Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Choroby => Wątek zaczęty przez: kasieek99 w Czerwiec 18, 2010, 10:31:51 am

Tytuł: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 18, 2010, 10:31:51 am
wczoraj dostalismy cuni pro, plus od dwoch dni wprowadzamy warzywko. dostala przedwczoraj malutki kawałek selera, wszystko bylo ok, wczoraj ciut wiekszy. rano lyzka granulatu. wieczorem tez. wstalam dzis i szok  przeciera_oczy  zrobila - oczywiscie na lozko - 2 mega rzadkie kupy. na podlodze bylo troche ceko, i sladow po biegunce. wydaje mi sie bardziej osowiała i zrobila sie taka zwinieta w kulke. wyglada jakby byla spuchnieta. mam wrazenie ze boli ja brzuch. poskubala troche sianka i siedzi.
do weta i tak mialam plan dzis jechac zeby ja szczepic, ale chyba w takim ukladzie pojedziemy na sprawdzenie co jest grane.
powiedzcie mi prosze, poniewaz mam dosc niekompetencji ludzi a propo krolikow, i nie chce zeby mi cos teraz wet wciskal i sciemnial. czy moze byc to cos bardzo powaznego ? czy reakcja na granulat ? co mam jej podac czy zostawic tylko na sianku i wodzie ?
prosze o pomoc dzidzia moja kochana tak smutno wyglada teraz :(  
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: azi w Czerwiec 18, 2010, 10:42:09 am
siano i woda tylko , doraźnie Lakcid (do kupienia w aptece) 1/2 ampułki do paszczy 1 X dziennie
i pędem do weta

aha masujemy brzuch, można podać rumianek (saszetka na 1/2 szklanki), dawka dzienne max 30 ml rozłożona na raty
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Czerwiec 18, 2010, 12:23:28 pm
espumisan tez nie zaszkodzi
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 18, 2010, 12:56:21 pm
bylismy u weta, dostala antybiotyk, podalam jej lakcid. pani mnie nakrzyczala, ze mam jej nie dawac zadnych sklepowych warzyw, bo tak to sie konczy, a moze jeszcze gorzej. wszystko z dzialki i pola. bazylka caly czas siedzi. nie je, nie pije. boje sie masakrycznie.....serce mi peka normalnie. czuje sie strasznie winna...........:(
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: azi w Czerwiec 18, 2010, 13:07:59 pm
Myśle, że wetka nieco przesadza. Wszystkie króle z tego forum jedzą warzywa ze sklepu.
Moje dodatkowo dostają warzywa niemyte i bezpośrednio z lodówki i nie miały nigdy wzdęć (poza Kropkiem ale to z powodu antybiotyków)

Teraz trzeba czekać aż leki zadziałają. Masaż brzuszka i rumianek nie zaszkodzi.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 18, 2010, 13:11:50 pm
zrobila wlasnie 4 bobki wszystkie ze sluzem :( masuje ja i głaszcze i mowie ze ma byc dzielna ........ zaraz oszaleje
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Czerwiec 18, 2010, 13:35:00 pm
królik dostał coś na wzdęcie? brzuszek ma twardy czy miękki?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: mysza w Czerwiec 18, 2010, 13:53:24 pm
Tutaj jeszcze poczytaj: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/rozwolnienie.html

Przyłączam się do pytania Jadwini :)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 18, 2010, 14:11:43 pm
dostala antybiotyk i lakcid. brzuszek ma powiedzialbym sredni. nie jest miekki, ale twardy zbytnio tez nie. zjadla troche sianka, ale musialam ja karmic. teraz lezy/spi. siedze kolo niej caly czas. strasznie sie boje.....:(
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: mysza w Czerwiec 18, 2010, 14:17:36 pm
Zostaw mała tak jak pisały dziewczyny na suszkach, sianku i wodzie. Jest popołudniowa pora, więc może być osowiała. Obserwuj czy sika normlanie i jakie robi bobki. Brzusio mozna wymasować omykiem do góry, lekko, w stronę do ogonka.

Inne warzywaka na przyszłośc są tutaj: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listaw.html
zioła: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listaz.html

Pisz co i jak z królikiem, wszystko będzie dobrze :przytul
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: mysza w Czerwiec 18, 2010, 14:17:55 pm
Aha, jaki antybiotyk podał wet?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 18, 2010, 14:41:55 pm
nie wiem jaki, nie pomyslałam zeby zapytac, spanikowana bylam strasznie. warzywka i ziola mam cala liste - z miniaturki zreszta - seler na niej widnieje, tym bardziej ze dostala przedwczoraj i bylo ok.....nie wiem czy to kwestia seler ze sklepu, czy granulat (bo wczoraj dostala go pierwszy raz) aczkolwiek nie sadze....nie wiem co moglo ja tak zatruc....
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Czerwiec 18, 2010, 16:25:24 pm
Za pewne granulat podraznil jelita.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 18, 2010, 17:16:42 pm
zaczela jesc troche sianka i wypila troszke wody. bobki lekko miekkie i brzydko pachnace siku zrobiła, a moze te bobki tak smierdza (?) raz kichnela. nadal nie rusza sie, siedzi w jednym miejscu w klatce i jest osowiała. powiedzcie mi, ze bedzie dobrze, ze bazylka wyzdrowieje :(  

bazylka wyszla z klatki i chodzi sobie  :jupi  teraz pytanie, jak ja umyc ?? jest cala brudna i smierdzaca. problem jest taki, ze nie daje sie brac na rece, ani przetrzymac. probowalam z wilgotna gabeczka, ale zwiewa. prosze was o rady....nie moze chodzic z brudna pupą :)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: OlgaT w Czerwiec 18, 2010, 20:46:39 pm
mój króliczek też ze mną nie współpracował w tej kwestii...ale ja zawsze przygotowuje miednice, napełniam troszeczkę - tak na spód - letnią wodą. Wkładam tam dupkę i po prostu go podmywam :) Potem trzeba dokładnie wytrzeć, żeby się nie przeziębił.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 19, 2010, 21:34:26 pm
bylismy dzisiaj na kontroli, dostala jeszcze zastrzyk i lakcid. dzis jeszcze na sianku i zieleninie, ale juz bryka i skacze :)
pani weterynarz powiedziala, zeby jutro dawac jej juz pomalutku granulat, co sadzicie ? poczekac do poniedzialku, czy jutro pare paleczek podac ? i od kiedy dawac warzywka ? moge juz jutro, czy lepiej poczekac ? spanikowana jestem teraz strasznie a propo tego co do buzi jej wpada.

aha dzis byla inna pani u weta i zgodzila sie ze mna, ze to nie seler, a granulat tak na nia zadzialał. dostala zbyt duzo jak na nowa karme.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: dnorthern7 w Czerwiec 19, 2010, 22:58:44 pm
 :hura: dobrze ze z malenka juz ok.
moj Krepy dostal pierwszej biegunki po paru dniach zaledwie - strasznie sie wtedy nadenerwowalam i naryczalam.
najwazniejsze zeby byc dobrej mysli - biegunka nie jest najgorszą rzecza, ktora spotyka królinki :)
wiekszosc biegunek to parenascie godzin nerwówki, ale maluchy z tego wychodzą :) ciesze sie ze z Twoją juz ok  :przytul

Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Czerwiec 21, 2010, 15:34:05 pm
Kochani mam do was pytanie, dawac brazylce jeszcze dzis lakcid ? dostala piatek, sobota, nd no i nie wiem co z dzis. podpowiedzcie prosze
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: mysza w Czerwiec 21, 2010, 15:51:31 pm
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/apteczka.html  :)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 21, 2010, 16:51:05 pm
moja mała dzisiaj rano włamała się do suszków i kilka zjadła (ok10 listków). Niedawno dostała biegunkę, ale zachowuje się normalnie. Mogę coś jej podać oprócz lakcid'u?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 21, 2010, 17:43:07 pm
Czy to aby na pewno biegunka? Czy takie rozlazle cekotrofy? Bo moze sie tylko przejadla i zostawila ceko. One czasem wygladaja jak okropne kupsko, a nie jak ladne blyszczace 'winogronka' ;)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 21, 2010, 18:06:20 pm
raczej nie. To wygląda tak, tylko że teraz wyschło bo "normalnie" to jest w płynnej konsystencji.
(http://img842.imageshack.us/img842/5126/img341.jpg) (http://img842.imageshack.us/i/img341.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

(http://img824.imageshack.us/img824/9373/img340.jpg) (http://img824.imageshack.us/i/img340.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 21, 2010, 18:10:53 pm
Jezeli nie ma tego wiecej, to nic oprocz Lakcidu nie trzeba dawac. Zostaw ja na sianku, nie dawaj juz na noc niczego swiezego ani granulatu.
Dziwne, ze po suszkach tak ja przeczyscilo. A moze to po czyms innym?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 21, 2010, 18:23:45 pm
tego jest więcej ale dałam Lakcid i jej przeszło. Jak do mnie trafia o też miała trochę rozlazłe bobki, ale jej przeszło.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 21, 2010, 18:28:54 pm
A czy podejrzewasz od czego moga byc? Moze cos ma w diecie nie tak? Np. Tosio mial biegunke po marchewce.

A czy jadla wczesniej te suszki? Kurcze tak zastanawiam sie, bo nie spotkalam sie z biegunka po suszkach. Zazwyczaj po czyms swiezym.

Jak biegunka powroci i nie uda ci sie zidentyfikowac winowajcy, to warto przebadac bobki. Nic innego nie umiem ci doradzic.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 21, 2010, 18:35:11 pm
właśnie suszki dopiero wprowadzałam. Odkąd jest u mnie je tylko sianko mieszankę (tą co jadła w sklepie) i do niej dosypałam troszkę granulatu, którego (jak mi się wydaje) nie tknęła
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 21, 2010, 18:38:38 pm
No to w sumie mozliwe. To odczekaj jeszcze jutro az sie ustabilizuje i pojutrze daj listek.
Dobrze, ze masz Lakcid pod reka :)
Czyli trzeba bardzo ostroznie z nowosciami...
Pilnuj, zeby juz nic nie podkradala lakomczucha jedna ;)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 21, 2010, 18:46:23 pm
Jak tylko zobaczyłam co na kocu zostawiła to od razu na rower i do apteki;). Gdy prosiłam o strzykawkę to aptekarz pytał się czy dla kota ja odpowiedziałam nie, dla królika gdy to usłyszał uśmiechną się i powiedział że nie mam szczęścia do zwierząt (mój kot długo chorował, ale już jest ok;))
Dziękuję Ci za pomoc:)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 21, 2010, 18:56:35 pm
Eee tam szczescia. Po prostu krolinka jest mlodziutka. Nie wiadomo kiedy zostala oddzielona od mamy, ale pewnie za szybko i stad takie problemy teraz. Bedzie dobrze :) Stopniowo wprowadzisz suszki i bedzie ok. Najwazniejsze, ze je sianko :)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 21, 2010, 19:30:50 pm
sianko to ona uwielbia:))
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 22, 2010, 00:04:36 am
jutro mogę dać jej już mieszankę?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 22, 2010, 10:15:55 am
Jesli jestes pewna, ze to nie po mieszance sa luzne kupy i juz robi od rana ladne suche bobki, to daj lyzke mieszanki.
A ten granulat, to moze chcetniej z reki by jadla? Moze nie wie co to jest i dlatego nie je. Moja Jozka tez chyba granulatu nie znala i dopiero pozniej sie rozsmakaowala.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 22, 2010, 10:27:22 am
Z granulatem spróbuję jak mówisz, a co do mieszanki to też się zastanawiałam czy to nie po niej jest biegunka, ale prosiłam by dała mi tą czym karmili króliki w sklepie :?: .
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 22, 2010, 10:35:18 am
Hmm... No nie wiem. A miala te biegunke wczesniej czy po tych suszkach bezposrednio to bylo?
Moze ona w sklepie jej tak naprawde nie jadla, bo taki maluch to nie zawsze juz umie jesc takie rzeczy. Moze ona glownie na sianku jechala, a mieszanke po prostu miala w misce?
No nie wiem. Mozesz sprobowac dac mala ilosc tej mieszanki i zobaczysz. jak wroca luzne bobki to Lakcid i mieszanki trzeba sie pozbyc.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 22, 2010, 12:33:55 pm
Już w pierwszy dzień były "brązowe plamki" koleżanka mówi że jak ją brała mieszanka w miseczce była, jak na drugi dzień poszłam (by kupić tą mieszankę) też była. Na razie mieszanki nie daje ponieważ bobki już wyglądają jak bobki, ale są pokryte lekkim śluzem i są lekko miękkie. W tym wypadku mam podać Lakcid czy już nie podawać i poczekać aż same staną się twardrze??
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 22, 2010, 12:42:10 pm
Wiesz co jak bobki sa pokryte sluzem, to moze jest cos z jelitami? To pewnie nic powaznego, ale moze warto przejsc sie do weta, moze poda jakis lek. Bo sam Lakcid to nie wiem czy pomoze.
Byly juz przypadki sluzu w bobkach na forum i dziewczyny chodzily do weta. Nie wiem czy dobrze pamietam, ale to moze swiadczyc np. o zapaleniu jelit.
Kroliczek jest bardzo mlody, byc moze mlodszy niz w rzeczyswistosci, bo ogladalam fotki i ona naprawde jest malenka. Stad wlasnie te problemy z brzuszkiem i kupkami.
Ja bym sie przeszla do weta, zeby sie z tego nie zrobilo nic powazniejszego.

Lakcid dalej podawaj, bo nie zaszkodzi. Czy ten sluz to jest taka galaretka czy po prostu bobki sa twarde, ale mokre?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 22, 2010, 12:49:20 pm
Ten śluz to widać tylko jak się dokładnie przyjrzy bobkom, galaretką to on nie jest. Trudno mi powiedzieć czy bobki są twarde (jak już troszkę leżą to tak) bo nigdy królika niemiałam i nie widziałam świeżutkich bobków. Po postu zauważyłam dwa sklejone bobki i się im przyjrzałam i zobaczyłam że przy oddzielaniu przez chwile ciągnie się taki śluz. (sprzedawca powiedział że ma 3mies.)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Sierpień 22, 2010, 12:57:49 pm
Podawaj dalej Lakcid nawet trzy razy dziennie. Jak zacznie sie cos dziac to od razu do weta. Ale jak je sianko i jest zywa (w sensie ruchliwa ;) to bedzie dobrze. Nie chcialam straszyc ;)
Sprzedawcy czesto klamia, co do wieku. Sprzedaja czterotygodniowe, a mowia ze sa czteromiesieczne. Ale to juz niewazne w tym momencie.
Jak do jutra bobki nie zrobia sie suche, okragle takie jak kulki nesquika, to przejdz sie do weta. Bobek powinien byc taki, ze po rozkruszeniu widac kawaleczki siana, takie pomielone.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 22, 2010, 13:08:10 pm
Sianko je, pije, biega i gryzie szafkę w której schowane  jest jej jedzenie :bejzbol, więc wszystko jest ok :icon_mrgreen
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 15, 2010, 17:45:04 pm
Misiek dostał dziś biegunki, masakra. Cała klata zasyfiona. Wzięłam go do veta i tam dostał 2 zastrzyki - antybiotyk i jeszcze coś. No i oczywiście zero zieleniny przez kilka dni. Co dalej z nim  - nie mam pojęcia jak się nim zająć :?:
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Wrzesień 15, 2010, 17:50:18 pm
Zostaw go na samym sianku i wodzie. Nawet granulatu nie dawaj.
Do tego Lakcid trzy razy dziennie po pol ampulki. Ja zawsze dawalam cala, bo i tak czesc gdzies bokiem po pyszczku uciekala.
Wiecej nic chyba zrobic sie nie da. Obserwuj dalej 'bobki'. Powinny sie poprawiac.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Wrzesień 15, 2010, 17:54:47 pm
siano, suszki i woda. Ewentualnie zamiast wody-slaba herbatka z rumianku. Jakby byl mocno pobrudzony kuperek-delikatnie umyc, rozczesac i wysuszyc. czasem biegunka moze sie wiazac z poczatkami zatoru, sprawdzaj wiec czy nie ma twardego brzuszka i czy sa bobki, zapewnij mu duzo ruchu-jelita i brzuszek lepiej pracuja wtedy. Gdyby mial twardy brzuszek to wtedy masaze i i espumisan albo koperek
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 15, 2010, 17:58:41 pm
tyle, że pani doktor powiedziała żeby dawać mu najlepiej kolbę, ziarno :/ no i jutro idziemy na kolejny zastrzyk, tak w ogóle to on nie jest nawet osowiały, czy coś podobnego. Po prostu srał na potęge. zresztą ja nie daje moim granulatu, a jeśli nawet, to bardzo mało. Wolałabym na razie go nie chcę wypuszczać, dostał troszkę sianka, ale  nie wiem co bym znalazła w pokoju po wypuszczeniu go.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Wrzesień 15, 2010, 18:06:31 pm
Nie podwazam kompetencji "Pani Doktor" ale swoje dzieci przy biegunce tez do mc donalda zabiera? Sprawdz polecanych wetow w Twojej okolicy i zmien lekarke, bo to ze jest weterynarzem wcale nie znaczy ze sie zna na krolikach. Zapytaj jakie leki podala i jaka jest diagnoza?
Jezeli nie bedzie sie ruszal to i jelita nie zaczna poprawnie pracowac a w brzuchu namnoza sie bakterie i gazy. Wazniejszy jest czysty pokoj czy leczenie zwierzaka? Poloz koc na lozko jesli wskakuje a na podloge nawet przescieradlo jakiekolwiek. Krolicza biegunka sie ladnie spiera, wiem cos o tym, bo moja miala i to taka ze sikalo z niej jak z konewki.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 15, 2010, 18:21:51 pm
Nie mam zielonego pojęcia, gdzie takiego weta znajdę, w Kielcach raczej nie ma:( a nawet jeśli jest to i tak nie miałabym się do niego jak na tą chwilę dostać. Nie miał temperatury, rozpoznanie - biegunka. Dostał Dexofort (z tego co wyczytałam) i coś na e.  na razie ma sianko i wodę, na pewno nie było to spowodowane zmianą jedzenia, bo jadł to samo co wcześniej. nie wiem co w końcu z nim zrobić. na ten moment przestał robić - klatka czysta.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Wrzesień 15, 2010, 18:24:43 pm
sprobuj z naszymi radami na razie+leki i powinno byc dobrze
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 15, 2010, 18:25:46 pm
mam nadzieję, że nic mu nie będzie..
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Wrzesień 15, 2010, 18:34:06 pm
Lakcid nam zawsze pomagal. I przy jakichkolwiek innych lekach powinno sie go podawac. Najlepiej zawsze miec go w domu.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Wrzesień 15, 2010, 18:53:55 pm
nic nie bedzie, biegunke chyba kazdy przerobil. jak wyzej, sianko, suszki, woda i duzo ruchu. a i lakcid oczywiscie. zadnych kolb co za wetka masakra.
o nic sie nie martw bedzie dobrze, tym bardziej ze piszesz, ze nawet osowialy nie jest, jak Bazyla przeczyscilo, to spal 12 godzin - zero ruchu - to byl stres ;)
trzymajcie sie uszy i dawajcie znaka :*
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 15, 2010, 19:14:35 pm
najgorsze jest to , że nie wiadomo, co jest jej przyczyną..
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Wrzesień 15, 2010, 19:30:10 pm
Moze za duzo, moze za szybko pojadl. Nie martw sie bedzie dobrze. A moze akurat jakies warzywko bylo spryskane?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 15, 2010, 19:33:42 pm
raczej nie jabłka które im daje sa z rodzinnego sadu nie pryskane, a inne myje zanim dam, a po 2 orzeszkach też raczej by biegunki nie dostał. może to po wczorajszym kawałku zapisanego papieru z którym zdążył uciec.. no cóż jest lepiej, zobaczymy co będzie jutro :)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 15, 2010, 21:19:15 pm
Trochę się niepokoiłam, bo Misiek nie zrobił ani jednego bobka, ale przed chwilą zrobił jednego, wielkiego :) strasznie sie ucieszyłam :)) nie jest idealny, ale :P może do jutra będzie wszystko doobrze, a Misiak się troche ożywił
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Wrzesień 15, 2010, 21:37:46 pm
trzymam kciuki
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Wrzesień 15, 2010, 22:13:33 pm
Uważaj bo od biegunki do zatkania- zatoru  jest delikatna linia , masuj mu brzuszek delikatnie i może do picia podaj rumianek , miętę no i sianko i suszki jak dziewczyny pisały wyżej  i oczywiście obserwuj , w razie jakby bobki się nie pojawiły Espumisan kapsułkę  do pysia .
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 15, 2010, 23:59:12 pm
Jakby co to najbliżej kroliczy wet jest w Krakowie dr Baran , albo u mnie w Radomiu dr Chłopecki
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 16, 2010, 17:48:08 pm
Już u nas wszystko w porządku :) jeszcze jutro idziemy na zastrzyk, bobkuje normalnie:))
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Wrzesień 16, 2010, 17:59:07 pm
no widzisz, bedzie dobrze, super wiesci
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Fallen w Wrzesień 16, 2010, 18:55:39 pm
Trzymam kciuki! <3
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Perempuan w Grudzień 06, 2010, 19:58:36 pm
Hej! mój Hektorek ma niecałe dwa miesiące i jest ze mną tydzień. Na początku robił bobki - małe kuleczki twarde. Teraz od dwóch dni obserwuje że jego bobki się zmieniły.. są wielkie , podłużne albo w kształcie gruszki mniej wiecej. Nie są to ceko - zwykły duzy bobek a nie posklejane z malych bobków. Dodatkowo są coraz bardziej mokre, jakby w śluzie ale nie jakas galareta. da się je wziac w reke są w miare twarde. Czy to moze być biegunka i czy mam podjąć jakieś kroki? Dodam, że w sumie to się zaczęło jak zaczęliśmy mu powoli dawać nową karmę bo wczesniej był na mieszance jakiejs, przestawiamy go na Cuni.
Ponadto Hektuś wygląda na zdrowego, szaleje i bryka jak zawsze :) Ale martwi mnie to troche..
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: misia01 w Grudzień 06, 2010, 20:05:07 pm
Mój królik po przestawieniu na cuni też zmienił bobki(tylko,że on rano takie boki robi)wieczorem ma normalne :nie_wiem
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: dori w Grudzień 06, 2010, 20:45:10 pm
Perempuan daj mu na wszelki wypadek Lakcid -1/2 ampułki  dwa razy dziennie  strzykawka  bez igły do pysia przez kilka dni. I obserwuj  go . To najprawdopodobniej z powodu zmiany mieszanki.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Perempuan w Grudzień 06, 2010, 21:02:46 pm
To jakis specjalny lakcid dla króliczków? czy taki standardowy z apteki? ;> I czy jeżeli będzie wypluwał lub będzie stawial duży opór to można mu jakos to podać z wodą lub jedzeniem ?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: kata_strofa w Grudzień 06, 2010, 21:11:29 pm
Lakcid zwykły, ludzki, z apteki. Króle zwykle go lubią. Lepiej nie dawać go do miski z wodą lub poidełka, bo to zawiesina, łatwo się rozdziela. Najlepiej strzykawką do pysia od razu po sporządzeniu zawiesiony (np. wlewasz wodę do ampułki i naciągasz połowę ampułki do strzykawki), czasem trzeba króliczka nico zmusić do współpracy dla jego dobra  :nunu ;)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: Ola_19 w Grudzień 06, 2010, 21:44:53 pm
doc Krawczyk mówił mi ostatnio, że od lakcidu u królików przy biegunce skuteczniejszy jest lacidar w tabletkach :)
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: nuka w Grudzień 07, 2010, 10:25:27 am
Ola a jakie dawkowanie tych tabletek?? Sa do kupienia bez recepty? W jednej gramaturze czy w kilku? Tylko na biegunke czy przy anytybiotykach także jest skuteczniejszy??
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: tusiatko_1987 w Grudzień 29, 2010, 07:50:28 am
Teraz i ja sie wpisze... dalam wczoraj Pepparowi sianko - nowe z platkami slonecznika chyba i jak zawsze mniszek i pokrzywe a rano cala cerata, szafka i nasz dywan w biegunce :( juz umyty, dostal taka paste (Fibreplex) i teraz zobaczymy. Podejrzewam ze to z powodu siana bo nic innego nowego nie dostal :(
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: IzaK w Grudzień 29, 2010, 12:24:27 pm
Peppciu zbieraj się i nie strasz ;-). To może być od słonecznika. Będzie dobrze.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: tusiatko_1987 w Grudzień 29, 2010, 17:57:09 pm
Peppciu zbieraj się i nie strasz ;-). To może być od słonecznika. Będzie dobrze.
Tylek znow caly umazany, ale mniej samej luznej kupy, mycie i znow pasta, na szczescie je sianko - jr farm - a tamtego juz mu nie dam.

jak myslicie kiedy moge znow warzywa dac?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 29, 2010, 18:16:00 pm
Cykowie możesz mu podać, trochę ziół, suszonki. Może on się cxzymś zestresował?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: tusiatko_1987 w Grudzień 29, 2010, 18:22:01 pm
Cykowie możesz mu podać, trochę ziół, suszonki. Może on się cxzymś zestresował?
Nic sie nie zmienilo tak w pokoju, za to teraz sie zmieni... tunel jeden obsrany, domek od gory tez... do wywalenia :(

Slonecznika jadl ale moze siano jakies popsute bylo? albo kwiaty slonecznika tak podzialaly?
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 29, 2010, 18:24:53 pm
Słonecznik mógł. Albo faktycznie sianko nieodpowiednie, albo dlateo, że inne.
Tytuł: Odp: biegunka
Wiadomość wysłana przez: tusiatko_1987 w Grudzień 29, 2010, 18:34:42 pm
Słonecznik mógł. Albo faktycznie sianko nieodpowiednie, albo dlateo, że inne.
Na szczescie chetnie je inne a tamto wyrzuce. i bede sie trzymac znanych sianek. ale to tez zawsze stress jak krolis ma biegunke :(
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: anikus116 w Marzec 27, 2011, 18:37:09 pm
Witam,
mój Fifi od 2 tygodni mieszka w akademiku ze mną ze względu na przymusową tymczasową przeprowadzkę (w domu jest remont). Raz w tygodniu zawsze robił kupę na rzadko więc nie było w tym nic dziwnego. Od jakiegoś tygodnia zaczął robić kupę gdzie tylko stanie i to w ilościach i wielkości zaskakującej.Je cały czas to samo. nic nowego nie dostał. Na początku myślałam że to stres, że nowe otoczenie ale dziś rano wszystko przeszło moje oczekiwania i jadę do lekarza. Co najdziwniejsze dzieje się tak tylko rano. Później robi normalne bobeczki a rano to nie nadążam sprzątać za nim...  Dziś niedziela więc do weta ciężko poza tym na razie szukam w necie jakiegoś odpowiedniego co tez nie jest łatwym zadaniem. Przeczytałam wcześniejsze posty. Dałam mu espumisan bo tylko to mam w akademiku...zaraz idę masować brzuch..nie wiem co jeszcze mogę dla niego zrobić..
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: azi w Marzec 27, 2011, 19:05:23 pm
Koniecznie badanie kału pod kątem bakterii, grzybów i pierwotniaków.

Mój Kropek miał regularne biegunki i okazało się że ma bakterię Citrobacter freundii . Potem biegunki wróciły i okazało się że namnożyły się pałeczki. Po jakimś czasie wykryto guza, który uciskał jelita i powodował zagazowania i biegunki. Po usunięciu jest ok.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: anikus116 w Marzec 27, 2011, 21:25:55 pm
to mnie pocieszyłeś....rano lece do weta..dziękuje za zdanie.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: azi w Marzec 28, 2011, 10:53:22 am
nie chciałam Cię straszyć, mój post miał na celu pokazanie, że biegunki mogą mieć różne podłoża
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: anikus116 w Marzec 28, 2011, 11:12:07 am
tak wiem, nie miałam nic złego na myśli.. i bardzo dziękuje za wypowiedź.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Misokyaa w Kwiecień 27, 2011, 14:11:27 pm
Kurcze temat trochę związany, mianowicie po podróży Makrela dostała biegunki, musiałam ją umyć po cała była w swoich gówienkach :/ Dostała już lacidofil, brzuch miękki więc espumisanu nie podaję, ale problem jest w tym że jej jąderko okropnie opuchło. Nie wiem czy czekać aż jej przejdzie, smarować?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: anikus116 w Kwiecień 27, 2011, 16:42:58 pm
a od kiedy się tak dzieje?? jak to wystąpiło dziś to poczekaj. a jadła coś nietypowego?? albo w za dużych ilościach?? jak do jutra nie przejdzie do śmigaj do weta.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Misokyaa w Kwiecień 28, 2011, 20:59:53 pm
anikus dzięki, ale chodziło o problem z jąderkiem :) Wieczorem udało mi się dodzwonić do doca i wszystko jest ok. Opuchlizna schodzi :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szubciaaa w Maj 29, 2011, 17:56:48 pm
nie wiedziałam gdzie napisać , ale jak nie którzy wiedzą wczoraj znalazłam małego baranka i się bardzo o niego martwię by nie odszedł a zauważyłam dziwne kupy i nie wiem czy to ceko czy początek biegunki , mała je sianko , nie jest osowiała i dużo pije

a oto te bobki
(http://i56.tinypic.com/34evjox.jpg)

te jedna są mokre bo leżały w moczu
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 29, 2011, 18:02:25 pm
Mi się wydaję, że to jest ceko. Czy ten maluszek coś jadł więcej niż sianko? Może jakiś probiotyk podaj.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Maj 29, 2011, 18:05:28 pm
Biegunka to na pewno nie jest.
Normalne bobki, tylko jakieś nieforemne. Pozbieraj boby przez 3 dni do sterylnego pojemniczka, i zawieź we środę do badania na pasożyty i bakterie. Jak nic nie wyjdzie, to wystarczy posterować dietą i boby się powinny unormować.

Cekotrofy wyglądają jak maleńkie winogronka.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szubciaaa w Maj 29, 2011, 18:06:58 pm
jak ją znalazłam była tam mieszanka i ją daje i kilka pałeczek granulatu , miałam kupić lakcid ale mieszkam na wsi i apteki wszystkie pozamykane a do Wrocławia mam spory kawałek , dopiero jutro będę jechała do szkoły to kupię go i jeżówkę purpurową .
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 19, 2011, 11:46:38 am
Witam, jestem nowa na tym forum. Mam problem z moja króliczka. Otóż robi ona dziwne kupki, w dodatku one oklejają jej sie na pupie, tworząc nawet przez noc kulę (bardzo śmierdzącą) kupy przyczepioną pod ogonkiem ;(  Strasznie mnie to matwi gdyż mimo ciagłego podmywania, obcinania sierści w okolicy odbytu, robią jej się odparzenia ;(
Pinezka (tak sie nazywa) jest poza tym zdrową królicą, chętnie brykającą po domu z moimi trzema kotami, tylko ten śmierdzacy problem nie daje spokoju./ Czy może to być kwestia przejadania się? Powinnam jej ograniczyć jedzonko? Dostaje ona całą miseczkę na wieczór - może za dużo? Ale wcześniej, jak była młodsza nie miała takich problemów :( Ona ma teraz prawie 5 lat. C mam zrobić?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziula85 w Listopad 19, 2011, 11:57:51 am
dziwne kupki , a dokładniej? to mogą byc poprostu cekotrofy, one są takie klejące. Może to wynikać ze złej diety.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 19, 2011, 12:00:29 pm
nie wiem co to są cekotrofy :( Króliki (miałam dwa wczesniej) trafiały zawsze do mnie przez przypadek - jedną zabrałam z przedszkola bo ja dzieci strasznie meczyły, druga znaleziona jako malutka, w klatce za blokiem.

No sa takie klejące i raczej miękkie.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziula85 w Listopad 19, 2011, 12:02:24 pm
Tu o cekotrofach :)

http://www.miniaturkabeztajemnic.com/cekotrofy.html
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Listopad 19, 2011, 12:05:04 pm
Lita, jeżeli to cekotrofy, to ogranicz jej granulat- może nie zjadać ceko z powodu przejadania. Ceko to takie miękkie kupki złożone z "bobków" przyklejonych do siebie. Od biegunki różnią się tym, że biegunka jest jednolita, nie widać "bobków" na powierzchni. Napisz, czy coś jej zmieniłaś w diecie i co w ogóle jej dajesz do jedzenia i ile tego jest:)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 19, 2011, 12:06:25 pm
no to z opisu by sie zgadzało. Czyli mała za dużo zjada ziaren, tak? Ok czyli co? Teraz przestawić ja na samo siano? - wystarczy jej?
Własciwie ile królik powinien jeść? Bo może ja jej po prostu za duzo daję?

Digoxyna - Pinezka dostaje mieszankę z lnem bo ją najbardziej lubi - Natura -lny firmy Megan. Niestety próbowałam rożnych innych firm jak Vitacraft ale ona kreci noskiem. Dostaje wieczorem, raz dziennie w sumie całą miskę średnicy 10 cm i głębokości 4 cm. No i ma siano
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziula85 w Listopad 19, 2011, 12:12:14 pm
o matko, jak dla mnie to o wiele za dużo, no i brak jakichkolwiek warzyw. najlepiej narazie zostawić na samym sianku żeby bobki sie unormowały, potem musiałabys znacznie ograniczyc granulat i wprowadzić jakies warzywka :)

więcej do poczytania w dziale "Dieta" :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: poulain w Listopad 19, 2011, 12:17:18 pm
Lita, króliczki w ogóle nie powinny jeść ziaren. Zamiast tego należy podawać jakiś dobry granulat, np. Cuni Complete albo Cuni Pro. Ja podawałam ok. 1 łyżkę stołową granulatu dziennie, do tego była calutka micha suszonek, stały dostęp do sianka i na kolację warzywka.

Tutaj masz genialny spis wszystkich dozwolonych warzywek:
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listaw.html (http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listaw.html)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 19, 2011, 12:24:36 pm
:) dziękuję ... wiem że powinnam się bardziej znać na królikach mając to stworzenie w domu, ale ona do tej pory czuła się świetnie więc myślałam że wszystko ok.
Musze w takim razie bardziej przyłożyć się do jej diety. Na razie dzisiaj i jutro tylko sianko, potem powoli zacznę wprowadzać zmiany żywieniowe :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Listopad 19, 2011, 12:40:53 pm
Nie wiem jak Wy, dziewczyny, ale ja bym jej tak drastycznie nie zmieniała diety. Wszystko stopniowo, jak była od lat przyzwyczajana do michy granulatu, i to od dawna do jednej firmy- lepiej kupić dobry granulat (np. Cuni Complete) i mieszać go ze starym- stopniowo zmniejszając porcję ogólną (jednocześnie zmniejszając starą mieszankę i zwiększając nową, ale ogół ma się zmieścić na sam koniec w jednej- dwóch łyżek Cuni na dobę- nie wiem, czy się jasno wyraziłam). Każde nowe warzywo też wprowadzaj powoli i osobno- i obserwuj, czy nie ma biegunki, cekotrofów. Listę warzyw, owoców, itp. podała Ci Poulain. Dostęp do siana i wody przez całą dobę :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziula85 w Listopad 19, 2011, 12:59:44 pm
Oczywiście digoxyna, nikt tutaj nie mówił o drastycznej zmianie diety, ale raczej nakierowanie że zmiana byłaby wskazana stosując sie do pewnych zasad jej zmian m.in. takich które ty wymieniłaś. Dlatego też zasugerowałam Licie odwiedzenie działu Dieta lub też można miniaturkabeztajemnic:)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Listopad 19, 2011, 13:02:51 pm
Wiem, wiem, spokojnie :P dodałam tak na wszelki wypadek, żeby mieć pewność, że Lita nie będzie głodzić Króla :P

Lita, nie martw się, nie każdy od razu wszystko wie. Po to jest forum, żeby pomagać- dobrze więc, że się zapytałaś :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziula85 w Listopad 19, 2011, 13:07:46 pm
 wszystko jest ok :) dobrze że wspomniałaś bo nie każdy wie o co chodzi :) w końcu po to nas tutaj tyle żeby wzajemnie uzupełniać informacje :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Listopad 19, 2011, 14:16:00 pm
lik powinien jeść?


Granulatu jak dziewczyny pisały- max 2 łyżki dziennie :) Ale w przypadku baranków (jak widzę po avatarku masz takowego) można ciutkę zwiększyć ilość do max 3. Ale lepiej mniej niż więcej dawać.
Natomiast jeśli chodzi o warzywa to mówi się ze królik musi dostawać porcje warzyw 100gram na każdy kilogram. Czyli jak uszaty waży 2kg to musi dostawać 200gram warzyw. No ale że u Was dopiero się zaczyna wprowadzanie warzyw to póki co was to nie obowiązuje.
I jak już zostało powiedziane- powoli wprowadzaj warzywka. Zacznij od lekkich jak koperek, natka pietruszki, nać marchewki, cykoria itd.
Do tego obserwuj kupki i brzuszek czy wszystko jest ok.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 19, 2011, 16:39:20 pm
bardzo Wam dziękuję :)
Oczywiście o wprowadzaniu i wszelkich zmianach w diecie coś niecoś wiem, za to niewiele jak widać wiem o diecie króli.
Musze sie wziąć za Pinezkę :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Listopad 19, 2011, 17:56:46 pm
Lita spokojnie, mało kto z nas na początku wiedział tyle co teraz :) Po to jest to forum, miniaturka i kilka innych polecanych tu stronek, aby się douczyć, doczytać, dowiedzieć :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 22, 2011, 09:59:28 am
Pinezka przez jeden dzień była na sianku i dostała suszki babki lancetowatej, wczoraj od rana sianko oczywiście i jedna łyżka stołowa popołudniu granulatu (zmieszany dotychczasowy z Cuni Nature w proporcjach 3/4 do 1/4) Dzisiaj rano było trochę lepiej, chociaż bez mycia pupy się nie obyło :( ale nie była to już zbita miękka masa a poprzylepiane, miękkie, lepkie kulki. Niestety Pinezka ma odparzenia w okolicy omyczka, jest co raz lepiej ale jeszcze ją trochę boli. Dbamy o to żeby Pinezka była czysta i żeby nie miała pozlepianej sierści - odparzenie powinno się dość szybko zagoić.
Nadchodzą również zmiany klatkowe ale o tym już w temacie Pinezki :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kata_strofa w Listopad 22, 2011, 10:10:11 am
Jeden dzień diety to za mało by ustabilizować układ pokarmowy królika. Spróbuj zostawić ją na diecie siankowo-suszkowej przez jeszcze 2-3 dni plus może włącz probiotyk np. lakcid (jedna ampułka dziennie).
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: poulain w Listopad 22, 2011, 14:36:02 pm
Wydaje mi się, że Cuni Nature to nie jest granulat tylko mieszanka ;) Aczkolwiek ktoś chyba kiedyś pisał, że jest nienajgorsza. Granulat to takie ciemne walce sprasowane. Ogólnie polecane są Cuni Pro, Cuni Complete, Cliffi, Grainless Complete. Ja mojej Mamiyce dawałam Cuni Pro i zajadała się aż jej się przysłowiowe uszy trzęsły. Możesz też spróbować diety bez granulatu. I tak jak Kata_strofa myślę, że teraz dobrze by było przetrzymać króliczka przez kilka dni na takiej lekkiej diecie aż się wszystko unormuje.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Listopad 22, 2011, 15:37:43 pm
Ja mam Cuni Nature, to mieszanka. Gutka ją uwielbia :D
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 22, 2011, 15:59:14 pm
Czyli mieszanki mam nie dawać? Mam zmienić na Cuni Pro? Kurcze stalam w sklepie i jedyne co pamiętalam to Cuni a pani mi dała to, mówiąc ze polecane przez lekarzy i w ogóle...
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Listopad 22, 2011, 16:10:42 pm
Lita, ja bym potrzymała królika na sianie przez tydzień albo dwa i poobserwowała przez ten czas bobki i zachowanie. Niektóre króliki mają tendencje do zostawiania ceko i dopiero z czasem udaje się wycyrklować tę idealną ilość jedzenia, jaka nie powoduje zostawiania ceko. Powodzenia :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: poulain w Listopad 22, 2011, 16:29:19 pm
Generalnie mieszanek się nie zaleca. Ich skład zazwyczaj jest kiepski (ziarna, produkty mleczne i inne paskudztwa), a poza tym króliki zazwyczaj robią tak, że wybierają  z nich to co najsmaczniejsze, a wszystkie najzdrowsze rzeczy pozostają nietknięte. Ale jeżeli Pinezka zjada wszystko, to wydaje mi się, że można by to tak zostawić, bo z tego co się orientuję, to skład Cuni Nature jest ok. :)  Widziałam kiedyś, że w Animie podawane jest królikom przebywającym w szpitalu.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Listopad 22, 2011, 21:02:21 pm
Pinezka zjada wszystko, nie wybiera. Dobrze, na razie w takim razie cały czas sianko i zobaczymy, mam nadzieję że będzie lepiej i nie będę musiała codziennie jej stresować porannymi kąpielami :( Potem powoli wprowadzę na początek to Cuni Nature i po odrobinie warzywka, ale dopiero jak już będzie wszystko dobrze.
Tytuł: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Grudzień 21, 2011, 19:46:46 pm
Witajcie, Tak jak w temacie - nasz 4,5-letni królik jest zdrowy, ma mega apetyt i pije normalnie, jest zadowolony z życia, robione badania kału wykazały że wszystko jest ok, a średnio raz dziennie znajduję na podłodze biegunkę. Jakieś czary  ???
Królik nasz je tylko siano i Cuni Complete, wcześniej jadł również warzywa ale po nich to już była taka masakra, że u doktora Piaseckiego (Wrocław) jakaś asystentka powiedziała, że niektóre króliki nie mogą jesc warzyw i żeby po prostu mu nie dawac. No więc nie dostaje, ale biegunkę wciąż z zegarkową regularnością miewa, właściwie to mam wrażenie że od zawsze ale powiedzmy że jakieś dwa lata. Nauczyliśmy się z tym życ, w międzyczasie miał różne choroby (zwł. stopy chore i miał swój wątek tutaj), badania krwi zawsze ok. Ale to wg mnie nie jest normalne. A może właśnie jest?
Wet nasz osiedlowy (ale bardzo dobry, choc nie konkretnie "króliczy") zalecił odstawienie Cuni, tzn stopniową zamianę na owies i podawanie Lakcidu + siano. Co o tym myślicie?
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: widelko w Grudzień 21, 2011, 19:58:48 pm
A po co owies? Może zostaw go na sianie i suszkach?
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Grudzień 21, 2011, 20:01:00 pm
"stopniową zamianę na owies" ?? Królikom nie podajemy ŻADNYCH ZIAREN, Megg.
Słuchaj, jak wygląda ta "biegunka"? Czy to jest taka jednorodna kupa, czy raczej małe miękkie kuleczki posklejane ze sobą? Masz możliwość zrobienia zdjęcia?
Ile waży Twój królik?

Napisz dokładnie, co dostaje do jedzenia, ile razy dziennie i w jakich porcjach.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: shoti1910 w Grudzień 21, 2011, 20:01:58 pm
Ale ta biegunka jest bardzo rzadka, czy taka pół rzadka ;) ? Może to ceko, a Wam się wydaje, że to biegunka?
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Grudzień 21, 2011, 20:06:49 pm
wet zalecił owies - aż tak się pomylił? matko... właśnie dlatego tknęło mnie żeby przegadac to na forum...
biegunka jego to nie są posklejane bobki tylko jednorodna luźna kupa.
Dostaje jeśc tak jak napisałam - tylko cuni i siano, natomiast - i tu może mój błąd - cuni dostaje właściwie tak, że jak zbyt długo jest pusta miseczka to po prostu się dosypuje. Podobno zające na wolności jedzą 40 razy dziennie - stąd takie karmienie i u nas, zwłaszcza że królik nasz przez dwóch wetów określany był jako wagowo ok, nie za gruby. Zdjęcia postaram się jutro i dokładną wagę też jutro. Ale wiem że nie jest grubasem, ostatnio na zimę trochę mu się przytyło i zbijamy to, ale wcześniej też była biegunka więc jeśli chodzi o wagę to chyba nie ma to związku. Dokładnie sprawdzaliśmy tę wagę pod kątem otarc na stopach - bow iadomo mogą byc od masy - ale nawet otarcia na stopach nie były od zbyt dużej wagi.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: shoti1910 w Grudzień 21, 2011, 20:11:25 pm
No dobra 40 razy dziennie, ale nie suchej karmy ;) Musi mieć nieograniczony dostęp do sianka i dostawać sporo suszków. A karmy 2 razy dziennie.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Grudzień 21, 2011, 20:15:14 pm
Zmiana diety na pewno jest wskazana :) granulat ograniczaj stopniowo- do jednej- dwóch łyżek na dobę, nie dosypuj. W diecie króliczej najważniejsze jest siano i tym się królik powinien "dopchać", jak jest głodny.

Kiedy go ostatnio odrobaczałaś? Możesz zbadać kał na obecność pasożytów, może czymś się zaraził. Zauważyłaś coś w kupie? Możesz podać Lakcid, nie zaszkodzi.

Co do warzyw- spróbuj wprowadzać stopniowo, po maleńkim kawałeczku dziennie, jak już będzie z małym lepiej. Warzywa mają dużo witamin i są zdrowe :)
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Eni w Grudzień 21, 2011, 20:25:23 pm
Badania niby miał robione i wszystko OK.
Ja bym jednak obstawiała, że ta regularna biegunka to ceko tylko już takie rozpaplane. I na to jest dobra i prosta rada - tak jak piszą dziewczyny: ogranicz granulat (paszę treściwą) na rzecz siana i ziół (albo siana z ziołami ;) ) bo to je jedzą zające i nawet do 80 razy dziennie :)
 A weta, co polecił owies omijaj szerokim łukiem - tez tu takiego mam, co na wzdęcia polecił mi odstawić siano i podawać zboża - zagrałam króle i pojechałam 40 km dalej do króliczego. Asystentek Piaseckiego też nie słuchaj bezmyślnie, one się uczą i czasem robią to jak uczniowie :P po łepkach. Króliki mogą, jak ludzie, źle tolerować niektóre warzywa, ale nie że nie mogą jeść wszystkich - tylko trzeba powoli i stopniowo wprowadzać i pamiętać, że ich podawanie powinno iść w parze z ograniczaniem granulatu - bo granulat to tez warzywa tylko suszone i sprasowane.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: herbata w Grudzień 21, 2011, 20:29:57 pm
a czy masz możliwość zamknąć królika w kojcu lub klatce na 5, 6 dni albo i tydzień i sprawdzić czy po tym czasie nadal ma biegunkę? Nam doradziła tak nasza wetka później druga co dziwne stwierdziła, ze Nika ma przez zaleganie w jelitach zator, a że nie jest to korek tylko zaleganie to nie potrafi trawić dobrze i stąd wieczna biegunka - u nas zajęło to ponad rok zanim doszliśmy o co chodzi - leki na poprawę perystaltyki jelit, papają i siemię oraz krople i siano i suszki po miesiącu załatwiły sprawę  - teraz tylko po marchewce ma biegunkę a tak po takim czasie nic nie ma - a co jadła - gładź ze ściany która przez silikony i inne składniki oblepiła biedactwu całe jelita, tyle, że ona miała stale biegunkę, badania kału nic nie dały, odrobaczanie i inne badania tez nic - królik zdrowy był. I zawsze chciałam jej węgiel, suszone jagody dawać do głowy mi nie przyszło, że to zator- czyli jak dla mnie powinna być zatkana a nie mieć biegunkę a jednak zanim te bezoary wylazły z niej minął miesiąc diety i leków, do tej pory trudno mi uwierzyć w to co mała miała w tych jelitach, ale teraz po pół roku to inny królik jest.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Eni w Grudzień 21, 2011, 20:36:47 pm
Herbatko, ale czy nie jest prostszym rozwiązaniem ceko - skoro Magg napisała, że cały dzień dosypuje królikowi granulat? Moja Miśka tak miała, jak ją dziadek karmił - bo tez mu się wydawało, że jak pusta micha, to trzeba nasypać... i taki właśnie był skutek - biegunkowate ceko.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Grudzień 21, 2011, 20:49:33 pm
(http://img705.imageshack.us/img705/6862/dsc0435nu.jpg)
(http://img18.imageshack.us/img18/8058/dsc0434y.jpg)
(http://img440.imageshack.us/img440/9738/dsc0433o.jpg)

tak to wygląda... zasycha na skałę bardzo szybko i potem szoruję to gąbką z płynem do mycia naczyń aż mi ręka odpada
może rzeczywiście podawac to cuni tylko2 razy dziennie (chociaż królik mnie zamęczy - będzie chciał cały czas jesc)
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Eni w Grudzień 21, 2011, 21:11:22 pm
tak to wygląda...
może rzeczywiście podawac to cuni tylko2 razy dziennie (chociaż królik mnie zamęczy - będzie chciał cały czas jesc)

No, na ceko to nie bardzo wygląda :( Chyba, że zaschnięte... Cekotrofy mają jednolitą konsystencję.
Wiesz co? Jakby to był królik u mnie na DT, to bym mu zrobiła dietę ścisłą przy takich cyrkach z brzuszkiem - tydzień, a nawet dwa na sianie z dodatkiem babki, mniszka i krwawniku, po szczypcie siemienia rano i wieczorem. Zupełnie bez granulatu. Cokolwiek to jest, wyczyściłby się. Nie ma obaw, że by się zabiedził czy coś - nie ma nic zdrowszego niż sianko - a suszona trawa i zioła mają też witaminy i składniki odżywcze.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: herbata w Grudzień 21, 2011, 22:02:39 pm
Eni może i prostsze rozwiązanie, ale myślę, że króliczkowi nic nie będzie jak tydzień posiedzi w zagrodzie i wtedy się wykluczy przynajmniej to czy mały coś zjada lub objada bez wiedzy Magg, a co do Twojego pomysłu aby mu nie dawać nic prócz suszków i siana to się zgadzam, choć jeśli to zator - bo mały je coś o czym Magg nie wie to inna sprawa - ja tego zatoru u Niki i przez miesiąc prawie na suszkach sianie nie dałam rady wyczyścić z jej jelit bo to było zbyt mocno przytwierdzone potrzebne były leki - pod drugie wetka mi powiedziała, ze u uszatków jest tak że one często strawią coś po bardzo długim czasie i to czeka jak gdyby w kolejce w jelitach - u nas wszystko się sprawdziło - ale wszyscy tu maja rację uszatek jest dorosły nie powinien dostawać tak dużej ilości dziennie granulatu a raczej nie powinien mieć do niego dostępu cały dzień- sianko suszki a później granulat - im więcej zje siana tym lepsze bobki będą - w końcu jak zobaczy przez kilka dni, ze tłuczenie miską podgryzanie nas nie powoduje napełnienie miski da spokój - może warto mu dać koperek i cykorii trochę może to pomoże przepchać? Nie wiem co jest u Waszego uszatka myślę, ze skoro ma ponad 4 lata i przez pierwsze dwa było wszystko ok to znaczy, że jednak coś się zmieniło po tych dwóch latach. Nika długi czas brała RodiCura Akut w kropelkach - polecam właśnie na tego typu dolegliwości. Daj znać co postanowiłaś i o efektach.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Grudzień 22, 2011, 00:52:57 am
jestem raczej pewna że nic nie podjada, żadnych elementów naszego mieszkania, mieliśmy niedawno przeprowadzkę i wystrój i materiały są teraz nieco inne a biegunka taka sama. On nie ma natury 'niszczycielskiej'... Mogę zrezygnowac z tego Cuni na jakiś czas i zobaczyc co będzie chociaż troche serce mi się kraja bo dla niego ten granulat to chyba najważniejsza rzecz w życiu  :icon_confused Czyli miałabym mu podawac tylko siano i suszki? Koperek jest raczej biegunkowy u niego, jak każde warzywo świeże. Zresztą na czas przeczyszczenia chyba nie powinnam podawac świeżych warzyw? Możecie napisac o jakie suszki chodzi? Bo chyba nie o rzeczy typu suszony banan i tego typu mieszanki - jak ostatnio dałam mu tego trochę w ramach "słodyczy" miał chyba największą biegunkę z dotychczasowych w życiu.
Dodam jeszcze że te biegunki to zawsze akcje jednorazowe, to się nie utrzymuje nawet pół dnia, to jest kwestia zupełnie jednorazowa... tylko bardzo regularna.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Grudzień 22, 2011, 00:57:27 am
To jest zaschnięte, rozmazane ceko - znam z autopsji u Pani Venus. Zostaw króla na sianie i suszkach (absolutnie żadnych bananów ani bakaliowych mieszanek, przez suszki rozumiem suszone zioła, zob. http://www.zuzala.com/?p=ziola_i_smakolyki) przez jakiś czas, zobaczysz różnicę (wychodzenie z zostawiania ceko czasami trochę trwa i problem może nawracać, więc cierpliwości).
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Zara w Grudzień 22, 2011, 00:58:40 am
U mnie Duszek robił swego czasu coś podobnego, ale normalne bobki też robił. Później się okazało że to rozwalone, rozniesione przez niego ceko. Na dodatek strasznie śmierdziało. Przeszło mu po kastracji, chociaż czasami dalej strzeli taką kupą w Luisowej klatce.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Eni w Grudzień 22, 2011, 01:02:54 am
Możecie napisac o jakie suszki chodzi? Bo chyba nie o rzeczy typu suszony banan i tego typu mieszanki
O suszoną babkę lancetowatą, szerokolistną, mniszek lekarski i krwawnik z firmy Zuzala najlepiej, ale są też z Herbal Farm, Herbal Pets, a nawet JR Farm. Do kupienia przez internet i z pewnością w jakimś sklepie stacjonarnym we Wrocku (ale nie mieszkam, więc nie wiem :)). Zioła (szerszy asortyment) polecam wprowadzić do diety króliczka w zamian za ten nieszczęsny granulat - który jest jak schabowy z frytkami, podczas gdy można surówkę :P Więc niech Ci serce nie pęka, bo tak brutalnie szczerze, to przekarmiając granulatem niestety robisz uszakowi krzywdę.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Grudzień 22, 2011, 09:12:44 am
ok postaram się jak najszybciej wprowadzac zmiany w diecie - ale stopniowo.
Naprawdę wydaje Wam się że to ceko ? Nawet jeśli jest totalnie rozmazane i potrafi sobie tym ubrudzic i zakleic cały tyłek tak że trzeba mu go myc pod bieżącą wodą?
Ale na początek warzyw chyba nie będę mu dawac, dopiero jak się ustabilizuje na tej diecie siankowo-suszkowej plus może zostawię mu ze 3 łyżki Cuni (on jada go na dzień dzisiejszy duużo więcej...)
Jeśli chodzi o to Cuni to cóż... podaję mu kiedy o to prosi - sam sobie dozował ilośc  :icon_curve A wydawało mi się ze to Cuni Complete to zdrowe jedzenie...
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: kata_strofa w Grudzień 22, 2011, 09:45:01 am
ja bym zasugerowała jeszcze dłuższe podanie probiotyku - np. 2 tygodnie na lakcidzie, 2 razy dziennie po pół ampułki i stopniowo redukować. Czasem dochodzenie do siebie, naprawa rozregulowanego przewodu pokarmowego trwa dosyć długo, nie można liczyć na spektakularne efekty z dnia na dzień.
Granulatu je zdecydowanie za dużo, 2 łyżki dziennie maks i wprowadzać ponownie stopniowo jak się nieco ustabilizuje na suszkach i sianie. Na razie na granulat ban.
Z warzywami wydaje mi się, że to trochę mit, że króliki właśnie od nich mają biegunkę, fakt są niektóre warzywa biegunkogenne (u niektórych króli np. marchew), ale takie rzeczy jak koperek czy natka pietruszki z natury biegunek u zdrowych króli nie wywołują. Jeśli król reaguje na nie biegunką to może być to znak, że w jelitach dzieją się niedobre rzeczy.
Rację ma też herbata pisząc, ze przyczyną takich akcji są często masy zatorowe. Jeśli gdzieś coś zalega w żołądku/jelicie króliki ratują się biegunką. Wydalenie bezoarów często zajmuje długi czas. W przypadku biegunki u mojego królika, gdy już się trochę stan zwierza ustabilizował, doc Krawczyk zalecił podawanie tabletek Papaya Fruit Plus, gdyż biegunka była spowodowana złogami. Królik wydalił te złogi dopiero po ponad 2 tyg. od biegunki.
Życzę zdrówka dla króliczka!
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Zara w Grudzień 22, 2011, 23:20:18 pm
Magg, u Duszka tak właśnie wyglądały rozmazane ceko. Dodam, ze raz miały wygląd takich "normalnych" cekotrofów, czyli małych zlepionych kupek, a raz była to taka luźna (rozmazywała się po nadepnięciu  :icon_twisted ) kupa. Z tym, że jak już wspomniałam Duszek robił tak (przynajmniej tak to wyglądało) dla oznaczania terenu, bo zostawiał ceko wyłącznie w klatce Luisa albo obok niej. Żadnych granulatów ani mieszanek nie dostawał, raz tylko dostał tą co niby w sklepie miał i nawet nie chciał tego jeść. Jest totalnym sianożercą  :DD Siano zajada kilogramami, początkowo nawet warzyw nie chciał ruszyć, i to przez dobry miesiąc. Parę tygodni po kastracji problem ceko zniknął.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Grudzień 23, 2011, 11:22:55 am
Nasz jest wykastrowany...
Też zaczynam czuc że to chyba ceko... Tylko takie nietypowe.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Styczeń 06, 2012, 16:11:53 pm
Zrobiłam na allegro dzisiaj zakupy polecanych przez Was rzeczy: z Zuzali krawawnik, babka szerokolistna i mniszek.
A w internecie znalazłam skład Cuni Complete który je nasz królik:
Cuni Complete
Składniki:
- Produkty roślinne,
- zboża,
- warzywa (min. 10%),
- ekstrakt białka roślinnego,
- ziarna,
- minerały,
- FOS,
- MOC,
- lecytyna (0,2%),
- ekstrakt z juky
- ekstrat nagietka lekarskiego
Czy wg Waszej wiedzy to jest rzeczywiście "schabowy z ziemniakami" dla króilka? tzn taki niezdrowy ze nie powinien byc podstawą żywienia?
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Styczeń 06, 2012, 16:36:03 pm
Cuni complete jest jednym z lepszych granulatów, które większość z nas podaje królikom. Niestety, nawet najlepszy granulat NIE MOŻE stanowić podstawy żywienia. U królików tą podstawą jest siano i zielenina (trawa, zioła). Kolejne są warzywa. Granulat stanowi jedynie dodatek- i jest on podawany lub nie- wedle uznania.
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Magg w Styczeń 06, 2012, 17:15:08 pm
Tak zrobimy. Czy jeszcze coś mu podawac oprócz tych ziół które wymieniłam i siana?
Tytuł: Odp: Biegunka u "zdrowego" królika
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Styczeń 06, 2012, 21:59:30 pm
Warzywa oczywiście.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Marti w Styczeń 12, 2012, 16:35:15 pm
Bardzo proszę o pomoc...Dziś gdy wróciłam ze szkoły zobaczyłam,że w klatce Nika są rzadkie bobki...myślę,że to biegunka.Posprzątałam klatkę,i obserwowałam królika...zachowuje się normalnie,brzuszek ma miękki.Teraz w klatce ma tylko sianko i wodę.Podać mu Lakcid?Poza tym Niko dodatkowo leni się,już od 2 tygodni.A na jednym boczku ma jakby lekko poderwaną sierść i wyrasta mu nowa taka rudawa.
Nie wiem co mam zrobić tym bardziej,że mieszkam na wsi,a weterynarze którzy mieszkają w pobliżu mojego miejsca zamieszkania,leczą zwierzęta wiejskie i wątpię żeby znali się na królikach domowych,boję się,że mogą mu tylko zaszkodzić...
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Styczeń 12, 2012, 16:50:45 pm
Lakcid możesz mu podać, nie zaszkodzi.

Jesteś pewna, że to nie rozmazane ceko? Bo jak tak- to ogranicz mu granulat i zostaw na sianku. Napisz dokładnie, co mu dajesz do jedzenia. Wprowadzałaś coś nowego ostatnio?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Marti w Styczeń 12, 2012, 17:20:13 pm
Bobki wyglądają tak :

http://img46.imageshack.us/img46/4431/dsc01497ph.jpg
http://img208.imageshack.us/img208/8858/dsc01502xd.jpg
http://img571.imageshack.us/img571/1231/dsc01504kn.jpg

Niestety obawiam się,że to z mojej winy :< W tamtym tygodniu ususzyłam trochę jabłek i marchewki,podałam mu...ale wydaje mi się,że przesadziłam z ilością ( a takich suszków jeszcze nie dostawał..przedtem dawałam mu tylko suszone liście truskawek i malin)..jestem na siebie strasznie zła....Albo to przez to,albo przez sianko,które mama mu dziś dała.Choć podaję mu je od małego..wiec raczej to nie to.Zawaliłam ja...jak mogłam być tak nieostrożna,w dodatku Niko intensywnie się leni...
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 12, 2012, 21:40:24 pm
To nie biegunka, tylko cekotrofy.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kata_strofa w Styczeń 12, 2012, 22:02:17 pm
Cektotrofy plus sporo sierści. Mówisz, że linieje, lepiej wyczesz go dobrze, być może uszak zaczyna się przytykać.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Styczeń 12, 2012, 22:06:33 pm
Tak, to ceko. Zbyt kaloryczna dieta. Jak myślę, od tych suszków jabłuszka i marchwi. Od siana królik nie powinien dostawać ceko, bo nie jest na tyle kaloryczne ;)

Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Marti w Styczeń 13, 2012, 15:29:08 pm
Z Nikiem już wszystko dobrze :) Robi normalne bobki,a po tamtych nie ma już śladu :) Bardzo Wam dziękuję!
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Styczeń 13, 2012, 15:30:47 pm
Marti, jak Twój króliś dostaje też granulat, to możesz zmniejszyć jego ilość, tak jak i marchewki czy innych warzyw korzeniowych. I nie martw się na zapas :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: miłośnik w Styczeń 14, 2012, 13:31:04 pm
Co do Cuni Natur to ja jestem bardzo zadowolona mój królik ma wadę wrodzoną jelit po wprowadzeniu CN nie ma już biegunek i nie zostawia też ceko oprócz tego dostaje siano warzywa, więc w przypadku mojego króla jak najbardziej się sprawdził.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bubu1984 w Luty 02, 2012, 15:02:39 pm
pomocy, Coco ma biegunkę, ma cały brudny tyłek i przylepiony wielki placek kupy do tyłka i nie wiem jak ją wyczyścić, wygląda jakby była zatkana :?: na początku myślałam, że to cekotrofy ale chyba nie (? ceko to chyba pozlepiane kulki, nie mogą być masą?)
nie mam pojęcia od czego to, nie jadła nic nowego, zachowuje się normalnie, strasznie śmierdzi i lata z tą kupą bo nie mogę jej wyczyścić, próbowałam kilka razy strasznie się rzuca, drapie, musiałby mi ją ktoś trzymać a do wieczora jestem sama, jak wy czyścicie/ myjecie króliki?? teraz się schowała pod kanapę i jest na mnie wściekła...
mam w domu lakcidoenter czy to to samo co lakcid? mogę jej to podać? i w ogóle co robić??
czy mogę jej dać suszki do diety "biegunkowej" zamiast karmy jeśli suszek u mnie w ogóle nie jadła czy to zły pomysł? co ja mam robić ?? !!
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Lita w Luty 02, 2012, 15:12:29 pm
Taka kula zbitej masy to robi sie własnie z ceko w połączeniu chyba z mazią z gruczołów. Moja tak miała, jak poszukasz kilka postów wyżej.
Okazało sie ze jadła za dużo i nie to co trzeba. Teraz tylko czasem zdarza sie ze ma lekko brudna pupe, ale dieta została całkiem zmieniona, porcje są mniejsze, je dużo zieleninki, suszki i sianko. Ale najpierw była koło tygodnia na samym sianku i wodzie.
A co do czyszczenia - brałam pod pache tak ze była stabilnie podtrzymywana ale skutecznie, kule najpierw zdejmowalam (to co sie dało) papierem toaletowym, potem myłam ja w lekko ciepłej wodzie z mydłem, płuczac obficie. Zawsze na mnie po tym tupią niestety chwile, ale chyba była nawet wdzięczna ze jej zbędny ciężar usuwałam ;)

btw - atrakcje zapachowe niezapomniane :D
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Aisejam w Luty 02, 2012, 15:54:03 pm
pomocy, Coco ma biegunkę, ma cały brudny tyłek i przylepiony wielki placek kupy do tyłka i nie wiem jak ją wyczyścić
Przerabiam to samo w tym tygodniu. Ja biorę miskę z letnią wodą, ręcznik i najpierw przykładam zmoczony ręcznik, żeby to chwilę odmokło, a potem delikatnie pocieram. Za pierwszym razem długo to trwało, ale w końcu domyte zostało. Dzisiaj rano wyglądało na to, że się już unormowało, ale wieczorem muszę jeszcze sprawdzić. Mój nowy nabytek mnie trzy razy z tej okazji pogryzł, więc samo obrażanie się nie powinno Cię stresować :P Potem im przechodzi. Tylko u mnie nie wiem czym to tak naprawdę było spowodowane bo u delikwenta pojawił się ten problem bez zmiany diety, dostawał tylko siano, granulat i zjadł jeden liść kapusty pekińskiej. Pozostał więc przy swoim granulacie i przy sianie i się kupa "zbobkowała". Także przede wszystkim zielepajdki chyba na razie na bok odstaw, a siano w duzych ilościach daj.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bubu1984 w Luty 02, 2012, 17:14:18 pm
dzięki za odpowiedzi, właśnie wróciłam do domu, Coco wyszła z klatki, zrobiła jeden cekto do kuwety a potem zaczęła normalne bobki, sama się wyczyściła (tzn. jest jeszcze brudna ale to coś odkleiła i już tak nie śmierdzi) nie wiem czy ona to zjadła  :wow czy gdzieś w klatce leży...
ale skoro mówicie, że to cektotrofy to jak w takim razie rozpoznać biegunkę??
co mam jej teraz dawać oprócz siana? karmę ograniczyć czy w ogóle nic nie dawać? a warzywa?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Aisejam w Luty 02, 2012, 17:19:28 pm
Ja podaję normalnie granulat, a warzywka na dzień wycofałam. I podziałało.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Luty 02, 2012, 18:32:20 pm
Jak moje mają biegunkę lub ceko to zostawiam je na samym sianie i suszkach. Dopiero gdy zaczną robić normalne bobki to przywracam granulat i warzywa
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Luty 02, 2012, 22:14:17 pm
weź miske z lekko ciepla woda, posadz krolika obok miski i podmywaj mu tylek reka. Potem koniecznie wytrzyj dokladnie do sucha siersc. Nie uzywaj mydla zadnego czy innych tego typu wynalazkow. Opisz co krolik je bo wnioskuje iż obecny stan wynika z nieprawidlowosci w diecie. Nie dawaj krolikowi karmy, warzyw czy owocow. Niech ma tylko wode, sianko i suszki (ale nie suszki typu suszone warzywa czy owoce). Obserwuj bobki czy dalej jest biegunka czy się ustabilizowaly i sa okragle i twarde. Jeśli już wroci wszystko do normy, powoooooli wprowadzaj znow warzywa.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bubu1984 w Luty 02, 2012, 22:39:30 pm
weź miske z lekko ciepla woda, posadz krolika obok miski i podmywaj mu tylek reka.

no łatwo powiedzieć...jak ja jej dotknę tyłka to już się rzuca i ucieka (tzn. w sensie pod ogonem no bo tam była brudna) ona się dobrowolnie nie zgodzi na takie czyszczenie, trzebaby siłą, nie wiem ale dla mnie to strasznie trudne do wykonania, na szczęście w miarę wyczyściła się sama ale jak kiedyś będę musiała to zrobić to nie wiem jak, przecież jak ja ją ledwo dotknę pod ogonem to już się rzuca
nie uważam żeby miała złą dietę ale może akurat się przejadła wczoraj/dzisiaj
je cuni nature+cuni complete+cuni pro wymieszane rano i wieczorem ale zdarza mi się jej dawać w ciągu dnia bo jak jem kanapkę i wyczuje chleb albo płatki to ostatnio się na mnie rzuciła, weszła mi na głowę i wsadziła głowę do worka z płatkami zanim się obejrzałam, oczywiście nic nie zjadła ale dałam jej trochę granulatu za to...
poza tym je siano, seler naciowy (praktycznie ze 3-4 razy dziennie) to jej ulubione warzywo, pietruszkę raz na 2-3dni, resztę - sałatę, cykorię, brokuły raz na tydzień mniej więcej jak jej się znudzi seler

aha i suszek do tej pory nie jadła u mnie bo tutaj jest kiepsko z dostepnością i ogólnie jakości są marnej a ceny szokujące, poleciałam jej dzisiaj coś kupić na drugi koniec miasta, zjadła trochę pokrzywy suszonej ale bez entuzjazmu (te suszki w ogóle zapachu nie mają, pamiętam, że kupiłam kiedyś zuzalę dla prośków, otworzyłam to zapach był piękny a tutaj otwieram i pachnie...sklepem ;| muszę pomyśleć jakby tu zuzalę sprowadzić...
no i raz na 2-3 dni dostaje jeden plasterek suszonego banana bo uwielbia i kawałek jabłka raz na ileś (chyba ze 2 tyg. nie jadła)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Luty 02, 2012, 22:57:59 pm
No dieta zbyt dobra nie jest, bo po co aż 3 rodzaje granulatu?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bubu1984 w Luty 02, 2012, 23:06:13 pm
a 3 rodzaji granulatu nie można mieszać? nie wiem czemu 3 tak jakoś dla urozmaicenia, chciałam zobaczyć który najbardziej jej przypadnie do gustu...
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Luty 02, 2012, 23:11:01 pm
Lepiej urozmaicac warzywka niż niezdrowy i tuczacy granulat. Najlepiej zostac przy cuni pro albo complete. I jak już urozmaicac to warzywami np cykoria, nac pietruchy, koperek, marchwii itd. Bo warzyw raczej malo u was. A salate jaka podajesz?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Luty 02, 2012, 23:15:05 pm
Przepraszam za post pod postem ale w komorce nie mam opcji modyfikacji postu.

Chcialam dodac, iż granulat najlepiej też ograniczyc do 2razy dziennie maxymalnie i podawac 1-2 lyzki stolowe (te ktorymi jemy zupe). Dobrze by było uregulowac także pory posilkow i konkretnie ich sklad. Jeśli np z granulatu calkiem nie chcesz rezygnowac to dawaj go na sniadanie i kolacje. A warzywa w porze obiadowej i np  jako podwieczorek.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bubu1984 w Luty 02, 2012, 23:25:10 pm
tylko, że ona nie chce innych warzyw...marchewki nie ruszy za chiny, kopru tu nie ma !!! bo ona bardzo lubiła w polsce liście kopru (chociaż trudno powiedzieć co ona w polsce lubiła ja ją miałam 2 dni, to królik z adopcji SPK właśnie  :icon_mrgreen), tutaj jest tylko korzeń -zapomniałam też raz na tydzień dostaje- pytałam się pani w warzywniaku czy ja ślepa jestem czy oni natki kopru nie sprzedają to się na mnie patrzyła jakbym z księżyca spadła
czy ona może z czasem polubić inne warzywa i mam dalej próbować z tym czego nie lubi?

wiem granulat trzeba będzie  ograniczyć, ja mam problem z ograniczaniem papu dla zwierzątek, ale z porami będzie problem bo ja nie mam regularnych godzin pracy, raz śniadanie muszę jej dać o 5:30 a raz o 8:00, no ze śniadaniem jeszcze by się dało zawsze wstawać o 5 ale obiad to już problem, raz wracam o 14 inny o 17...
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Luty 03, 2012, 18:26:19 pm
No dieta zbyt dobra nie jest, bo po co aż 3 rodzaje granulatu?
Każdy granulat jest tak zbilansowany, że wystarczy jeden rodzaj granulatu całkowicie. Ale nie będę się wymądrzać - sama czasami daję dwa rodzaje granulatu........moja ma nadwagę....


Według mnie możesz ją spokojnie przegłodzić, też jestem zdania, że powinna jeść więcej warzyw. Siano, woda, warzywa i mało granulatu.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Luty 04, 2012, 17:39:26 pm
a masz wanne ? jak u nas bazyl sie przejadł i były jakies akcje z biegunkami, to wsadzalam go do opłukanej wodą wanny. i tam go wycierałam i delikatnie myłam. nie miał jak uciekać, a ze względu na nowe otoczenie był grzeczny i nie wariował. tylko nie odkręcaj wody ! zamaczałam papier albo w misce albo od dna wanny. jeden caly dzien na sianie, na wieczór mały posiłek i na drugi dzień król jak nowy :) granulat troche lipa a myślałaś o samych warzywach ? z porami podawania nic sie martw, u nas bazyl dostaje 12-13 pierwszy posiłek a potem w nocy 24 - 2  jak wróce z pracy.
Tytuł: Biegunka!!!
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Marzec 24, 2012, 16:45:38 pm
Dzisiaj zobaczyłam że Lola i Teodor mają w klatkach rzadkie kupki. Mieszkają oddzielnie (tzn. ten sam pokój ale oddzielne klatki). Jak weszłam do pokoju to cała podłoga w obu kl;atkach była umorusana. Nie podawałam nic innego niż zwykle czyli na śniadanie (i na wczorajszą kolecję) suszki a na obiad po łyżeczce Grainless Complete i warzywa, i dodatkowo po plasterku banana. Oba mają biegunkę jednoczesnie... Zabrałam im karmę, zostawiłam samo siano, dałam koperkową herbatkę. Co jeszcze zrobic? Zauważyłam to koło 12.00, więc chyba za wcześnie na Lakcid. Z góry dziękuje.  :bukiet
Tytuł: Odp: Biegunka!!!
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Marzec 24, 2012, 17:21:18 pm
Lakcid zawsze podajemy przy biegunkach. A jak brzuszki? Czy te kupki to tak "jednorazowo" się pojawiły?
Tytuł: Odp: Biegunka!!!
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Marzec 24, 2012, 17:40:48 pm
Dzisiaj zauważyłam pierwszy raz, nie wiem czy to się utrzyma. Wszystkie kupki to biegunka. Lola zrobiła 2 normlanie bobki
Tytuł: Odp: Biegunka!!!
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Marzec 24, 2012, 17:54:25 pm
A jak brzuszki? Podaj ten lakcid, espumisan (bo nie zaszkodzi) i dobrze też dać herbatkę koperkową do picia.
Tytuł: Odp: Biegunka!!!
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Marzec 24, 2012, 18:15:14 pm
Jestes pewna że to biegunka? Może ceko po bananku?
Tytuł: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: tajemnicza98 w Kwiecień 02, 2012, 19:26:44 pm
 Nie wiem  co mam zrobić..  Zobaczyłam dzisiaj u mojego uszaka biegunkę. Może nie biegunka, ale jeden rzadki bobek. Zachowanie ma takie jak zawsze, ale pół dnia siedziała w klatce, a połowę z tego leżała w kuwecie (dosłownie :() Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale jeszcze dość często liże sobie miejsca intymne. Ale chyba nie ma to znaczenia. Podejrzewam, że zrobiła jeszcze trochę rzadkich bobków, bo ma brudny ogonek (właściwie pod ogonkiem) i moje kolejne pytanie- jak mam to wyczyścić?
 Co mam zrobić? Jechać do weta?   Jest jeszcze taka sprawa, że nie dostałam jej papierów (jest z adopcji).. Pomocy  :(
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Jahcob w Kwiecień 02, 2012, 19:38:29 pm
leżała w kurkę? skulona? cos jest nie halo. Wcina cokolwiek?
Przegoń ją trochę, a wytrzyj kuper sciereczką namoczoną w ciepłej wodzie.
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Kwiecień 02, 2012, 19:39:27 pm
Rzadki w sensie miękki bobek czy smolista substancja?

A co jej dajesz do jedzenia i w jakich ilościach? Pamiętasz o powolnym wprowadzaniu zmian w jadłospisie?
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: tajemnicza98 w Kwiecień 02, 2012, 19:52:48 pm
Je sianko, marchewki. Granulatu je mało, bo jest drogi i mówiono mi, że nie trzeba go podawać często. Nei zmeiniałam jej nic w jadłospisie. Je to samo co zawsze.
 Był bobek i substancja. Właściwie to kawałek bobka. 
I leżała tak po króliczemu, wyłożona na bok.

Ilości? Do sianka ma stały dostęp, a marchewki dostaje 1-2 dziennie. Czasami jeszcze jakieś jabłuszka, sałatę.






//Scalam - Jahcob. Używamy opcji modyfikuj do 6 godzin.
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Kwiecień 02, 2012, 20:03:18 pm
Za dużo marchewki, za mało innych świeżych rzeczy. Zostaw królika do jutra na sianie i wodzie i obserwuj bobki.
W międzyczasie poczytaj o żywieniu.
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Kwiecień 02, 2012, 20:06:26 pm
Trochę dużo tej marchewki dostaje. Nie dostałaś informacji, jak karmi się króliczka - jaka miała dietę w dt?
Możesz dawać marchewkę codziennie, ale w ilości 1 plasterka (talarka), a nie całego korzonka. A jabłuszko też jako przysmak - plasterek i to już lepiej nie codziennie jeśli dostaje inne smakołyki.

Podstawa diety to sianko i zioła (lub sianko z ziołami - zależy, jakie kto ma siano), potem gałązki, potem dopiero warzywa (naciowe i mniej korzeniowe) a na końcu granulat. Owoce, kwiatki, ziarna jako dodatek i przysmak.

Przestaw królika na dietę z siana, z odrobiną babki i mleczu. Jak po tygodniu mu się nie unormują bobki to musisz iść do weta - najlepiej z kupką. Gdyby coś się zmieniło, stan pogorszył, zrobiła biegunka, królik przestawaj jeść albo był wzdęty - do weta natychmiast! U królika śmierć z powodu zatkania czy infekcji w układzie pokarmowym to może być kwestia kwadransa. Jak kupka się unormuje, zacznij powoli i zupełnie od nowa wprowadzać każde warzywko czy owoc -> Miniaturka Bez tajemnic.

Obserwuj króliczka - czy nie robi się ospały, nie pojękuje albo nie siedzi skulony, a pupkę umyj zmoczoną ciepłą wodą szmatką, jak radzi Jahcob - uszykuj sobie szmatkę czy ręczniczek, suchy ręcznik i miseczkę z wodą. Namocz szmatkę, wyciśnij z wody i przecieraj brudne miejsca. Następnie królika wytrzyj do sucha - pomocne są papierowe ręczniki albo chusteczki higieniczne czy lignina, bo dobrze chłoną wodę z futra.
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: tajemnicza98 w Kwiecień 02, 2012, 20:15:32 pm
Czyli do jutra króliczek ma mieć tylko wodę i sianko, potem troszkę mleczyku i babki?
No i obserwowanie.

 Miała dietę: Sianko, granulat CC, warzywa i owoce. Nic innego mi nie mówiono...
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: charme w Kwiecień 03, 2012, 03:15:28 am
Wszystko tak jak napisala Bosniak i Eni.
Czesto na poczatku zatkania kłaczkami /jesli krolik sie leni/ wychodzi tylko to, co zdola sie przecisnac przez kule włosowe - wyglada to wtedy, jak taka papka, a reszta zostaje.
Jesli aktualnie krolik sie leni, to czesto mu sprzataj, wyczesuj i mozez podac paste odklaczajaca albo tabletki z papaji - powinno troche pomoc.
Z warzyw duzo włokna ma cykoria.
Jesli zjadl duzo marchewki moze to po prostu byly cekotrofy, ktorych bylo w nadmiarze i kleily sie do ogonka.
Przede wszystkim wazne jest zachowanie krolika, jesli zobaczysz, ze nie chce sie ruszac, jest osowialy, albo ma wzdety brzuszek, to natychmiast udaj sie do wterynarza z doswiadczeniem w leczeniu krolikow - mozna ich znalezc na forum w polecanych wetach. I pamietaj, zeby wtedy nie czekac tygodnia czy nawet paru dni. Tylko zrob to od razu. Bez wzgledu jakie porady tu przeczytasz, to nie widzimy krolika i mozemy tylko zgadywac.
Tytuł: Odp: Martwić się? Co robić?
Wiadomość wysłana przez: tajemnicza98 w Kwiecień 03, 2012, 13:57:05 pm
Dziękuję bardzo. Królik teraz nie dostaje marchewek, jabłek etc. Ma sianko i mleczyki. Dzisiaj nic innego nie dostanie (oczywiście ma wodę). Bobki są normalne, ale jeszcze zobaczymy. Nie jest osowiała, wręcz przeciwnie. Biega po całym pokoju. ( :
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 14, 2012, 10:22:06 am
No i u nas problem z biegunką .... :/

Groszkowi jakiś czas temu zmieniałam granulat z CN Re-balance na CC i od tamtej pory biegunka jest. Być może za szybko wprowadziłam drugi granulat.... :/ Na początku nie skapnęłam się, że to od tego moze być i wróciłam do podawania CN.
Problem nie ustępował więc szukałam uparcie przyczyny i myślę, że to zbyt szybka zmiana diety...

Biegunka występowała TYLKO na rano, potem pięknie, krągłe bobeczki były w produkcji masowej wręcz.
Wczoraj był tylko na sianie i wodzie, bez suszek nawet. Dziś też mamy biegunkę, ale już zdecydowanie jest jej mniej.

Królas ma super apetyt, pochłania spore ilości sianka, bobki później są wzorowe w ogromnych ilościach, zachowanie kompletnie bez zmian.

Czy coś jeszcze mogę zrobić oprócz zostawienia go na sianie kilka dni i podawaniu Lakcidu? Czy Lakcidu nie wprowadzać by gorzej nie narobić?
Tytuł: Biegunka i dziwne...coś
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 16, 2012, 15:55:29 pm
Przepraszam za temat, ale sama nie wiem co to jest  :madrala:
A więc rano zauważyłam dziwną wydzielinę na dnie klatki Tolci. Było to coś jakby kleistego, no nie wiem jak to ująć.Zaraz wstawię fotki. No ale okej, posprzątałam, umyłam i jest cacy,, Tolcia zachowuje się jak zwykle. A teraz patrzę i niektóre bobki są normalne (większość), ale część jest biegunką (mniejszość). Oprócz tego w jednym miejscu żwirek nie jest normalnie rozmoknięty,  tylko jakby z takim białym nalotem (reszta żwirku normalna). Martwić się?

Przepraszam za jakość, robione kamerką internetową.
(http://i45.tinypic.com/2zxxn4k.png)
Tytuł: Odp: Biegunka i dziwne...coś
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Czerwiec 16, 2012, 15:56:36 pm
Sluz? Jak tak to moze swiadczyn on o zapaleniu jelik.
Ale to tylko raz takie cos było, czy wiecej się pojawilo?
Tytuł: Odp: Biegunka i dziwne...coś
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 16, 2012, 16:04:04 pm
Dzisiaj zobaczyłam pierwszy raz.
Kiedyś miała to Lola (to było z rok temu)
Ale Tolcia normalnie je i pije, sianka dużo szama i w ogóle...
Tytuł: Odp: Biegunka i dziwne...coś
Wiadomość wysłana przez: kata_strofa w Czerwiec 16, 2012, 17:24:27 pm
Biały nalot na żwirku to może być wydalony z moczem i wyschnięty wapń.
Biegunka się utrzymuje? Są oprócz niej zwykłe bobki?
Tytuł: Odp: Biegunka i dziwne...coś
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 16, 2012, 20:08:07 pm
Są zwykłe bobki i to więcej niż biegunki, ale z tego co widzę nowych bobków nie ma w ogóle
Tytuł: Odp: Biegunka i dziwne...coś
Wiadomość wysłana przez: Alice w Czerwiec 17, 2012, 11:37:37 am
Skoro nie ma nowych bobków, to nie ma co czekać, tylko trzeba iść do weterynarza i to dobrego króliczego, bo to może być zator!
A je coś? Jak się zachowuje? Dotykałaś jej brzuszek? Jaki jest?
Możesz spróbować jej wymasować brzuszek, podać koperek albo herbatkę koperkową, "gluta" z siemienia lnianego. Ale jak bobki się nie pojawią, to koniecznie musisz iść do weta.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: alesia89 w Wrzesień 25, 2012, 16:21:44 pm
Hej, co mogę dać króliczkowi w formie papki po za gerberami warzywnymi których nie mogę nigdzie dostać?
Dżim się wczoraj zatruł, byłam z nim już 2x u weterynarza ale nadal nie chce jeść i już prawie doba więc szybko muszę mu coś wmusić strzykawką... :(
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 25, 2012, 16:26:46 pm
ORS 200 , kleik marchwiowo-ryżowy specjalnie dl;a niemowląt z bigunką . Kupuje sie  w aptece, koszt około 6 zł. Już dawno powinnasgo dokarmić . Poza tym siemie lnbiane , glutki rozgotowane , moze być takze  granulat rozmoczony.
 Tylko jak to si9e stalo ,ze sie zatruł i czym.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: alesia89 w Wrzesień 25, 2012, 23:54:23 pm
Zostawiłam na biurku trochę sałatki z majonezem, czerwoną fasolą z puszki, paluszkami krabowymi i czerwoną papryką w życiu bym nie pomyślała że może wskoczyć na biurko i wylizać miskę do czysta! :(

Ugotowałam mu brokuły, przetarłam przez sitko i ze strzykawki trochę zjadł a wcześniej zjadł troszeczkę też ugotowanej i przetartej marchewki z selerem.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Wrzesień 26, 2012, 19:18:06 pm
Dzisiaj pod moją nieobecność była u nas ciocia, która pracuje w sklepie zoologicznym. Przyniosła dla Tolcika karmę, mieszankę... :/ Oczywiście mam bez mojej wiedzy napełniła małej miskę, teraz mała robi bardzo małe, posklejane ze sobą śmierdzące jak nie wiem kupy... :/ Zastanawiam się czy dać jej coś na to czy nie? Brzuch ma miękki, tylko siedzi taka osowiała, bez ruchu... Zaraz idę parzyć rumianek.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 26, 2012, 21:02:47 pm
Daj jej probiotyk , no i diete siankowo-suszkową. Możan dac Espumisan lub Bobotic  lub coś w tym stylu ,żeby uspokoić jelitka . No i czy ona je.. Jutro na wszelki wypadek wet jakby sie nic nie zmienilo.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: miłośnik w Październik 03, 2012, 14:57:20 pm
Bardzo proszę o pomoc mój królas często miewa biegunki jeden wet powiedział ze ma wadę wrodzoną jelit inny ze to na tle stresowym bo zawsze dostaje jak ktoś do nas przyjedzie już sama nie wiem. dzisiaj dostał taki biały proszek do rozpuszczania w wodzie  fermactiv + pectovit   wet powiedział ze mam 1 płaską łyżeczkę rozpuścić w wodzie i w tej kwesti mam pytanie czy ma być to ciepła zagotowana woda czy może być mineralna bo na necie pisze żeby rozpuszczać w ciepłej jak ktoś miał coś podobnego to bardzo proszę o pomoc.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Październik 03, 2012, 15:21:49 pm
Czy ten wet zna się w ogóle na królikach ??

Ja bym nie kupowała żadnych proszków i innych. Odstawić granulat, zostawić uszaka na samym sianie, suszkach + wodzie.
Obserwować czy to nie przypadkiem od diety jest. Jak przejdą- to znaczy że dieta do kitu. Jak biegunki nie przejdą dołożyć lakcid/lacidofil i izolować królika od "przybyszów".
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: miłośnik w Październik 03, 2012, 15:35:52 pm
Tak ten wet zna się na królikach jest to przychodnia trivet ma bardzo dobre opinie a co do tego proszku to już mu raz pomógł a co do izolacji to on sam się izoluje wejdzie pod stół i nie wyjdzie dopóki uzna to za stosowne. Jest cały czas na diecie suszkowej owszem dostaje cuni nature ale tylko 2 łyżki dziennie i zero warzyw bo po tych ze sklepy jest jeszcze gorzej dopóki miałam swoje z działki to było ok. Dodam ze nie jest on osowiały ma miękki brzuszek bryka skacze po meblach wiec fizycznie mu nic nie jest. ceko to raczej tez nie jest bo to jest jednolita masa nie widać bobków nie jest płynna tylko taka gęsta i klejąca. Dzieki Madzia7 za odpowiedz. 
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Eni w Październik 03, 2012, 17:55:26 pm
To, co przepisał wet to probiotyk, minerały i włókno.

Po pierwsze woda może być ciepła, ale nie gorąca - bo zabijesz bakterie - taka w temp. pokojowej może być jak najbardziej. Po drugie, niestety ilość wypijana przez królika jednorazowo sprawia, że takie leczenie z wodą jest kosztowne (sporo leku musisz wylać zmieniając wodę, taniej wychodzi podawać troszkę ludzkiego probiotyku - Mulitilac, Lacidofil, Dicoflor, Biotyk, etc. - na jakimś jedzonku czy w kropli wody strzykawką).

A przede wszystkim to ja bym się jednak zastanowiła nad dietą - bo to, że dajesz mu tylko 2 łyżki granulatu nie znaczy, że nie jest to za dużo na niego. (Królik, jak człowiek, ma rożne zapotrzebowanie na kalorie, a co zbędne idzie w boczki i w maziste ceko). Cekotrofy mają różne formy - od małych koralików tworzących coś na wzór kiści winogron (takie zazwyczaj król zjada) po kleiste i śmierdzące breje, czy zbite placki (jak krowie) :/ Biegunka u królika występuje naprawdę rzadko i jest bardzo poważnym objawem - to płynny kał. Natomiast wszelkie kleiste, śmierdzące i maziowate placki nad ranem i wieczorem to cekotrofy.

Ja bym przestawiła go na 2 tygodnie na dietę http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13964.0.html (http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13964.0.html), podawała probiotyk (może być ten, co już masz) i zobaczyła, czy nie pomoże. Później zaczęłabym powoli wprowadzać granulat - co 3 dni zwiększając dawkę, kontrolując, czy problem nie powraca. Dodatkowo zorganizowałabym królikowi gałązki i liście, póki jeszcze coś rośnie :)

Powodzenia
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: miłośnik w Październik 03, 2012, 18:44:39 pm
Bardzo dziękuję Eni zastosuje się do rad dodam ze jest to nie typowa miniaturka baranka więc jest nieco większy od miniaturowych baranków waży 3. 40 ale wet powiedział ze nie ma nadwagi bo przy takiej wielkości jest taka jak powinna być. Co do gałązek to on nigdy nie dał się na nie namówić powąchał i zero zainteresowania mogły leżeć i nic a miałam różne. Dostaje suszoną babkę lancetowatą, szerokolistną, mniszka, krwawnika więc ziółka też ma. Jeszcze raz dziękuje.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Eni w Październik 03, 2012, 19:56:40 pm
Co do gałązek to on nigdy nie dał się na nie namówić powąchał i zero zainteresowania mogły leżeć i nic a miałam różne. Dostaje suszoną babkę lancetowatą, szerokolistną, mniszka, krwawnika więc ziółka też ma.

Ziółka dostaje dobre, jak ładnie je sianko, to jednak musi być mu za dużo tego granulatu. A może mało sianka wsuwa? Jeśli tak, to może spróbuj mu mieszać ziółka z sianem, żeby nabrało smakowitości :P

Moje uszy z gałązek to najbardziej lubią jabłoń i gruszę, leszczynę tylko na świeżo wsuwają, inne różnie. Ale czasem je coś najdzie i nawet stare patyki wierzby ogryzą do gołego drewna. Skąd bierzesz gałązki? kupujesz? bo takich kupnych, nawet Zuzali, to u mnie nikt nie ruszył :)

Jak króliś ma kłopoty z brzuchem i stres, to można mu jako smakołyk podawać suszone jagody, a do picia robić rumianek i melisę.
Na stres możesz też próbować warunkowania - kojarzenia gości z czymś fajnym dla uszaka (np. jak przychodzą goście częstuj królika smakołykiem).
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: miłośnik w Październik 04, 2012, 17:16:29 pm
Dziękuje wszystkim dzisiaj byłam z nim u weta dał mu antybiotyk i coś osłonowego w zastrzyku jutro znowu wizyta z badaniem bobków . Co do gałązek to miałam od dziewczyny z forum więc dobrej jakości , sianka rzeczywiści je bardzo mało ale on od malutkiego jest anty sianowy podziubie troszkę i tyle choć kupuje mu różne z ziołami też tylko z tych zje tylko zioła i tyle. 
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szprotka w Październik 05, 2012, 21:27:50 pm
a próbowałaś pociąć siano na mniejsze kawałki? bo może w tym jest problem.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: miłośnik w Październik 06, 2012, 12:35:35 pm
tak próbowałam on nawet woli dłuższe ja już naprawdę wielu sposobów próbowałam. Nieraz próbowałam na noc dawać  mu tylko sianko to wolał być głodny niż je zjeść a rano rzucał się na miskę. Na szczęście dzisiaj już jest lepiej od czwartku dostaje antybiotyk jeszcze do poniedziałku. Bobki zbadane nic w nich nie ma.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: asigo w Październik 25, 2012, 12:50:15 pm
miłośnik ja miałam podobne akcje z moją Moną. Miała kilka lat jak się problem nasilił, biegunki występowały co 2-3 dni i trwały 2-3 dni. Królinka schudła z 1,3 kg do 900 gram. Była na diecie sianko, suszki i 2 łyżki CC. Nie pomagało odstawianie granulatu, proszki na poprawę pracy jelit. Miała zrobione wszystkie możliwe badania świata (badanie krwi, kału, usg brzucha, laparotomię diagnostyczną, rtg). Wyszło tylko, że ma pogorszone parametry trzustkowe i jakiś łagodny guzek tłuszczowy na krezce jelita oraz zwyrodnienie kręgosłupa. Nie pomagało podawanie pankreatyny z enzymami trzustkowymi. W pewnym momencie zaczęła mieć ataki bólu, wyginała się wtedy i nie ruszała. Zaczęliśmy podawać leki przeciwbólowe. W miejscu gdzie wbijaliśmy igiełki na karku, w pewnym momencie pojawiła się grzybica, którą jakoś dało się opanować. Następnie Króliczkę zaatakował pierwotniak, większość objawów dało się wyleczyć, ale Mona została ślepa. Po półtora roku walki i leczenia poddała się, więc ją uśpiłam :(. Zrobiłam sekcję i okazało się, że miała upośledzone unerwienie jelit... Może u was to jest wrodzone tak jak sugeruje wet :/
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: miłośnik w Październik 25, 2012, 14:11:08 pm
Asigo dzięki za info. na szczęście jest dużo lepiej odpukać po leczeniu jest spokój zero biegunek, ale myślę że to bardziej zasługa twoich suszków- od kiedy je szama to nie ma najmniejszego kłopotu z bobkami- są takie jakie powinny być. Bardzo dziękuje Ci :* :brawo: za wspaniałe i zdrowe ziółka i czekamy na więcej masz we mnie stałego klienta.  :bunny:
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Listopad 06, 2012, 13:55:16 pm
Cekotrofy mają różne formy - od małych koralików tworzących coś na wzór kiści winogron (takie zazwyczaj król zjada) po kleiste i śmierdzące breje, czy zbite placki (jak krowie)

dziś znalazłam w zagrodzie odchody właśnie w formie takiego "placka". na początku wystraszyłam się, że to biegunka, ale poza tym jednym plackiem reszta kupek wygląda normalnie, później królik też wydalał zwyczajnie uformowane bobki.
rozumiem, że raczej nie ma co panikować?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Listopad 06, 2012, 14:50:47 pm
Panikować to nie ;) Widocznie uszak dostał odrobine za dużo jedzenia kalorycznego, stąd taka reakcja.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Listopad 06, 2012, 19:10:26 pm
biegunka to może nie jest, ale wśród normalnych bobków pojawiają się rzadsze "placki". zabrałam królikowi popołudniu warzywa, na noc zostawiam go tylko z sianem i suszkami. warzywa wprowadzić ponownie gdy kupki się unormują, czy odczekać po tym jeszcze jakiś czas?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Listopad 06, 2012, 22:18:47 pm
poczekać aż bobki się unormują całkiem, czyli nawet odczekać ze 2 dni po ustaniu kupek, by mieć pewność że faktycznie przeszły. I powolutku wprowadzać od nowa warzywka. Na początek te lżejsze- natki, koper, cykoria itd. Tak jakbyś pierwszy raz wprowadzała mu warzywka.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: PUSZKIN w Listopad 30, 2012, 20:05:47 pm
Czy ktos stosował lek Rodi colan ,poradził mi go wet. mówił ,ze jest podobno dobry ale drogi ok 46 zł. Mój uszak ostatnio robi małe i suche bobki i niestety w małych ilosciach, ostatnio dałam mu dwie gałazki koperku ,dostał nastepnego dnia biegunki niestety ,nie wiem czy ten koper zaszkodził czy ogólnie jest cos z nim nie tak-z jego brzuszkiem.Niestety w moim miescie nie ma weta królokowego i porady wetów sa niezbyt przydatne,byłam juz u dwóch po porade i  prawie nic pomocnego nie usłyszałam ,sami przyznaja ze na królikach sie niezbyt znaja .Wiec prosze o rade ,odnosnie diety poprawiajacej bobczenie lub ewentualnie leku na poprawe funkcjonowania układu trawienia
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: mia_wallace w Grudzień 26, 2012, 21:57:19 pm
mój król ma prawdopodobnie biegunkę. kupa leje się z niej. ;( a ze względu świąt do weterynarza idziemy dopiero jutro wcześnie rano. czy jest coś, co można jej podać, aby ulżyło? dostała lakcid i zrobiła dość pokaźną ilość pięknych kup - niestety po drugiej dawce kup było znacznie mniej, a teraz nie ma ich w ogóle - oprócz tej wydzieliny. trusia była dzisiaj także kąpana. dużo pije i trochę pobrykuje. niewiele je, chociaż pietruszką jeszcze rano nie pogardziła. 
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: ellepuma w Styczeń 03, 2013, 00:56:43 am
trusia była dzisiaj także kąpana. dużo pije i trochę pobrykuje. niewiele je, chociaż pietruszką jeszcze rano nie pogardziła. 

Kąpana? Z tego co wiem nie wolno kąpać królików, można im tym bardzo zaszkodzić. Jedynie można je "podmywać" i "przemywać", jeśli się ufaflunią przy rozwolnieniu... Jeśli się mylę, niech mnie ktos poprawi...
Skoro dużo pije to też nie dobrze, króliczki piją zwykle mało, a im więcej wody popijają, tym bardziej prawdopodobne, że mają problemy ze zdrowiem.
Nasza Frugo czesto dostaje rozwolnienia, gdy przyjeżdżamy z Holandii do Polski. Tam wcina sałatę rzymską i zwykłą ze sklepu, minimum jedną dziennie + wiadome dodatki, jak marchew, ogórek, kawałek piętki ziarnistej chleba, no i oczywiście T. dzieli się z nią swoimi chipsami, za co oboje ganiam, ale nadaremno - lubią nawet te same smaki :P Ahhh, no i jeszcze wcina suchą mieszankę warzyw i zbóż (zero granulatu etc).
Po przyjeździe do Polski natomiast dostaje mlecz, trawę, brzozę, sałatę świeżą z ogrodu i inne rarytasy, ale od razu reaguje na nie rozwolnieniem. Po 1 dniu jej przechodzi i jest spokój, bez większych ingerencji z naszej strony, choć nie ukrywam, że suche warzywa z mieszanki i muesli dużo pomagają przy zatrzymaniu biegunki.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Styczeń 03, 2013, 01:15:13 am
a T. ma pewnie 6 lat i nie rozumie slowa nie wolno ?! bo inaczej raczej ciezko to wytlumaczyc ..... skoro dzialania sa nadaremne
po prostu obciach ..... wystarczyloby wywalic czipsy i po sprawie a nie pisac o dzialaniach pozornych i o tym jakie to jest rzekomo zabawne

rozwolnienie jest lub moze byc od szybkiej zmiany diety, od chemii w jedzeniu (jesli chodzi o pochodzenie jedzenia) i chorob .....
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: ellepuma w Styczeń 03, 2013, 04:51:01 am
rozwolnienie jest lub moze byc od szybkiej zmiany diety, od chemii w jedzeniu (jeśli chodzi o pochodzenie jedzenia) i chorób .....
właśnie to jej jednodniowe rozwolnienie jest zawsze po przyjeździe do Polski, nie na odwrót. Więc pewnie od zmiany jedzenia ze sklepowego na świezynkę z ogrodu i większą ilość i rodzaj pożywienia.

Co do chipsów... T. ma lat 30 i świetnie rozumie w kilku językach. Nie wywalam nikomu niczego, zwłaszcza mężowi. A Ty byś się cieszył, jakby żona Ci przez okno wyrzuciła ulubione rzeczy? Życie ma się jedno. I wszystko w nim jest dozwolone. Tylko z umiarem ;)
Napisałeś, jakbyśmy faszerowali Kuciapę słodyczami nie patrząc na jej zdrowie. Ma swoją dietę, co nie znaczy, że nie zdarzy się dać jej jakiegoś chrupaka czy innego "cudu dla podniebienia" w postaci czegoś innego niż marchewka z sałatą. I nie mam zamiaru się tu krygować i udowadniać, że tego nie robię, wręcz przeciwnie. Raz na jakiś czas dostaje z paczki chipsów pieczonych jednego, ba ma nawet swoje warzywna pieczone (no, ale to już nie chipsy).
Jestem zdania, że jak od święta uszczknie kawałek z chipsa, albo jakiegoś pustego wafla (bez czekolady!) to korona mi z głowy nie spadnie, a ona od razu nie wyląduje na zwierzęcym oiomie. I nie robimy tego na tyle często, by rzutowało to na jej zdrowie. Sporo osób tak się obrusza o podobne tematy, a sami faszerują króliki słodyczami mniej przystępnymi dla nich, np. czekoladą, czy zwykłymi czipsami.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: rabbit w Styczeń 05, 2013, 19:31:36 pm
Ja mam pytanie, a nie chcę zakładać nowego tematu: królik dostał antybiotyk na stan zapalny zębów. Widać już po pierwszym dniu stosowania poprawę, dziś dostał rano jeszcze lakcid i apetyt mu wrócił, no może jeszcze trochę wybrzydza, ale siano/zioła, koper i cykorię je chętnie. Bobkuje, ale bobki są połączone nitką śluzu. Czy to normalne przy stosowaniu antybiotyku? Możliwe, że jakieś zaburzenia we florze bakteryjnej się pojawiły? Macałem go po brzuchu, jest mięciutki tak jak powinien. Weterynarz w Ogonku wspominała, że ten antybiotyk, który stosują na zęby może niekoniecznie dobrze działać na układ pokarmowy.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szprotka w Styczeń 05, 2013, 21:55:59 pm
w te pędy do weta. jak jest śluz w bobkach to jest bardzo niedobrze :/ probiotyk dalej dawać, godzinę po podaniu antybiotyku.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: rabbit w Styczeń 05, 2013, 22:30:07 pm
Już nie ma śluzu, teraz pojadł znowu i poszedł się załatwić, zrobił normalne bobki.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szprotka w Styczeń 06, 2013, 00:04:00 am
ja bym i tak to skonsultowała, przynajmniej telefonicznie, dla spokoju sumienia.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Styczeń 06, 2013, 16:02:49 pm
rozwolnienie jest lub moze byc od szybkiej zmiany diety, od chemii w jedzeniu (jeśli chodzi o pochodzenie jedzenia) i chorób .....
właśnie to jej jednodniowe rozwolnienie jest zawsze po przyjeździe do Polski, nie na odwrót. Więc pewnie od zmiany jedzenia ze sklepowego na świezynkę z ogrodu i większą ilość i rodzaj pożywienia.

Co do chipsów... T. ma lat 30 i świetnie rozumie w kilku językach. Nie wywalam nikomu niczego, zwłaszcza mężowi. A Ty byś się cieszył, jakby żona Ci przez okno wyrzuciła ulubione rzeczy? Życie ma się jedno. I wszystko w nim jest dozwolone. Tylko z umiarem ;)
Napisałeś, jakbyśmy faszerowali Kuciapę słodyczami nie patrząc na jej zdrowie. Ma swoją dietę, co nie znaczy, że nie zdarzy się dać jej jakiegoś chrupaka czy innego "cudu dla podniebienia" w postaci czegoś innego niż marchewka z sałatą. I nie mam zamiaru się tu krygować i udowadniać, że tego nie robię, wręcz przeciwnie. Raz na jakiś czas dostaje z paczki chipsów pieczonych jednego, ba ma nawet swoje warzywna pieczone (no, ale to już nie chipsy).
Jestem zdania, że jak od święta uszczknie kawałek z chipsa, albo jakiegoś pustego wafla (bez czekolady!) to korona mi z głowy nie spadnie, a ona od razu nie wyląduje na zwierzęcym oiomie. I nie robimy tego na tyle często, by rzutowało to na jej zdrowie. Sporo osób tak się obrusza o podobne tematy, a sami faszerują króliki słodyczami mniej przystępnymi dla nich, np. czekoladą, czy zwykłymi czipsami.

u znajomego weta tez byla bardzo podobna pani ktora sobie kieliszek i pieskowi kieliszek ... i tez uwazala ze zycie ma sie jedno, piesek zszedl po paru latach w meczarniach no ale kogo to obchodzi, jakis piesek czy jakis krolik wazne zebyscie z mezem mieli dobra zabawe i pluszowa zabawke
ja ani swoim ani obcym nie daje niczego czego ewidentnie nie mozna i podejrzewam iz 99,9% innych osob na tym forum tez
uprawienie takiej polityczki "nic nie bedzie" czy "nie zaszkodzi" czy "z umiarem" jest ewidentnym przekrecaniem realiow zajmowania sie krolikiem czy dowolnym zwierzakiem

a jak ktos ma iles tam lat i ma juz dowod to tez powinien to rozumiec, jesli nie rozumie to po to ma druga polowke czy powinien miec przytomna osoba ktora mu to powie lub WYMUSI
ilosc jezykow jakie rzekomo zna o niczym nie swiadczy a w takiej sytuacji swiadczy o czyms wrecz przeciwnym
np. ze nie szkola robi .... czlowieka

sorry ale krolik nie powie ze nie wolno a idiotyczne jest w tej sytuacji to ze ty wiesz ze nie wolno i nadal piszesz wbrew zdrowemu rozsadkowi ze nie szkodzi .... żenua !!! i jeszcze wstawki o mężu i ilosci jezykow  ROTFL
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: rabbit w Styczeń 08, 2013, 02:01:05 am
Zobaczymy jak się po tych wafelkach i innych "smakołykach" zrobi zator i będzie krzyk i latanie na operacje... Myślcie ludzie, króliki mają zupełnie inny układ pokarmowy niż człowiek. Może zacznijcie jeść własne odchody, przecież króliki to robią, a z umiarem i raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Wszystkie kolby, chrupki, cukierki czy inny shit jest po to, żeby napychać kieszenie właścicieli sklepów zoologicznych, bo lepiej niech królik obrobi kolbę, pare łyżek paszy i jeszcze inne sklejane, chemiczne badziewie. Ostatnio też mi się trafiła pacjentka, która od roku myła królika w umywalce. I zanim jej wystawiłem kilka artykułów o pielęgnacji uszaka, to było tylko: "No to jak to, ja ją od roku źle kąpię? Jakoś nie narzekała."

Niektórzy ludzie nie powinni mieć zwierząt, bez kitu.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: StreamCK w Styczeń 13, 2013, 13:22:20 pm
Ratunku! Mój królik od rana ma biegunkę/jakieś rozwolnienie. Co godzinę sprzątam klatkę.. Bobki, zaraz - jakie bobki.. robi coś jak miękka plastelina, śluzu tam żadnego nie widzę. Podałem mu probiotyk na jedzonko (Dicoflor) i czekam na to co będzie za kolejną godzinę..

Proszę Was o pomoc! Co mam mu podać do jedzonka by biegunka ustała? Dostęp do sianka ma na okrągło, ale on go przez prawie całe swoje życie nigdy nie jadł - no może czasami, gdy powiedziałem mu "albo zjesz sianko, albo nie dostaniesz nic".

Nie mam dostępu do żadnych ziół, na co dzień daję mu suchą mieszankę Vitapol i dodaję do tego granulat Cuni Pro.

Proszę o szybką odpowiedź.

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szprotka w Styczeń 13, 2013, 14:21:34 pm
na biegunkę najlepsze są owoce czarnej porzeczki i jej liście (nie masz gdzieś sklepu kolonialnego albo ze zdrową żywnością w pobliżu? herbapol, od biedy, ma herbatę z czarnej porzeczki [o ile jej nie wycofali]). jeżeli nie masz to bym podała herbatę z rumianku albo kopru włoskiego, albo nagietkową. pilnuj żeby królik pił, bo może się odwodnić.

z mieszanki bym, ostatecznie, zrezygnowała ale to jak już uszol wyzdrowieje.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Styczeń 13, 2013, 17:47:10 pm
jak wiele lat temu mój pierwszy uszak miał biegunkę to nasza pani wet powiedziała żeby podać smecte (1/3 saszetki strzykawką do pysia). najlepiej zadzwoń do jakiegoś dyżurnego lekarza i zapytaj co o tym myśli (jak nie masz takiego w kielcach to możesz spróbować zadzwonić do jakiegoś innego miasta). No a jeśli nie przejdzie to koniecznie śmigaj jutro na wizytę.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Annie w Luty 18, 2013, 16:28:29 pm
Mamy z Ucholem problem i nie wiem czy panikować czy nie warto. Jak wróciłam z pracy okazało się, że Jasper ma umazany tyłek w kupie. Takiej śmierdzącej. Nie jest to raczej biegunka, bo bobki robił wcześniej (były w kuwecie) i teraz też, normalnego kształtu i mniej więcej normalnej wielkości (ciutkę mniejsze niż zawsze ale nie całkiem drobne). Tak się zastanawiam czy to co mu się poprzyklejało to mogło być ceko?  Śmierdziało potwornie i było rozpaćkane, przyklejone do futerka  :/    Nie mam pojęcia dlaczego tak się porobiło, bo rano był czysty, a do jedzenia dostał suszki, kilka listków cykorii, małą łodygę koperku i korzeń mniszka. Nie było więc to nic kalorycznego, żeby ceko zostawiał  :icon_sad Sama nie wiem co myśleć. teraz jeść mu nie dawałam, siano wcina.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: MAS w Luty 18, 2013, 17:31:17 pm
A badałaś bobki np. na obecność kokcydii ??
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Annie w Luty 18, 2013, 18:57:04 pm
badałam, ale we wrześniu, bo miał, ale został wyleczony.   
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Luty 18, 2013, 19:04:53 pm
Annie nie paniukuj  na razie . Dobrze ,ze  go zostawilaś na sianie i suszkach i tak przez dwa , trzy dni jak będzie   trzeba . Dobrze  by bylo jakiś probiotyk dać przez parę dni( trzy ) Ja daję multilac  w rodzynku. Tak na czubeczek noża do srodka rodzynka  raz dziennie . Polecają Bio Lapis , ale moje wypinają sie na to.
No i obserwuj. Prawdopopdonbnie to ceko  , no usiadł sobie na tym . 
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: faer w Kwiecień 15, 2013, 14:14:56 pm
Witam, nazywam się Ania, jestem nowa na tym forum. Bardzo proszę o pomoc w związku z biegunką u młodziutkiego królika. Kupiłam Miszkę w piątek w sklepie zoologicznym, w piątek było wszystko w porządku, w sobotę zaczęły się problemy. Po pierwsze - dostał strasznej biegunki. Poza tym nie zjada swoich cekotrofów, walają się wszędzie po podłodze klatki. Nie wiem o co może chodzić. Stres chyba odpada - królik liże wszystkich jak wariat, podbija noskiem ręce moje i mamy, aby go głaskać, wydaje te fajne królicze "brzęczenie" z zadowolenia, kiedy się do niego gada lub głaska. Poza klatką nie brudzi - wypuściłam go na zwiedzenia mojego pokoju pod nadzorem, biegał i skakał, bardzo podobały mu się koty, on kotom mniej :) No ale jest strasznie uświniony w wiadomym miejscu, a że jest długowłosy to ogólnie dramat. Do jedzenia dostał tylko siano i wodę (z czajnika Brita, więc przefiltrowaną). Kupiłam granulat, taki jaki niby hodowca jemu podawał i jaki jadł w sklepie (granulat alex), dostał w piątek 4 pałeczki, w sobotę jak zobaczyłam co się święci to miseczkę odstawiłam. Rozmawiałam z weterynarzem w sobotę przez telefon (nie chciałam jechać do lecznicy w weekend, bo bałam się, że królik się zestresuje podróżą i mu się pogorszy). Dr powiedział mi to samo co u Was na forum - podać lakcid i obserwować. Jakby było źle, tzn. przestałby jeść, zrobił się osowiały, to przyjechać natychmiast. Natomiast nie zadałam mu pytania, które po dniu obserwacji samo mnie naszło - czy królik nie jest za młody. W sklepi powiedziano mi, że ma 3 miesiące. Jest barankiem, siedział z rexami, które były od niego o połowę mniejsze, więc wydawał się duży. W sobotę go zważyłam i ma tylko 348g. Czy to aby nie za mało? Nie znam się na prawidłowej wadze młodych królików, zawsze miałam dorosłe już króliki, które podrzucano mi do ogrodu, albo oddawano "bo wyjazd do Anglii", więc z młodymi nie miałam do czynienia. Oprócz samej wagi to jest wielkości dłoni, albo wielkości głowy moich kotów. Mi się wydaje, że jednak za małego go sprzedano i teraz z tego powodu są problemy. I czy jeśli on jest za mały, to czy ma szanse przeżyć u mnie, czy może nie ma co gdybać i jechać do lecznicy na Redłowo i tam niech zobaczą? Przepraszam za przydługi post, ale naprawdę zależy mi na puchatku a na tym forum siedzą osoby z dużym doświadczeniem.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: ziabak w Kwiecień 15, 2013, 21:18:45 pm
Jeśli to baranek, który ma mieć 3 miesiące to powinien być większy niż dłoń i to sporo :( co masz na mysli pisząc "straszna biegunka"? Całkiem płynny kał? Trzeba uważać, żeby się nie odwodnił ale sama w domu możesz mieć problemy żeby go wyprowadzić z tak silnej biegunki tylko lakcidem - ja bym sugerowała jechać czym prędzej do weta jesli to się utrzymuje. Siano rozumiem, że ma cały czas dostępne - je dużo tego siana?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: katarinen w Kwiecień 15, 2013, 21:59:27 pm
Natychmiast do weta! W zoologicznych tak robią - sprzedają ludziom malutkie ( za młode !) króliczki, które są odbierane od matki zbyt szybko. Wiadome jest, że osoby, które się nie znają na królikach kupią takiego małego słodkiego, a nie podrośniętego. Jeśli jest taki mały jak dłoń to na pewno nie ma trzech miesięcy. Biegunka jest bardzo groźna dla każdego króliczka, a co dopiero dla maluszka, podawaj siano, a jutro idź do weterynarza (albo nawet dziś, jak gdzieś w pobliżu masz lecznicę 24h)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: faer w Kwiecień 15, 2013, 23:14:23 pm
Dziękuję pięknie za odpowiedzi, do weterynarza pojechałam, gdzie stwierdzono, że królik ma maks 5 tygodni (!), dostał antybiotyk, maść na odparzenia od kupki i dalsze zalecenia co do postępowania. No, ale dzięki temu forum i świetnej stronie miniaturka bez tajemnic (to chyba nie zostanie potraktowane jak reklama? :) wiedziałam co robić i dzięki temu jest już lepiej. Naprawdę Panie i Panowie (bo może są tu jacyś ;) odwalacie tu kawał dobrej roboty.
A u króliczka nie wiem co podziałało, czy lakcid czy herbata z rumianku, który podałam zgodnie z radami zawartymi tutaj wczoraj wieczorem, ale kupka jest już normalna w miarę, tylko zostały te cekotrofy, których mi uszaty nie zjada. Weterynarz powiedział, że to przez to, że za szybko od matki został zabrany i się jeszcze nie nauczył co ma z tym fantem robić :) I tak przy okazji wróciłam do zoologa i lekko rzecz biorąc opierniczyłam za podejście do zwierząt. A to co piszecie, że często kłamią przy podawaniu wieku, to jak najbardziej prawda. Szli w zaparte. Aha - i to ich wina, że królik miał biegunkę - przy kupnie zwierzaka powiedzieli że wcina konkretny granulat i taki też kupiłam i małemu podałam a teraz się przyznali, że królik jadł jedzenie dla świnek morskich, bo przez krótki czas z nimi siedział i co będą sypać dwa różne, przecież to różnicy żadnej nie ma, bo to GRYZONIE  :/
I w związku z tym mam dziewczyny pytanie trochę off topic, jaką karmę zakupić małemu? Na miniaturce polecają grainless complete a tu u was raczej różne wariacje cuni. On mały jest przeokrutnie, więc chyba raczej cuni junior? Czy też nie ma żadnej różnicy? Bo przyznam szczerze miałam 3 króliki i w ogóle nie podawałam im granulatów, jechały na sianie, gałązkach i warzywach i miały się dobrze. Bo teraz jest na wodzie, herbatce, sianie i lekach i tak ma być przez tydzień jeszcze.
Aha i jeszcze jedno - czy to normalne że jedno ucho wciąż mu sterczy do góry i jest zdecydowanie krótsze? Miałam dwa baranki, ale obydwa trafiły do mnie dorosłe i uszka miały klapnięte a zapomniałam zapytać się weterynarza czy źle, czy też może oklapnie mu po jakimś czasie. Ale i tak jest przeuroczy i dzielny bo zniósł wszystko ze stoickim spokojem, nawet podmywanie i obcinanie kędziorów w intymnych miejscach :lol
 
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: ziabak w Kwiecień 16, 2013, 00:09:22 am
Z granulatami jest różnie, w tej chwili jest sporo w miarę dobrych granulatów i z serii Cuni i z np. Beaphar. Ja osobiście przy obecnych królikach zastosowałam od początku Beaphar Care + junior i zamierzam pozostawić na tym minimum do 6 miesiąca życia; przy poprzednich wszystkich krolikach stosowałam Cuni Pro - ale w tej chwili trudno go dostać, aczkolwiek można - bo ja dla jednego ze starej drużyny cały czas kupuję i nie zmieniam mu bo to krolik z wieloma problemami zdrowotnymi. Grainless nie znam osobiście ale z opisu widzę, że też jest dobry - zwracać trzeba uwagę na zawartość włókna - jak najwięcej, jak jest powyżej 20% to ja zaliczam już do dobrych.

Co do uszu - jeśli jedno mu stoi to nie jest to czysty baranek tylko mieszaniec z jakimś "normalnouchym" ;) Może mu z czasem oklapnąć, ale moze też taki zostać helikopter :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: faer w Kwiecień 16, 2013, 04:09:54 am
On jest rzeczywiście krzyżówką baranka z angorą, ale ja głupia myślałam, że jak jest większy od swojego rodzeństwa i jedno ucho ma jak Miś Uszatek, to przejął cechy baranka po mamie. Młody już dochodzi do siebie, baardzo intensywnie można powiedzieć. Nadrabia zaległości towarzyskie z domownikami w tym z psami i kotami. Normalnie wieczorek zapoznawczy. Ja robię za króliczą ochronę, bo nigdy nie wiadomo co komu do głowy strzeli a mama robi za wideodokumentalistę. Jest czwarta w nocy i chcę spać, ale nikt nie chce mi wyjść z pokoju :))))) I dziękuję bardzo za dobre rady, nie wiem jakby się cała ta niemiła przygoda skończyła, gdybym nie miała pod ręką lakcidu, który kupiłam na wszelki wypadek, po lekturze postów z tego forum.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy, albo dobrego dnia :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Bamtaro w Kwiecień 18, 2013, 20:45:09 pm
Dziś rano oprócz zwykłych bobków zauważyłam takie małe złączone w wagoniki. Kurcze i nie wiem co o tym myśleć. Królas wcina sianko i granulat tylko plus woda. Nie wydaje sie bardzo osowiała (ma 2 miesiące ponad) często śpi, ale jest też chwila, że bryka po klatce albo cały czas wygląda z klatki na zewnątrz. Może to normalne takie bobki? Zauwazyłam że podgryza trochę żwirek pinio... Przeganiam ją ale straszny z niej uparciuch :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Kwiecień 18, 2013, 21:24:57 pm
Takie wagoniki to może być efekt zjadania przez Twoja kroliczke włosów. Futro nie jest trawione no i bobki się nawijają jak koraliki na sznurek.
Wyczesuj uszata bo futro w przewodzie pokarmowym może się zbić w trichobezoar i zatkac malucha...
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Bamtaro w Kwiecień 18, 2013, 21:27:43 pm
Tylko, że mam ją dopiero 3 dzień i powiedzmy, że nie jest ona zbyt chętna żeby dać mi się głaskać a co dopiero pozwolić mi się tknąć jakimś przedmiotem:) delikatne głaski po nosku ok, ale tylko jeśli sama się zgłosi po nie :|

EDIT:
Poddała mi się i próbowałam ją wyczesać, ale szczotka nic nie zebrała? Pomyślałam może podskubie, ale nic żadne włosie nie wychodzi... Próbowałam też grzebykiem takim ludzkim kurcze... nie chcę zgrzebła zamawiać bo ona jest moim zdaniem zbyt maleńka na to  smutny_krolik
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: ziabak w Kwiecień 18, 2013, 21:37:20 pm
A może to co nazywasz "malymi złaczonymi w wagoniki" bobkami to cekotrofy? Jeśli są złaczone jak winogrono i miękkie to własnie cekotrof - krolik je powinien zjadać. Jeśli nie zjada to może ma zbyt kaloryczny pokarm albo się nim przejada. Może też być tak, że po prostu się zawieruszył bo to młody królik i nie zjadł.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Bamtaro w Kwiecień 18, 2013, 21:46:15 pm
Hmm właśnie czytam inny wątek i też o tym myślałam. Pierwszy raz dziś rano to zauważyłam takie dwa wagoniki, miększe maluteńkie. Królik je tylko siano i granulat (może powinnam mu go ograniczyć?). Ostatnio zjadła mi ten żwirek Pinio parę kostek i bałam się, że to to, bo było też wczoraj (jak też podjadła go) kilka miększych bobci. Później normalne bobki. Dziś rano były te wagoniki a teraz dość normalne bobki i w sumie po popołudniowym otępieniu teraz latała po całej klatce, niuchała i nawet zwaliła się tak nagle na bok po zabawie:) Może na noc zabiorę granulat i zobaczę co będzie rano?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Kwiecień 18, 2013, 22:34:37 pm
takie "wagoniki" to też często zwykły kał wymieszany z sierścią.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: ziabak w Kwiecień 18, 2013, 22:46:38 pm
Zobacz czy jeszcze będa się powtarzać w kolejnych dniach, możesz wtedy spróbowac zabierac na noc granulat albo zmniejszyć ilośc po prostu.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: uszek w Grudzień 17, 2013, 12:19:05 pm
Witam!Mam do was pytanie, od ok roku nasz uszatek ma prawie codzienną biegunke.Najdziwniejsze jest to,że nie miał objawów choroby takich jak osowiałość czy brak apetytu czy też spadek wagi po prostu nachodziła godzina(dodać warto,że o podobnej porze dnia ok. południa) i królik miał biegunkę trwało to z reguły ok 2-3 godz.i wracało wszystko do normy.Byliśmy u weta i został odrobaczany, wybrał nawet serie zastrzyków z antybiotykiem i nic nie pomaga.oddaliśmy nawet kupę do analizy i nic nie wykazało.Od wczoraj nasz uszek ma ciągłą biegunkę podaliśmy mu lakcid i trochę czarnej jagody suszonej bo nic innego nie chce jeść. dziś jest osowiały szuka spokoju i nie ma apetytu. zaraz pakuje go i jadę do weta tylko czy on pomoże?i moje pytanie jest takie co mogło powodować taki stan rzeczy,że miał tą biegunkę prawie codziennie i to ok.rok(miał robione diety i zmiana żywienia siano czy susz nie kupcze tylko sami mu robimy)??CO MU MOŻE DOLEGAĆ BO NIKT NIE UMIE NAM NA TO ODPOWIEDZIEĆ ?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Grudzień 17, 2013, 13:56:12 pm
Skąd jesteś?

Raczej na pewno królik jest zle leczony,nie każdy psio-koci wet zna się na leczeniu królików.
Sam lakcid,antybiotyki,nie pomogą przy biegunce.
Biegunka jest bardzo niebezpieczna dla życia królika....tym bardziej jak trwa tak strasznie długo....
Musisz działać szybko bo może być tylko gorzej...
Biegunke może mieć np. po świeżych warzywach.

Kup w aptece Smekte rozrób z wodą i podaj przez strzykawke (bez igły) do pyszczka a jeszcze lepiej jak kupisz zwykły leczniczy wegiel (na biegunke dla ludzi ) w aptece im tak samo z woda rozgniecione i przez strzykawke do pyszczka.
Jeśli królik nie je i nie pije to koniecznie dokarmiaj na siłe przez strzykawke,królik nie może nie jeśc dłużej niż 8 godzin.
Jeśli nie masz karmy ratunkowej to podaj rozmoczony  w wodzie granulat.
Żeby nie osłabł i sie nie odwodnił.

Napisałam priw odpowiedz prosze :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Grudzień 17, 2013, 14:48:59 pm
Wybacz, ale skoro królik ma przez ROK (:oh:) biegunkę, to chyba powinnaś się w końcu zorientować, że być może weterynarz jest do niczego i próbować u innego coś zdziałać. Masakra!

Sprawdź tutaj albo na miniaturce bez tajemnic gdzie masz jakiegoś najbliższego POLECANEGO I KRÓLICZEGO weta i DZIAŁAJ!
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Grudzień 17, 2013, 15:04:19 pm
Kejt ale ona nie jest pewna czy weterynarz wogóle pomoże, nie każdy wie że weterynarz często dzieli się na psio kociego i króliczego  ;( też kiedyś nie wiedziałam.... ;(
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Grudzień 17, 2013, 15:08:50 pm
No ja wiem, też kiedyś nie wiedziałam.. generalnie chwała jej za to, że cokolwiek próbuje działać! No ale jak leczenie przez dłuuuugi czas nie przynosi efektu, no to trzeba było już dawno pomyśleć nad zmianą :(
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Grudzień 17, 2013, 15:14:29 pm
jak da znać gdzie mieszka to jej podpowiemy do kogo może sie udać.
Ale sprawa naprawde wygląda poważnie  ;(

Ja tez zmieniałam wetów i jak się okazało,tylko na gorszych...bo w naszym małym miasteczku i obok w większym żaden wet nie zna się na leczeniu królików :( i oczywiście żaden się nie przyznał że nie ma pojęcia o leczeniu królików ...  :wiking:
dwa króliki straciliśmy przez złe podejście i niewiedze weterynarzy.....  ;(
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: uszek w Grudzień 17, 2013, 17:07:37 pm
mieszkam w Tomaszowie Lubelskim i zbyt wielu weterynarzy u nas nie ma kiedyś nawet u jednego pytaliśmy co robić to polecił nam karmę dla kotów bo pewnie biegunka występuje bo królikowi zalega sierść w żołądku.A jeśli chodzi o węgiel to już przerabialiśmy to i uszek zjada go ze smakiem ale nie działa wydala wtedy tylko czarną maź(kupę).Byliśmy u weta i dał jakiś lek ale my z żoną na razie wstrzymujemy się z podaniem robimy coś sami .podaliśmy mu czarną jagodę (suszoną), uszek ją lubi to i trochę zjadł i coś jak by trochę spowolniło biegunkę  i obserwujemy podajemy płyny strzykawką
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Grudzień 17, 2013, 17:11:17 pm
Fajnie by było, gdyby udało wam się dojechać do dra Ziętka w Lublinie :/ To jest specjalista i na pewno by wam pomógł ;)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Grudzień 17, 2013, 17:29:13 pm
szyszka rozmawiałam z uszka
przekazałam kontakt do wetów   z Lublina :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: uszek w Grudzień 17, 2013, 20:02:05 pm
dzięki wam za pomoc jutro od rana będziemy dzwonić. Nasz mały uszek ma się już trochę lepiej ale musimy dowiedzieć się co jest  przyczyną dolegliwości naszego przyjaciela.DZIĘKUJEMY RAZ JESZCZE!!! POZDRAWIAMY!!!
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Grudzień 17, 2013, 20:05:06 pm
spróbujcie ze Smektą :)
i koniecznie  leczenie malucha u dobrego weta :)
Tytuł: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 13:46:03 pm
Jeśli temat był z góry przepraszam!!!


Dwa tygodnie temu mój króliczek miał brzydką kupę ( miękką ) . Odstawiłam jedzenie. Karmiłam samym sianem i woda. Po dniu ustąpiło. Trzy dni temu zaczęła wypadać mu sierść - nie ma łysych placów tylko takie ubytki (gdzieś jest dłuższa sierść gdzie indziej króciutka) - nie wiem czy to czasem  nie  od drapania  (często to robi). Dziś patrzę i znów to samo miękka kupa;/ Jestem załamana . Nie wiem co się dzieje.Najgorsze jest to ,że nie stracił apetytu,jest radosny,biega ,cieszy się,bawi się...Więc nie rozumiem.... :icon_frown :(
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 16, 2014, 13:48:34 pm
maksymalnie ogranicz świeże warzywa bo mogą powodować biegunki,możesz podac Smekte na biegunke,ale to drapanie....
skąd jesteś?
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 16, 2014, 13:50:55 pm
może jakieś pasożyty ma co .??
no ja bym poszła do weta .

edit . a co do łysych placków , gdzie sierść jest króciutka to u mnie tak linieje Murzyna .. z deka drastycznie i byłam z nią 2 razy ale wyszło , że wszystko ok :)

Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 13:52:17 pm
Mieszkam za granicą...Mam problem z weterynarzem ,bo Polski jest w innym mieście ,a nie mam chwilowo transportu dlatego mnie to już męczy...:( I panikuję....
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 13:53:05 pm
Napisałam do weterynarza online - ale to nie to samo co ktoś przebada , sprawdzi...
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 13:56:44 pm
miniaturowaem : z tyłu na grzbiecie ciągle się tam gryzie i drapie...;/
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 16, 2014, 13:58:35 pm
hm .. no to coś musi być na rzeczy .. :( niestety ja nie pomogę . ale może zrób zdjęcia i poproś choćby i poradę weta . :(
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 14:02:32 pm
Tak też zrobię i będę kombinować jakiś transport do weterynarza u mnie.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 16, 2014, 14:10:00 pm
Jak się gryzie i drapie, to pewnie ma pasożyty. Luźna kupa nie ma z tym zapewne związku, może mieć ew. związek z pasożytami wewnętrznymi.
Weź królika do weta, niech go wyogląda, zróbcie badanie kału.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 16, 2014, 14:15:32 pm
i musi to byc weterynarz który zna się na leczeniu królików
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 14:41:04 pm
A co to są te pasożyty ? Czym to się leczy i jak groźne jest?  Dodam ,że dbam o mojego małego. Co dwa dni ma zmieniane w klatce - klatkę ma bardzo dużą i przestrzenną i w sumie i tak mało co  w niej siedzi - od 6:00 rano do 22:00 biega na luzie.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 16, 2014, 16:01:43 pm
Pasożyty leczy się lekami (niektóre prosto a niektóre są uparte..) i się leczy dwa dni... albo miesiąc.
Ale może to pasożyty/choroba skórna a biegunka to był przypadek, weterynarz od ręki powinien zeskrobać naskórek i wsadzić pod mikroskop a dopiero później zastanawiać się co z tym fantem zrobić.


To na pewno miękka kupa a nie niezjedzony cekotrof ??
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Styczeń 16, 2014, 16:14:32 pm
moze byc tez tak ze spadla mu odpornosc, zwierz zlapal jakiegos pasozyta wewn np kokcydia stad biegunka a na gorze to np grzyb...nie ma co gdybac do weta naprzód marsz a bobki zbierać 3 dni i oddac do badania, trzymac w trakcie zbierania w lodowce
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 17:44:28 pm
Pasożyty leczy się lekami (niektóre prosto a niektóre są uparte..) i się leczy dwa dni... albo miesiąc.
Ale może to pasożyty/choroba skórna a biegunka to był przypadek, weterynarz od ręki powinien zeskrobać naskórek i wsadzić pod mikroskop a dopiero później zastanawiać się co z tym fantem zrobić.


To na pewno miękka kupa a nie niezjedzony cekotrof ??



Na pewno kupa ,bo strasznie śmierdziało. Właśnie w tym momencie robi już bobki. Ale nadal denerwuje mnie jego drapanie.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 17:45:48 pm
moze byc tez tak ze spadla mu odpornosc, zwierz zlapal jakiegos pasozyta wewn np kokcydia stad biegunka a na gorze to np grzyb...nie ma co gdybac do weta naprzód marsz a bobki zbierać 3 dni i oddac do badania, trzymac w trakcie zbierania w lodowce

Dzięki. Nawet nie wiedziałam ,że trzeba w lodówce trzymać. ..Dzięki
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Styczeń 16, 2014, 17:49:34 pm
no jak jest zimno na balkonie tez przejdzie w kazdym razie w zimnie :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 16, 2014, 17:51:40 pm
Na pewno kupa ,bo strasznie śmierdziało.

Cekotrof strasznie śmierdzi - zwłaszcza jak się go ruszy i przerwie śluz którym jest pokryty, za to zdrowe bobki są prawie bez zapachu.
Może żeś po prostu pierwszy raz widziała cekotrofa - bo normalnie to człowiek tego nie widzi, królik je od razu zjada.
Gdyby to były jelita to by tak nagle nie przeszło, i robił by cały czas miękkie i śmierdzące bobki, ja bym się puki co martwił tą skórą.
Można by pewnie w domu "zeskrobać" i wysłać do weta - tylko gdzie i ile to czasu zajmie....



Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 19:50:18 pm
Cekotrof mówisz...Hmmm...Niby podobne ale kupa była jasna (nie wiem czy to jakaś różnica jest, czy kolor nie ma znaczenia) i bardziej miękka ale nie płynna . Przylepiła się małemu do miejsc intymnych i jeszcze pobrudził łapkę więc musiałam go ogarniać jakieś dobre 20 minut ;/;/ Ale faktycznie miał ochotę to zjeść ,bo jak go doprowadzałam do porządku to powąchał i chciał zjeść ,ale go odsunęłam od tego...;/ Im bardziej czytam tym bardziej martwię się właśnie drapaniem ,a nie kupą...Właśnie piszę do znajomej która ma mi dac namiary na kogoś kto się zna. Więc musze być cierpliwa...
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 16, 2014, 20:14:30 pm
Cekotrofy mogą mieć różne odcienie, zobacz na pierwsze zdjęcia
https://www.google.pl/search?q=cekotrof&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=bC7YUtecCqa14ATawYCwAw&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=634
Czasami królik sobie uwali tyłek cekotrofem bo jest strasznie klejący , dlatego jak powiedziałaś że śmierdziało to mi się zapaliła żarówka - bo zapach ceko to jest iście Channel No5  :rotfl2 :rotfl2

Gdyby robił bobki ze śluzem to by była inna gadka -  one wtedy są twarde tylko ślisko-mokre ;) a ceko jest miękkie jak stolec człowieka  :mhihi :rotfl2


Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Styczeń 16, 2014, 20:15:11 pm
To w sumie to ochydne ale co tam zdj daj a co do grzbietu obejrzyj go w rekawiczkach czy nic tam sie nie luszczy itd i do weta to maluch a one sa mniej odporne Od doroslych forum nie zastapi ci weta ..nawet sensej ;)
A im dluzej czekasz tym gorzej
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 16, 2014, 20:18:44 pm
To w sumie to ochydne ale co tam zdj daj a co do grzbietu obejrzyj go w rekawiczkach czy nic tam sie nie luszczy itd i do weta to maluch a one sa mniej odporne Od doroslych forum nie zastapi ci weta ..nawet sensej ;)
A im dluzej czekasz tym gorzej

Dlatego napisałem, żeby zeskrobać i wysłać jak nie ma innego wyjścia , lepszego pomysłu niestety nie mam.
Jak się skrobie do badania to sobie można znaleźć, zapakować zeskrobiny we fiolkę po olejku zapachowym do ciasta i jazda na pocztę ;) - a gdzie wysłać to już niech ktoś inny wymyśli  :P

Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 16, 2014, 20:54:58 pm
Wiem wiem właśnie mam już namiary i jutro rano dzwonię by umówić wizytę :)  Moja koleżanka która u mnie była stwierdziła ,że on sobie to wydrapał ,bo są to zbyt równe i identyczne podłużne ''krechy'' wydrapane ,ale nie do łysej skóry i z lewej i z prawej...Ale wolę to sprawdzić mimo wszystko.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Styczeń 16, 2014, 21:00:47 pm
sprawdz:) uszaki to niestety nie wygraly zdrowia na loterii i strasznie delikatne z nich paskudy
ja stawiam jak bosniak na to że zaadoptowal sobie jakies zyjatka, czasem swiad ma tez podloze nerwowe ale to czestrze po jakis traumatycznych przejsciach wiec malo realne, zresztą raczej u psów coś takiego widziałam:))) trzymajta sie, nie daj mu sie odwodnic do jutra jak biegunka powroci i obserwuj bąka:)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 16, 2014, 21:07:44 pm
Szkoda że zdjęć się nie doczekaliśmy i tak sobie debatujemy o dupie maryni  :P
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 17, 2014, 06:50:38 am
Kupa jest już normalna co do małego ma identycznie jak królik z tej strony tylko ,że mój ma po prawej i lewej (trzeba  zjechać w komentarz na praktycznie sam dół bo dziewczyna umieściła zdjęcie w komentarzu. http://www.krliki.fora.pl/okrywa-wlosowa,20/linienie,222.html (http://www.krliki.fora.pl/okrywa-wlosowa,20/linienie,222.html)

Sprawdzić i tak to sprawdzę mimo wszystko i dziękuję wszystkim za POMOC :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Styczeń 17, 2014, 07:36:07 am
Panikowac zdarza się każdemu. A ja pamiętam jak sama przy pierwszym linieniu Axela poleciałam do weterynarza bo byłam pewna że grzybicy dostał :P 
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 17, 2014, 08:50:54 am
ale jak tak bardzo się drapie to już chyba coś innego,nie tylko linienie... :icon_rolleyes
chociaż ja też panikara  :P ale lepiej panikować i być za bardzo przezornym niż za mało...
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 17, 2014, 09:09:44 am
Linienie może swędzieć a króliki to patentowane nerwusy , małą krostkę potrafią wygryźć do krwi  :oh: - ja bym znowu z tą chorobą się nie rozpędzał.
Ten na zdjęciu ewidentnie linieje (i sobie wygryzł/wydrapał).
Chociaż do weta warto iść, mikroskopem powinien umieć się posługiwać każdy "konował" , koty i psy chyba nawet częściej chorują na skórę jak króliki ;) a diagnozę w większości stawia się tak samo - skrobiemy i na szkiełko  :diabelek
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 17, 2014, 11:33:59 am
Zatem jak będę wiedzieć już co to jest dam znać na 100% :) Dziękuję wszystkim :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 17, 2014, 12:34:53 pm
Jeszcze jedno ,bo przed chwilą się dowiedziałam. Nie wiem ile w tym prawdy ,ale czy króliki nie mogą dostawać świeżych owoców? Bo mojej koleżanki znajomy uczy się na weterynarza i powiedział ,że broń boże nie dawać świeżych owoców a najbardziej : banana. Jeśli chodzi o warzywa : marchew i sałata. Takie dziwne ,bo znowu ja mam rozpiskę i pisze ,że banana można raz na jakiś czas w małej ilości i marchew to samo.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Styczeń 17, 2014, 12:41:49 pm
pierwszy raz słyszę o tych owocach- moje wszystkie króle dostawały i nic im nie było.
(Nie pisz posta pod postem - używaj opcji "modyfikuj")
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 17, 2014, 12:45:25 pm
Owoce mogą praktycznie wszystkie byle bez pestek.
Np. banan jest bardzo kaloryczny - ale może go jeść...
Marchewka i inne warzywa okopowe to też bomby kaloryczne.
Same w sobie nie są szkodliwe, chyba że w nadmiarze, nie wiem co to za teoria że się nie daje.

Dzieciom nie daje się kilograma cukierków - ale jak zjedzą to w cale nie chorują  :P

Poczytaj jakieś mądre strony, wszyscy chwalą "miniatura bez tajemnic".

Na początku daje się po trochę (np plasterek jabłka czy banana), bo reakcja może być różna np. rozwolnienia - ale to nic tragicznego,  tak bywa. Zazwyczaj kończy się na jednej kupie itp ;).
Jak całkiem przesadzisz to po prostu królik nie zje cekotrofa bo będzie miał nadmiar kalorii - będziesz wiedziała że przegięłaś , to też nie tragedia ani nie choroba  :mhihi


Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 17, 2014, 13:49:10 pm
hehehe Też mi właśnie coś nie pasowało ,bo też czasem korzystam ze stronki "miniatura bez tajemnic" i widziałam piramidę żywności dla królików i jakoś mnie ta teoria strasznie zaskoczyła ,że niby nie mogą w ogóle hehe.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 17, 2014, 16:41:58 pm
Dlatego króliki zaliczają się do zwierząt EGZOTYCZNYCH :brawo: , każdy widział jakiegoś u wujka na wsi ;) ale jak przychodzi co do czego to statystycznie prawie nikt się nie zna na królikach (poza tym że jedzą trawę i robią bobki - tak się kończy statystyczna wiedza)  :niegrzeczny
Mam królika ponad rok a jeszcze mi daleko do wiedzy niektórych ciotek z forum  ;-)

Dodatkowo książkowa wiedza to jedno a życie sobie bo króliki to indywidualiści (to taka wado-zaleta)  :diabelek
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 18, 2014, 18:17:26 pm
Nic mu nie jest !! Muszę mu ograniczyć jedzenie ;p No i ostatnio dawałam mu mieszankę granulat plus warzywny pokarm Wagg (taka mieszanka) - niestety źle działa na mojego małego ,bo nie było mojego ulubionego granulatu Harringtona (bez cukru i zabarwianych dodatków) ,bo koleś przestał przywozić ,bo mu nie szła ,bo była droższa. Ale znalazłam dziś w jednym ze supermarketów na dziale dla zwierząt więc bardzo się cieszę ,bo inaczej bym musiała przez neta zamawiać . Co do drapania - linieje . Po raz pierwszy - dlatego tak spanikowałam. Cieszę się ,że małemu nic  nie jest ! :D :):):):):) Kocham go <3  :D
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 18, 2014, 18:28:10 pm
Mówiłem, mówiłem, mówiłem :P  !! !!



Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 18, 2014, 18:46:39 pm
:D:D:D:D:D
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 20:38:48 pm
nick ale ja nie jestem pewna czy w supermarkecie kupisz dobry granulat,raczej bardzo w to wątpie....a takie świństwa bardzo szkodzą,sama widzisz... poczytaj :

miniaturka bez tajemnic

tam sa polecane granulaty i te nie polecana,te polecane taniej dostaniesz w sklepach internetowych :)

Polecany granulat np.CUNI COMPLETTE
sklepy intern.:,,świat 4 łap,, lub ,,Uszatkowo,,
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 18, 2014, 20:44:05 pm
ja polecam GRAINLESS COMPLETE . możesz kupić  w ZOOPLUSIE . sklepy mają w różnych państwach , więc nie będzie problemu .
U moich po innym były luźne bobki .. :/
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 18, 2014, 20:54:14 pm
Nie wierzę w te polecane granulaty - taki jestem niereformowalny.
Tym bardziej że Mańka te CC jadła jakby jej zaraz miał w gardle stanąć.
Trzeba sobie potestować, obserwować wygląd moczu, apetyt, zjadanie ceko...
Już kilka bardzo kontrowersyjnych opinii czytałem o CC - więc czemu inne mają być święte...
Jedno jest pewne - mieszanki trzeba sobie odpuścić , no chyba że ziołowo-zborzowe.... a nie te kolorowe wynalazki z orzeszkami, owocami i innymi bombami kalorii.
Jeszcze inni ludzie polecają dietę - zero granulatu  :diabelek :diabelek :diabelek , więc bądź tu mądry/a :D :P

Takie coś jak cudowny granulat nie istnieje.  :PP :PP :PP

Cytuj
U moich po innym były luźne bobki ..


oooo... właśnie... cudowne granulaty się nie sprawdziły ;) ... bez urazy oczywiście :]




Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 20:58:38 pm
ja polecam GRAINLESS COMPLETE . możesz kupić  w ZOOPLUSIE . sklepy mają w różnych państwach , więc nie będzie problemu .

też polecam ,ale osobiście kupiłam 3 razy i każda paczka była zamolona.... :/
teraz polecam diete bez granulatową ! zamiast granulatu warzywka,suszki i sianko


SENSEJ nikt nie powiedział że cudowne granulaty..... ale lepiej te polecane niż te tanie z supermarketów
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 18, 2014, 21:06:04 pm
ja polecam GRAINLESS COMPLETE . możesz kupić  w ZOOPLUSIE . sklepy mają w różnych państwach , więc nie będzie problemu .

też polecam ,ale osobiście kupiłam 3 razy i każda paczka była zamolona.... :/
teraz polecam diete bez granulatową ! zamiast granulatu warzywka,suszki i sianko


SENSEJ nikt nie powiedział że cudowne granulaty..... ale lepiej te polecane niż te tanie z supermarketów

Potrafisz to jakoś uzasadnić poza tym że "lepiej" ?? - podejrzewam że niestety nie ;), z granulatami to jak ze wzdęciami...
Wiadomo że nikt "pastewnych" granulatów nie kupuje w workach po 100kg... - chociaż kto wie czy one takie złe  :hmmm

Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 21:14:39 pm
Potrafisz to jakoś uzasadnić poza tym że "lepiej" pytajnik - podejrzewam że niestety nie oczko, z granulatami to jak ze wzdęciami...
Wiadomo że nikt "pastewnych" granulatów nie kupuje w workach po 100kg... - chociaż kto wie czy one takie złe  hmmm

Sensej dobrze wiemy że wiele osób miałoby wiele do rzeczenia m.in. jeśli chodzi o Twój sposob karmienia Mańki ....więc daj sobie luz :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 18, 2014, 21:22:29 pm
Potrafisz to jakoś uzasadnić poza tym że "lepiej" pytajnik - podejrzewam że niestety nie oczko, z granulatami to jak ze wzdęciami...
Wiadomo że nikt "pastewnych" granulatów nie kupuje w workach po 100kg... - chociaż kto wie czy one takie złe  hmmm

Sensej dobrze wiemy że wiele osób miałoby wiele do rzeczenia m.in. jeśli chodzi o Twój sposob karmienia Mańki ....więc daj sobie luz :)


Jasne jasne, otruje ją chlebem (dobrze że bez szynki) ;p  a później utopię (za karę ;p) .
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 21:25:40 pm
Jasne jasne, otruje ją chlebem (dobrze że bez szynki) ;p  a później utopię (za karę ;p) .

osobiście nic do Ciebie nie mam :)
ale nie raz przeginasz .... :P
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 18, 2014, 21:29:00 pm
Jasne jasne, otruje ją chlebem (dobrze że bez szynki) ;p  a później utopię (za karę ;p) .

osobiście nic do Ciebie nie mam :)
ale nie raz przeginasz .... :P

Bo zasada jest taka : na wolności nikt królika na smyczy nie prowadzi i mówi to be tamto be....  ;) , ludzie całe życie karmią psy resztkami z obiadu - i to jest dopiero przegięcie, a jak sobie Mańka skubnie czegoś niezdrowego to jej włos nie spadnie...

Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 21:33:42 pm
Bo zasada jest taka : na wolności nikt królika na smyczy nie prowadzi i mówi to be tamto be....  oczko , ludzie całe życie karmią psy resztkami z obiadu - i to jest dopiero przegięcie, a jak sobie Mańka skubnie czegoś niezdrowego to jej włos nie spadnie...

dlatego my całkowicie zrezygnowalismy ze sztucznego granulatu ,tylko to co naturalne :)

lepiej skończyć temat karmienia w tym watku bo zaraz oberwiemy...że nie na temat piszemy... :P
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 18, 2014, 21:40:55 pm
Bo zasada jest taka : na wolności nikt królika na smyczy nie prowadzi i mówi to be tamto be....  oczko , ludzie całe życie karmią psy resztkami z obiadu - i to jest dopiero przegięcie, a jak sobie Mańka skubnie czegoś niezdrowego to jej włos nie spadnie...

dlatego my całkowicie zrezygnowalismy ze sztucznego granulatu ,tylko to co naturalne :)

lepiej skończyć temat karmienia w tym watku bo zaraz oberwiemy...że nie na temat piszemy... :P


Oczywiście że tak .
Tragedia to jest kolorowa kolba i wapienko  :oh: a jak ja sobie pożartuję i jej dam skubnąć cukierka albo ugryźć czipsa ... - to sobie po prostu ŻARTUJE.



Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 18, 2014, 21:53:16 pm
Od Harringtona nigdy nie miał problemu . Od innych zawsze coś...;/ Dlatego wróciłam do niego a po drugie wet a także znawca od króli (sam ma hodowle) stwierdził ,że jest to jeden z lepszych produktów na rynku . Bez żadnych dodatków specjalnych jak sam powiedział. Jest sprzedawany w sklepach zoologicznych a także w supermarketach ,ale nie wszystkich.
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 22:01:23 pm
znawca od króli (sam ma hodowle)

hoduje na sprzedaz albo ,,na stół,,? ...no właśnie ...a w jednym ani drugim przypadku takiej osobie nie zależy na dobru zwierzaka i jego długim ,szczęśliwym życiu... tylko na kasie
więc nie słuchałabym żadnych hodowców a raczej miłośników królików :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 18, 2014, 22:29:52 pm
znawca od króli (sam ma hodowle)

hoduje na sprzedaz albo ,,na stół,,? ...no właśnie ...a w jednym ani drugim przypadku takiej osobie nie zależy na dobru zwierzaka i jego długim ,szczęśliwym życiu... tylko na kasie
więc nie słuchałabym żadnych hodowców a raczej miłośników królików :)


Źle to ujęłam. Ma króliki  ,ale nie sprzedaje ani nie je. No po prostu lubi:) Tak jak inni mają gołębię,koty czy co tam jeszcze  tak on ma króliki :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 22:31:40 pm
Źle to ujęłam. Ma króliki  ,ale nie sprzedaje ani nie je. No po prostu lubi:) Tak jak inni mają gołębię,koty czy co tam jeszcze  tak on ma króliki usmiech2

no to już co innego :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: nick6 w Styczeń 18, 2014, 22:41:06 pm
:) :)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sicca w Styczeń 19, 2014, 08:06:09 am
Jasne jasne, otruje ją chlebem (dobrze że bez szynki) ;p  a później utopię (za karę ;p) .

osobiście nic do Ciebie nie mam :)
ale nie raz przeginasz .... :P

Bo zasada jest taka : na wolności nikt królika na smyczy nie prowadzi i mówi to be tamto be....  ;) , ludzie całe życie karmią psy resztkami z obiadu - i to jest dopiero przegięcie, a jak sobie Mańka skubnie czegoś niezdrowego to jej włos nie spadnie...


Ja tylko dodam, że karmienie psa(czy kota zresztą)  resztkami z obiadu jest nieprecyzyjne, niedokładne i przy obecnym stanie wiedzy jest poważnym błędem ;) Psy i koty nie jedzą zbóż (w naturze też), nie dla nich jest również sól i pieprz w takich ilościach, jaką my spożywamy. Dieta domowa jest świetna, może być wręcz doskonała i lecznicza, pod warunkiem, że jest zbilansowana i dopasowana kalorycznie do psa (poza tym zazwyczaj jest droższa i czasochłonna).
Ja mam codziennie psy otyłe/z alergią pokarmową/beznadziejną sierścią/zespołem jelita drażliwego - od karmienia "ze stoła" lub powszechnymi karmami zbożowymi (Royal Canin, Chappi, Pedigree, Purina i inne takie).

A wracając do królików.. noo najczęściej przychodzący do mnie otyły królik z problemami - je chleb (i wapienko). Jak byłam dzieckiem też swojego karmiłam zbożami (mieszanki zbożowe, kawałek chleba 1 x w tygodniu), ale między moim 5-13 rokiem życia jedynym źródłem wiedzy była książka kupiona w sklepie zoologicznym (nie było dostępu do internetu). W naturze królik dostępu do pieczywa nie ma za bardzo (chyba, że trafi na śmietnik poczyniony przez człowieka, ale to już zupełnie inna bajka), żaden też nie przeszukuje okolicy w poszukiwaniu pola kukurydzy ;) Ponieważ nie je też granulatu - u dorosłego uszaka jestem zwolenniczką naturalnej diety jego pozbawionej.
I u każdego zwierzęcia to stanowi kwintesencję zdrowia - żywić zgodnie z naturą - również uwzględniając rytm dobowy, co akurat jest bardzo ważne ;)
Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Styczeń 19, 2014, 10:02:09 am
Zgadzam się ze wszystkim ale z tymi zbożami mam cały czas dylemat ;) , kukurydzy to pewnie nie znajduje i nie jada - zresztą nie widziałem żeby królik jadł surową kukurydzę , ale w to że sobie nie wynajdzie jakiegoś zboża i go nie zje w to po prostu nie uwierzę , nawet na polanach rośnie dużo różnych zbóż , trawa należy do rodziny wiechlinowców tak samo jak zboża.
Taki w połowie dojrzały kłos zboża jest bon appetit a nie takie chudziutka traweczka ;)  :bunny:
Rytm dobowy powiadasz  :hahaha , w dzień czasami nie pamiętam że mam królika, aaaa rano pokoju nie poznaję - rytm dobowy to ma zachowany idealnie i nie ma zamiaru go zmieniać  :glupek: :glupek:

Tytuł: Odp: Biegunka plus utrata sierści co to?
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Styczeń 19, 2014, 17:40:45 pm
koleżanki znajomy uczy się na weterynarza i powiedział ,że broń boże nie dawać świeżych owoców a najbardziej : banana. Jeśli chodzi o warzywa : marchew i sałata.
No i będzie kolejny wet super znawca królików, który przed operacją pewnie będzie zalecał 12h głodówkę :oh:



Najważniejsze, że królikowi nic strasznego nie dolega :)
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Jinx w Luty 15, 2014, 16:02:11 pm
Nie pokoi mnie Jinx posłuchajcie opowieści czyściło go tak strasznie że aż zaklejało obmylem przeszly uszaki na diete woda i sianko weterynarz dal antybiotyk wybral  Jinx tydzien ten antybiotyk przez dwa tygodnie bylo dobrze i znowu zaczęlo go czyścic wiec weterynarz stwierdził że jakaś bakteria i dal antybiotyk na dwa tygodnie i kazał przynieść bobki do analizy. Z analizy wyszło że ma pasożyty, dostal Jinx i Kiwi lek na odrobaczenie ktory po 14 dniach trzeba powtórzyć i kazał przerwać branie antybiotyku. Wiecie jeszcze do dziś Jinxa czysci co mnie bardzo niepokoi (lek na odrobaczenie wziął w poniedziałek) zadzwoniłem dziś do weterynarza to  dalej kazal brać ten antybiotyk. ten weterrynarz na Zwierzyniec w Radomiu tam zawsze jezdrze z moimi uszakami ale dziś podjade do Pankracego z Jinxem to przychodnia ktora ma też bardzodobra opinie w Radomiu i jest rekomendowana pzrez SPK. Co o tym myslicie?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Luty 15, 2014, 17:06:19 pm
konsultacja u weta polecanego przez SPK to bardzo dobry pomysł- biegunka nie powinna trwac tak długo.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Luty 15, 2014, 17:16:44 pm
sam antybiotyk raczej nie pomoże na biegunke,powinien dostać węgiel leczniczy na wstrzymanie
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Luty 15, 2014, 21:04:05 pm
Powtórzę pytanie z wątku - jakie leki dokładnie dostał królik? Czym był odrobaczany i w jakiej formie były antybiotyki?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Jinx w Luty 15, 2014, 23:08:07 pm
Byłem w Pankracym dziś.Trzy miesiące temu ważyl 3,2kg dziś ważyl 2,5kg. dostał dziś kroplowke i jutro z nim też mam jechać na kroplowke.Wcześniej jaki mial antybiotyk nie wiem a dziś dostal w oplowce sultridin, atropinum sulfur i nospe tak wygladala kroplówka. Granulatu juz nie dostaja odkad Jinx ma takie kłopoty czyli wsumie już miesiąc.mam bobki zebrać i zanieść do analizy. Jinx tak w formie jest neizlej ale nei ma apetytu.odrobaczony byl:fenbendazolem. Wcześniej antybiotyk był w plynie wstrzykiwalem do pyszczka a dziś dostał jak napisałem w kroplowce
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Luty 16, 2014, 01:34:20 am
A miał robione ogólne badania krwi? Podstawowa morfologia i biochemia?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Jinx w Luty 16, 2014, 11:19:24 am
nie mial badania krwi jedynie badanie kał poprzednio i teraz jeszcze raz mam zanieść kal z trzech dni do badania
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Luty 16, 2014, 15:25:52 pm
Trzy miesiące temu ważyl 3,2kg

jedno jest pewne że królik miał dużą nadwage (nawet widać na zdjęciu) ,która też przyczynia się do problemów ze zdrowiem....:/

edit:Czy on wogóle sam je? jeśli nie to powinien być na siłe dokarmiany,sama kroplówka nie wystaczy.
Królik nie może tak po prostu nie jeśc.... ma zbyt silne kwasy żołądkowe i będzie tylko  gorzej....

i koniecznie badania krwi !
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Jinx w Luty 16, 2014, 23:33:35 pm
wiesz troche je ale go dokarmiam dał weterynarz taka papke i ja rozrabiam. Jutro zawoże bobki do analizy i dziś też doktor mówił o badaniu krwi
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Luty 16, 2014, 23:38:56 pm
Warto zrobić chociażby podstawowe parametry z morfologii i biochemii, żeby zobaczyć w jakim stanie jest organizm- wątroba, nerki, poziom leukocytów.
Badanie kału z trzech dni też nie najgorszy pomysł. W kierunku jakich pasożytów wiesz może będzie je miał?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Luty 16, 2014, 23:38:59 pm
super ,dokarmiajcie,badania krwi i czekamy na wieści i...niech lepiej nie tyje.... :/ ale szybka utrata na wadze to też żle...
nadal ma biegunke?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: MS w Lipiec 20, 2014, 07:39:57 am
Proszę o radę. w piątek Florentyna dostała biegunki, nie trwała ona cały dzien, była raczej jednorazowa. Zupełnie nie wiem z jakiego powodu, ponieważ była od tygodnia na samym sianie i ziołach z powodu biegunki ktora rownież pojawiła sie tydzień temu i trwała cały dzien. Teraz podalam lakcid i jest dobrze, natomiast nie wiem co dalej zrobić z jej dietą. Chciałabym powoli wrócić do świeżych ziół, koperku i natki pietruszki a potem do warzyw. Proszę o radę ile ewentualnie muszę ja jeszcze przetrzymać na sianlu i jak wprowadzić ponownie świeże produkty.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: joac w Lipiec 20, 2014, 09:30:18 am
MS, a badałaś jej bobki? Może ma kokcydia? one potrafią wpływać na takie nieregularności bobkowe...
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Lipiec 20, 2014, 12:43:27 pm
MS, radzę iść do weta z bobkami. Niech zbada bobki. Może tam są jakieś ustrojstwa, które powodują biegunki.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: pakkosan w Sierpień 18, 2014, 21:10:13 pm
Ludzie, od godziny już moja leży osowiała pod szają z tym właśnie problemem, nie wiem co robić. Dostępu do weterynarza teraz nie mam, poszłam do sklepu z myślą o kupnie herbatki z czarnej pożeczki, ALE NIE MA NIC. Była tylko malinowo jabłkowa z czarną pożeczką, wzięłam, ale jej jeszcze nie podałam... Czy takie coś może być? Czy nie? Strasznie się boję.

Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Sierpień 18, 2014, 21:14:34 pm
pakkosan to wet to byłby tutaj pierwszą rzeczą którą trzeba wykonać najpierw,
masz Lakcid ?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Sierpień 18, 2014, 21:15:27 pm
brzuch miękki czy twardy? bulgocze? królik jadł coś dzisiaj? w jakim wieku jest i co jadł?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: pakkosan w Sierpień 18, 2014, 21:20:01 pm
No właśnie wiem, ale zaczęło się godzinę temu, a weterynarz jest zamknięty... Jutro z rana pójdę. Brzuszek ma, hrm... w miarę miękki, nigdy nie wyczułam twardego, bo kilka razy próbuję jej sprawdzać. I nie wiem co mam zrozumieć prze "bulgot", lekko coś tam słychać zdaje mi się D: Jadła sianko, rano dałam jej granulat i woda. Ma już 3 latka.

Ale cy mogę jej podać tę herbatkę malinowo-jabłkową z czarną pżeczką? D: Czy bardziej jej zaszkodzi?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Sierpień 18, 2014, 21:21:51 pm
Napisz coś więcej . Domyślam sie ,ze ma biegunkę tak?Trzeba podac probiotyk , najlepiej BioLapis . Pewnie nie masz , to Lakcid  pół ampułki wieczorem i pół rano, czyli 1 ampułka  dziennie . Połowę trzymaj w lodówce. Dieta siankowo -suszkowa . Pokrzywa  dobra jest , nagietek działa przeciwzapalnie, mniszek i sianko .Możesz zaparzyć herbatkę rumiankową , nie z porzeczki.
Jesli to jest wodnista biegunka dawaj ORS200 firmy Hipp(kupuje sie w aptece). Świnkowcy stiosują u świnek  morskich ,świetnie sprawdza sie w przypadku biegunki. Jeśli nie  przejdzie do rana koniecznie do weta
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: pakkosan w Sierpień 18, 2014, 21:26:12 pm
Niestety Lakcidu też nie mam, wybacz ;__; Ale zaparzyłam jej rumianek, zadbam o tę dietę i z rana do weterynarza, to od razu kupię to co trzeba... Po prostu ona nie chce na razie się ruszyć spod szafy, powinnam ją tam zostawić, czy siłą wziąć i do klatki??

I jak ten lakcid podać? DO jedzonka gdzieś? D:
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: MS w Sierpień 18, 2014, 21:28:44 pm
Ale coś jej jest oprócz tego że zachowuje się nieswojo? Ma biegunkę, nie załatwia się, nie je, nie pije? U moich królików takie wyobcowanie to zazwyczaj oznaka zatoru


PS Pół dawki lakcidu miesza się z ok. mililitrem wody i podaje przez strzykawkę bez igły
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: pakkosan w Sierpień 18, 2014, 21:38:48 pm
Przed biegunką jadła normalnie, piła itd teraz siedzi pod tą szafą i nie wiem, czy mam ją zapędzić do klatki, czy mam ją tam zostawić?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: MS w Sierpień 18, 2014, 21:40:04 pm
Na pewno nie zapędzić, bo dodatkowy stres może tylko pogorszyć sprawę. Jeśli możesz to delikatnie ją przenieś, będziesz miała wtedy wszystko pod kontrolą.


Jeśli w ciągu najbliższych godzin sama nie będzie pić to spróbuj ją napoić przez strzykawkę bez igły, bo biegunka bardzo odwadnia.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Sierpień 18, 2014, 21:42:44 pm
A jak wygląda ta biegunka? Bo może to nie biegunka?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: pakkosan w Sierpień 18, 2014, 21:44:23 pm
Zdaje mi się, że wpierw miała pupę taką ubrudzoną, a potem zauważyłam jakiś śluz? No coś przezroczystego na podłodze, blisko gdzie ona była.

Spróbuję ją delikatnie przenieść, o to mi w sumie chodziło, tylko źle ujęłam w słowa, haha... T__T
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: MS w Sierpień 18, 2014, 22:00:48 pm
Jak jest śluz to trzeba zdecydowanie iść do weterynarza, bo to może być nieżyt jelit... Chociaż nigdy nie słyszałam, żeby śluz pojawiał się jakoś oddzielnie, zwykle pojawia się w biegunce.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziulka4002 w Luty 18, 2015, 12:49:00 pm
Osatnio Stefan ma napady posmutnienia, je i pije normalnie ale często zostawia za sobą takie coś...

(http://images67.fotosik.pl/627/7ea4d863b2163d52med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ea4d863b2163d52.html)

Czy do jest biegunka? W kuwecie są też normalne bobki, dzisiaj wydaje mi się, że jest ich troszkę  mniej niż zwykle, takie incydenty są ostanio co kilka dni. Robi się smutny i zostawia brudne plamy a na drugi dzień jest już ok. Odstawiłam dzisiaj granulat i reszte jedzonka, ma sianko i wodę. Co to może być?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Luty 18, 2015, 12:55:20 pm
Boli go brzuszek.Odstaw  zieleninę ,owoce, granulat .Samo sianko , suszki , głównie mniszek i pokrzywa suszone. Woda przegotowana odstana.Włącz probiotyk .Jeśli nie masz BioLapisu to choć Lakcid .Lakcid  -ampułkę zmieszaj z wodą ( nalej do środka) po połowie dwa razy dziennie rano i wieczorem . Polowe ampułki zostaw w lodówce.
Warto także  zbadać bobki względem kokcydiozy.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziulka4002 w Luty 18, 2015, 13:00:33 pm
Dziękuję dori, tak zrobię. Jeszcze raz zadzwonie do Lublina, chciałam Stefcia umówić do dr. Ziętka ale dzwonie i w recepcji nie odbiera :(

edit.

Dodzwoniłam się ale podobro dr. jest chory :(
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Luty 18, 2015, 13:06:59 pm
W czwartki przyjmuje w Rekxie. Od 16-tej . Będziesz mieć pod ręką dwóch dobrych wetów.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziulka4002 w Luty 18, 2015, 13:14:00 pm
Dzwoniłam teraz do rexa, faktycznie jest chory i jutro nie będzie przyjmować :( Co radzicie jechać do Rexa? Czy narazie do miejscowego weta, niech poda mu leki i poczekać na dr.  Ziętka?

edit:

Teraz zabulgotało mu w brzuszku przez chwilę, więc pewnie i espumisan mu podam.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Luty 18, 2015, 19:57:08 pm
Ja bym pojechała do Rexa
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Madziulka4002 w Luty 19, 2015, 09:06:47 am
Dzisiaj jest o niebo lepiej :DD wizyte w Rexie mamy umówioną na dzisiaj na 18.00 - zobaczymy co to za świństwo męczyło wczoraj mojego Stefanka :2guns:
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kubus111 w Wrzesień 26, 2015, 23:26:19 pm
Witam serdecznie, to mój pierwszy post na forum, chociaż jestem jego stałym czytelnikiem.

Zwracam się z ogromną prośbą pomocy i liczę na Waszą szybką odpowiedź.

Jestem posiadaczem 3 wspaniałych króliczków miniatury, barana i słodkiego karzełka (od kilku dni).
Wszystkie króliczki są karmione i chowane zgodnie z tym co można wyczytać na "miniaturka bez tajemnic" i kilku innych stronach, mają dużo miejsca w kojcu i na ogół swobodnie biegają po domu. Są także po kilku regularnych wizytach u weterynarza i pod kontrolą.

Mój problem dotyczy mojego uszaka miniatury. Jest w Naszym domu najdłużej z wyżej wymienionych, został zakupiony w sklepie zoologicznym 2,5 miesiąca temu. W tej chwili ma około 5-6 miesięcy.
W przeciwieństwie do baranka ten króliczek bardzo długo budował relacje z Nami, jest płochliwy, nie należy do odważnych, ale jak się okazało potrafi być niezwykle uczuciowy i domagać się pieszczot, okazywać swoją miłość wylizywaniem rąk itp.
Jednak sprawia wrażenie, że nie należy do najsilniejszych okazów, ma skłonności do różnych problemów.

Kiedy do Nas trafił od razu zaczęły się problemy z łysieniem karku. Wizyta u weterynarza nie wykazała grzybicy ani pasożytów na karku i w uszach, ale zalecono najpierw leki na wzmocnienie odporności a kiedy to nie pomogło - smarowanie jakąś maścią od weterynarza bo "mogą być to początki grzybicy".
Niewiele to pomagało, królik namiętnie to zlizywał, sytuacja nic się nie zmieniała. W tej sprawie odbyliśmy 5 wizyt u weterynarza. Ostatnia wizyta była podyktowana tym że pomimo maści królikowi kark całkiem wyłysiał. Znowu nie stwierdzono żadnych pasożytów i grzybicy. Tuż po tej wizycie okazało się że królik robił dziwne bobki. Najpierw dużo mniejsze, potem normalne ale połączone białym śluzem. Było też w nich widać kilka włosów.
Odstawiliśmy maść podejrzewając że ona szkodzi i powoduje takie bobki.
Przez 2 tygodnie było dobrze, normalne bobki, zjadane wszystkie cekotrofy, królik pięknie korzystał z kuwety (nawet z drugiego końca domu biegł do niej), normalny mocz.

W ostatnim czasie Króliczek często domaga się pieszczot leżąc na mnie na "kurkę", albo "kurkuje" w kojcu w samotności z położonymi uszami, jest jakby troche smutny.
Zgłaszałem weterynarzowi przy ostatniej wizycie że jest jakiś smutny, może coś mu dolega. Usłyszałem "proszę nie czytać tyle w internecie".
Poza tym bardzo namiętnie wylizuje dwa pozostałe po oczkach (to nawiązanie do obecności włosów). W ciągu ostatnich dwóch tygodni dostał dwa razy do warzyw profilaktycznie trochę pasty odkłaczającej Malt Soft zgodnie z zaleceniem ze strony "miniaturka bez tajemnic".

Dzisiaj jednak zaczęło się dziać coś niepokojącego. Bez wyraźniej przyczyny od rana zauważyłem że wszystkie bobki są normalnej wielkości i z pozoru prawidłowe ale otoczone białym lub przezroczystym śluzem, klejące, śluz nieciekawie pachnie :shock: .
Bobków jest jakby mniej. Królik ma mniejszy apetyt na siano, ale przy lodówce krąży jak zawsze. Jest żywotny, biega po domu normalnie, ale także na przykład w tym momencie kurkuje z położonymi uszami w kojcu. Niestety te otoczone śluzem bobki zaczął jak nigdy zostawiać w całej kuchni. W ogóle nie robi do kuwety. Zesikał się kilka razy na płytki co mu się nie zdarzało. A przed chwilą dostał śmierdzącego ciemnego rozwolnienia. Sprawdziłem jego uszy, są niepokojąco chłodne.
W ciągu ostatniego tygodnia, królik także - jak nigdy dotąd żaden z nich - kichnął głośno łącznie kilkanście razy.

Do dziś nie znamy przyczyny wyłysienia na karku które nie bardzo chce spowrotem zarastać. A teraz jeszcze te szybko postępujące problemy z wypróżnianiem i zimne uszy. Jestem bardzo zaniepokojony. Weterynarz był czynny do godz. 15, ale wtedy sytuacja nie wydawała mi się jeszcze tak beznadziejna.

Przeczytałem w internecie o kokcydiozie, kolibakteriozie, potem o tym że królik zdechł 3 dni po wystąpieniu podobnych objawów pomimo leczenia.
Jestem bardzo zaniepokojony.
Mój weterynarz jest jutro nieczynny. Nie wiem czy zebrać te bobki dziś, jutro i w poniedziałek pojechać do niego, czy też dzwonić na jego komórkę i ściągać go na pilnie, ponieważ sytuacja jest niebepieczna dla życia małego.
W mojej okolicy niestety nie ma sprawdzonego króliczego weta.
Co może być w ogóle przyczyną takiej nagłej zmiany w wypróżnianiu?

Proszę o szybką poradę co robić.
Z góry dziękuję za Waszą pomoc.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Integra w Wrzesień 26, 2015, 23:45:19 pm
Bobki ze śluzem sygerują jakiś stan zapalny w jelitach. Skąd dokładnie jesteś?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kubus111 w Wrzesień 26, 2015, 23:49:56 pm
Jestem z województwa Lubuskiego, okolice Zielonej Góry i Nowej Soli. Co powinienem zrobić żeby pomóc uszakowi? Czy powinienem dzwonić na tel. alarmowy weta czy poczekać do Poniedziałku?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: Integra w Wrzesień 27, 2015, 00:14:29 am
To rzeczywiście chyba typowych króliczych wetów brak i Ciebie w okolicy :(

Uważam, że w sprawach dotyczących układu pokarmowego królika czekać nie wolno i należy podnosić alarm jak tylko coś się dzieje. Zdecydowanie nie czekaj do poniedziałku.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: MAS w Wrzesień 27, 2015, 01:12:46 am
Masz w Nowej Soli:
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12705.0.html
i w Zielonej Górze dr.Annę Ryś
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 27, 2015, 10:36:54 am
Kubus, Integra ma rację - zapewne zapalenie jelit, ale z Twoich opisów wynika, ze króliczek ma słabą odporność (to łysienie, kichanie). Tym, że zżera kłaki nie przejmowałabym się w obliczu biegunki i śluzu w kupkach.
Króliczka powinien zbadać dobry króliczy weterynarz, bo ten, o którym piszesz, zdecydowanie jest niekompetentny. Bobki też powinny być zbadane - a akurat dr Ryś z linku powyżej słynie z badania bobków ;-) - ludzie z całej Polski wysyłają bobki swojej królików do niej do badania. Zapisuj się jak najszybciej do jednego z lekarzy podanych przez MAS.
Póki co nie dawaj królikowi nic świeżego, niech je siano i suszki. Do tego probiotyk (lakcid albo biolapis) - ten pierwszy to ludzki probiotyk, dostępny w aptece.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 27, 2015, 13:54:49 pm
Ja kiedyś wysyłałam bobki do badania tylko  do dr Ryś . A o dr Michalskim słyszałam wiele dobrego
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kubus111 w Wrzesień 27, 2015, 15:38:16 pm
Dziękuję za Wasze porady. Byliśmy dzisiaj u Naszego dotychczasowego weterynarza w związku z Naszymi problemami.

Sytuacja się nie zmieniała, jedynym plusem był fakt że biegunka była tylko jednorazowa. Potem znów wróciły miękkie bobki otoczone lepkim białawym, brzydko pachnącym śluzem.
Pilnowałem go przez większość nocy z małymi przerwami na sen, żeby jadł sianko i pił wodę, oraz się nie wyziębił.

Rano zapadła decyzja że niezbędny jest lekarz.
Opowiedziałem doktorowi wszystko po kolei, przypominając dokładnie jak wyglądało dotychczasowe jego leczenie związane z łysieniem, chociaż ono jest widoczne także w komputerze.

Króliczek został zważony i co się okazało nie przytył od ostatniej wizyty pomimo że optycznie wydawało mi się że tak. Miał dokładnie zbadany palcami brzuszek i zmierzoną temperaturę. Dostał antybiotyk i leki rozkurczowe w zastrzykach, środek na odrobaczanie do pyszczka, a bobki ze śluzem które zebrałem z wczoraj i dziś poszły do badania, jutro do południa mam zadzwonić po wynik i zobaczymy co dalej.
Doktor odpowiadając na moje pytania wyjaśnił że na pewno jest stan zapalny, ale musimy się upewnić co jest jego przyczyną, stąd badanie bobków. Wspominał także że musimy zacząć reagować na tą sytuację już teraz przed wynikiem na bobkach bo śluz, biegunka mogą bardzo szybko doprowadzić do złego stanu zdrowia pacjenta i w konsekwencji do śmierci. Pytał o ostatnie zmiany w żywieniu, sytuacje stresowe itp. Gdyby stan się pogorszył mam do niego dzwonić o każdej porze.

Dodam jeszcze tylko, że któryś z królasków ok. 10 dni temu odgryzł kawałek guzika od pilota. Popełniłem błąd i nie upilnowałem. Wspominałem lekarzowi, że taka sytuacja miała miejsce i może to akurat ten milusiński który ma problemy. Odpowiedział, że mam się tym nie przejmować. Jestem ciekaw Waszego zdania.

Będę wdzięczny za Wasze opinie czy postępowanie wygląda prawidłowo czy jutro szukać pomocy w jeszcze innym gabinecie.
Nigdy nie byliśmy w takiej sytuacji, wybaczcie że tak to przeżywam, ale naprawdę mi zależy na uszaku.

Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 27, 2015, 21:27:25 pm
pewnego razu mój pilot stracił prawie wszystkie guziczki. Nikomu nic nie było, tylko ja mam od tamtej chwili problemy z obsługą . Oprócz tego moje  małe/białe(samiczka)  dostało się na biurko i zeżarło ucho  zającowi ze styropianu. W ubiegłym roku albo dwa lata temu , także nic nie było, choć muszę przyznać ,że wtedy się zdenerwowałam , dzwoniłam do weta . Kazał obserwować gdyż groziło to zatkaniem . Na szczęście nic się takiego  nie wydarzyło. Myślę ,że kłopoty brzuszkowe wynikają  z czego innego np zatrucia mykotoksynami
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 27, 2015, 22:54:26 pm
Podobnie jak Dori, nie łączyłabym zeżarcia przycisku od pilota z niedyspozycją jelitową. U mnie wszystkie guziczki zeżarte, nie było reperkusji.
No nic, zobaczymy, jak Twój króliś zareaguje na leczenie i co wyjdzie z badania bobków - zawsze to krok do przodu w diagnozie.
A jak się maluch miewa? Ładnie je sianko?
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: kubus111 w Wrzesień 28, 2015, 01:27:35 am
Wspomniałem o guziczku od pilota bo wciąż analizuje co może być przyczyną tak nagłej zmiany.

Króliczek jest tylko na sianku i wodzie dopóki jutro nie zapadnie decyzja co dalej robimy.
Na razie ma na nie apetyt, często zagląda w okolice lodówki i blatu w kuchni gdzie przygotowuje mu warzywka. Wodę pije także regularnie, a uszy są nieco cieplejsze. Ma tylko takie momenty kiedy siada na krześle w kuchni i "kurkuje" w samotności z położonymi uszami.

Bobki są nieco czystsze od śluzu w miarę uformowane i  praktycznie wszystkie regularnych kształtów, ale niedawno zmieniły kolor na bardzo ciemny, niemal czarny. Mam nadzieje że nie ma to nic wspólnego z krwawieniem w układzie pokarmowym. Oby noc minęła spokojnie.
Tytuł: Odp: Biegunka u królika.
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 28, 2015, 10:28:53 am
Bobki ciemniejsze są efektem spożywania większej ilości suszków czyli mleczyków itp. a nie trawki ..
Tu na forum dowiedziałam się ,że można zrobić test na okoliczność pojawienia się krwi w bobkach , mianowicie bobki o nieustalonej????? konsystencji i składzie polewa się wodą utlenioną .Polałam , a jakże .Mam dwa króliki : jeden bardzo specjalnej troski ( jego bobki polałam najpierw )z racji problemów zębowych oraz drugi niesłychany żarłok  z innymi problemami . W obu przypadkach bobki wzburzyły się i pokryły piana ( leciutką ) Próby były powtarzane przez parę dni i sytuacja wyglądała podobnie. Wniosek , albo oba mają krew w bobkach albo ja źle oceniam to ,,spienienie się "
Pisze , bo jeśli chcesz to zrób podobnie , tylko ocena sytuacji w takim przypadku może być niejednoznaczna. Dr powiedział ,że ocenę  błon śluzowych żołądka można dokonać po endoskopii .

Warto poczytać

http://jakubkliszcz.com/2015/04/30/niespecyficzne-schorzenia-przewodu-pokarmowego/