Mam mieszane uczucia w stosunku do Grainless Complete... Wcześniej dawałam Cuni, ale wszyscy zachwalali Grainless, więc kupiłam i jest zonk. O ile Lilo miała różne problemy z bobkami, to Edek miał idealne - duże, właściwego koloru i konsystencji.
Odkąd pezeszli na GC, bobki są małe, czarne, nieregularne i trochę śmierdzą (jak ceko). Zmniejszyłam im ilość, ale to nic nie zmieniło.
Chyba wrócimy do Cuni...