Autor Wątek: Ślinotok u malucha  (Przeczytany 6384 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Ślinotok u malucha
« dnia: Październik 27, 2010, 20:24:17 pm »
W sobotę odebrałam z legnickiego sklepu malucha, z klatki stojącej na zapleczu, przeznaczonego już dla węża, bo się rozchorował i zbrzydł  :/
 ( zdjęcia : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10116.new#top  )

Tego samego dnia byliśmy w lecznicy dr Piaseckiego, po dwóch dniach na kontroli. Otrzymaliśmy zestaw lekarstw. Mały z dnia na dzień wygląda na coraz zdrowszego, ma ogromny apetyt, jednak bardzo się ślini. Niepokoi mnie to ogromnie. Pan doktor powiedział, że to śliniawka typowa dla królisiów zbyt wcześnie odłączonych od matki.
Macie dla mnie w tej sprawie jakieś wieści, porady czy ostrzeżenia?

Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

nuka

  • Gość
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 27, 2010, 20:25:32 pm »
Nadmierne ślinienie znam tylko u uszaków z problemami zębowymi.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 27, 2010, 20:42:45 pm »
nasz lucky sie slinil okropnie ze stresu samochodowego... caly pyszczek z teg omokry mial :/ ale przechodzilo w pol godziny po wyjeciu z samochodu :)

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 27, 2010, 21:19:47 pm »
Jak napisałam - zęby sprawdzone w sobotę i poniedziałek, przez dwóch różnych wetów. Są w porzadku.
Teraz leży u mnie na kolankach i się ślini...
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

kasiagio

  • Gość
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 27, 2010, 21:35:35 pm »
Juta sprawdz pyszczek , może mu się wbiło źdźbło sianka gdzieś , Maki miał podobnie jak do mnie przyszedł , wetka dała Baktril  i po tyg. kuracji wszystko przeszło , moze to od zmiany jedzenia i stres ??

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 27, 2010, 21:41:45 pm »
Juta, specjalnie szukałam jeszcze po książkach angielskojęzycznych i pisało, że ślinotok, może być spowodowany różnym rodzajem trucizn.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 28, 2010, 17:56:16 pm »
pyszczek - ok. nic tam nie ma, na zatrucie nie wgląda, bo apetyt ma doskonały
ale od zaprzyjaźnionej osoby usłyszałam, że jej dorosły król ślini się podczas głskania
może to tak samo
w sobotę mamy kolejną konsultację u specjalisty krakowskiego, zobaczymy
dla zainteresowanych - napiszę co u nas słychać

dziękuję wszystkim za zainteresowanie i porady  :bukiet
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 28, 2010, 20:41:47 pm »
Chętnie się dowiem skąd to ślinienie się wzięło :) Juta :przytul: Dla uszaka głaski na pocieszenie, niech już nie będzie taki wylewny :mhihi:

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 29, 2010, 09:40:23 am »
juta u malucha, który u nas był mokry pyszczek powodowały pleśniawki. Pomógł sachol i nystatyna. Ale to chyba już Ci pisałam, chyba e o innego króla chodziło :)



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline thunderbird

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 197
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 19, 2010, 12:45:08 pm »
Fluffy się śliniła, bo miała ranki (wrzody już nawet) a języku i w okolicach. Ale trzeba dobrze głęboko zajrzeć, żeby to dostrzec. Z tym że ją to bolało i nie jadła.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 26, 2010, 21:18:38 pm »
w pyszczku nie było pleśniawek, wrzodów, ranek...
oglądał go i dr Piasecki i dr Baran...

niestety - nigdy nie dowiemy się co było maluchowi...
już odkicał za TM :(
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 26, 2010, 21:20:12 pm »
Juta, strasznie mi przykro ;(  :glaszcze:

panimama

  • Gość
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 26, 2010, 21:20:59 pm »
strasznie mi przykro :swieca:

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 26, 2010, 21:26:12 pm »
to zawsze tak długo boli.. każde rozstanie...
nawet nadzieja, że tam za TM jest lepiej, dla nas, którzy tu zostają, jest taka....niewspólmierna do bólu..

legnicką bidkę już żegnaliśmy, wydaje się, że tak dawno a jednocześnie tak niedawno :(
na zawsze pozostanie w pamięci moim gnomkiem...
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 26, 2010, 21:34:36 pm »
Jula, a lekarze nic nie mówili co to może być? Może maluch miała raka? :(

EDIT:

Jeżeli ktos jeszcze kiedys spotka się z podobnymi objawami ślonotoku u uszaka: http://www.medirabbit.com/PL/Dental/Differential/ptyalism_pl.htm - tutaj informacje.

Dla malucha  :swieca:
« Ostatnia zmiana: Listopad 27, 2010, 18:52:01 pm wysłana przez mysza »

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 26, 2010, 21:51:31 pm »
dziewczyna, której króliś odszedł na rękach :(, w drodze do weta :(
nie dała rady odwieźć ciało maluszka na sekcję....
pochowała, posadziła różę ...

nie dowiemy się nigdy co się stało...
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

panimama

  • Gość
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 26, 2010, 21:55:43 pm »
ja też po stracie boryska czułam się okropnie nawet teraz jak o nim myśle to mam łzy w oczach

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Ślinotok u malucha
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 26, 2010, 22:02:03 pm »
tak, łzy są zawsze,
nie sposób bez nich wspominać...
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html