Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Opieka => Wątek zaczęty przez: heartbeats_hurt w Wrzesień 25, 2010, 22:28:43 pm

Tytuł: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: heartbeats_hurt w Wrzesień 25, 2010, 22:28:43 pm
Założyłam ten temat, ponieważ chciałam też wiedzieć jak mniej więcej powinna wyglądać pierwsza wizyta u weterynarza. Mianowicie co weterynarz powinien zrobić?


Zastanawiam się nad kompetencją tej Pani doktor u której byłam.
Po pierwsze, Pani doktor stwierdziła że powinnam zmuszać królika do noszenia na rękach bo inaczej mi "zdziczeje". Po za tym nie mogła uwierzyć, że Pancia reaguje na swoje imię i wskakuje mi na kolana....  :crazy:
Po drugie, nie jestem pewna czy powinna zrobić coś więcej, ale Ona tylko spojrzała Panci na oczy i tyle.... Nie powinna zrobić coś więcej? Zapytać o obcięcie pazurków?
[szczerze to o obcięcie pazurków miałam ją sama poprosić, ale całkowicie o tym zapomniałam. Jak już wróciłam do domu i zaczęłam się zastanawiać nad tą wizytą. Stwierdziłam, że to chyba NIE DO KOŃCA tak powinno wyglądać! ]

Czuję że już w poniedziałek będę musiała się wybrać do weta i nie wiem czy tamta Pani weterynarz to dobre rozwiązanie!
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: nuka w Wrzesień 25, 2010, 22:57:50 pm
Napiszę jak wygląda wizyta u Doktora Krawczyka, nieważne czy pierwsza, czy przegląd, czy przed szczepieniem.
Doktor sprawdza siekacze, wziernikiem dokładnie ogląda trzonowce, innym wziernikiem zagląda do noska, sprawdza oczy i uszy. Osłuchuje pracę serca, płuca itp, obmacuje narządy wewnetrzne watroba, pęcherz, sprawdza futerko i pazurki.
Takie jest badanie przy każdej wizycie. W razie podejrzeń choróbska dodatkowe badania.
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: heartbeats_hurt w Wrzesień 25, 2010, 23:07:54 pm
Jednym słowem, szukać innego weterynarza....
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Wrzesień 25, 2010, 23:23:02 pm
Z Nowego Sącza najbliżej masz do Krakowa, do świetnych króliczych wetów, dr Barana lub dr Lewandowskiej.
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: heartbeats_hurt w Wrzesień 25, 2010, 23:24:11 pm
Trochę pogooglowałam.

Co o tym myślicie. http://www.lecznicaserwin.pl/

Pytam ponieważ to jest jedna z dość znanych lecznic w moim mieście- Nowy Sącz. Spotkałam się z wieloma opiniami na ten temat. Jednym doktor Serwin uratował życie, a innemu psu znajomego chciał amputować ogon.

Tak czy inaczej na stronie doczytałam się, iż teraz w tej lecznicy pracuje kilku weterynarzy zajmujących się stricte małymi zwierzętami [można o tym przeczytać w dziale "o nas" ]
Jestem bardzo nieprzekonana... :-/ Pomocy!  :placze
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: heartbeats_hurt w Wrzesień 25, 2010, 23:32:17 pm
Kitty27~ domyślam się ze w Krakowie są dobrze lekarze, ale jednak wolałabym znaleźć jakiegoś w moim mieście... Jakby w przyszłości się wydarzyło coś poważniejszego [tfu tfu tfu] Nie chce dodatkowo męczyć królika ponad dwiema godzinami drogi... I to jeszcze pewnie autobusem- mieszkam sama i dopiero robie prawo jazdy... Zimy nie zimy, mrozy nie mrozy... :/ 
Tytuł: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Króliczara w Maj 10, 2011, 13:40:31 pm
Bo w któryś dzień może dzisiaj idę z moim królikiem do
weterynarza na szczepienia i wpadłam na pomysł
żeby weterynarz dokonał przy okazji
przeglądu królika czy jest zdrowy.

Czy przegląd nie zaszkodzi mojemu królikowi?
---
Czy przegląd jest płatny?
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: mala w Maj 10, 2011, 13:50:18 pm
Przed szczepieniem wet nawet powinien dokładnie zbadać i obejrzeć królika czy jest nie jest chory itp. Takie badanie nie zaszkodzi królikowi.
Nie szczepi się chorych zwierząt.

Co do kosztów to pewnie zależy od weta i miasta.
Za jedno zaszczepienie na myxo i pomór (2 w 1) płaciłam 30zl.
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Kamulka84 w Maj 10, 2011, 14:05:36 pm
Tak jak napisała mala, wet przed szczepieniem powinien zrobic taki "przegląd techniczny podwozia" jak ja to mówię. Najważniejsze to sprawdzić ząbki, uszki, łapki z pazurkami, czasem temperature ciała;

Wet powinien tez zrobić wywiad słowny z Tobą na temat uszaka.

Ja płaciłam tylko za szczepionkę, za przegląd nie
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: sonia w Maj 12, 2011, 14:16:33 pm
a płaciłam tylko za szczepionkę, za przegląd nie
Zazdroszcze, ja place nawet za wziecie zwierzaka na recei za to,ze powie pare slow.....
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 12, 2011, 15:14:42 pm
Ja się dopisuje do zazdrości... u nas u jednego weta 35 za same oględziny ...
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Maj 12, 2011, 16:10:43 pm
Przegląd to, jak ja to mówię, zaglądnięcie królikowi we wszystkie otworki :D Czyli wet powinien zajrzeć do pyszczka, obejrzeć nosek, uszy i dupcię. Powinien też zapytać o wszelkie wydzieliny - czyli kupki, siusianko i czy nie ma żadnych wycieków z noska oraz wybadać brzuszek - czy nie wzdęty, czy są wypełnione jelitka.

Jesli tego nie zrobi, to grzecznie się upomnij o zbadanie maluszka przed szczepieniem. Jak zobaczysz, że kiepsko się obchodzi z króliczkiem (źle go chwyta, stresuje, na chama obraca czy szarpie) nie wracaj do tego weta - jak nie umie nawet zbadać, to znacyz że pojecia nie ma o królcizkach.
U nas się nie płaci (w zasadzie za wizytę bez leczenia, ale i wymusić taki przegląd - fachowy - jest kiepsko). U króliczego weta, gdzie jeździmy kontrole są bezpłatne, nawet jak są w trakcie leczenia (oczywiście leki i zabiegi płatne, ale zbadanie nie). Za każdym razek króliś jest dokładnie badany i dostaję konkretną instrukcję postępowania oraz karmiena.
Tytuł: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 15, 2012, 11:31:51 am
Hej
mam 3 miesięczną króliczkę u mnie jest od 3 tygodni. Będę musiała się z nią wybrać do weta niedługo na szczepienia i obcięcie pazurków. Mam taki problem, że jest ona dosyć mocno strachliwa i nie lubi jak ją się bierze na ręce (wyrywa się po chwili). Czy weterynarz da sobie radę z takim zwierzątkiem? Nie chciałabym wyjść cała podrapana od weta lub żeby wet oberwał...
Znacie jakiegoś dobrego weterynarza w Poznaniu okolice Piątkowa? Wiem, że jest jakaś Pani na Pawłowskiego 2a w jakiejś klinice a może znacie innych?
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: SiM:) w Maj 15, 2012, 11:55:42 am
Na tej stronie jest lista kroliczych weterynarzy w Poznaniu http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/lekarze-weterynarii-wg-miejscowosci . Uwierz mi ze sobie poradza z krolikiem :D Dr Rzepka u mnie przewraca Sykiem w ta i z powrotem, choc gryzie, wyrywa sie i skacze z 2 metrow wysokosci :D
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 15, 2012, 11:57:24 am
Dzięki już tą stronę przeglądałam ale niestety mam trochę daleko do tych weterynarzy. A przy umawianiu się na wizytę wspominać że jest to strachliwy królik który drapie i się wyrywa? ;p
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: SiM:) w Maj 15, 2012, 12:02:05 pm
Powiem tak lepiej jechac dalej niz isc do weta psio-kociego, chyba ze faktycznie jest dobry...Mi Syka niestety uposcili na ziemie, do tego uciekl z pokoju ktorego nie zamkneli i ledwo go zlapalam przed psem. Dodatkowo ja i chlopak cali podrapani, a babke oczywiscie myslalam ze zatluke golymi rekoma. Okazalo sie ze niewie jak zlapac krolika, niewie jak sprawdzic plec....heh moja najwieksza porazka w zyciu. Na szczescie nic sie nie stalo, jedynie sie ostro wystraszyl.
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 15, 2012, 12:07:42 pm
po prostu chciałabym żeby króliczka nie miała zbyt dużego stresu w drodze. Biorę pod uwagę weterynarzy z listy na stronie stowarzyszenia ale znalazłam też innego weterynarza na innej stronie ponoć dobry
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 15, 2012, 12:23:05 pm
Każdy królik (i nie tylko królik) na ogół boi się wizyty u weta. Nie ma co przesadzać z tym i dmuchać na niego za bardzo.
Wet jak jest dobry i umie złapać królika to nie będzie miał problemu z utrzymaniem wyrywającego się uchola.
A skoro nie chcesz "aż takiego" stresu fundować królikowi, to nie wyciągaj go na czas szczepienia z transportera, a pazurki naucz się sama obcinać- to nie jest takie trudne :)
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 15, 2012, 12:43:04 pm
no chciałabym sama obcinać ale to chyba jeszcze za wcześnie jakoś średnio lubi jak ją ruszam głaszczę próbuje podnieść ślady mam na całych rękach :/ a chciałabym ją u weterynarza zważyć a z transporterem to chyba średnio się da ;)
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: siemka w Maj 15, 2012, 12:49:12 pm
Na Piątkowie masz klinikę pod wieżami. Wiem że zmienił się teraz skład, ale przedzwoń i popytaj czy pracuje tam jeszcze dr Andrzej ( niestety nazwiska nie pamiętam). Polecam.
Tytuł: Odp: wizyta u weterynarza (Poznań)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 15, 2012, 12:50:53 pm
ok dzięki :)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 17:55:42 pm
Hej
jutro idę do weterynarza moja króliczyca to "dzikuska" tzn jest słodka ale nie znosi brania na ręce czy dotykania brzucha. Dzisiaj była próba założenia szelek-zestresowała się i ukryła pod  wanną na pare godzin. Boje się, że jak pójdę jutro do weterynarza to sobie z nią nie poradzę (np przytrzymać ją) i że weterynarz też nie da rady i że będę ją ganiać po całym gabinecie :(
Jakie były wasze pierwsze wrażenia z wizyty u weterynarza? (pytam szczególnie te osobo które mają podobnego królika tzn z charakteru)
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 17:57:03 pm
Hej
jutro idę do weterynarza moja króliczyca to "dzikuska" tzn jest słodka ale nie znosi brania na ręce czy dotykania brzucha. Dzisiaj była próba założenia szelek-zestresowała się i ukryła pod  wanną na pare godzin. Boje się, że jak pójdę jutro do weterynarza to sobie z nią nie poradzę (np przytrzymać ją) i że weterynarz też nie da rady i że będę ją ganiać po całym gabinecie
Jakie były wasze pierwsze wrażenia z wizyty u weterynarza? (pytam szczególnie te osobo które mają podobnego królika tzn z charakteru)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 28, 2012, 18:12:13 pm
Niestety, 3/4 królików nie lubi brania na ręce, także to norma. A jeśli szelek nie lubi (jak mój) to po prostu nie ma co stresować uszaka i zostawić go. Jak dla mnie szelki są niebezpieczne i nie warto je kupować. Lepiej rozłożyć zagrodę.
Jeśli weterynarz się zna to da sobie radę z królikiem, nie martw się ;) Króliki przeważnie w takich sytuacjach są tak zestresowane, że nie robią większych problemów.
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Tuberoza w Maj 28, 2012, 18:40:22 pm
Myślę,że wet,który miał do czynienia z wieloma królikami poradzi sobie doskonale.Moja Chili,jak mawia nasza dr Pieczaba,jest bardzo specyficznym,jeśli chodzi o charakter,królikiem-to istna histeryczka,furiatka,moja kochana Gburia-Furia.Kiedy ją adoptowałam nie mogłam sobie z nią poradzić,a nasza wetka świetnie sobie z nią radziła.Nic złego się nigdy nie stało,a Chili w miarę upływu czasu,stała się nieco spokojniejsza.
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Maj 28, 2012, 19:12:39 pm
Moje przeglądy wyglądają tak:
Zaglądanie do uszek, macanie uszek - czy nie ma żadnych rozcięć np u kłapouchych często coś się może stać
Zaglądanie do oczek - czy nie ma zapalenia
Pazurki
Osłuchiwanie
Macanie brzuszka z ogólnym wymacaniem- czy nie ma żadnych wyczuwalnych guzków (często jak królik jest puchaty to nie widać jakiś zmian, a przed palcami nic się nie ukryje)
Zaglądanie w ząbki, macanie pod pyszczkiem czy nie ma oznak przerostu korzeni
Ważenie
Zazwyczaj przy okazji odrobaczanie
No i wywiad czy króliczek ma apetyt, czy nie jest osowiały czy bobeczki w porządku itp.

Zazwyczaj króliki strachliwe w ogóle się nie ruszają u weta, natomiast pewne siebie robią się uciekliwe :D
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 28, 2012, 22:30:38 pm
Eeee co wy gadacie że krolik w stresie bedzie nieruchomy u weta? :)
Mój by pozabijal pazurami wszystkich jakby dal rade.
Przy obcinaniu pazurow zawsze sa potrzebne co najmniej 2 osoby+wet. Inaczej nie da rady. Z kontrola też ciezko bo ucieka cholera mala. Dobrze że stol jest sliski to jak się go trzyma to lapami tylko się slizga :P
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 22:35:09 pm
ja się boję właśnie tego trzymania, boje się że coś jej się stanie jak tak będę trzymać :/ ogólnie może panikuję bardziej niż to warte
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 28, 2012, 22:44:13 pm
Pamietaj że uszaka musisz trzymac stanowczo (stanowczo- to nie znaczy mocno sciskac go) on musi czuc się stabilnie. I nie panikuj bo on to czuje :) jak się bedzie wyrywal z rak to niech siedzi na stole i asekuruj go rekoma. Jak się bedzie wyrywal to za skorke zaraz pod karkiem zlap.
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Maj 28, 2012, 22:48:17 pm
i poinformuj weterynarza że nie radzisz sobie za dobrze z trzymaniem. Jeżeli ma jakiegoś pomocnika, to on mu potrzyma.
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 23:01:03 pm
pierwsze co zrobię to powiem, że to mój pierwszy  królik i potrzebuję pomocy a znacie dobry sposób na wsadzenie królika do transportera górą? ;)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 28, 2012, 23:06:41 pm
Zlapac dziada i wsadzic w transporter :)
Najlepszy sposob hehe :)
Nie no, musisz jakoś go zwabic do siebie i ciach, lapiesz go pod paszki i do transportera wkladasz. Szybko gore zamykasz żeby nie zwial i voila :)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 23:18:06 pm
no pod "sobą" dotknąć się nie da tzn brzuch i te okolice. zauważyłam że za jabłkiem sama wskoczyła do transportera więc mam nadzieję, że jutro też to zrobi ;)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 28, 2012, 23:19:39 pm
Dlatego wsadzanie do transportera musi przebiegac szybciutko. U nas to raptem sekunda- dwie jak lapie uszaka i wsadzam w transporter. A też nie daje się dotykac pod paszkami i na brzuszku no i podnosic.
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 23:20:34 pm
ech może to ja po prostu daje jej powód do tego że się boi jak biorę ją na ręce :/
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 28, 2012, 23:24:09 pm
Moze. Kroliki nie lubia być brane na rece ani na nich noszone (poza pewnymi pojedynczymi wyjatkami)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 23:30:15 pm
no właśnie moi znajomi którzy mieli króliki są strasznie zdziwieni że ona się nie daje łapać i podnosić.
Ha znalazłam idealny sposób na wsadzenie Buni do transportera. Podstawiam transport pod drzwi klatki wychodzenie z klatki=wskakiwanie do transportera, tam troszkę jedzonka i spokojnie daje się zamknąć ;)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Maj 28, 2012, 23:34:39 pm
Za skórę na karku i do transportera.
A wybierasz się do jakiegoś sprawdzonego króliczego weta?
Tak czy siak za bardzo po dobroci nie możesz - unikać noszenia. Są sytuacje kiedy po prostu musisz królika wziąć i przytrzymać. Królik musi się do tego przyzwyczaić chociaż trochę, żeby się nie bał.
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 28, 2012, 23:40:53 pm
hmm staram się ją czasami łapać ale ona jak złapię ją pod pachami i zanim podniose jej zadek ona macha łapkami drapie i boje się że jej coś się stanie więc ją puszczam. Czasami chwile wytrzyma jak ją wygłaszczę wcześniej dłuuuugo.
Idę pierwszy raz do tego weta to pierwsze zwierzątko jakie mam w Poznaniu ale ponoć dobra klinika no i ponoć kobieta się zna (tak twierdzą w klinice). Powiem jej jak wygląda sytuacja i coś zaradzimy oby :)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Maj 29, 2012, 06:11:37 am
Polecani weterynarze w Poznaniu to lek. wet. Hanna Lisiecka i lek. wet. Magdalena Rembowska. Jeżeli pójdziesz do nich, na pewno będą wiedziały co robić. Trzeba pamiętać o tym że nie każdy lekarz to króliczy lekarz. Nie chodzi tu o naszą nadgorliwość, ale o doświadczenie. Naprawdę widziałam paru lekarzy twierdzili że są dobrzy i że się znają, ale jak da się im królika, to nie bardzo wiedzą co robić, krzątają się koło niego i udają że wiedzą co robią :/
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 29, 2012, 09:04:57 am
dzisiaj sprawdzę tą panią najwyżej więcej do niej nie pójdę...
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Maj 29, 2012, 10:31:50 am
Pewnie, sprawdzić weterynarza trzeba, póki królik jest zdrowy to nie ma takiego parcia na wybór lekarza. Może akurat ta Pani do której idziesz okaże się rzeczowa i będzie ok dla królika :) Wiesz jeżeli przeczytasz polecane przez SPK strony, to dużo się nauczysz i dzięki tej wiedzy będziesz umiała ocenić czy wystarczy Ci pójść do przeciętnego weterynarza, czy masz problem z którym musisz iść do specjalisty;
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Maj 29, 2012, 11:51:26 am
Dałyśmy radę. Pani Doktor okazała się dobrym lekarzem, królik nie chciał leżeć spokojnie więc go przytuliła głaskała i czekała,aż się uspokoi. Obcięcie pazurków i szczepienie prawie bez problemu, wiadomo króliczyca okazała się jednym z bardziej zestresowanych i uciekających pacjentów ale Pani Doktor się nie zniechęciła :) A i ja się sprawdziłam :)
Tytuł: Odp: Jak u weterynarza wygląda przegląd królika czy jest zdrowy?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Maj 29, 2012, 12:34:57 pm
No i super. Po krrzyku :)
Tytuł: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: Amzora w Maj 31, 2012, 17:03:57 pm
Mój śliczniuteńki króliczek jest już ze mną 1,5 miesiąca. Jeszcze nie byłam z nim u weterynarza. Boję się, że po takiej wizycie straci do mnie zaufanie, bo jeszcze do końca przekonany do swojej pańci nie jest. placzek Ale jeżeli taka wizyta u weta jest konieczna, to jak najbardziej pójdę.  :bunny:
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Maj 31, 2012, 17:10:17 pm
Jeżeli Twój królik wygląda na zdrowego to nie musisz się bardzo spieszyć. Jednak wizyty są konieczne. Weterynarz musi badac króliczka regularnie, żeby jak najszybciej można było zareagować na ewentualne chorobowe zmiany u króliczka. Jeżeli zadbasz o komfort - zapoznasz go wcześniej ze swoim transporterkiem, wyłożysz go czymś żeby się nie ślizgał, dasz mu sianko do środka i przyczepisz poidełko, a jadąc będziesz uważała by nie targało nim z kąta w kąt to królik dobrze zniesie podróż. A jeżeli wybierzesz się do sprawdzonego weta, wizyta powinna przebiec szybko i sprawnie.
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: Tuberoza w Maj 31, 2012, 17:17:31 pm
Króliczka trzeba zaszczepić.Jeśli ma trzy miesiące,to można już pójść na szczepienie,najlepiej szczepionką skojarzoną,np.Pestorin Mormyx.Niektórzy specjaliści szczepią już po 9-tym tygodniu życia.
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 04, 2012, 15:29:54 pm
Ja z Lolą poszłam tydzień po kupieniu, odrobaczyłam i obcięłam pazury. Potem po 2 tyg. zaszczepiłam. A z Tolą jeszcze nie byłam. Kupiłam ją w październiku, pazury obcinam sama, i nie wiem czy konieczne jest pójście teraz? Nie będę jej szczepić, bo nie wychodzi na dwór ani na balkon, szelek się boi jak cholera a kojca nie mam gdzie wynieść
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Czerwiec 04, 2012, 15:32:01 pm
szyszka to nie ma znaczenia ze nie wychodzi ale komary w lecie wam do mieszkania wlatuja wiec szczepic trzeba i juz
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Czerwiec 04, 2012, 16:18:09 pm
Ręce mi opadają jak czytam w ogłoszeniach adopcyjnych, że królik-  czy inne zwierzę - nie był u weta, bo nie chorował :/

Ludzie, tak jak się chodzi na kontrole z dziećmi, jak się bada ich rozwój, tak samo się robi ze zwierzęciem. Wizyta u weterynarza powinna być dla Was koniecznością - z rozsądku i troski o żywe stworzenie. Nawet jak się adoptuje zwierzaka, to dla mnie logicznym jest, że po aklimatyzacji zabieram go na kontrolę do wybranej lecznicy i pokazuję weterynarzowi prosząc o kontrolę. Tylko w taki sposób można dbać o zwierzę, porównać jego stan, odkryć wcześnie chorobę.

Kupionego w sklepie króliczka też należy zabrać do weta - przy niepokojących objawach natychmiast, a bez nich po około miesiącu, gdy stres minie. Trzeba wtedy obowiązkowo odrobaczyć, a po 21 dniach zaszczepić, ale TYLKO ZUPEŁNIE ZDROWE ZWIERZĘ!

Zaszczepiony królik ma prawie 100% szans, że wyzdrowieje, jeśli dopadnie go myxomatoza. Nieszczepiony ma prawie 100% szans na śmierć :(

Które 100% wybierzesz? Co wolisz zaryzykować?

Tak samo jak coś Cię niepokoi - wygląd jąderek, guzki, wydzielina z nosa czy oczu albo samo zachowanie zwierzątka - dla mnie logicznym jest, że nie wirtualnie szukam odpowiedzi, a u dobrego weterynarza. Ten sam objaw może świadczyć o wielu chorobach i dolegliwościach, bagatelizując objawy, lecząc bez diagnozy ryzykujesz życie zwierzęcia.

Owszem, to nie jest tanie - ale nikt nie mówił, że posiadanie żywych istot nie kosztuje. Za dobrym wetem trzeba się rozejrzeć, podobnie jak za dobrym lekarzem.
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 04, 2012, 16:29:58 pm
Źle się wyraziłam- byłam z nią u weta ale nie robił jej jakichś badań. Byłam z nią, jak zobaczyłam tego guzka na brzuszku, powiedział że to dla niego dziewczynka <?> i że nie ma się czym martwić. No to się nie martwię- wet sprawdzony, zna się na królikach. Wtedy powiedział że jeśli nie wychodzi to nie będzie jej szczepił. Jak chciałam zaszczepić to moi rodzice powiedzieli, że skoro to nie jest konieczne, to nie będą płacili, i że oni wierzą weterynarzowi.
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Czerwiec 04, 2012, 16:44:01 pm
Wtedy powiedział że jeśli nie wychodzi to nie będzie jej szczepił. Jak chciałam zaszczepić to moi rodzice powiedzieli, że skoro to nie jest konieczne, to nie będą płacili, i że oni wierzą weterynarzowi.

Fakty są, jak wyżej. A chorobę przenoszą owady, nie ma mocnych, żeby się całkiem przed nimi ustrzec. Największe szanse daje szczepienie. Skoro wolisz takiego weta... Ale nie mów, że się zna na królikach...
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 04, 2012, 16:54:26 pm
Nie że wolę, ale słyszałam że jest dobry, wykonywał sporo zabiegów sterylizacji i kastracji, koleżanka (właścicielka 3 królików) do niego zawsze chodzi. Ale może faktycznie go zmienię- on ma chyba więcej wiedzy praktycznej niż teorytycznej (nazwał królika gryzoniem :/ )
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Czerwiec 04, 2012, 17:13:05 pm
Ze szczepieniem i wizytami u weta to jest tak, że jak się szczepi, czy stosuje profilaktykę, to nie wiadomo często, ile złych rzeczy mogło się wydarzyć. Przy dobrej organizacji koszt szczepienia to 10-20 zł, trzeba się tylko w więcej osób umawiać. A jak ten jeden jedyny raz, gdy akurat nie zaszczepisz, myxomatoza się przyplącze, to możesz sobie do końca życia pluć w brodę. Dzięki szczepieniom choroba się już tak nie rozprzestrzenia, ale wciąż przynosi krawatowe  żniwo, szczególnie w pseudohodowlach.
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 04, 2012, 17:23:29 pm
Mówiłam o tym moim rodzicom, pokazałam im miniaturkę i nawet wasze posty tutaj, ale oni temu weterynarzowi ufają, że nie trzeba... No ja nie wiem co mam zrobic
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Czerwiec 04, 2012, 17:47:39 pm
Nie każdy wet zna się na królikach, dlatego nie warto ślepo wszystkim wierzyć. Ja się potknęłam na jednym, przez niego o mało co nie straciłam Marjanka. I też mu ufałam- do czasu, kiedy dziewczyny na forum mnie nie uświadomiły. Oczywiście tu nie ma porównania, ale kiedy myxo zaatakuje Twoje uszaki to wierz mi, że łatwo nie będzie. A koszty leczenia będą spore. Dlatego warto wydać teraz te 20zł niż potem 15 razy więcej na leczenie...
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: asiol w Czerwiec 04, 2012, 18:27:16 pm
Ile masz lat?
Jeśli królik jest zdrowy to bierzesz go w transporter i do weta. Płacisz- wymagasz.
Miałam królika chorego na myxo i wierz mi- widok miły nie był... Żegnanie się z nim przed uśpieniem też nie.
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Czerwiec 04, 2012, 19:55:30 pm
Szyszka, Twój króliczek powinien mieć książeczkę zdrowia, a w niej na początku jest info o pomorze i myksomatozie. Jest napisane, jak rozprzestrzeniają się choroby, jaka jest śmiertelność w przypadku zachorowania - praktycznie 100% i żeby szczepić.

Rozumiem, że nie jesteś pełnoletnia, że może być problem z pieniędzmi, ale skoro zdecydowałaś się na królika, to chyba liczyłaś się z jego leczeniem i jakoś to z Rodzicami ustaliłaś. Teraz pora porozmawiać poważnie.

Takie sytuacje niestety utwierdzają mnie w przekonaniu, że bez zakróliczonych rodziców, nieletni lub niesamodzielni finansowo ludzie nie powinni mieć żywych zwierząt (zależność od rodziców, ich zaufanie do niekompetentnego weta królik może przypłacić życiem). To nie pierwszy przypadek, gdy zależność od kogoś wpływa na leczenie i profilaktykę (ile jest pytań o sterylki u nieobeznanych wetów, bo rodzice nie zawiozą; ile chorych zwierzaków musi mieć silne objawy, by się ktoś zlitował i zwierzę do weta zabrał :( ).
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 04, 2012, 22:10:59 pm
Lola jest szczepiona, za moje własne środki, i powiedzcie mi czy byłoby uczciwe zabrac Tolę jutro po lekcjach bez wiedzy rodziców do weta i zaszczepic (za moje ostatnie 30 zł) czy nie? Sądzę, że jeśli tego nie zrobię to rodzice nie pozwolą i nie będe miała innej okazji. Ewentualnie przed szkołą- mam na 10,45 więc zdążę. Czy byłovby to bardzo nieuczciwe?
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Czerwiec 04, 2012, 22:53:39 pm
A ważniejsza dla Ciebie jest uczciwość czy życie przyjaciela? Dla mnie odpowiedź na to pytanie jest wręcz banalna.
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Czerwiec 04, 2012, 23:21:38 pm
Szczepienia są ważne. Warto zainwestować. Na przyszły rok możesz sobie odkładać po 5zł miesięcznie i nie będziesz musiała nikogo prosić :)
Tytuł: Odp: czy wizyta u weterynarza jest konieczna?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 05, 2012, 20:33:20 pm
Byłam dzisiaj, ale nie musiałam kłamać :D Po prostu z babcią poszłam- ta się na wszystko zgadza :) Tola szczepiona, Lola szczepiona- sielanka :D
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Cielinka w Sierpień 19, 2012, 23:03:09 pm
Nie wierze! :niespodzianka Po prostu jakieś 5 minut temu patrzyłam na stronę Lecznicy Serwin! heartbeats_hurt och...wielkie dzięki że założyłaś ten wątek!  :przytul  :bukiet Hmm... a jak wpisywałam Nowy Sącz w wyszukiwarce to nie mogło znaleźć.  :crazy: no trudno.

Ja też właśnie zastanawiałam się nad zmianą weterynarza właśnie na tą http://www.lecznicaserwin.pl/ wydaje mi się, że to najlepsza lecznica w Nowym Sączu.
Z tego co pisze na tej stronie http://www.vetopedia.pl/weterynarz-6-292-0-0-Nowy_Sacz.html to mają nawet laboratorium analityczne, RTG, USG itd. (lecznica weterynaryjna SERWIN na samym dole).

Na ich stronie jest informacja "O NAS" a tam są zwroty typu "małe zwierzęta", "zwierzęta towarzyszące".
No i co to są te "małe zwierzęta"? Równie mogą to być koty, małe psy jak i króliki, świnki morskie, chomiki czy myszy.
Bo jeśli tak by było no to "duże zwierzęta" (nazwa wytworzona prze ze mnie) to mogły by być wtedy konie, krowy kozy, duże psy itp.
Na zdjęciach w ich galerii nie ma ani jednego króliczka.  :icon_frown
A "zwierzęta towarzyszące"? No właśnie, jakie to są? Nic mi do głowy nie przychodzi...  :crazy:

Następną wizytę mam zapisaną Maj 2013 (na szczepienie), więc jeszcze dużo czasu na zastanawianie ale wolę nie zwlekać na ostatnią chwilę.

Czy mógłby mi ktoś doradzić czy to byłby dobry wybór?

PS: od razu napiszę, że na Kraków nie ma co liczyć, 3 godziny drogi (takiej bez korków). Do samego Nowego Sącza mam godzinę i to jeszcze autobusem.   :/ więc, nie ma mowy żebym go wlekła tyle drogi.
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Sierpień 19, 2012, 23:07:35 pm
Male zwierzeta to np swinka morska, myszka, chomiczek itd- male rozmiarowo. Kroliczek tez chyba w to wchodzi.
Towarzyszace to wszystkie ktore sie trzyma w domach i towarzysza czlowiekowi jak np koty, psy, kroliki itd
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Cielinka w Sierpień 19, 2012, 23:52:44 pm
Dzieki za wyjaśnienie bo jakoś wolałam żeby mi ktoś objaśnił niż żebym sobie sama wymyślała.
A co do lecznicy to byłaby dobra?
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Sierpień 20, 2012, 09:29:57 am
To ze maja jakies super wymyslne aparatury to nie ma znaczenia. Liczy sie fach tych lekarzy tam pracujacych. Ja bym zadzwonila i wypytala sie np o banalne rzeczy czy krolika sie szczepi, kiedy, na co i jakie maja szczepionki obecnie (nazwy). Takze bym sie zapytala o np odrobaczanie. Ten sam zestaw pytan. To juz da troche info o tej lecznicy.
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Cielinka w Sierpień 20, 2012, 10:34:22 am
Pisząc te wszystkie rzeczy co tam mają miałam na myśli to, że faktycznie przykładają się trochę do swoich usług bo znam kilku wetów którzy mają naprawdę wybrakowane te swoje lecznice. A godziny otwarcia typu 8:00 - 12:00 od PON. do PT.  :/

Ok zadzwonię może nawet w najbliższym czasie i wypytam go co do tych rzeczy bo tak myślę właśnie nad odrobaczaniem bo mój królik jeszcze nie był ani razu odrobaczany (odkąd go mam) no i żadnych badań nie miał robionych tylko szczepienia. A ma już 2 lata. Ech, mój aktualny wet dba głównie o pieski. Króliki go mało obchodzą ...  :icon_frown

I jeszcze napiszę na gadu gadu do heartbeats_hurt bo na forum dawno nie wchodziła i zapytam czy była może u tego weta.
 
Jak zadzwonię to napiszę recenzję  ;)
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Sowa w Sierpień 20, 2012, 12:05:55 pm
Małe zwierzęta to psy i koty.
Duże zwierzęta to konie, świnie, krowy.
Zwierzęta towarzyszące to psy, koty, króliki, konie.
Zwierzęta gospodarskie to świnie, krowy, drób, futra przemysłowe.

Lekarz internista małych zwierząt tyczy się psów i kotów. Oczywiście te definicje są płynne.
W żargonie wet jak się pyta czym się dany lekarz zajmuje to odpowiada się: małe, duże, egzotyczne, mięso etc.
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: Dominique_90 w Sierpień 20, 2012, 16:12:58 pm
Hej
jutro idę do weterynarza moja króliczyca to "dzikuska" tzn jest słodka ale nie znosi brania na ręce czy dotykania brzucha. Dzisiaj była próba założenia szelek-zestresowała się i ukryła pod  wanną na pare godzin. Boje się, że jak pójdę jutro do weterynarza to sobie z nią nie poradzę (np przytrzymać ją) i że weterynarz też nie da rady i że będę ją ganiać po całym gabinecie
Jakie były wasze pierwsze wrażenia z wizyty u weterynarza? (pytam szczególnie te osobo które mają podobnego królika tzn z charakteru)

Szkoda, że nie widziałam tego wcześniej. Ja też bałam się wizyt u weterynarza, bo Semir kompletnie nie daje się brać na ręce! jednak u weterynarza jak mu obcina pazurki itd. to jest potulny jak aniołek. I nawet na ręce da się wziąć, co w domu było nie wykonalne. Teraz po kastracji jest lepiej. Musimy mu przemywać rankę rivanolem, bo jest lekko obtarta, więc nie patrzę tylko biorę go, a narzeczony tą rankę mu przemywa. Fakt, że jak go rivanol zapiecze(?) to zaczyna się wyrywać, ale chociaż trochę mu się to przemyje:)

Ja też nie chodzę do typowo króliczego weta, jednak bardzo sobie go chwalę. Świetnie wykonał kastrację i ma ogromną wiedzę na temat królików.
Tytuł: Odp: Pierwsza wizyta u weterynarza.
Wiadomość wysłana przez: baśka w Październik 08, 2012, 11:12:07 am
Pierwsza wizyta u weta zawsze jest stresująca bo nie wiadomo jak maluszek zareaguje czy nie będzie uciekał, ale dużo zależy od lekarza, wet powinien wiedzieć jak podejść żeby zwierzątko się nie bało, przecież ma w tym doświadczenie. Ja chodzę do króliczego weta w krakowskiej klinice "Arka", pierwszy raz z każdym moim króliczkiem był stresujący, ale zawsze moje obawy okazywały się bezpodstawne