Autor Wątek: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.  (Przeczytany 117190 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« dnia: Październik 25, 2010, 10:37:35 am »
Kastracja i sterylizacja królika


Wstęp

Króliki pomimo tego, że zostały udomowione i zminiaturyzowane, zachowały wiele instynktów, które maja ich dzicy kuzyni. Nie jesteśmy w stanie zapewnić królikowi warunków, jakie miałby na wolności (http://www.uszata.com/eksplorer/pochodzenie/kim.html - tutaj możemy dowiedzieć się nt. dzikich królików i ich pochodzenia), dlatego często, aby ulżyć zwierzęciu, zapobiec jego frustracjom, czy profilaktycznie ustrzec go przed chorobami narządów płciowych, czyli przed przedwczesną śmiercią, dokonuje się kastracji/sterylizacji.

Słowo sterylizacja będziemy używać tutaj potocznie w odniesieniu do samic. Naukowo sterylizacja polega na przerwaniu drożności jajowodów (tzw. podwiązanie jajników) lub nasieniowodów, natomiast kastracja to całkowite usuniecie wewnętrznych narządów płciowych zarówno u samic jaki i u samców itd..  Operacja jest szczególnym rodzajem zabiegu: zabiegiem chirurgicznym. Tak więc kastracja samicy i samca są zarówno zabiegami jak i operacjami.

Kastracja wykonywana u samców polega na usunięciu jąder i najądrzy królika. Sterylizację przeprowadza się u samic królika, polega ona na usunięciu wewnętrznych narządów płciowych, czyli macicy wraz z przydatkami – jajnikami i jajowodami, oraz z częścią pochwy. Zarówno kastracja, jak i sterylizacja są nieodwracalne i powodują bezpłodność królika.

Królik mieszkający w domu nie może regularnie się rozmnażać, szukać partnera i dać upust swoim wszystkim potrzebom. Dlatego zabiegi kastracji/sterylizacji maja ułatwić mu życie, zniwelować dyskomfort spowodowany np. ciążami urojonymi u samic lub ciągłym poszukiwaniu obiektu do kopulacji (sytuacja spotykana u obu płci).
Kastracja/sterylizacja ma również na celu wyeliminować przyszłe możliwe choroby narządów płciowych np. ropomacicze, czy nowotwory macicy i  jąder.
Królik jest zwierzęciem terytorialnym i często w związku z tym przejawia agresywne zachowania nawet w stosunku do opiekuna, atakuje, gryzie, jak również oznacza teren poprzez posikiwanie w różnych miejscach w domu. W wielu przypadkach kastracja/sterylizacja zapobiega tego typu zachowaniom.
Króliki to także zwierzęta z natury stadne, dlatego zaleca się je trzymać parami. Jeśli chcemy uniknąć potomstwa i powiększenia króliczej rodziny, to kastracja/sterylizacja temu zapobiegnie.
W ostatnich latach kastracja odgrywa również bardzo ważną role w walce z nadmiarem niechcianych zwierząt i ich bezdomnością. Wiele królików przychodzi na świat w domach, gdzie nie upilnowano parki. Są to przypadki mające często bardzo przykre konsekwencje. Począwszy od przedwczesnej śmierci maluchów, skończywszy na problemie ze znalezieniem im nowych opiekunów.




O czym należy pamiętać przed kastracją/sterylizacją

Pierwszą rzeczą, nad którą musimy się zastanowić, to czy faktycznie królik powinien być wykastrowany, i czy mamy do dyspozycji odpowiednio wiele czasu żeby zapewnić zwierzątku opiekę przez kilka dni po operacji/zabiegu. Jako że samice są bardziej narażone na choroby układu rodnego i sterylizacja jest jak najbardziej wskazana, tak przy samcach warto się zastanowić zanim podejmie się decyzję.
Drugą i zarazem najważniejszą rzeczą, jak już się zdecydujemy na kastrację/sterylizację, to wybór weterynarza, gdyż to od niego i jego doświadczenia zależeć będzie życie Twojego królika. Niestety królik jest zupełnie innym zwierzęciem niż pies czy kot, dlatego weterynarz powinien być specjalistą od leczenia królików. Przy wyborze weterynarza nie kierujemy się tym, że jest tanio, blisko domu lub, że wyleczył naszego psa.


Pamiętaj!
To musi być lekarz mający doświadczenie z królikami.



Ważne!
Jeśli nie mamy możliwości skorzystania z usług dobrego, sprawdzonego weterynarza zrezygnujmy z zabiegu (chyba, że miałby to być zabieg ratujący życie, a my nie mamy innej możliwości, wtedy tak naprawdę na własną odpowiedzialność decydujemy się na operacje.)


Pamiętaj! Każdy zabieg przeprowadzany pod znieczuleniem ogólnym wiąże się z ryzykiem niewybudzenia się pacjenta z narkozy!

Jeśli bierzemy pod uwagę kilka lecznic, gdzie moglibyśmy poddać królika kastracji/sterylizacji, warto zadzwonić do nich i zapytać o szczegóły samej operacji/zabiegu.

Jak możemy przeczytać na stronie www.uszata.com :

„Hause Rabbit Society (HRS) zaleca dokładne sprawdzenie lekarza pod kątem przygotowania do opieki na królikami. Warto wypytać dokładnie o doświadczenie i sposób przeprowadzania operacji/zabiegu.

- ilu pacjentów - królikow przyjmuje w ciągu roku?
- ile sterylizacji/kastarcji wykonał w ciągu ostatniego roku
- ilu pacjentów zmarło w wyniku operacji (w miejscach, gdzie wykonuje się ich wiele przyjmuje się, ze zaledwie 1-1,5% pacjentów może umrzeć; 90% udanych zabiegów to stanowczo za mało; jeśli weterynarz nie ma zbyt wielu takich pacjentów w ciągu roku, to należy zapytać, ilu z nich stracił w ciągu całej praktyki)
- jeśli były zgony, to co było ich przyczyną (nie wszystkie zgony muszą być z niedopatrzenia weterynarza, niektóre osobniki mogą mieć po prostu wady wrodzone)
- czy usuwana jest i macica i jajniki? (powinny być)
- czy zaleca post przed operacją? (lepiej tak nie robić, króliki nie potrafią wymiotować, więc nie ma niebezpieczeństwa, że wymiotując w czasie operacji uduszą się, a króliki nigdy nie powinny mieć pustego przewodu pokarmowego; właściwe w takim przypadku jest niepodawanie dzień wcześniej warzyw, tylko granulat, siano i wodę, a na noc wyłącznie wodę i siano)
- jakie znieczulenie jest podawane? preferowany jest izofluran, inne środki są rownież właściwe, ale mogą być przyczyną dłuższego powrotu do zdrowia
- zapytaj, jak będzie przebiegać opieka na królikiem w czasie i po operacji; idealnie jest, kiedy zwierzę ma podawany w trakcie tlen, a po - ciszę (żadnych szczekających psów!), ciepło i stymulację; ważne jest też, aby weterynarz zaaplikował królikowi środek zwilżający gałkę oczną, gdyż podczas operacji wysusza się ona bardzo i może to spowodować infekcje.

Im bardziej się będziesz dopytywał o wszystkie szczegóły, tym wyraźniej dasz do zrozumienia, że na króliczku Ci zależy,  że wymagasz dla niego właściwej opieki. „


Warto również zapytać jakie leki będą stosowane po zabiegu, czy królik dostanie środki przeciwbólowe, aby szybciej wracał do zdrowia ( jak wiadomo odczuwanie bólu powoduje, że zwierze wolniej i słabiej dochodzi do siebie ), lub antybiotyk, na jak długo oraz kiedy ewentualna kontrola

Przed ustaleniem terminu operacji/zabiegu należy iść do weterynarza na wizytę kontrolną. Po zbadaniu królika weterynarz zdecyduje, czy można ją przeprowadzić, czy nie. Zawsze (zwłaszcza przy starszych królikach) powinny zostać wykonane różne inne badania (np. badanie krwi), aby sprawdzić, czy nie ma żadnych przeciwwskazań.
Przed samym zabiegiem lekarz powinien poinformować o ryzyku oraz powikłaniach, jak również dać do podpisu dokument o zgodzie na zabieg.

Pamiętaj! Królik musi być zdrowy!




Jak przygotować królika do zabiegu/operacji?

Pomimo, że bardzo często przy innych zwierzętach zaleca się, aby przed zabiegiem/operacją były na czczo trzeba pamiętać, że w przypadku królika te zalecenia nie mają zastosowania. Ze względu na jego specyficznie zbudowany układ pokarmowy, królik nie może nigdy zostać bez jedzenia. W dniu zabiegu/operacji powinien jeść tylko siano, zioła oraz pić wodę (najlepiej zostawić go tylko na samym sianie i wodzie). Zaleca się, żeby zrezygnować z treściwych rzeczy typu granulat, warzywa, czy owoce w dzień zabiegu/operacji, a w dniu poprzedzającym, podać lekką kolację.
Przed operacją (już po podaniu narkozy) króliki mają golony i dezynfekowany (zwykle spirytusem i jodyną) brzuch, dlatego może mieć mokrą i przebarwioną sierść oraz łysy brzuch.

Pamiętaj! Królik musi mieć zawsze dostęp do siana i wody.





Kastracja królika

Kastracja jest zabiegiem powodującym nieodwracalną bezpłodność, który polega na usunięciu jąder i najądrzy samca królika wraz z ciałem tłuszczowym, bez usuwania moszny. Przeprowadzana jest  pod ogólnym znieczuleniem, poprzedzonym podaniem premedykacji.
Samce, chociaż dojrzałość płciową uzyskują wcześniej niż samice, najczęściej są kastrowane po 5 miesiącu życia.


Zalety

- Królik nie meczy się z powodu nadmiaru hormonów, ma większy komfort psychiczny, ponieważ życia mu nie przysłaniają ciągle poszukiwania obiektu do kopulacji,
- Królik łagodnieje lub agresja ustępuje całkiem,
- Królik staje się mniej terytorialny,
- Królik chętniej korzysta z kuwety, nie znaczy terytorium i nie sika z półobrotu na otoczenie,
- Kastrowany królik może mieć towarzysza,
- Kastracja zapobiega niechcianym ciążom w przypadku kontaktu z samicą,
- Kastracja zapobiega nowotworom jąder,


Wady

- Możliwość pojawienia się powikłań po zabiegu (więcej o powikłaniach poniżej),
- Przez jakiś czas po zabiegu królik może być osowiały,
- Mogą wystąpić problemy z układem pokarmowym (np. zator),
- Większość kastrowanych królików ma tendencje do zwiększonego apetytu dlatego trzeba kłaść nacisk na właściwą dietę,
- Możliwość braku poprawy w zachowaniu królika




Sterylizacja królicy

Sterylizacja jest operacją powodującą nieodwracalną bezpłodność, która polega na usunięciu jajników, jajowodów,  macicy, szyjki macicy i części pochwy wraz z tłuszczem okołomacicznym, zawartym w krezce macicy. Przeprowadzana jest pod ogólnym znieczuleniem, poprzedzonym podaniem premedykacji. Ważne jest, aby króliczka nie była otyła, im grubsza tkanka tłuszczowa tym technicznie trudniejsza operacja, wzrasta też ryzyko powikłań. Nie powinno się wykonywać sterylizacji w trakcie rui, ponieważ narządy są wtedy mocno ukrwione i istnieje ryzyko masowego krwawienia do jamy brzusznej.
Ze sterylizacją królicy należy poczekać do 6 miesiąca jej życia.


Zalety

- Sterylizacja królic zapobiega nowotworom narządów rodnych. Więcej na ten temat tutaj:  http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/rak.html
- Zapobieganie niechcianym ciążom,
- Królik nie meczy się z powodu nadmiaru hormonów, ma większy komfort psychiczny, ponieważ życia mu nie przysłaniają ciągle poszukiwania obiektu do kopulacji,
- Królik łagodnieje lub agresja ustępuje całkiem,
- Królik staje się mniej terytorialny,
- Królik chętniej korzysta z kuwety, nie znaczy terytorium i nie sika z półobrotu na otoczenie,
- Sterylizowanej królicy łatwiej jest zaprzyjaźnić się z króliczym towarzyszem


Wady

- Możliwość pojawienia się powikłań po zabiegu (więcej o powikłaniach poniżej)
- Przez jakiś czas po zabiegu królik może być osowiały lub może popiskiwać, bać się, uciekać od opiekuna,
- Mogą wystąpić problemy z układem pokarmowym (np. zator),
- Większość sterylizowanych królic ma tendencje do zwiększonego apetytu dlatego trzeba kłaść nacisk na właściwą dietę,
- Możliwość braku poprawy w zachowaniu królika,
- Możliwe zmiany w nawykach żywieniowych pupila ( może przestać coś lubić albo np. dostawać biegunki po marchewce, a wcześniej było ok. ),




Powikłania

Jak przy wszystkich interwencjach chirurgicznych istnieje ryzyko powikłań. Powinien o nich informować lekarz. Jednak bywają przypadki, z którymi nie każdy lekarz się spotkał, a które maja miejsce. Przy wszystkich wymienionych powikłaniach pooperacyjnych trzeba skontaktować się z weterynarzem.

Najczęstszymi powikłaniami mogą być:

- Możliwość niewybudzenia się z narkozy (zwłaszcza jeśli królik miał ukryte schorzenia),
- Istnieje możliwość wystąpienia nieprzewidywalnej reakcji alergicznej na leki, używane do narkozy
- Ryzyko stosowania niektórych rodzajów narkozy u królików otyłych. Otłuszczone narządy są mniej sprawne lub/i bardziej podatne na powikłania ponarkozowe.  -Poza tym preparaty stosowane do narkozy odkładają się w tkance tłuszczowej i powodują problemy z wybudzeniem. Dopytać weterynarza o narkozę wziewną, która jest lepiej tolerowana przez królika, a ponadto w każdej chwili istnieje możliwość wybudzenia łatwiejsza niż przy iniekcji.
- Zaburzenia układu krążenia i zatrzymanie pracy serca spowodowane narkozą. Zdarza się, że królik umiera tuż po wybudzeniu,
- Uszkodzenie nerwu w tylnej łapce po podaniu zastrzyku z narkozą. Objawy: Królik powłóczy łapką. W dwóch znanych nam przypadkach nerwy odbudowały się po miesiącu bez interwencji farmakologicznej,
- Zaburzenia układu trawienia: zator, szczególnie jeśli weterynarz zalecił całkowity post przed operacja (co jest niewskazane, a o czym wspomnieliśmy wcześniej),
- Opuchlizna na mosznie,
- Zakażenie rany pooperacyjnej - w niektórych przypadkach zbierała się ropa np. w worku mosznowym, co może doprowadzić do zapalenia otrzewnej. ,(jeśli zbiera się ropa w mosznie, jest to bardzo ciężkie powikłanie, mogące doprowadzić do zap. Otrzewnej więc nie jest prawdą, że u samic jest gorzej...)
- Ropnie na szwie,
- Rozprucie szwów przez królika, co za tym idzie kolejna narkoza i zszywanie,
- U samic i samców mogą wystąpić problemy z trawieniem, wzdęcia, anoreksja (odmawianie przyjmowania pokarmu),
- Gwałtowny spadek wagi w ciągu kilku dni po operacji związany z odmową pobierania pokarmu i wody,
- Ostra biegunka,
- Nietrzymanie moczu,
- Tycie, które jest zauważalne bardziej u królic. Często może jednak wynikać nie z powodu zabiegu, ale z powodu błędów żywieniowych,
- Po kastracji zwiększa się ryzyko powstawania kamieni moczowych, dlatego po kastracji trzeba robić regularne badania moczu by wykluczyć pojawienie się piasku i kryształów. Króliki są zawsze narażone na kamicę ukł. Moczowego.
- Błędy lekarzy – znany jest nam przypadek, kiedy podczas zabiegu lekarka popełniła błąd i u królika zaczął postępować paraliż tylnych łap,
- Ryzyko powikłań jest większe u starszego królika. W takim przypadku tylko kompetentny weterynarz może rozwiać nasze wątpliwości,

Pamiętaj! Jeśli zaobserwujesz nietypowe zachowanie królika po kastracji/sterylizacji natychmiast zgłoś się do weterynarza!





Opieka pooperacyjna

Królik po zabiegu powinien zostać nam oddany już po wybudzeniu z narkozy. Proszę się nie wystraszyć, bo widok królika na pół przytomnego nie należy do najprzyjemniejszych.

Królik nie może  po prostu leżeć bezwładnie  półprzytomny,. Powinien reagować zamknięciem powiek na dotykanie rogówki oka, próbować wstawać  albo wręcz rzucać się lub turlać. Dlatego ważne jest, aby dobrze zabezpieczyć transporter (wyłożyć go ręcznikiem lub lżejszym kocem) i ograniczyć królikowi możliwość poruszania się. Pod wpływem narkozy temperatura ciała królika spada, dlatego warto wziąć ze sobą koc i ciepły termofor, który możemy włożyć do transportera (np. pod koc lub ręcznik). Kastrację/sterylizacje najlepiej wykonywać wiosną, chłodnym latem i jesienią, kiedy temperatury nie są za niskie lub za wysokie. Najważniejsze to zapewnić królikowi spokój i ciszę, oraz wspomniane ciepło. Jeżeli zostawiamy zwierzątko u weterynarza razem z transporterem, postarajmy się aby był wyłożony kocykiem, a na koc dajmy podkład higieniczny, który zapobiegnie zamoczeniu kocyka i zwierzaka po operacji/zabiegu, kiedy jeszcze nieświadomie nie trzyma moczu. Także nie będziemy męczyć pacjenta przenosinami i z czystym sumieniem możemy go tak pozostawić kiedy ma ciepło, i sucho. Dodatkowo okryjmy część transporterka ręcznikiem aby stworzyć taką norkę oraz poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli tuż po operacji/zabiegu wraca do klatki lub kojca to pousuwajmy wszelkie zbędne zabawki i miseczki, żeby przewracając się nie zrobił sobie krzywdy, proponujemy usunąć też na chwile kuwetkę, jeżeli ma wysoki brzeg do wskakiwania, a na to miejsce położyć złożony ręcznik lub ręczniki papierowe. Starajmy się co jakiś czas sprawdzać temperaturę uszu pupila, czy nie ma gorączki lub nie jest wychłodzony. Ważne jest również nawilżanie oczek płynem fizjologicznym - weterynarz powinien dać buteleczkę takiego płynu, jeśli nie da, to trzeba przymykać oczka śpiącego królika co jakiś czas.

Należy zapewnić królikowi łatwy dostęp do wody i jedzenia (woda najlepiej w misce i sianko lub zioła do jedzenia – nie powinno podawać się granulatu czy warzyw i owoców – narkoza jest dużym obciążeniem dla układu pokarmowego, dlatego jedzenie musi być lekkie). Oczywiście przez pierwsze godziny królik może nie chcieć przyjmować pokarmu, ale jeśli nie chce jeść do następnego dnia po zabiegu, musimy skontaktować się z lekarzem i zacząć dokarmianie preparatami przeznaczonymi dla zwierzęcych rekonwalescentów typu Critical Care, lub przyrządzamy papkę ze zmielonego granulatu połączonego z wodą.
Należy obserwować, czy królik normalnie zaczął wydalać. Na bobki trzeba trochę poczekać, aż układ pokarmowy dojdzie do siebie Jeśli bobki nie zaczną się pojawiać w przeciągu 3 dni od operacji, należy skontaktować się z weterynarzem.

Często zdarza się tak, że jeśli ktoś mieszka daleko od weterynarza przeprowadzającego zabieg, dostaje antybiotyk i środek przeciwbólowy do samodzielnego podawania. Wtedy trzeba przestrzegać zaleceń lekarza i podawać je zgodnie z jego wskazówkami. Pamiętajmy wtedy aby ok. 1-2godz po podaniu antybiotyku podać lakcid lub inny probiotyk w celu osłony flory bakteryjnej jelit. Zdarzyć się może, że będzie trzeba pojechać z królikiem jeszcze na wizytę kontrolną po zabiegu w celu sprawdzenia, czy wszystko goi się dobrze, w przypadku królic  (samce też mają zakładane szwy) również na zdjęcie szwów.

Trzeba mieć oko na zwierzaka i zwracać uwagę, czy nie gmera przy szwach. Jeśli tak, to trzeba miejsce jakoś zabezpieczyć. Królice bardzo często mają zakładane fartuszki, które zasłaniają ranę, a pozwalają na normalne funkcjonowanie, taki fartuszek powinny mieć założony przynajmniej 10 dni. Fartuszek można nabyć u weterynarza, w chwili kiedy nie będzie go miał można go samemu wykonać, należy jednak pamiętać, aby pupa królika była odsłonięta, żeby mógł bez problemu się wypróżniać. Należy również ograniczyć zbytni ruch królika, zwłaszcza u samic może wystąpić  rozerwanie szwów podczas skakania.

Weterynarze zakładają różnego rodzaju szwy, albo rozpuszczalne albo nie. Rozpuszczalne do 3 tygodni i więcej mogą być wyczuwalne i zauważalne przez opiekuna, potem jeśli same nie odpadną koniecznie trzeba je usunąć. Szwy nierozpuszczalne należy usunąć maksymalnie do 14 dni, inaczej mogą zacząć wrastać.
 


Pamiętaj! Królik powinien mieć zapewnioną ciszę, spokój, ciepło. Musi mieć ograniczoną możliwość ruchu do czasu, aż znieczulenie przestanie działać (najlepiej przez kilka godzin zostawić królika w transporterze i obserwować). Jeśli królik nie zacznie sam jeść po ok. 6-8 godzinach należy go do tego zachęcić. Jeśli królik nie będzie wydalał, należy się skontaktować z weterynarzem.



Każde niepokojące objawy należy zgłosić lekarzowi!


WAŻNE! Nie można podawać królikowi żadnych leków przeciwbólowych przeznaczonych dla ludzi.




Rady dla opiekuna

- Z reguły królik szybko zapomina o zabiegu i w większości przypadków nie zmienia swojego stosunku do opiekuna,
- Konsultujemy się z doświadczonym lekarzem,
- Przed podjęciem decyzji o zabiegu szukamy jak najwięcej informacji na ten temat, nie ograniczając się tylko do tej notatki,
- Zapewnijmy sobie kilka dni wolnego na czas zabiegu i opieki po nim,
- Zrezygnujmy z imprez i głośnych remontów domowych na czas zabiegu zwierzaka,
- Pamiętajmy o wpisaniu do książeczki zdrowia informację o zabiegu oraz lekach podanych przed i po operacji/zabiegu,
- Kupmy sobie opakowanie herbatki z melisy :)



WAŻNE! Przez ok 4-6  tygodni* po zabiegu kastracji królik samiec może zapłodnić niewykastrowaną samicę (żywe plemniki w cewce moczowej). Również w tym czasie jego zachowanie może być skrajne, trzeba ten moment przeczekać do czasu wyciszenia hormonów. Oczekiwana po zabiegu kastracji zmiana zachowania następuje zwykle w ciągu 2 miesięcy od operacji.



Pamiętaj! Każdy zabieg chirurgiczny, który wiąże się z podaniem narkozy niesie za sobą ryzyko niewybudzenia się pacjenta.





* Ponieważ różne źródła podają różny okres płodności a zależy nam na nierozmnażaniu, dodatkowo zwierzaki też sa inne, jedne sa bardzo pobudzone i dlatego kastrowane, inne kastrowane sa "kosmetycznie”, a ponieważ nie jesteśmy w stanie określić, w którym przedziale znajduje się konkretny królik zaleca się dla bezpieczeństwa okres 4-6 tyg.



W celu zdobycia więcej informacji o kastracji/sterylizacji polecamy zapoznać się z następującymi stronami:
   http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/sterylizacja.html
   http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/kastracja.html
   http://www.acn.waw.pl/kundelki/ziabak/sterylizacja.htm
        http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/krolica%20z%20wodomaciczem.htm - watro się zapoznać z tym artykułem dr. Lewandowskiej


Bibliografia:
www.uszata.com


Dziękuję wszystkim, którzy pomogli w napisaniu tego przewodnika



« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2012, 13:02:38 pm wysłana przez Amy »

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline Ladwent

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 95
  • Płeć: Kobieta
  • I'm not beauty queen . I m just beauty for me<3
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 28, 2010, 17:26:22 pm »
Właśnie mam zamiar  kastrować Snoopi ' ego , nie wiem czy mam pojechac do polski do weterynarza na ten zabieg , czy zrobić to tutaj {w Bruxelli } u polskiego weterynarza ?!
Dlaczego nie kochasz życia takim jakie jest , tylko nie nawidzisz za to że nie jest takie jakie chciałbyś żeby było.

Darek Zając

  • Gość
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 23, 2011, 00:34:50 am »
Świetnie skompletowana wiedza, czuję się przygotowana do wykonania kastracji na moim pupilu :)

Offline an

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 68
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 16, 2011, 20:48:32 pm »
Moja bunia sie zrobiła agresywna, boksuje, sika wszedzie ... chyba to bedzie najlepsze wyjscie ;(

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 16, 2011, 21:11:21 pm »
an bo uszatka pewnie dojrzewa- to normalne. Ale zdecyduj się na sterylkę, bo mała nie zachoruje w przyszłości na różne straszne choroby dróg rodnych.

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 16, 2011, 21:15:44 pm »
Dzięki za artykuł jest on bardzo czytelny i zrozumiały dla laików w tym temacie :)

Ja już tak się nie boję bo rozumie zabieg i wiem, że dziewczynki dla własnego zdrowia będą go przechodziły (możliwe, że już niebawem)

Pozdrawiamy i dziękujemy  :bukiet :bukiet :bukiet :bukiet :bukiet

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 17, 2011, 14:00:18 pm »
Przed sterylizacją powinny być badania krwi i całej reszty koniecznie? Bo na sterylizację jadę aż do Torunia, w pobliżu nie ma weterynarza, który potrafiłby wszystko zrobić jak należy, zresztą i tak zaufania do nich nie mam w sprawie królików. Czy można jakoś na miejscu sprawdzić, czy królik nadaje się do sterylizacji, wie ktoś może? Nie ukrywam, że jeżdżenie raz na kontrolę, a potem drugi raz na sterylizację byłoby dosyć kłopotliwe.
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 17, 2011, 14:08:03 pm »
gumijagodowysok, badania krwi są konieczne tylko wtedy gdy jest podejrzenie jakiejś choroby. Jeśli królik jest zdrowy, zostanie przebadany przed zabiegiem - doc Krawczyk (jak wnioskuję do niego się w wybierasz) zmierzy temperature i osłucha serce. Jeśli nie widać będzie nic niepokojącego, można sterylizować/ kastrować zwierzaka.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 17, 2011, 17:42:50 pm »
kata_strofa, dziękuję bardzo. :bukiet
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

JustynaKról

  • Gość
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 16, 2011, 10:41:14 am »
Witam :( Piszę, aby nikogo nie spotkało to, co mnie. Proszę, jeżeli masz zamiar wysterylizować swoją króliczkę, przeczytaj moje wypociny. Otóż moja Xenia byłą wspaniałym stworzeniem - radosnym, biegającym wolno po domu. Nie miała kontaktu z samcami i nie przeszkadzał mi jej zadziorny charakter, dlatego nie poddałam jej sterylizacji w młodym wieku. Nie wzięłam pod uwagi, że może to spowodować zapalenia gruczołów mlecznych. To zatem, co się stało później, jest moją winą. Zauważyłam poważnego guza na brzuszku Xeni. Weterynarz poradził wyciąć i przy okazji wysterylizować. Niestety króliczek po zabiegu nie jadł przez 2 dni.  Zastrzyki na apetyt nie pomagały. Potem próbowałam dokarmiać strzykawką jak radził lekarz. Umarła 3 dnia w nocy.
Ponad to dopiero wtedy dowiedziałam się, że doszła do wszystkiego hipotermia - nie ogrzewałam mojego biedactwa, bo 1 - lekarz mi o tym nie powiedział (może uznał, że sama wiem?) 2 - nie przeczytałam o tym na forach które przeglądałam 3 - już minął jakiś czas od wybudzenia i Xenia poczuła się chwilowo lepiej, więc sama z siebie na to nie wpadłam :(((.
Pamiętajcie: OGRZEWAJCIE PODOPIECZNĄ! Normalna temp. dla królika to ok. 39 stopni. Moja pod koniec miała 34.
PODEJMUJCIE DECYZJĘ O STERYLIZACJI WCZEŚNIEJ!!! Dziękuję za przeczytanie, mam nadzieję że moje doświadczenie wyjdzie komuś na dobre.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 16, 2011, 11:06:59 am »
JustynaKról przykro mi z powodu straty uszatka, ale to jest tylko Twoją winą. Dobrze, że masz tego świadomość.
Po pierwsze nie zabrałaś króliczki do weta specjalizującego się w królikach (napewno- króliczy by ci wszystko powiedział co i jak).
My wiemy po co się sterylizuje króliczki, bo praktycznie każda samiczka w późniejszym czasie ma problemy z drogami rodnymi.
Wiemy również, jak postępować po zabiegu, bo dużo czytamy na ten temat, przygotowujemy się i co najważniejsze jedziemy do weta który będzie godny naszego zaufania, bo nie jeden taki zabieg miał za sobą i jest specjalistą w leczeniu królików (specjalistą prawdziwym, a nie takim pseudo specjalistą, który sam się nazywa króliczym a co do czego to nie potrafi nic)
Niestety, Ty podeszłaś zbyt lekkomyślnie do tego tematu.

Jeśli królik nie umrze w czasie zabiegu, a jakiś czas po nim- to jest to na ogół wina opiekuna i jego opieki. Jak w waszym przypadku.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 16, 2011, 11:32:55 am »
Madzia7 - nie do końca jest tak jak napisałaś, że wina leży wyłącznie po stronie opiekuna, jeśli królik odejdzie w ciągu kilku dni po zabiegu. Zdarzają się króliki, które z powodu pewnych dolegliwości (np. otłuszczone narządy wewnętrzne, zaawansowany nowotwór, choroby układu krążenia) nie są w stanie zmetabolizować narkozy lub ich organizm jest zbyt osłabiony, by dojść do siebie po zabiegu.
Prawidłowa opieka tzn. dogrzewanie, dokarmianie, dopajanie na pewno pomaga w trudnych pozabiegowych chwilach, aczkolwiek jest wiele królików, które takiej pomocy nie potrzebują i doskonale radzą sobie po zabiegu same, szybko zaczynają jeść, pić, biegać i bobkować. Wszystko jest kwestią indywidualną.
JustynaKról w takiej sytuacji jak Twoja sugerowałabym sekcję zwłok, ale pewnie już na to za późno.
Zdaję sobie sprawę, że nie przestrzegasz przed sterylizacją jako taką (jeśli Twoja króliczka miała guz, to sterylizacja była jedną dostępną opcją leczenia), lecz uczulasz w kwestii dobrej opieki pozabiegowej i uświadamiania opiekunów, jak istotne jest ogrzewanie i dokarmianie zwierzaka.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 16, 2011, 13:23:03 pm »
Ja się nie zgodzę, że wina leży wyłącznie po stronie opiekuna. Oczywiście, powinien lepiej się na to przygotować, powinien przez sen potrafić wymienić wszystkie ważne elementy opieki nad sterylizowaną królicą. Widocznie nie czytałaś dobrze wszystkich for, na naszym co chwilę gdzieś jest napisane, że trzeba króliczka dogrzewać.
ALE.
Ja sterylizując królika w Toruniu, u dra Krawczyka, też nie dowiedziałam się, że trzeba królika dogrzewać. Mówię to z pełnym szacunkiem dla doktora, wiem, że jest on naprawdę doświadczonym weterynarzem. Na operację umawiała mnie Ola, może przez nią dowiedział się, że jestem z forum, więc taką wiedzę mam. Może był za bardzo zalatany, tego dnia było sporo pacjentów i godzinne opóźnienie. Nie wiem. W każdym razie o dogrzewaniu mi nie powiedział, o lakcid sama dopytałam. Ale skoro nawet tak znakomitemu weterynarzowi zdarza się zapomnieć o takich szczegółach, to czego wymagać od jakiegoś przeciętnego? Tu znowu pojawia się problem, że to opiekunka źle wybrała weterynarza, może do niego miała najbliżej...
Powinna wybrać lepiej, powinna więcej przeczytać. Ale weterynarzy konowałów nie brakuje, wina też jest po części ich. Szkoda, że ucierpiał na tym króliczek.
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 16, 2011, 13:29:46 pm »
Dlatego napisałam, że na ogół wina leży po str. opiekuna, a nie zawsze i wyłącznie. Na ogół nie oznacza że zawsze...
W tym wypadku opiekun się nie przygotował dobrze. Mogła jeszcze doczytać jeśli coś było nie jasne, zapytać.
Przed takim zabiegiem weterynarza należało sprawdzić.

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 16, 2011, 13:37:36 pm »
Tak, to też prawda. Dlatego nie mówię o tym, że opiekunka była zupełnie bez winy. Ale mówienie o tym, że 'na ogół wina leży po str. opiekuna', w tym przypadku nie ma podstaw. Zawinili oboje, ucierpiał króliczek.
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 16, 2011, 14:08:25 pm »
dogrzewanie - królikowi po zabiegu należy zapewnić odpowiednie warunki - każdy świadomy opiekun zapoznaje się z tym jak zapewnić opiekę pooperacyjną jeszcze przed zabiegiem, odpowiednie warunki oznaczają np., że królika nie można go zostawić w miejscu, gdzie się wyziębi - a nie z tym, że po zabiegu każdy królik musi być dodatkowo ogrzewany np. przy termoforze! - wszystko zależy od bardzo wielu czynników, samopoczucia królika etc. -

tylko sekcja zwłok pokazałaby przyczynę, która z pewnością nie leżała tylko w tym, że królik nie było dogrzewany - w tym wypadku wykluczamy, że królik został pozostawiony w chłodnym miejscu, bez opieki etc. - zbyt niska temp. ciała była wynikiem czegoś, co działo się w środku organizmu - przyczyną śmierci mogło być chociażby zapalenie otrzewnej


co do uwag wet. na ten temat - to jest tak jak z odpowiednim ułożeniem królika - doc zawsze na to zwraca uwagę - ale właściciel też powinien - czy ktoś z Was zastanawiał się np. nad tym, że zwierzę może się nie wybudzić, ponieważ może zostać włożone do transportera w złej pozycji - albo może się tak przekręcić, że utrudni sobie oddychanie - znam taki przypadek np. u szynszyla -i to jest jedna z takich uwag - "życiowych", do których teoretycznie nie trzeba wskazania weterynarza, bo każdy powinien o tym pomyśleć

w przypadku pacjentów naszego doc i królików - gumijagodowysok...byłaś "od nas", więc powiedzmy, że pewne rzeczy wydawały się oczywiste :P, bo my robimy czasami po kilka sterylizacji i najróżniejszych zabiegów dziennych

błędem w takich wypadkach jest zawsze brak sekcji, chociaż wiem, że trudno o tym myśleć...

w ciągu kilku lat mojej pracy adopcyjnej i kilkudziesięciu/kilkuset :] sterylizacji i najróżniejszych zabiegów - 2 zakończyły się śmiercią - a właściwie 1 - u królicy z nowotworem, która miała niewydolną wątrobę i nie była w stanie przefiltrować narkozy, drugi przypadek dotyczył króliczki 2 dni po zabiegu sterylizacji, ale jak wykazała sekcja mała umarła z przyczyny zupełnie niezwiązanej z zabiegiem - miała zator tętnicy płucnej

przy problemach jelitowych/żołądkowych, które mogą być powikłaniem po zabiegach różnego rodzaju w tym sterylizacji, często temp. jest obniżona i leci w dół bardzo szybko - ale podkreślam - nie mamy pojęcia co się stało - królika, któremu tak spada temp. należy podłączyć chociażby pod gorąco kroplówkę -

ale podkreślam - temp. nie spadłaby tak, gdyby coś poważnego nie działo się w organizmie - spadek temp. był z pewnością wyłącznie następstwem jej stanu - i o ile w królika w takim stanie trzeba dogrzewać, bez wyeliminowania przyczyny to niestety niewiele zmieni...
 



Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 16, 2011, 15:30:15 pm »
Tak się właśnie domyśliłam, że było założenie, że jednak poczytałam na ten temat. :P Czego nie byłam pewna, to dopytałam i nie było żadnych niejasności. Poprosiłam też, żeby ułożył mi Lunę w odpowiedniej pozycji, bo nie wiedziałam, jaka ona powinna być. Potem jak się wybudzała, to nią trochę rzucało, więc poprawiałam do tej samej pozycji, w której doktor ją ułożył.
Lunka miała przez cały dzień zimne uszy, dogrzewałam ją i teraz jest wszystko w porządku. Więc chyba jest możliwe, że po prostu ciałko się wychłodziło przy narkozie? Czy niska temperatura ZAWSZE jest spowodowana czymś złym, co dzieje się w organizmie? Myślałam, że czytałam wszystko, co się da, a tu proszę, zawsze wyskakuje coś, o czym się nie wiedziało. :)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline digoxyna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 735
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 16, 2011, 16:39:53 pm »
Mogłabym się z ciekawości dowiedzieć, jak ułożyć królika po kastracji/ sterylizacji? Tak na chłopski rozum wydaje mi się, że tak, żeby miał drożne drogi oddechowe- ale może coś jeszcze? Na boku? :)
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2011, 17:19:35 pm wysłana przez digoxyna »

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 16, 2011, 16:58:45 pm »
Ja dostałam Lunkę półprzytomną, tylko tyle, że reagowała np. zamknięciem oka, jak się chciało dotknąć, a to dlatego, że miałyśmy długą drogę przed sobą. Ogólnie jak się ma czas, to królika się dostaje już wybudzonego. :)
Tak, Luna leżała na boku. Ale jak się budziła, to tym łebkiem tak rzucała, że słyszałam, że ciężko jej się oddycha, więc ją układałam. Główka była mniej więcej równoległa do łapek.
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline digoxyna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 735
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja i sterylizacja - lektura obowiązkowa.
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 16, 2011, 17:20:42 pm »
Dziękuję Gumi za odpowiedź :) a tak na marginesie- Amy- bardzo przydatny i potrzebny artykuł :)