Autor Wątek: Adopcja królika - parę pytań  (Przeczytany 101127 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 13, 2012, 14:57:16 pm »
Ja powoli zaczynam się rozglądać za jakąś uszatą panną dla Luiska. Miejsce mam, klatkę mam, mogę pomóc jakiemuś zwierzakowi.


Masz już jakąś na oku? ;)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 13, 2012, 15:07:34 pm »
My panienek mamy do wyboru do koloru. Zaprazamy

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 13, 2012, 15:18:34 pm »
Masz już jakąś na oku? ;)

O mam, i to nie jedną. Poszukuję wysterylizowanej króliczki, ponieważ nie zniosę chyba już nerwów z lataniem do weterynarza, a jednak sterylizacja króliczki to poważny zabieg. Najgorzej, że wybrać mi ciężko-na razie upatrzyłam sobie Pandę, Astrid, Lilou, Pepsi i Bielinkę. Napisałam już do pośredniczki i czekam na jakieś info o ich charakterkach, ponieważ Luisek jest stosunkowo dominującym kastratem, a chciałabym zwierzakom zaoszczędzić zbytecznych nerwów podczas zaprzyjaźniania.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 13, 2012, 15:29:25 pm »
Ja przyznam, że też mam jedną panienkę na oku. Od razu mi się spodobała, jak tylko się poznałyśmy. Nie jest to żadna z panienek wymienionych przez Zarę. Nie jest też ona do adopcji od razu, musimy na nią poczekać, ale to pozwoli nam odrobinę zagoić ranę po Trollu i przygotować się na nowego lokatora. Najpierw pragniemy wziąć króliczkę na DT. Zobaczyć jak nam się ułoży. Mierzwiak nie lubi żadnych królików, więc raczej wątpimy w zaprzyjaźnienie jej z jakimkolwiek uszakiem  :/
Zara, czy pragniesz energicznego króliczka czy raczej spokojnego? Energiczna jest na pewno Bielinka, spokojna Panda. A adopcji bardzo potrzebuje kochana Astridka...


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 13, 2012, 15:46:25 pm »
kata_strofa, potrzebuję królinki, która dobrze dogaduje się z innymi królikami i nie jest dominująca albo bardzo dominująca. A wybór jest naprawdę ciężki, z chęcią wzięłabym wszystkie. Kurczę, nie umiem dokonywać takich wyborów. Z Luiskiem było inaczej, on jest z miasta w którym wtedy mieszkałam i taki wybór wydawał mi się oczywisty i jak najmniej stresujący dla zwierzaka. A teraz nie wiem :( One wszystkie są takie piękne i wszystkie potrzebują kochających domków.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 13, 2012, 15:53:54 pm »
Zwykle jest tak, ze jak samiczka przychodzi na terytorium samca, to jest nieco łatwiej z zaprzyjaźnianiem. Jednak samiczki to mają coś urojonego w tych swoich główkach, ze wszędzie muszą być pierwsze. W Azylu jest tak, że większość samiczek dogaduje się z innymi. Nie ma przeważnie agresji. Wyjątkiem były dziewczynki barankowe z interwencji, u których hormony buzowały po ciążach. Ale i one się uspokoiły.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 13, 2012, 16:16:24 pm »
No to mam naprawdę ciężki orzech do zgryzienia  :nie_wiem Zobaczymy co pośredniczka odpisze.

A tak w ogóle, Astrid i Panda przypominają mi trochę Duszka. Nie wiem czy to dobrze. Może zdecydować się na króliczka, który w ogóle mi go nie będzie przypominał żeby nieświadomie ich nie porównywać? Czy może jednak to właśnie by był najlepszy wybór?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2012, 16:21:32 pm wysłana przez Zara »

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #47 dnia: Wrzesień 13, 2012, 16:59:13 pm »
To zależy od Ciebie. I tak nie będzie taki sam :) Ja obserwuję króliczki w Azylu, dużo ich tam się przewija. I każdy jest inny. Każdego można opisać innymi słowami. Nie ma sobowtórów.
Ja bym bardzo chciała królika, który miałby w sobie coś z Trolla, który by roznosił dom, był żywiołowy, ciekawski, dawał radość. To nie znaczy, że zastąpi mi on Trollindę, bo to nie jest możliwe. Będzie po prostu kolejnym etapem.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #48 dnia: Wrzesień 13, 2012, 17:29:41 pm »
My z mężem po stracie Pasztecika postawiliśmy na parę uszu.

Bianka - przypomina Pasztecika w 90%, a Brandy jest całkiem inna ;)

Ogólnie od śmierci Pasztecika do adopcji dziewczyn upłynęła krótka chwila.

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Adopcja czy Czas ?
« Odpowiedź #49 dnia: Wrzesień 13, 2012, 21:19:23 pm »
Ja już kompletnie zgłupiałam. Nie mam pojęcia, którą pannicę wybrać, która będzie się czuła u mnie najlepiej i dobrze jej będzie w towarzystwie Luiska...Może jak pośredniczka mi odpisz, to jakoś mi się w głowie rozjaśni.

Offline Serika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 117
  • Płeć: Kobieta
Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #50 dnia: Luty 17, 2013, 14:30:31 pm »
Cześć wszystkim!

Z racji, że to mój pierwszy post na tym forum, chciałabym wszystkich serdecznie przywitać :)

A teraz do rzeczy:
jestem dorosłą, pracującą babą, która właśnie przeprowadziła się zupełnie-na-swoje. A to oznacza, że mogę zacząć poważnie myśleć o zwierzaku do kochania. Mieszkam sama, więc nie podjęłabym się opieki nad psem, na koty mam niestety alergię, pozostają więc rozwiązania "mniej standardowe". Po długim namyśle i wielu przeczytanych stronkach w chwili obecnej pozycję top1 na liście potencjalnych futrzaków zajmuje królik. Ponieważ jednak mam trochę wątpliwości i jeszcze więcej pytań, przed podjęciem ostatecznej decyzji chciałabym skonsultować się z kimś mądrym i doświadczonym :)

1. Pracuję plus dojeżdżam do pracy, co sumarycznie daje około 10 godzin nieobecności w domu. Ponieważ wszystko wskazuje na to, że będę mieszkać sama, oznacza to, że zwierzak siedziałby sam w domu przez co najmniej tyle czasu (a jeszcze zdarza mi się oczywiście gdzieś się szlajać dodatkowo). Wiem, że króliczki to zwierzaki stadne i zastanawiam się, czy królik byłby szczęśliwy spędzając tyle czasu w samotności.

2. Prostym rozwiązaniem powyższego problemu byłoby sprawienie sobie od razu dwóch króliczków, żeby zawsze miały towarzystwo. Niestety, miejsce, które jestem w stanie wygospodarować na klatkę lub zagrodę, to mniej-więcej 100x80 - co oznacza albo klatkę setkę, albo kwadratową zagrodę o wymiarach 80x80. To (chyba?) trochę za mało miejsca na dwa futrzaki.

3. Takim najbardziej wymarzonym rozwiązaniem byłby nauczony czystości zwierzak (a może dwa?) biegający po domu luzem. Nie jestem skrajną pedantką, ale do swoich mebli jestem dość mocno przywiązana i nie chciałabym, żeby stała im się poważna krzywda - stąd wolałabym zminimalizować szansę, że futrzak uzna, że wyposażenie mieszkania jest jadalne. Wiem, że to mocno zależy od egzemplarza (ale też, że nawet grzecznemu królikowi może się nagle bycie grzecznym "odwidzieć"), dlatego wolałabym przymierzać się do takiego rozwiązania dość ostrożnie.

Króliczka miałam jako dziecko (późna podstawówka/wczesne liceum), był charakterny, przesłodki i potwornie niszczycielski (wymieniałam potem meble, bo łóżko zeżarł dokumentnie, o kablach i książkach w ogóle nie wspominając). Mocno podejrzewam, że nadal bym się z królikiem dobrze dogadywała, ale mam trochę wątpliwości, czy byłabym w stanie poświęcić zwierzakowi wystarczająco dużo czasu (stąd pytanie, co tak naprawdę rozumiemy przez "wystarczająco dużo" w przypadku jednego, ewentualnie dwóch króliczków). Zdecydowanie wolałabym zwierzaka z adopcji niż ze sklepu - nie tylko z powodów "ideologicznych", ale też czysto praktycznych, żeby wiedzieć, czego się spodziewać.
Krótko mówiąc marzy mi się królik (a może dwa zaprzyjaźnione?), który nie ma szczególnych popędów do niszczenia wyposażenia mieszkania, a najlepiej jest przy tym nauczony czystości i nadaje się, żeby wypuszczać go z klatki na długo (a w przyszłości najlepiej na stałe). Przeglądałam już oczywiście stronę z adopcjami, ale myślę, że byłoby lepiej, gdyby ktoś mi po prostu doradził, najlepiej konkretny egzemplarz (ewentualnie wybił z głowy pomysł z królikiem :)). Nie mam preferencji co do wyglądu i wieku, znacznie ważniejsze jest dla mnie zachowanie :)

Poza tym klasyczne pytania: klatka czy zagroda?
Jedne króliczek, czy dwa, pomimo stosunkowo niedużej ilości miejsca?
Dom tymczasowy czy od razu stały?
I ile mniej-więcej kosztuje miesięcznie utrzymanie królika, nie licząc początkowej wyprawki (oraz fajerwerków z leczeniem, bo wiem, że potrafią to być duże kwoty)? Mieszkam w Warszawie, więc siano i suszki musiałabym kupować, nie bardzo mam gdzie zbierać.

Mam nadzieję, że pomożecie!  :>

Offline szyszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2639
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Skalar
  • Pozostałe zwierzaki: piesek Miki
  • Za TM: Tola, Lola
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #51 dnia: Luty 17, 2013, 14:43:20 pm »
Możesz poszukać króliczków bez zapędów niszczycielskich, a zapewniam cię że są takie do adopcji :) Króliczki byłyby szczęśliwe gdyby mogły cały czas biegać po domu, a szczególnie gdyby były 2 od razu. 10 godzin to dość sporo, więc 1 króliczek mógłby być trochę samotny.
Gdybyś chciała brać 2 króliki oddzielne (np. jeden z Warszawy a drugi z Torunia, albo oba z tej samej miejscowości ale innego domu tymczasowego) to chyba lepszą opcją byłoby DT, ponieważ mogłyby się nie polubić. Jeśli brałabyś zaprzyjaźnioną parkę, to sądzę że mogłoby to być od razu DS (lub DT z opcją DS).
Z Wa-wy mogłabyś wziąć np. dwa maluchy http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1054#yield ale nieznany jest ich charakter, dlatego nie wiadomo co z nich wyrośnie :)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/716#yield
Inne parki są w innych miastach, ale dość łatwo znaleźć transport do stolicy.
http://www.przygarnijkrolika.pl/kroliczki-ginewra-i-lancelot-tychy tu też jest spokojna parka.
A jeśli żadna z w/w ci się nie podoba, możesz poszukać króliczków które lubią towarszystwo innych :)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1063#yield tu masz prześlicznego nieniszczącego baranka :)
Jeśli nie chcesz wychowywać bezklatkowo, to lepsza będzie zagroda :)
A miesięczne koszty utrzymania nie są jakieś gigantyczne... Dobry granulat (choć polecam ci dietę bezgranulatową) to ok. 20 zł. Warzywa to koszt ok. 10-15 zł tygodniowo. Suszki, siano- to wszystko zależy gdzie kupujesz. Koszty więc wynoszą mniej więcej 50 zł miesięcznie (przynajmniej mi tak wychodzi).
Wybacz mi tę trochę chaotyczną wypowiedź :D

Aha, suszek nie musisz kupować w sklepie. Na forum jest kilka dziewczyn z Wa-wy i okolic sprzedających własnoręcznie suszone ziółka i smakołyki :)
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2013, 14:50:09 pm wysłana przez szyszka »
Szyszka Szyje - akcesoria dla zwierząt, ludzi, spódnice tiulowe, posłania, plecaki, wkłady do transporterów.


http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14139.0.html
 Tolcia - 14.10.11-06.03.14 (*)

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #52 dnia: Luty 17, 2013, 14:58:43 pm »
meble
nie rozbilas nigdy kubka, szklanki, czy jakiegos innego naczynia ? nic ci z rak nie upadlo ? zwierzakom udaje sie cos czasami ugryzc ale to jest tak samo jak z rozbitym naczyniem .... i nie ma co sie do mebli przywiazywac, nawet jesli to jest mebel klasy ludwik stary z 300-500lat bo jak nie krolik, to korniki zjedza  :P
do wszystkiego dobrze jest podchodzic z glowa, ja mialem zjedzone n-rzeczy i n-mebli i jakos z tego powodu nie placze (fakt byla rotacja zwierzakow,a to wprowadza wiekszy stres u aktualnej zgraji) ... i fakt ta koszula faktycznie byla bee, mnie tez sie nie podobala, tamta od lat byla juz za mala, a dziurka w reczniku ? nie widac ... kto sie takimi rzeczami przejmuje .... a koszula wygladajaca jak sitko bedzie najwyzej na roboty domowe i sprzatanie a nie na zewnatrz

charakter/zachowania/etc
krolik jak kazdy ma charakter
charakter jest zmienny wraz z wiekiem wiec im jest starszy tym mniejsza szansa na zmiane i co wiecej tym bardziej jego charakter jest znany
kroliki zmieniaja swoje zachowania na nowym terytorium, czasami ....
nie musisz brac krolika, mozesz byc DT narazie i zobaczyc jak sobie radzisz i czy to jest to czego oczekujesz ... w biurze w wawie jest n lub nn krolikow, jesli nie wawa to napewno z jakiegos DT mozna "wypozyczyc" zwierzaki co do znanego charakteru
a i tak nie ma pewnosci ze cos nie pojdzie nie halo
IMHO im starszy krolik tym wieksza szansa ze wszystko bedzie znane i pewne !!!

lokal/wyjazdy/wyjscia/lekarz
dobrze zebys przemyslala kwestie iz jesli cos sie dzieje ze zwierzakiem to wiesz gdzie masz jechac i co robic
czy palisz w domu ?
krolik jak kazdy potrzebuje milosci i zainteresowania .... im wiecej masz czasu tym lepiej dla Ciebie i dla Zwierzaka
dobrze byloby pomyslec WHAT IF jesli cie nie ma przed dluzszy czas, co z karmieniem i piciem dla zwierzaka, to nie jest tak ze nasypiesz karmy na caly dzien i juz masz dzien z glowy, kto zwierzakowi moze dac jesc czy pic, czy nawet wpasc czy zerknac na niego
prawidlowa dieta i karmienie to sa w miare stale pory i nie za duze ilosci, zadnych rewolucji czy krolik od jutra je cos innego
i zdecydowanie pomyslec o wychowaniu bezklatkowym, owszem jest klatka ale sluzy do jedzenia, picia i .... za toalete

i tak, sam jeden .. bedzie sie IMHO meczyl .... ale tak czy inaczej niezaleznie od tego ile ich bedzie, 1-2h dziennie min dobrze byloby poswiecic TYLKO jemu czy tez im
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2013, 15:17:03 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Serika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 117
  • Płeć: Kobieta
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #53 dnia: Luty 17, 2013, 16:22:44 pm »
Szyszka, dzięki Ci wielkie za linki! :) Z małych rzeczywiście trudno powiedzieć, co wyrośnie, ale dwóm pozostałym się przyjrzę. Parka wygląda bardzo sympatycznie, ale szczerze mówiąc trochę się obawiam, że tak duże króliki będą miały u mnie zwyczajnie za mało miejsca.
Z drugiej strony baranek jest przesłodki i wygląda bardzo obiecująco, ale przydałoby się towarzystwo, żeby sam nie siedział. Zupełnie nie mam doświadczenia w zaprzyjaźnianiu królików i musiałabym to dokładnie z kimś "znającym się na rzeczy" przegadać - zwłaszcza, że na dwie klatki/zagrody na "okres przejściowy" nie bardzo mam miejsce. Co nie zmienia faktu, że póki co jest faworytem :)

Andy, dzięki za uwagi o wyjazdach - są bardzo cenne, bo rzeczywiście tej kwestii nie rozważałam. Mam sporo znajomych, mam też rodzinę w tym samym mieście, więc w razie czego miałabym zwierzaka do kogo podrzucić w razie wyjazdu. Pytanie, co robicie w przypadku krótkich nieobecności (takich około doby, półtora dnia) - można zostawić zapas jedzenia i założyć, że zwierzaki sobie poradzą, czy jednak kombinować z przewożeniem do kogoś?

Z lekarzem raczej nie powinno być problemu - mieszkam w dużym mieście, na pewno jest ktoś, kto zna się na królikach :) Oczywiście wiem, że lepiej wybrać kogoś polecanego, a nie iść do najbliższego weta, bo może się okazać, że doświadczenie ma tylko z psami i kotami.

Poza tym oczywiście zakładam, że po to ma się zwierzaki, żeby spędzać z nimi czas. W żadnym razie nie planuję zapakować futrzaka do klatki i się nim nie interesować. Tak jak napisałam, wychowanie bezklatkowe to coś, do czego najchętniej bym dążyła - po prostu wydaje mi się, że "bezpieczniej" jest zacząć od wypuszczania wtedy, kiedy jestem w domu i mam oko na to, co się dzieje. 
A co do mebli - przyznam, że trochę nie rozumiem agresywnego tonu. Wydaje mi się naturalne, że ludzie dbają o swoje rzeczy i w miarę możliwości woleliby uniknąć strat (zwłaszcza, że rzeczywiście meble mam stare i niepowtarzalne). Zakładam, że zwierzak nie może się u mnie męczyć, ale to też działa w drugą stronę - chyba nie o to chodzi, żebym ja męczyła się ze zwierzakiem. Wiem, że różnie się może zdarzyć i liczę się z tym, ale jeśli mogę ograniczyć ryzyko, to czemu tego nie zrobić? :)

Notabene właśnie dlatego podoba mi się możliwość DT. W związku z tym pytanie: do kogo uderzać w sprawie DT? :)

Offline szyszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2639
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Skalar
  • Pozostałe zwierzaki: piesek Miki
  • Za TM: Tola, Lola
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #54 dnia: Luty 17, 2013, 16:29:18 pm »
Do pośrednika adopcyjnego który nadzoruje adopcję danego uszaka :)
Jeśli wyjeżdżasz na krótko, to możesz poprosić kogoś żeby przyszedł, nakarmił i wypuścił :)
Szyszka Szyje - akcesoria dla zwierząt, ludzi, spódnice tiulowe, posłania, plecaki, wkłady do transporterów.


http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14139.0.html
 Tolcia - 14.10.11-06.03.14 (*)

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #55 dnia: Luty 17, 2013, 16:39:00 pm »
oooo zebys sie tylko nie zdziwila ile osob mowi ze sie "zna" a ile realnie sie zna na krolikach w tym czy innym duzym miescie ....

no i wlasnie, jak ty widzisz kwestie zostawienia porcji na okolo 2 dni ?
przeciez kazde zwierze napcha sie ta porcja od razu ...... no chyba ze bedzie to tylko zapas siana i wody

to raz a dwa ..... po co wozic ? nie mozna dac komus kluczy zeby podskoczyl i dal im troche pokarmu czy zmienil miski czy posprzatal
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2013, 17:38:21 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #56 dnia: Luty 17, 2013, 17:30:54 pm »
Serika napisz maila na adopcje@kroliki.net albo na pw do forumowej ais :) ona zajmuje sie dt i ds na terenie warszawy i okolic ;)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #57 dnia: Luty 17, 2013, 17:39:44 pm »
jesli zwierze dotychczas bylo bezklatkowe i je nagle zamkniesz w klatce to sie bedzie czulo zle :-(
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #58 dnia: Luty 17, 2013, 19:07:39 pm »
Seriko, w sprawie dt najłatwiej pisać do pośrednika w swoim rejonie - zależy, skąd jesteś.

A co do pytań odnoszących się do królików.

Ja tam rozumiem troskę o dobytek. Niestety moje króliki nie podzielają go, martwiąc mnie przy tym i próbując doprowadzić do łez (że sobie coś zrobią zjadając kolejną niejadalną rzecz, której nie idzie schować). Ale są takie króliki, które mają inne - niż niszczycielskie - zainteresowania. Najlepiej w tej sprawie też napisać do lokalnego pośrednika - zawsze to mniejszy kłopot z transportem (stres dla zwierzaka, przeciągi etc).

Na takie warunki, jakie opisujesz, to ja bardzo polecam dwa zaprzyjaźnione już króliczki - inaczej zwierzak z nudów gotów znaleźć sobie mało rozsądne zajęcie albo zwyczajnie zacznie z samotności chorować czy zdziczeje. I nie uważam, żeby dla dwóch królików problemem była nieobecność czy brak uwagi właściciela - same sobie świetnie radzą, zapewniają rozrywki, pieszczoty i dyskutują :P Królik potrzebuje człowieka, jak jest sam - owszem, głaskanie czy rozpieszczanie nie zaszkodzi, ale samotny króliczek ma w człowieku namiastkę towarzysza królika.
Absolutnie nie polecam królika młodszego jak roczny - z prostego względu, młody królik to jak dziecko i nastolatek - musi się wyszaleć, ma mnóstwo dziwnych pomysłów i nie wiadomo, na ile się uspokoi. Dorosłe, dojrzałe są znacznie spokojniejsze i szanują siebie i otoczenie (oczywiście moja seniorka to niechlubny wyjątek :/).


Co do wyjazdów czy wyjść na całą dobę - też nie widzę kłopotu. Owszem, królikowi można dać siana i ziółek na cały dzień, zabezpieczyć dostęp do wody i nie trzeba ani go nigdzie wozić ani nikogo ściągać. Wychodząc dajesz michę warzywek, upychasz siana w paśniku i pudełku, rozstawiasz miski z wodą i wróciwszy sprzątasz resztki. Problem pojawia się, gdy uszak akurat zachoruje czy wymaga jakiegoś wspomagania lekami, ale zdrowy sobie poradzi w zabezpieczonym pomieszczeniu czy kojcu - ani człowiek ani 10 tysięcy posiłków mu nie potrzeba do szczęścia czy zdrowia.

Klatka 100 cm trochę mała - zwierzaki nie będą miały gdzie od siebie odetchnąć - rozważ może adaptację jakiegoś pomieszczenia (przedpokój, łazienka) na wybieg dzienny albo aranżację przestrzeni pod jakimś meblem (Ty pod stół nie wleziesz, a króliki będą miały dodatkową przestrzeń :)). Nawet połączenie klatki z kawałkiem wybiegu (pod stołem, łóżkiem czy między szafkami) będzie już lepszym wyjściem. Zawsze możesz zamiast królików zagrodzić swoje rzeczy zagrodą - np. łóżko, biurko.

Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: Potencjalnie przygarnę - kilka pytań i próśb o radę :)
« Odpowiedź #59 dnia: Luty 17, 2013, 19:27:44 pm »
Ja mam swoje uszy w pokoju ale tymczasowiczke juz w kuchni. Byl okres kiedy wczesniejsza tymczasowiczka zyla w lazience :) i dwa maluchy lepsze niz jeden :)
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html