Autor Wątek: Co jeszcze mogę zrobić?  (Przeczytany 2824 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Preah

  • Gość
Co jeszcze mogę zrobić?
« dnia: Grudzień 28, 2008, 13:14:12 pm »
Dziewczynki, mam niemały kłopot z Jukim.
Nakreślę Wam najpierw warunki małego. Ma duzą klatkę i zagródkę (która zajmuje 1/4 mojego pokoju). Klatka jest otwarta cały czas, zatem bez przerwy, Jukas ma dość sporo miejsca. Codziennie też jest wypuszczany (składam zgarodę) i biega po pokoju. Staram się zapewnić mu ruch, zabawę, okazję, by mógł się wybiegać, wyskakać. Teoretycznie zatem, mój maluch ma dość miejsca, ruchu i zabawy. Od kilku tygodni jednak pojawiły sie problemy. Pierwszy dotyczy spraw kuwetkowych. Jukaś opanował tajniki korzystania z kuwety w klatce, gdy był maluszkiem. Jest bardzo czystym zwierzakiem i załatwiał swoje potrzeby tylko w jednym miejscu, do kuwetki. Odkad bryka w zagródce, zapomniał o klatkowej kuwecie, i załatwia się w jednym miejscu w rogu zagrody. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt... że Juki upodował sobie dywan i kuweta zaczęła mu przeszkadzać. Ustawiłam oczywiście drugą kuwetkę, w zagrodzie, dokładnie w miejscu, które sobie wybrał, ale maluch konsekwentnie ją odsuwa / odrzuca z impetem  (rozrzucając przy tym jej zawartość) i siusia na dywan. Kupiłam dywanik zastępczy, nic to nie dało. Przymocowałam kuwetkę do ściany zgrody- bez skutku. Mały szarpie ją niemiłosiernie, by wreszcie uderwać zabezpieczenie i... nasiusiać na dywan, w ulubionym miejscu. Ale to jest ten mniejszy kłopot.

Drugi i najwazniejszy, dotyczy... nocnych koncertów. Juki POTWORNIE (uwierznie mi, nie przypuszczałam, ze takie małe stworzenie, moze produkować tyle rwetesu) hałasuje w nocy, gryzac scianę zagrody- pomimo wszystkiego, co opisałam powyżej. Maluch ma ruch, możliwość wybiegania w ciągu dnia, a jednak konsekwentnie urządza koncerty w nocy. Od kilku tygodni poprostu nie śpię, budzi mnie 4,5,6 razy w ciągu nocy. Próbowałam zastawić ściankę zagrody (upodobał sobie jedną), bez efektu, poprzetykałam szczeble pasami tektury (by zmniejszyć hałas)- efekt był koszmarny, szarpał, gryzł, hałasował jeszcze gorzej. Mam jeszcze tylko jeden pomysł- chcę dziś obszyć ściankę zagrody grubym pluszem, by uniemożliwić ubgryzanie prętów- trzymam się tego planu, niczym ostatniej deski ratunku  :lol , ale co, jeśli i ta koncepcja zawiedzie?
Może Wam wyobraźnia i doświadczenie podpowie jakieś jeszcze rozwiązanie? Bardzo liczę na Waszą pomoc i z góry bardzo dziękuję.

PS. Całkowite wypuszczanie Jukiego 24/24 poza zagrodę niestety jest niemożliwe, w pokoju jest mnóstwo kabli, i pomimo starannych zabezpieczeń (próbowaliśmy już), Juki gryzie je pasjami.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Co jeszcze mogę zrobić?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 28, 2008, 13:57:14 pm »
Co do pierwszego problemu - czemu do zagrody kupjesz mu kuwete, którą daje się do klatki? Kup u taka dużą, kocią, a na pewno jej nie przesunie. I rozumiem, ze klatka jest w zagrodzie, tak?  I po co tą zagrode składasz, bo nie za bardzo rozumiem? :hmmm Przeciez zagroda ma drzwiczki, które mozna otwierac :P

Jesli chodzi o drugi problem to raczej nic na to nie poradzisz. Juki jest młody i rozpiera go energia. Kiedy bedzie starszy to sie troche uspokoi, spowaznieje. Moja Ciapula tez na początku szalała w nocy, ogólnie jak ja wypuszczałam to szalała, biegała, robiła koziołki w powietrzu - teraz to tylko lezy, je i od czasu do czasu domaga sie głasków. Praktycznie juz nie biega, nie szaleje. Trzeba po prostu przeczekac ten wiek mlodzieńczy. A powiem ci, że jak juz minie to za tym zatęsknisz - ja bym wiele dała, zeby Ciapulka znowu zaczęła tak brykać.
Jak na razie jedyne, co mozesz zrobic to wynosic go na noc gdzie indziej.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Preah

  • Gość
Co jeszcze mogę zrobić?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 28, 2008, 14:28:13 pm »
Dzięki Ciapusiu, czyli niewesoła perspektywa najblizszych miesięcy przede mną  :diabelek  :>

Nie będe malucha wynosić z pokoju, jego obraza nie miałaby końca ;)
Pokładam jeszcze nadzieję w tym polarowym pokrowcu.

Cytat: "Ciapusia"
Co do pierwszego problemu - czemu do zagrody kupjesz mu kuwete, którą daje się do klatki? Kup u taka dużą, kocią, a na pewno jej nie przesunie.


Juz taka zamówiłam, mam nadzieję, że rozwiąże problem.


Cytat: "Ciapusia"
I rozumiem, ze klatka jest w zagrodzie, tak?  I po co tą zagrode składasz, bo nie za bardzo rozumiem? :hmmm Przeciez zagroda ma drzwiczki, które mozna otwierac :P



Gdy Juki jest wypuszczany biega i bryka po całym pokoju, zagroda zaś ogranicza mu przestrzeń. Niestety mieszkam w bloku i mój pokój nie ma salonowych rozmiarów ;), a tak jest bezpieczniej, maluch po prostu nie wpadnie na zagrodę i ma więcej miejsca.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Co jeszcze mogę zrobić?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 28, 2008, 14:32:54 pm »
Acha, w taki sposób - mi by sie nie chciało co dziennie składac i potem znów rozkłada zagrody, by królik miał więcej miejsca :P A tez nie mam salonoego pokoju - zagroda zajmuje 1/3 pokoju.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Preah

  • Gość
Co jeszcze mogę zrobić?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 28, 2008, 14:52:50 pm »
Cytat: "Ciapusia"
Acha, w taki sposób - mi by sie nie chciało co dziennie składac i potem znów rozkłada zagrody, by królik miał więcej miejsca :P A tez nie mam salonoego pokoju - zagroda zajmuje 1/3 pokoju.


Nie jest tak źle, pokój jest  umeblowany w taki sposób, że zagródka wykorzystuje "wnękę", dzięki czemu  tworzą ją tylko 4 ścianki (3 w linni prostej, 1 prostopadła), które są przymocowane- do mebli i do kaloryferów. W ten sposób poprostu odgrodzona jest 1/4 pokoju, którą Jukań ma do swej osobistej dyspozycji ;)