.To wygladało jak silny paniczny strach.Po długiej gonitwie złapałam go na rece i zaczełam rozmawiac cichym głosem ze co sie stało itd.Włozyłam go do klatki troche sie uspokoił i wypusciłam spowrotem do biegania.Wszystko bylo wporzadku dopóki nie przejechał samochód ... to samo - paniczny strach,ucieczka.Znowu wziełam go na rece,strasznie dyszał i miał wytrzeszczone oczy.Znowu do klatki.Uspokoił sie.Stwierdziłam ze go znowu wypuszcze bo Niusia biega to on nie bedzie siedział w klatce.Było ok.Biegał zaczepiał nas do Niusi sie przytulał.Chciałam im dac siano i wziełam w reke worek z sianem ... ta sama panika.Nie wiem co mu sie mogło stac przeciez maja wszystko co potrzebuja.W domu jest cicho nikt nie hałasuje ... Chyba ze nie wszystko zostało nam do konca powiedziane ze strony adpocyjnej ? Miał ktos z was taka sytuacje ? Co mam zrobic ? :(

MAS:
Miałam ten sam problem z Duszkiem.Ale też nic nie wiedziałam o jego poprzednim losie,zanim go przygarnęłam,poprzednia właścicielka wyprowadzała go na smyczy wśród psów w blokowisku i w okresie około bożonarodzeniowym lub nawet jak sąsiad odpalał samochód zrywał się na oślep i rozbijał o ścianę,a później miał pupę umazaną.Spróbuj może z melisą lub kropelkami Bacha Rescue,może go to trochę uspokoi.Ale Duszek był ze mną 2 lata,miał kolegów,a ataki paniki pozostały.

Tocha:
U nas bylo podobnie jak Ignas siedzial w patio i zaczal padac deszcz. Krople dudnily w taki nibyszklany daszek i on normalnie zwariowal, nie moglam go zlapac. Dziecinstwo raczej mial 'dobre' bo od malenkosci byl w tym przytulisku, karmiony butelczyna i pieszczony. Wiec nie koniecznie to musi byc jakis uraz.
Teraz bedzie duzo fajerwerkow a Anglii, bo maja to swoje swieto. Moze warto wlasnie cos na uspokojenie dac lub zapytac u weta co proponuja dla krolikow. Wiem, ze dla psow i kotow to juz maja akcje w przychodniach i sa plakaty przypominajace o tym Fireworks Day.

misia01:
Mój królik przeważnie jest spokojny,jak się wystraszy to szybko chowa się pod krzesło albo za mnie,jak próbuję go wziąć
na ręce to się uspokaja ;)
Monika2415czy Krispi jak się wystraszy nie chowa się pod krzesła czy coś? :?:

Jltt:
Ja proponuje mu skombinować jakieś naprawdę ciche i ciemne miejsce- np. pudełko wyłożone siankiem z wywietrznikami i jak dostanie ataku, to go tam schować i zamknąć i zostawić do pełnego uspokojenia. Powinien się tam poczuć bezpieczniej :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej